Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Kaczorka gratuluję pierwszych kitek i pierwszych zakupów dla Oleńki Swoją drogą u nas miala być Oleńka, a skończyło się na Uleńce . Mąż tak zdecydował, zresztą jedna Ola z tym samym nazwiskiem w dalszej rodzinie już jest.
Kaczorka lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
AnnaStesia, auć!!
pal licho ciecierzycę ale musisz mieć calkiem mocny blender. To w ramach pocieszenia.
Tak czy siak, wolę moje spotkanie z nożem niż to Twoje z blenderem. -
Dziewczyny kolejna moja wielka prośba, bo nie mogę odnaleźć, a myślałam, że zapisałam . Chce kupić matę piankową, bo Ulcia zaczęła siedzieć, ale jeszcze czasami traci równowagę i się przewraca. Póki co siedzi na zwykłej macie edukacyjnej, ale upadki na niej bywają bolesne. Miałam takie puzzle piankowe z Trefla -mata Fisher Price (po synku), ale Wojtuś tak się ślinił, ze zaczęła z nich odchodzić folia, którą były pokryte i wolałabym, żeby dziecko nie miało z nią kontaktu.
P.S. Możecie polecić jakieś fajne rozwijające zabawki dla dzieci po 6 miesiącu poza sorterami, szczeniaczkiem uczniaczkiem i traktorem Dumel, bo to mamy w domu? zastanawiam się nad "pudełkiem uczydełkiem" dumel, koleżanka ma i jej dzieci dużo czasu przy tej kostce spędzały.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka - my mamy to pudełko uczydełko i nie wiem czy bym je kupiła ponownie. Tzn. Aluśka się nim interesowała, ale zwykle nie trwało to długo.
Zaleta taka, że co jakiś czas, gdy do niego wraca, to odkrywa inne funkcje.
Albo moje dziecko takie dziwne, że się niczym długo zająć nie potrafi.. :p
Najwięcej czasu u nas pochłaniały książeczki jednak. -
AnnaStesia, aż mi się słabo zrobiło gdy przeczytałam oby się szybko zagoiło! Podziwiam za umiejętność opisania historii z humorem
U mnie z wpadek ostatnio, to na urlopie gdy Ania się przebudziła (pierwsze 2-3 godziny śpi w łóżeczku i zalicza 2-4 pobudki, dopiero gdy po 23 idę spać biorę ją do siebie do łóżka), wyrwałam się ze snu i chciałam szybko do niej pobiec.. no i wbiegłam w ścianę Zadziałał schemat i to w którą stronę wstaję w domu do łóżeczka, a w hotelu było na odwrót.
Dwa dni temu posoliłam sobie kawę.. niestety okazało się to dopiero po wzięciu solidnego łyka (każda matka wie co to znaczy pragnienie kawy).
Agulineczka, co do puzzli to tu na forum przeważały chyba 3 opcje:
- mata Skip Hop
- puzzle Mały Genius
- puzzle z Allegro polecane przez Kaczorkę i Pilik (nie mam niestety zapisanego linku).
Odnośnie zabawek,u nas na tym etapie świetnie sprawdzał się stolik edukacyjny, ale bez zamontowanych nóżek, mała potrafiła chwilę się nim zająć. I tak jak pisze Kaczorka, różne książeczki do pokazywania i opowiadania. -
Agulineczka, aż trudno uwierzyć ale nie pamiętam co zachwycało Anię gdy miała 6 m-cy. Chyba nie było nic takiego co by było hitem.
Z tego co kojarzę to u nas to był czas wszelkich gryzaków. Miesiąc później już czworakowała więc najlepsze były rzeczy niezabawki dla dorosłych. Do teraz uwielbia bawić się np.plastikowymi butelkami (pełnymi/ pustymi).Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2019, 22:05
-
nick nieaktualnyAnnaStesia bidulko! Masz jakiś jebitny blender kurka wodna! Mam nadzieję, że szybko rana będzie się goić!
Agulineczka u nas hitem były kable wszelakiego rodzaju😂 ale u brata widziałam taki gryzak w kształcie pilota, nawet miał guziki wypukłe! I Florek aż się trząsł na jego widok!
Swoją drogą moje dziecko ogólnie nie przepada za żadnymi zabawkami. A ja już kminie co zabrać do szpitala, żeby jakoś go uspokoić póki nie będzie mógł patrzeć na oczka... Bo nie wiem czy Wam mówiłam, ale po tej operacji głowa dziecka jest tak opuchnięta, że przez pierwsze 3-4 doby nie może otworzyć oczek, bo są tak napuchnięte i już się boję... Florek podobnie jak Aluśka Kaczorki lubi książeczki, ale lubi na nie patrzeć, dotykać... A tu... Aaaajjj....
Pilik ale biało całkiem? Ja też sikam na owulaki i od jakiś dwóch msc już w kolorze, ale typowego pozytywa nie usikałam nooo najładniejsze były w zeszłym tygodniu(trochę nawet dalej), śluz fajny.... Ale bez typowego pozytywa... No nic... Może kiedyś ta @ przyjdzie w końcu! A kiedy ostatni raz byłaś na jakimś podglądzie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2019, 22:39
-
Dzień dobry Dziewczyny!!!
AnnaStesia ogromnie współczuję palcowej masakry mam nadzieję że wszystko się zagoi i nie odczujesz skutków długotrwałych.
Dziewczyny gorąco!!!! Strasznie!!! Jesteśmy u moich rodziców w domu i próbujemy jakoś przetrwać.
Pięknego weekendu życzę!!!#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Cześć dziewczyny,
Kaczorka, Emi - jakimi pojazdami wożą się wasze córeczki? Czy mają swoje rowerki trójkołowe? Jak się sprawdzają? Kiedy zaczęły z nich korzystać?
Melevis (jeśli tu zaglądasz) to też podziel się swoimi doświadczeniami w tym zakresie.
No i oczywiście mamy roczniaków, jak to wygląda u Was?
Lena, uściskaj swojego przystojniaka! Wszystkiego najlepszego Franiu!
No i koniecznie podziel się z nami wrażeniami po imprezie roczkowej, pochwal się prezentami (szukam inspiracji) i jak to zniósł sam jubilat.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2019, 08:09
-
Lena - o właśnie! Sto lat dla naszego dzisiejszego jubilata
Justyna - Aluśka póki co tylko ma samochodzik. Czasami na nim jeździ, ale ogólnie woli biegać rowerek planujemy dopiero za jakiś czas. Ona jest taki trzepak, że wolimy póki co nie ryzykować :p -
nick nieaktualnyLena- wszystkiego dobrego dla Frania
Witaj chu** niedzielo! Zgadnijcie komu w nocy wyrwali obie tablice rejestracyjne? Tak, nam. Świetnie po prostu. Mąż miał jechać zarobić trochę pieniążka na masazach dziś, ale bez tablic jechać nie może. Dzwonił już na nasz komisariat, ma przyjść o 10. Oskar zasnął własnie, idę zdrzemnąć się z nim. -
Witam sie w chłodniejszy dzien po burzy. Udało mi sie nadrobić.
Frez bardzo mi przykro że czeka Was tyle stresu ale później odetchniecie i juz bedzie wszystko dobrze.
Lena, gratuluje kropka z serduszkiem. I najlepszego dla Franusia.
Justyna my mamy taki rowerek
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f34975c7620d.jpg
Bardzo polecam tego typu, starczaja na dłużej, pozniej mozna boki ściągnąć i tylna rączkę i jest samodzielny rowerek. Przy starszaku sprawdzał się, szybko znienawidził wózek, a że z drzemek zrezygnował niedlugo po roczku to na różne wypady czy spacery braliśmy rowerek, nie było płaczu że zmęczony, a my nie musieliśmy go nosic.
U nas ostatnio ciężko było, starszak złapał jakiegoś wirusa i przez tydzień miał goraczkę po 39 stopni, udawało sie zabijać tylko na kilka godzin. Złapało go akurat na imprezke urodzinową, także po 2 godz goście sobie poszli. No a później byłam przez reszte dni sama z dziećmi, mój miał wyjazd a rodziców też nie było. Także po tym tygodniu czuje się jakby po mnie czołg przejechał.
Miłej niedzieli -
Achia, a tablice Wam wyrwali czy żywioł porwał? Bo po takich ulewach często tablice można znaleźć...
Moniśka, dzięki za podpowiedź!
Współczuję trudnych dni. -
nick nieaktualnyJustyna - mąż mówi że widać, że to robota człowieka. A burza byłaby wredna gdyby akurat oberwała jakimś cudem obie..i tylko nasze na całej ulicy przynajmniej z tego co się przeszedł jak szukał tych tablic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2019, 10:51