Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
Trzymam kciuki za dzieci żłobkowo-szkolne ❤️
Reset, w kwestii wozka (jeśli miałabym doradzić) i gdybym była niższa 🤣 to wybrałabym Cybex’a Priam (nieco mniej toporny niż mój Stokke, a bardzo fajna gondola i niezbyt ciezki (ostatnio jeździłam nim z maluszkiem i był naprawdę fajny). Znajoma upolowała go na olx w rewelacyjnym stanie i w dobrej cenie
A w kwestii mieszkalnej: ja całe życie mieszkałam w bloku i marzyłam o ogrodzie. Marzenie się spełniło i nie oddałabym ogrodu nikomu mnie serio pielenie uspokaja
Pralnia - pomieszczenie niezastąpione!! My mamy podobnie jak Reset pomieszczenie z pralka, szafkami do przechowywania i gospodarcza umywalka (gdzie np. myjemy psinę ). Jedyny problem jest taki, ze to pomieszczenie mamy w piwnicy, wiec pranie które tam robię muszę później zanieść na górę (na ogród) lub na piętro (gdzie zima je suszymy )
Kuchnia- nie wyobrażam sobie zamkniętej całkowicie kuchni. My mamy oddzielona ja od salonu ścianka na której z jednej strony (od salonu) jest kominek, a po drugiej stronie (od kuchni) lodówka. A telewizor mamy powieszony z funkcja obrotu (widać go z salonu i kuchni )
Brakuje mi tylko okropnie takiego pomieszczenia przy kuchni (spiżarni) na właśnie zgrzewki wody i soków czy inne zapasy kuchenne.
Staraczka, kciuków nie puszczam ✊✊staraczka1111 lubi tę wiadomość
-
Dziecko w żłobku a matka gotuje niczym Fozzie (z przepisu Fozzie na sos pomidorowy, nie mam jednak tak dużego gara więc robię o połowę mniej).
Jeżowa to może pogadaj z Veritaserum. Jeśli obie byście chciały by Wasze dzieci były wielopieluchowane to możecie razem podejść do pań i porozmawiać. Kieszonka niewiele różni się od pampersa. Jedynie sposób obchodzenia się z nią jest troszkę inny.
Ja się stresuje troszkę bo moja wrzeszczy przy przebieraniu (i ja to robię w locie) a Panie mają zamiar na przewijaku. I dziś pewnie po raz pierwszy będzie przebierana w żłobku. Czy nie będzie przecieków? Czy Panie sobie poradzą? Czy nie zniechęcą się? -
Lunaaa wrote:W naszym mieszkaniu kuchnia jest zamknięta i jak jestem sama z dziećmi, a muszę coś ugotować to co chwilę przerywam i biegam do nich... Wolałabym półotwarta, a że jestem straszną pedantką to i nawet otwarta nie pogardzę.
Reset pomysł tej wanny jest super!
Wannę kochamy wszyscy w obu domach Serio - po pierwsze się nie schylasz, by umyć buty/ pokrowce narciarskie/ wypłukać ziemniaki do ogniska itp. Po drugie, nie nosisz tego brudu do własnej łazienki. Po trzecie- idealna do jakiegoś namoczenia prania itp. U nas pralnia (ta, co na zdjęciu) jeszcze przejdzie nieco metamorfozy, ale i tak ją bardzo cenię. W sumie spędzam tam więcej czasu niż we własnym salonie
A co do kuchni i dzieci to ja chyba w obecnym mieszkaniu wygospodaruje Pączkokącik w obecnej kuchni... Mam jej 15m2, parkiet na większości podłogi i chyba najpierw położę w jednym miejscu matę/ fotelik i jakieś pudło z zabawkami (choć i tak wiem, że garnek/ łyżka/ rolka z papierem będą ciekawsze ), a potem ewentualnie mały stoliczek? W sumie ja się tak wychowałam w starym mieszkaniu rodziców - mimo, że mieliśmy spory pokój, bo na nas dwoje 20m2, to i tak my lubiliśmy w kuchni być z mamą, a mama sobie ceniła, że ma nas na oku. Tylko fakt, wymaga to większej kuchni, a taka rzadko się zdarza, zwłaszcza gdy jest kuchnią zamkniętą (a już w bloku to mega rzadkość).
I też jestem pedantką, ale niestety M. przeciwnie i dzieki temu salon zawsze mamy gotowy na gości (w sumie go nie używamy), za to w kuchni to zależy, kto ostatnio tam gotował Nie wiem jak to jest, że ja jak coś robię/piekę to równocześnie i wstawiam to na gaz i po sobie sprzątam, a on najpierw robi wszystko, potem jemy, a potem to on jest tak zmęczony, że musi odpocząć
Cabrera- Cybex mnie nie przekonuje (poza tym Dziadkowie chcą kupić wózek nowy, a nowy priam to jakiś absurd cenowy) i w sumie mam do niego podobne zastrzeżenia jak do Joolza, czyli wysokość. Ja nie jestem bardzo wysoka, ale kręgosłup swój szanuję i nie rozumiem, czemu mam się do tych wózków tak schylać?
Poza tym Cybex mi się mniej podoba wizualnie Aktualnie rozważam zatem Joolza, Easywalkera i Mutsy Nio/ icon. W końcu jeszcze tyyyyyle czasu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 11:13
Cabrera lubi tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Dzień dobry Dziewczyny!!!! Achia i Reset piatka!!! mam identyczne podejście co do wielkości ogródka przy domu aczkolwiek jestesmy w posiadaniu RODosu w odległości 10min spacerem od domu, ale wiadomo, tamogarniam jak i kiedy mi się chce. Przy domu zasuwa się cały czas...Wiadomo z czasem mogę zmienić zdanie, ale nie sądzę
Fozzie szklana ściana?? oł nołłłł!!!!!!!!! dla mnie koszmarny koszmar!! kto by to mył??? O nieee!!! Nie ma takiej opcji hehehehehe Niczego bym tak nie chciała jak szklanej ściany w domu
U nas kuchnia będzie połączona z salonem, ale jednak odgrodzona. Będzie drewniana ścianka która będzie wysokości około 1,5 metra a od strony kuchni będzie za nią schowany blat/stół z 4ma krzesłami a od strony salonu do ścianki będzie dostawiona kanapa i na wprost tv. Całości będzie dopełniać masywna drewniana belka dokładnie nad tą drewnianą ścianką działową. Burdel zasłonimy odłosy i zapachy niet, no ale zawsze trzeba pójśc na jakiś kompromis. Przy salonie będziemy mieć osobny pokój/bawialnię najpewniej z własnym tv więc tu nie ma problemu. W temacie kuchni/gotowania, dziewczyny Lidlomix jest spoko. naprawdę. Za tą kasę robi robotę. Polecam ja Co do spiżarki to na pewno jest super, ale my nie robimy zapasów, kupujemy na bieżąco. jedzenia słoikowego tez nie lubię, więc ewentualnie jakieś kiszone czy ćwikła które trzymamy w piwnicy
W temacie wielopielo w żłobku nie wyobrażam sobie, zeby panie nie chciały spróbować!!! Będe je gnebić bo przepadłam w wielopielo totalnie... Tak jak chustoświrstwo mnie totalnie nie wciagnęło ( choć uważam ze chustowanie to cudowna sprawa, ale dla mnie chusta ma nosić i pasować do ubrań czyli być w stonowanych kolorach), alktualnie korzystam z nosidła , to w świecie wielopielo przepadłam totalnie. Zaczęłam od chinek, teraz widzę w nich też wady i Lewko na urodziny oprócz jeździka/hulajnogi dostanie 5 pieluszek poskiego pochodzenia upolowanych na bazarku. Oczywiście się pochwalę
Poza tym jutro mamy roczek. bardzo się wzruszam jak o tym myślę i ogólnie jakos tak dostrzegam jak szybko płynie czas... ale dzięki temu łapię każdą chwilę bo jestem świadoma tego przemijania....
Pieknego dnia Dziewczyny!!!!#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola, jedzie do mnie jedna kieszonka kokosi i dwie nappime No i wkłady naturalne Ekomajty i Kokosi. Już się nie mogę doczekać
Zamówiłam też AIO z MRB ale oni mają jeszcze miesięczny urlop i nie chciało mi się płacić z takim wyprzedzeniem (szczególnie, że już trochę kasy wydałam w dwóch sklepach) ale dostałam e-maila, że to, że oni mają urlop nie ma znaczenia - za zamówienie trzeba płacić w ciągu 5 dni. No to anulowałam. Do ich sklepu wrócę w październiku i może coś upoluję...Rucola lubi tę wiadomość
-
Reset no właśnie kuchnia jest u nas meleńka, dlatego biegam jak szalona, ale dzięki temu kilogramy lecą same jedyne co to na szybkie akcje wkładam małą do krzesełka, daje zabawki, chrupkę i coś na szybko mogę zrobić. Coś co się da przyrządzić w 5 minut obiady gotuje jak M. wraca, bo inaczej się nie da. Dlatego w naszym projekcie kuchnia jest półotwarta, będę miała dzieciaki na oku i nie będę w niej sama, bo doskwiera mi to trochę.
Wannę zgapię, bo pomysł genialny. U nikogo wcześniej nie widziałam.
Co do żłobka to mam nadzieję, że nas ominie, a Zuza pójdzie dopiero do przedszkola -
JustynaG wrote:Rucola, jedzie do mnie jedna kieszonka kokosi i dwie nappime No i wkłady naturalne Ekomajty i Kokosi. Już się nie mogę doczekać
Zamówiłam też AIO z MRB ale oni mają jeszcze miesięczny urlop i nie chciało mi się płacić z takim wyprzedzeniem (szczególnie, że już trochę kasy wydałam w dwóch sklepach) ale dostałam e-maila, że to, że oni mają urlop nie ma znaczenia - za zamówienie trzeba płacić w ciągu 5 dni. No to anulowałam. Do ich sklepu wrócę w październiku i może coś upoluję...
edit. Pozostałe 4 to własnie kokosiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 11:59
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
No i się utwierdzam kolejny raz, że o ile do kuchni zawsze każdy będzie miał własne preferencje, tak wszyscy jednym głosem mówią, że spiżarnia, garderoba i pom. gospodarcze obowiązkowe. Więc nie warto z nich rezygnować.
Mam tylko dylemat czy nie są za małe. Pralka + suszarka to mega kumulacja ciepła. Mieliśmy w Szczecinie 2w1 w szafie w przedpokoju gdzie był jako jedna przestrzeń z salonem i kuchnią. I to był jeden wielki piekarnik. I najbardziej przeszkadzał mi w tej przestrzeni hałas z pralki a nie z kuchni. Pralnia z oknem byłaby idealna, ale raczej ciężko gdzieś wygospodarować takie miejsce. Będę jeszcze kombinować z tą północną częścią.
Z kuchnią mam tak jak Luna nie cierpię ciągle latać, zaglądać. Nawet rozmawiając musiałam wychodzić żeby słyszeć, bo oprócz że jestem ślepa, to jeszcze głucha- szczególnie na pierwszym mieszkaniu w Szczecinie.
Chcę uniknąć mebli na wymiar. Niestety tak bardzo się przejechaliśmy w mieszkaniu i mocno przepłaciliśmy, że wolę kasę wydać na postawienie ścian, drzwi i regały w środku robiąc pomieszczenia. Nawet coś gotowego z Ikea. Wiem że nie ma porównania ze stolarzem, ale na ten moment mówię NIE robieniu czegoś typowo pod wymiar. Znaleźć u nas dobrego stolarza to cud. Nie chcę się denerwować kolejny raz. Moje 4 szafy + kuchnia 3,6m były robione 2 lata... Gdzie musiałam szukać nowego stolarza bo pierwszy zwiał nie robiąc nawet połowy. Przez co mam dwa odcienie mebli, w tym też różnicę koloru na frontach w kuchni...
Reset wielkość tego pomieszczenia to zazdro- natomiast czasami brakuje m2 na pokoje i trzeba te metry ciachać właśnie na takich dobrodziejstwach.
Co do wózka, to ja również chyba bym brała Priama gdyby nie Stokke, ale tą poprzednią wersję gondoli. Jednak Cybex traci na wielkości gondoli w każdym modelu. Chciałam dokupić gondolę na początku do Baliosa, ale się obeszło w ostateczności. I w sumie nie żałuję.
A co do wanny, to właśnie dość często się spotykam z tym rozwiązaniem- szczególnie mycie psa. Tak samo jak ze zlewem w pralni. Może to wychowanie w bloku, ale ja nie czuję takiej potrzeby. Ostatnio zapytałam znajomą po co zlew w pralni- do mycia butów lub namoczenia prania. I powiem szczerze, że nie robię ani tego ani tego. A jakakolwiek łazienka jest na tyle blisko, że chyba mi niepotrzebne to jeszcze w pralni, wolałabym okno.
Głośno myślę, bo cokolwiek z ogrodu brudnego, miałam w planie zostawiać w tym pomieszczeniu koło garażu, gdzie na pewno będzie zlew. Jest sens nosić brudne buty do domu?
Z kosiarkami to tak samo nie myślałam o tym problemie w takich mieszkaniach z ogródkami. W Szczecinie bardzo dużo osób miało altanki w ogrodach i tam wszystko trzymało. A u nas w okolicy, w zależności od miejsca (które braliśmy pod uwagę do budowy), często w MPZP jest całkowity zakaz stawiania takich rzeczy w ogrodzie. Przez co zawalają garaż a w ostateczności auta stoją na podjeździe. Osobnych garaży też stawiać nie wolno. No i tutaj mój M się upiera właśnie żeby garaż był 2 stanowiskowy mimo jednego auta (na ten moment). Zawsze można tam wjechać kosiarką czy postawić rowery.
Ja również nie planuję nic poza żywopłotem i trawą którą będzie mi kosić Roomba do trawnika podlewać się będzie sam. Byle jak najmniej pracy.
PS. Czy ktoś korzysta z takich dobrodziejstw do ogarniania trawnika? Warto?
Achia cieszę się że jesteś zadowolona, bo to najważniejsze. Ja też jak pierwszy raz nim ruszyłam, to wydawał się być bardzo zwinny. Po 3 miesiącach z gondolą Stokke to było całkiem coś innego. I rzeczywiście masz koszykarza
I mogę się przyznać, że u nas wielopielo totalnie nie wyszło.
1. Mam chinki i są ciasne, Oskar ciągle chodził pozacierany mimo największego zapięcia. Nie mam chęci już szukać czegoś większego.
2. Jestem za wygodna.
3. Piorę 1-2x na 1,5 tygodnia średnio przy naszym obecnym życiu i nic mnie nie zmusiło żeby robić to na bieżąco, bo potrzeba. A pranie z 3 prań zalega od dwóch tygodni w miskach, poskładane i nie chce mi się tego schować. Całe szczęście, że my nigdy nie prasujemy. Ba! Nie mamy nawet deski w domu Więc nie przewiduje dla niej miejsca w planowanym domu
Tak więc otwarcie mówię że nie pokochaliśmy się.
I że dzisiaj postaram się nie tykać laptopa, to Oskar rano miał dzień dziecka z mąką ziemniaczaną. Pół godziny spokoju, był w szoku. Zwykle nie pozwalam na taki syf. Całe szczęście że w wannie. Potem go umyłam od razu w krochmalu Jutro chyba zrobię farby z mąki i barwników.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 12:08
Achia, Lunaaa, Lunaris lubią tę wiadomość
-
Rucola!!
100 lat dla Lewcia z okazji roczku )
Bym zapomniała, a to dziś jego dzień!
Uściskaj go od nas bardzo bardzo mocno i proszę o dzieciospamRucola lubi tę wiadomość
-
Ania, masz dwie duże łazienki. A gdybyś jedną zmniejszyła? Albo po prostu inaczej ustawiła. Nie wiem czy tak się da ale masz tu na zielono jedno pomieszczenie a na czerwono drugie.
Aniu, nie każdy pokocha się z wielo. Fajnie, że spróbowałaś. Mi naprawdę wiele dało testowanie pieluch z pieluchoteki. Szkoda, że wcześniej nie miałam okazji. No i jestem w szoku, że chinki są za małe. Ja mam wrażenie, że dla Ani to one są nadal trochę za duże w udkachWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 12:25
mi88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia, system nawadniający to moim zdaniem must have i tak oprócz trawnika znajda się zawsze jakieś kwiatki do podlania. Ale nie ma stresu jak człowiek gdzieś wyjeżdża
Choć przy dzieciach trawnik zawsze jest zielony (bo zawsze jakieś fontanny się leja )
Co do kosiarek automatycznych - myśleliśmy o takiej, ale w sumie jak już położyliśmy trawnik i znowu trzeba byłoby kopać pod ograniczniki. Mi tez troszke nie podoba się taki trawnik koszony nonstop - przypomina po jakimś czasie ponoć mech...
No ale u nas trawnik ogarnia eM., ja kwiatki, wiec pewnie łatwo mi mówić -
Justyna będę kombinować po weekendzie. Myślę o zmianie miejsca wiatrołapu.
Jezuu mam tak za każdym razem. Im dłużej siedzę nad rzutami tym bardziej zaczynam kombinować. Ale z drugiej strony dobrze, bo trzeba być wszystkiego pewnym.
Z pieluchami wydawało mi się że kupiłam odpowiednie- te same marki co Jeżowa. Ale od początku mi nie leżały. Wolę jak jest sporo luzu. Pampersy mamy w rozmiarze 6. I są od dłuższego czasu idealne. U nas waga z opakowań nigdy się nie sprawdzała. Nie mogę podjąć jak w te chinki ma wejść trzylatek zgodnie z przeznaczeniem
Cabrera ogranicznik?
U nas koniec drzemki i koniec obijania się. Także do wieczora. -
Justyna dziękuję w imieniu Lewka za pierwsze życzenia!! Co prawda jeszcze 13godzin do 31go ale bardzo dziękujemy!!
Achia Twój Młody mnie tak zahipnotyzował spojrzeniem, że zapomniałam napisac, ze jestem pod ogromnym wrażeniem tego jaki jest już duuużży!!!! W wózku wygląda na zadowolonego więc to na pewno dobry wybór!! jednak zdecydowałaś się na kubełek?
Aniu u nas chinki też pospinane dość mocno ale każde dziecko ma inną budowę. fajnie, ze spróbowałaś wiesz, ze to nie dla Ciebie. Najgorzej jak ktoś nie spróbuje i krytykuje na zapas
Cabrera jak się czujesz? Staś dokazuje w brzuchu?#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Jeżowa, my mamy ekotuptusie o podobnym kroju chyba. Zosię ta gumka ściskała w kostce i się odgniatała, a że była po prostu wciągnięta w tunel, to ją wyjęłam i włożyłam nową, dłuższą. Może byś tak poeksperymentowała? U Was problem jest trochę inny, ale skoro winowajcą jest gumka, to może akurat.
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Ania- generalnie zlew gospodarczy/ wanna w pobliżu wejścia do garażu się sprawdzą. Ja pisałam o rodzicach czy nawet naszym rozwiązaniu, bo akurat i u rodziców i w obecnym miejscu zamieszkania pomieszczenie gospodarcze z wanną jest na drodze między garażem a częścią mieszkalną. Wiadomo, że nikt brudnych butów na piętro do pralni u rodziców nie nosi Ale mama i tak z tej wanny non stop korzysta- umywalki w łazienkach są niewygodne do przepłukania szmaty/ mopa/ czegokolwiek, poza tym chlapie się wokół na drewniany blat itp. (o myciu umywalki po płukaniu mopa nie wspominając).
A co do rzeczy wartych polecenia w domu to klimatyzacja (jak nie ma kasy na początek to polecam opcję pt. robimy rozprowadzenie kabli, a same jednostki dokupujemy jak się odkujemy) oraz ogrzewanie podjazdu - to nawet nie chodzi o odśnieżanie (bo jak spada u rodziców metr śniegu to ogrzewanie by kosztowało chyba równowartość półrocznych zarobków), ale o odlodzenie. A kostka brukowa to cholerstwo, na którym gołoledź robi się w mig. Z fajnych patentów to też to, co mam już ja, a czego nie mają rodzice czyli np. otwieranie bramy garażowej nie tylko pilotem, ale i kontaktem obok światła - dzięki temu jak chcę otworzyć bramę garażową, by np. wyjechać rowerem/ wyciągnąć kosiarkę to nie muszę wracać na górę po piloty do bramy/ klucze do auta, w którym akurat zamknięte są piloty.
I co do kontaktów- polecam też patent z wyłączeniem lamp stojących w ten sposób. Czyli - przy wejściu do salonu mam włącznik do światła górnego, do kinkietu i do gniazdka. Do gniazdka wpięta jest lampa stojąca, która stoi za kanapą. Normalnie trzeba by się za każdym razem schylić za kanapę, znaleźć włącznik od lampy i ją w ten sposób włączać/ wyłączać. A tak to cyk i lampą steruję z tego samego miejsca, co górnym światłem.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Reset, o widzisz, nas hydraulik namówił na taką wannę w pralni. Fajnie, że Wam też się sprawdza.
Swoją drogą rzeczywiście masakryczny bałagan - dobrze, że się tam o coś nie potknęłaś, robiąc to zdjęcie
I ja akurat zupełnie w drugą stronę, niż Ty - chcę sobie wyjść do ogródka i coś w nim porobić, a dzieciaki puścić luzem. W ogóle możliwość puszczenia dzieci na cały dzień na dwór bez konieczności bycia obok jest dla mnie jedną z najważniejszych zalet domu. Nie odnalazłabym się chyba, gdyby przyszło mi przez najbliższe lata wychodzić z dzieckiem na plac zabaw i nie spuszczać go z oka. Wycieczka do Ojcowa to jednak coś, co robi się max. raz na tydzień, a nie codziennie wieczorem.
I z gotowaniem u nas też jest odwrotnie, niż u Ciebie, Reset Mój M sprząta w trakcie przyrządzania jedzenia, a ja robię, jem, a potem nie mam siły chować
Justyna, daj znać, jak po drzemce w żłobku Myślę, ze to normalne, że Ania czuje się nieswojo po takiej zmianie. To dla Was obu wyzwanie emocjonalne, ale jeszcze chwila i obie się przyzwyczaicie A u nas od poniedziałku zaczyna niania - dwa tygodnie będę z nimi w domu (wychodząc na coraz dłużej), a w połowie września wracam na pełen etat. Też mnie to stresuje, a z drugiej strony cieszę się, że na te parę godzin gdzieś wyjdę
A co do kuchni - u nas zrobiliśmy kuchnię, jadalnię i salon na planie litery L - z kuchni widać jadalnię, z jadalni widać salon. Ale już salonu spod zlewu nie Przy moim bałaganiarstwie wydawała się to najlepsza dla nas opcja. Między jadalnią a salonem są duże, czteroskrzydłowe drzwi z szybami - dwa skrzydła pewnie zawsze będą otwarte, a w razie potrzeby będzie też je można zamknąć. Jednak dopiero w praniu wyjdzie, jak to się sprawdza.
Luna, a nie pomogłaby Ci kamerka, na której widziałabyś, co robią dziewczynki?
Co do wielopielo w żłobku - dla mnie największa różnica w obsłudze jest przy dwójce. Jak ją się da kulturalnie wyrzucić do ubikacji, to bajka, ale co, jak jest luźniejsza i jest dosłownie rozsmarowana na całym wkładzie? Czystą częścią pampersa wycieram pupę i już nie mam wiele do roboty, a przy wielopielo już mam opory brudzić jeszcze bardziej wkład i zużywam 15 wacików - potem mam taki zasmarowany wkład i stos brudnych chusteczek. Co panie w żlobku miałyby robić w takiej sytuacji - wrzucić tę całą wysmarowaną centymetrową wartswą kupy pieluchę do woreczka, czy nie wiem, próbować to wypłukać? Przepraszam za obrazowość, ale jestem ciekawa, jak to można rozwiązać.
Aniu, popieram Justynę - w tej pralni nie zmieści Ci się nawet malutka rozkładana suszarka, a jednak czasem mimo suszarki automatycznej, coś wysuszyć trzeba. Odrobinę zmiejszyłabym jedną łazienkę. Bo rozumiem, że w tej mniejszej łazience musi być prysznic? Z której łazienki będziecie korzystać wieczorem? Zawsze kąpiel w wannie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 13:45
Dziewczynka Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
Mi, dałam woreczki na pieluchy (takie jednorazowe) i powiedziałam że jakby była 2 to wtedy mogą włożyć w woreczek i do worka pul a jak 1 to bezpośrednio do worka pul. Zobaczymy czy w ten sposób się uda.
Rucola, ale pokrecilam... No tak, Lewko urodził się tydzień po Ani a w tym roku to sobota a nie piątek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 14:08
Rucola lubi tę wiadomość
-
Mi kochana musiałabym mieć kamerki w dużym pokoju, korytarzu, balkonie i pokoju dziewczynek. W łazience także 😅 one w ciągu sekundy zmieniają miejsce położenia, Zuza też 😂 także przyjęłam taktykę, że idę do nich jak
A) kłócą się
jedna zaczyna płakać, bo to oznacza, że doszło do rękoczynów
C) jest podejrzanie cichoAchia, mi88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny