Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Widzę, że 12.12. to dobra data. My będziemy mieć rutynową wizytę z USG. Już się długo nie widzieliśmy. Dziś o 3 znowu były harce w brzuchu, ale na szczęście nadal oszczędza mój pęcherz.
Beta to trudna sprawa. Z jednej strony stresuje. ale z drugiej jeśli przyrost jest ok, to nastaje chwila upragnionego spokoju. -
Lusesita - no właśnie to moje dziecię to też wykapany tatuś! Tak się śmiałam w ciąży, że kobieta nosi 9 m-cy, urodzi a dziecko i tak do ojca będzie podobne. No i sobie wykrakałam
Ale na szczęście u męża w rodzinie piękne kobietki są, więc nie mam nic przeciwko
Justyna - Ty chyba u nas na listopadowym wątku byłaś? Mam nadzieję, że ujrzysz teraz pięknie bijące serduszko i że będzie ono biło przez kolejne długie lata -
JuicyB wrote:Widzę, że 12.12. to dobra data. My będziemy mieć rutynową wizytę z USG. Już się długo nie widzieliśmy. Dziś o 3 znowu były harce w brzuchu, ale na szczęście nadal oszczędza mój pęcherz.
Beta to trudna sprawa. Z jednej strony stresuje. ale z drugiej jeśli przyrost jest ok, to nastaje chwila upragnionego spokoju.
Fuksiara! Ja wlasnie pierwsze bęcki obrywałam w pecherz! Zawsze w serii po 3 kopniaki
Ja wam sie nie dziwie, ze nie powtarzacie już bet. Zrobilam 2, a potem zdalam sobie sprawe ze juz nic wiecej nie zrobię.
A Justya85 nie była u Nas na grudniowkach czasem? Bo kojarze avatarek. -
mycha91 wrote:Fuksiara! Ja wlasnie pierwsze bęcki obrywałam w pecherz! Zawsze w serii po 3 kopniaki
Ja wam sie nie dziwie, ze nie powtarzacie już bet. Zrobilam 2, a potem zdalam sobie sprawe ze juz nic wiecej nie zrobię.
A Justya85 nie była u Nas na grudniowkach czasem? Bo kojarze avatarek.Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Kaczorka wrote:Justyna - Ty chyba u nas na listopadowym wątku byłaś? Mam nadzieję, że ujrzysz teraz pięknie bijące serduszko i że będzie ono biło przez kolejne długie lata
Dzięki, ja byłam na grudniówkach tak jak mycha pisze, termin miałam na 6.12 a teraz fiolet omijam szerokim łukiem, nie wiem tak mi gdzieś dziwnie jak tam wchodzę.
Co do bet tak jak pisałam, z córką przyrosty nie były idealne a w poprzedniej ciąży rosło na początku jak szalone i co z tego,, chodziłam prawie trzy tygodnie z obumarłą ciążą i ani kropelka plamienia nic. Dla mnie to stres ogromny a i tak "będzie to co ma być, nie inaczej" teraz za to ciążę zaczęłam z krwawieniem więc mam nadzieje ze to dobrze wróży
ohh te pierwsze kopniaczki piękna sprawa:)Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Justya85 wrote:Dzięki, ja byłam na grudniówkach tak jak mycha pisze, termin miałam na 6.12 a teraz fiolet omijam szerokim łukiem, nie wiem tak mi gdzieś dziwnie jak tam wchodzę.
Co do bet tak jak pisałam, z córką przyrosty nie były idealne a w poprzedniej ciąży rosło na początku jak szalone i co z tego,, chodziłam prawie trzy tygodnie z obumarłą ciążą i ani kropelka plamienia nic. Dla mnie to stres ogromny a i tak "będzie to co ma być, nie inaczej" teraz za to ciążę zaczęłam z krwawieniem więc mam nadzieje ze to dobrze wróży
ohh te pierwsze kopniaczki piękna sprawa:)Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
W pierwszej ciąży to w ogóle miałam emocjonalny luz. Test w 35dc, wizyta w 49dc i już był o serduszko. Żadnej bety.
Druga ciąża najpierw problemy z testami, później beta, poronienie, znów beta po kilka razy, laparoskopia, znów beta...
Teraz beta kojarzy mi się tylko z cp.
Mimo że w tej ciąży 2 ta robiłam. -
Ja zrobiłam trzy bety i czekam, czy się uda - 14.12 wizyta serduszkowa.
A jem całkiem normalnie, bo nie mam mdłości, więc muszę bardziej przypilnować, żeby dobrze i często jeść.
A teraz jeszcze stoję w ogromnej kolejce do labu z moczem na posiew, bo wczoraj lekarz mi zlecił dodatkowo. Znowu się spóźnię do pracy.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
W pęcherz też kopie, ale właśnie w nocy nie, co kluczowe. Nawet jeśli się budzę, to bez siusiania i po jakimś czasie zasypiam
Ja na fiolecie byłam w kwietniówkach, a potem jak mi się termin przesunął na marzec, to nie wiedziałam już gdzie pisać. Poza tym tam dziewczyny od pierwszych tygodni kupowały wyprawki i snuły plany, a ja ciągle się martwiłam, że jednak coś będzie nie tak i nie pozwalałam sobie na nie wiadomo jakie plany.
Sama nie przeszłam tyle co większość z Was, ale jednak starania bez rezultatów i to przy świetnych wynikach zdrowia lekko zryły mi psychikę. Jak w końcu wyszło, to było zbyt piękne, aby prawdziwe.
-
JuicyB wrote:W pęcherz też kopie, ale właśnie w nocy nie, co kluczowe. Nawet jeśli się budzę, to bez siusiania i po jakimś czasie zasypiam
Ja na fiolecie byłam w kwietniówkach, a potem jak mi się termin przesunął na marzec, to nie wiedziałam już gdzie pisać. Poza tym tam dziewczyny od pierwszych tygodni kupowały wyprawki i snuły plany, a ja ciągle się martwiłam, że jednak coś będzie nie tak i nie pozwalałam sobie na nie wiadomo jakie plany.
Sama nie przeszłam tyle co większość z Was, ale jednak starania bez rezultatów i to przy świetnych wynikach zdrowia lekko zryły mi psychikę. Jak w końcu wyszło, to było zbyt piękne, aby prawdziwe.
Byłaś moim punktem zaczepienia na "tych co zwidow na testach nie widzą "
Zajrzalas i zawsze optymizm wniosłas -
Co do fioletu to mi się wydaje że ja tam nie pasuje, wszystkie właśnie piszą o tym komu kiedy mówią, jakie imiona dadzą, kupują segragatory, poduszki rogale. A ja... musiałam wszystkim powiedzieć bo krwawiłam i miałam leżeć, nic wogóle nie chce kupować, chyba zaczne po połówkowym, no nie wiem jakoś po przejściach człowiek nabiera dystansu,a tam mam wrażenie że są kobiety bez przejść (choć napewno się myle w wielu przypadkach, takie mam odczucia)które są mega optymistycznie nastawione. Nie chce też czytać poprzednich wątków bo tam na pierwszej stronie jest napisane ile jest aniołków.
Wogóle jak trafiłam na grudzień to w tym momencie na listopadówkach tragedia się działa, co druga złe wiadomości przynosiła.
Tu jest fajnie bo rozmowa o czymś innym, każda na innym etapie, każda patrzy z dystansem do drugiej bo jest na innym etapie w życiu i ma dobre intencje, bez np zazdrości. Nie wiem po co ja to wszystko pisze chyba się musiałam wyzbyć tych fioletowych emocji hehe:)
Flo... kciuki do jutra jak nie wiem:)Panie Boże chroń tą małą istotkę i pozwól nam ją kochać...synuś!
29.11.2017 mamy serduszko!
Córeńka 5 latka (2013)
Aniołek [*] hbd10 (w 7 przestało bić serduszko:() (11.05.2017)
hashimoto, podwyższona prl, homa-r 1,66-dietka -
Justyna - a to możliwe, że pomyliłam, bo przez pewien czas czytałam też i grudniówki
Ja na fiolet nie zaglądałam przy pierwszej ciąży. Chyba od początku czułam, że to się dobrze nie skończy. A przy drugiej wierzyłam, że będzie ok i jakoś szybko się tam pojawiłam.
A tutaj faktycznie jest inaczej przez to, że każda jest na innym etapie albo już po :p
Niech nas będzie coraz więcej!