Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Mi, no właśnie nie za bardzo muszę szukać, bo widzisz, od dzieciństwa mam sama ten problem. I tak, nie lubię długich wyjazdów, jesrem stworzona na domatora Tylko że u mnie to się chyba zaczęło jak miałam z 5-6 lat. Myślałam że to blokada psychiczna, bo ja mam ogólnie problem z nieswoją toaletą, ale musi w tym byc coś więcej, bo przecież młoda robi w pieluszki. Jak poprzednio wyjechaliśmy z domu to nie widziałam kupci tydzień. Teraz tylko 3 dni, ale było widać że dziecko chciało a nie mogło.
Powodzenia z wózkiem! Życzę miłości od pierwszego wejrzenia
Ania, 150-180 ml to nasza dawka stałych pokarmów na 2 dni, rozłożone na 6 podejść Łusia pozostaje najwierniejszą fanką moich cycków i ciężko ją przekonać do czegoś innego - odwraca łepek i wypluwa. Póki co dobrze wchodzą tylko batat, banan i jagody leśne (i te jej wpycham na potęgę bo A żelazo, B rozluźnia kupcię, C ćwiczenie na chwyt pensetowy). Spróbuję podać awokado, ale te 3 kęsy, które zje raczej nie wystarczą
Mam deja vu - jak miała miesiąc-dwa to też się tak męczyła z kupkami. Wtedy od biedy ratowały nas rureczki windi i espumisan. Teraz to chyba nie pomoże
-
Flowwer, cudownie Cię widzieć wszysykiego najwspanialszego dla Twojego synka, niech rośnie zdrowo i szczęśliwie!
Napisz coś więcej co u Was słychać, jak sobie radzicie, jakie macie plany itd.
Nika, u nas na wyjeździe też był problem. Nas z reguły ratuje jogurt, o ile księżniczka zgodzi się go zjeść. Nie wiem czy Ty już nabiał podajesz. Wydaje mi się, że na każde dziecko działa co innego, bo słynna suszona śliwka Gerbera u nas nie pomagała.
-
Ciężka sprawa Nika. Ja też mam problem z nie swoją toaletą i potrafię w trasie nawet jedynkę trzymać po 8-10h. Tak wiem, ale nie jestem w stanie czasami przełamać się na stacji bęzynowej. A co dopiero z grubszą sprawą.
Z awokado u nas jest tylko taki luksus. Chociaż wczoraj jak przemyciłam banana i szpinak do tego, to jeszcze dał się oszukać.
Normalnie tak o nie ruszy. Nie ruszy naszych polskich owoców. Gardzi jabłkiem. Na dodatek swoim z ogrodu.
Ale za to takie rzeczy jak mango, awokado, papaja (ogólnie egzotyka), sajgonki (!), kurczak curry wchodzą raz dwa... Przez to miałam właśnie u lekarza ostatnio zje.kę...
Ale wolę dać mu to co zje niż nic.
Do M się śmieję, że nie wiem skąd przywiózł plemnika, ale na pewno to nie był obywatel Europy, bo smak ma wyszukany...
Ciężko coś poradzić bo ja również nie mam zbytnio alternatyw. A po sobie wiem, że kiblowego problemu już raczej się nie pozbędę mimo że bardzo dużo się przemieszczamy. -
Dziewczyny, tydzień w pracy miałam szalony, a po pracy albo wpadam w szal porządków albo zakupów (dalej temat wózka!).
Teraz siedzę na krzywej, więc korzystam z czasu i nadrabiam forum
Przy okazji melduję, że byłam we wtorek na rutynowej wizycie i u Pączka wszystko dobrze, waga zacna, bo 690 gramów 💪
U matki przepływy, łożysko i wszystko to, co mogłoby być kiepskie przy moich wynikach, jest w porządku. I łożysko się podniosło, a zatem zielone światło na weekendowe wakacje jest 😍
Pączek powoli przestaje być bezimiennym dzieckiem i aktualnie na tapecie mamy Anię (mój typ) i Julię (typ M.). A na czym stanie to się jeszcze okaże 😉
Aha, i bardzo dziękuję krakowskim dziewczynom za polecenie dr Z.! Wisze Wam kawę jak już będę mieć czas na L4
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 10:09
ibishka, JustynaG, staraczka1111, sliweczka92, Lusesita, pilik, Cabrera, Lunaris, Lena21, Flowwer lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Ania_1003 wrote:Rucola dzięki.
Zdążyłam przelecieć wcześniej przez yt i obejrzałam dokładniej. Mam jeszcze kilka na oku z tą rączką, ale globber wydaje się być najbardziej przemyślany.
M podłapał temat i kazał już natomiast zamówić.
Kupowałaś gdzieś online czy trafiło się stacjonarnie?
Muszę tylko zmierzyć wysokość do kroku Oskarowi żeby mieć pogląd na poziom siedziska.
Gdzieś mi mignęło, że jest chyba od 30kilku cm i są 3 poziomy różniące się od siebie o 1,5cm
Edit: Globber Evo 4w1, Evo 5w1, Evo Comfort Play.
Widzę że się różnią niektórymi rzeczami.
Nie byłabym sobą.
Dla mnie cena z 2, regulacja z 3, siedzisko z 2 i kółka w opcji light z 3
Więc ideału nie ma.
Choć ja i tak czuję, że prezent który Ania dostanie na roczek będzie w użyciu na wiosnę. Teraz żadne pojazdy jej nie interesują, ona woli chodzić lub czworakowac. -
Reset, piękna waga córeczki i piękne imiona
A mnie coś bierze.... Kaszel, katar, kichanie, chrypka. Boje się że zaraże Anię. Rano miała brzydki kaszel zaraz po przebudzeniu ale od 9 już nie kaszlała więc sama nie wiem co o tym myśleć. -
nick nieaktualnyCzeeeeeść i czołęm!
na dzień dobry skłądam spóźnione życzenia imieninowe dla Wszystkich Aneczek! i spóźnione urodzinowe dla OSkara i Szymka! buziaki w czółko dla wszystkich!
Justyna- oj, życze zdrówka! u nas pierwsza infekcja za nami, bo okazało się że to wsystko co u nas było to NIE ZĘBY- ich nie widać nawet pod lupą ;p
a poza tym OSkar cuuudowny jest! rozpływam się nad nim codziennie, tylko ,że jestem już czasami mega zmęćzona. stąd nie było mnie na forum. mąż osatnio dużo pracuje, jestesmy sami i nie mam czasu na ni, bo Oskar jest bardzo atencyjny. Mało wytrzymuje sam, trzeba go zabawiać, rozmawiać z nim , pokazywac. A jak coś jest nie tak, to nauczył się piszczeć bądź krzyczeć i wtedy "matko zajmij się mną, bo całe osiedle mnie usłyszy". Więc nie mam czasu ani na gotowanie,ani na sprzątanie, bunt wózkowy odezwał sie na nowo- więc nie mam jak sama zrobić zakupów. jak mąż nie zrobi, to dojadam resztki- podczas krótkich drzemek Oskara. czuje się przez to chu** panią domu i czasami też taką matką także podziwiam CIę ANiu z całego serca i Ciebie LUnaris też- bez Emków na co dzień. u mnie niestety nie ma pomocy żadnej babci, czy dziadka,a przydałaby się... no i myślę,czy Oskar nie zostanie jedynakiem jednak, bo jak tu miałabym ogarnać dwójkę jak z jednym nie daję czaem rady?
ale za to OSkar dziś rozpoczął pełzanie! nadal nie siedzi. nie mam jeszcze drewnianeg kojca,ale mam od koleżanaki taki kojec metr na metr z siatki jak łóżeczko turystyczne.. więć jest szansa,że będę mogła isć do toalety chociaż...
co ja chciałam..
Mi88- jak zobaczysz Joie daj znać! jak waga, zwrotność, amortyzacja. ja nic nie kupiłam, bo uznałam,że póki co to bezsens. ale chusta ratuje nam tyłek, ojjj taaak.
cieszy mnie ogromnie fala 2 kresek na dinusiach
idę dopić ciepłą kawę, póki Oskar śpi! aha-wczoraj było szczepienie, nic nie zapłakał, waży 7500 i ma 73 cm a na basenie już ma za sobą nurkowanie
buziaki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 11:33
Kaczorka, Rucola lubią tę wiadomość
-
Justyna obiecuję że wieczorem jak Oskar pójdzie spać. Więc pewnie nie szybciej niż 23. Właśnie co zjadłam śniadanie i czekam na odwiedziny. Potem idziemy w gości więc pewnie dopiero wieczorem usiądę z telefonem.
Temu scootandride też się przyglądałam, ale znając lenistwo Oskara i uwielbienie do bycia wożonym czy noszonym, to akurat z wygody raczej sobie nie pozwolę na opcję totalnie bez rączki. W globberrze można ją w ostateczności zdjąć.
Na yt widziałam filmik jak (ponoć) ośmiomiesięczniak zasuwa w opcji 4w1. Byłam w szoku i liczę że Oskar też załapie.
Są też alternatywy z rączką, cena podobna. Za to używane nie wyglądają tak dobrze jak globber--chodzi o jakość plastiku.
- Mini Micro Baby Seat 3w1
- Mini Micro Deluxe Plus 3w1- brałam mocno pod uwagę ale na 'nie' rączka z gałką, kierowca od hulajnogi wygodniejsza i na dwie ręce. Na plus podnóżek.
Odstraszyła mnie też forma montażu. Wszędzie trzeba coś skręcić. W Globberrze większość jest na klik.
- Milly Mally- ceny sporo niższe i M się obawia o jakość skoro większość takich pojazdów to od 350zł w górę. -
Ania, high five! U mnie to samo w kwestiach toaletowo wyjazdowych. Po porodzie siedziałyśmy tydzień w szpitalu, a że szpitale ogólnie jakoś mnie brzydzą, to przeżywałam dramat
A jeśli ten pojazd milly mally jest takiej jakości jak łóżeczka o połowę tańsze niż chicco to bym go skreśliłaAnia_1003 lubi tę wiadomość
-
Nika, Ania, niestety dołączam z problemem! Ja to nawet w pracy w tej sprawie do wc nie chodzę.
-
Achia, a jak to u Was jest z teściową? Przecież mieszka w Gdańsku? Nie wpada do Was co jakiś czas?
Aniu, ten Mini Micro Deluxe Plus 3w1 był bardzo chwalony na grupie mam kpi jakiś czas temu. -
nick nieaktualnyJustynaG wrote:Achia, a jak to u Was jest z teściową? Przecież mieszka w Gdańsku? Nie wpada do Was co jakiś czas?
Aniu, ten Mini Micro Deluxe Plus 3w1 był bardzo chwalony na grupie mam kpi jakiś czas temu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 13:23
-
Justyna przejrzałam dokładniej scootandride.
+ praktycznie bezobsługowa zmiana w hulajnogę
+ śliczne kolory
+ duży zakres regulacji siedziska! 22,5 – 29 cm
+ blokada kół
Globber
- w opcji 5w1 ma siedzisko na stałej wysokości 29cm
- opcja 5w1 Comfort to regulacja 32.5 cm, 33.5 cm, 34.5 cm.
My się skłaniamy po dyskusji ku opcji Comfort.
Zmierzyłam Oskara i w kroku do ziemi ma 22-25cm w zależności jak się pampers ułoży, aż sprawdzałam 3x czy aby na pewno na początku jest 2 a nie 3...
Także chyba brakuje nam hoho do podłoża żeby się odpychał. 32,5cm to i tak za wysoko jeszcze. Dlatego rączka się przyda. Zawsze większa szansa że posłuży dłużej.
Ja myślę że to kwestia indywidualna kto co potrzebuje.
Rączkę taką jak jest w tym Minni Micro miałam okazję używać i dla mnie była niewygodna. Opcja z hulajnogą wydaje się być lepsza.
I tak, zdążyłam już to obejrzeć bo czekam na brata M który nigdy nie jest na czas. Nawet się spóźnił do nas na ślub a był świadkiem. Miał być na 13... Jak zwykle. I od tygodnia uprzedzałam że o 15 wychodzę z domu. Ma 1,5h jazdy i przyjedzie pewnie na 15min a potem znowu będę słuchać jak to daleko mieszkamy.
Więc wykorzystałam chwilę.
Edit: właśnie się dowiedziałam że wcale nie przyjedzie i się wkurzyłam, bo specjalnie trzymałam Oskara. Teraz padł jak pluto.
Mam więc 2h na analizy zanim wstanie i pojedziemy z domuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 14:22
JustynaG lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny tak czytam o wybiorczym jedzeniu maluchów i chciałam tylko powiedzieć, że póki co na szpinak mam patent. Robię na maselku z odrobiną czosnku A później rizgniatam z ugotowanym ziemniakiem. Tak pół na pół, czasem ciut mniej szpinaku. Dominika uwielbia takie puree. Też się tym zajadam, bo z ziemniakiem nie smakuje jak trawa
JustynaG, StaraczkaNika, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Ania, Twoje analizy są genialne!
Lusesita, uświadomiłam sobie, że jeszcze nie podawałam Ani szpinaku. A dziś za to jadła na śniadanie żytni chleb. My nie przepadamy więc kupujemy pszenny ale Ani nie robi różnicy
Achia, nie chodzi nawet by zostawiać na kilka godzin jej Oskara ale o towarzystwo. W końcu mogłabyś spokojnie wziąć prysznic czy zrobić/zjeść obiad.
Poza tym, Oskar jest w takim bezpiecznym wieku. Jest na tyle stabilny, że nie ma problemu żeby wziąć go na ręce a jak go położysz na macie to za daleko nie ucieknie Bo już taki roczny gagatek więcej krzywdy może sobie zrobić.
Choć ja akurat mam sporo luzu i jak Ania ładnie się bawi na macie to niech się bawi, ja mogę w tym czasie wstawić pranie, skorzystać z toalety czy zrobić obiad. Nie mam problemu z tym by spuścić ją z oka (na bezpiecznym terenie).
Ale to skubany gałgan - dwa dni temu ściągnęła ze stołu kubek z herbatą! Złapała za ucho i hop, mam już fanta Na szczęście herbata była zimna, a kubek nie poniósł strat. I zrobiła to niemal na moich oczach. Stałam obok niej. Po prostu już wiem, że rzeczy pozostawione na stole nie są już bezpieczne. Taką lekcję dała mi córka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2019, 14:46
-
Justyna analizy to raczej wynik zawodu. Niestety najmniejsze pierdoły muszę sprawdzać często kilka razy.
Np. Głupi zakup koszy na śmieci do szuflady. Problem z długim syfonem. Wymodelowałam wszystko w 3d i sprawdzałam które kosze z Ikea się zmieszczą i ile. Nie wszystko widać od razu więc bardzo dużo czasu spędzam na analizach. Bo nie sztuką jest kazać kupić klientowi a potem się okazuje że jednak o 0,5cm jest za dużo.
No i tak mimo wszystko jest w każdej dziedzinie. Nie patrzę tylko na ceny zakupów spożywczych. Nie analizuję co droższe/ tańsze. Na to akurat nie mam czasu.
I tak jak myślałam. Oskar wrócił ze spadkiem. Ale jeździk i tak kupiłam przed wyjazdem
A tak mój syn zachowuje się w gościach...
mi88, summer86, JustynaG, Achia, sliweczka92, Yoselyn82, pilik, StaraczkaNika, Lusesita, Aga9090, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór Dziewczyny!!! Dopiero nadrobiłam
Aniu my mamy wersję comfort plus, ale bez świecących kółek, za to mamy szerokie siedzisko z regulowaną wysokością, podnóżkiem i klaksonem Kupowaliśmy w outlecie ole-ole za całe 219zł. Uszkodzone było tylko pudełko zewnetrzne Lewko siadał u znajomych na wersję 4w1 i wysokość siedziska na niższej rurce jest perfekcyjna, więc myślę że najniższy poziom w naszym 5w1 bedzie dobry. Zresztą na razie nastawiam się na pchanie z podnóżkiem
Flo super, ze sie odezwałaś. Sto lat dla Szymka!!!! Wnosze o urodzinowa foteczkę
Nika u nas na wyjazdach też dwójeczka idzie trudniej, mimo takiej samej diety, ale idzie więc nie pomagamy w żaden sposób. Jesli chodzi o mnie, to mi jest obojetne gdzie
Dziś mieliśmy dzień pełen wrażeń, emek brał lekcję windsurfingu a my dopingowaliśmy Mój emek bardzo szybko łapie każdy sport więc po 15tu minutach był już z instruktorem na środku zalewu wiec nam pozostały spacery i plac zabaw no i Młody oczywiście wszedł do wody w ubraniu... Posadziłam Go w piasku na brzegu i zanim się zorientowałam już zaraczkował do wody i żadną siłą nie chciał wyjść
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola ja nie utrafiłam aż takiej okazji . NIESTETY. Ale też będzie Comfort Plus. Dali chociaż 5% rabatu.
Zmierzyłam z ciekawości Wadera i ma 25cm do podłogi. No i Oskar nie dosięga tak, żeby stopy ogarnęły, musi się przechylić na jedną stronę żeby chociaż jedna dotknęła ziemi. Więc w Comforcie te najniższe 31cm będzie i tak za wysoko. Do podnóżka raczej też nie dostanie. Ale zobaczymy co wyjdzie w praniu. Obiecują dostawę w środę.
Mi88 pochwal się zakupem(?)!!! -
Reset, śliczny Pączuś! Jak było u Z. tym razem, przeszły mu gorsze dni?
Ania, mam Snapa! Godzinę temu go złożyłam, jutro będziemy testować Achia, oglądałam Joie, ale jest naprawdę ciężki. Niby 3kg, a robi straszną różnicę. Jeździłam nim też dla porównania, żeby sprawdzić amortyzację i nie zauważyłam, żeby było lepiej, niż w Valco. Ciężko mi się go też podbijało przez tę wagę. Możliwe, że dziecko musi ważyć więcej, żeby ta amortyzacja faktycznie była odczuwalna... w każdym razie mnie kompletnie nie przekonał, była sztywny i ciężki.
O nianiach napiszę jutro, bo pasuje w końcu iść spać Dobrej nocy!
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
StaraczkaNika wrote:Mi, no właśnie nie za bardzo muszę szukać, bo widzisz, od dzieciństwa mam sama ten problem. I tak, nie lubię długich wyjazdów, jesrem stworzona na domatora Tylko że u mnie to się chyba zaczęło jak miałam z 5-6 lat. Myślałam że to blokada psychiczna, bo ja mam ogólnie problem z nieswoją toaletą, ale musi w tym byc coś więcej, bo przecież młoda robi w pieluszki.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo