X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 12 września 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja mam od wczoraj problem z piersiami. Nie dość że zrobiły się tak ogromne że w nic się już nie mieszczą to chyba jakis zastój mi się zrobił. Konsulrowalam się z położna, zastosowalam się do instrukcji, trochę pomogło, ból się zmniejszył, ale nadal coś jest chyba nie tak. Karmie i odciągam na okrągło, ciepłe i zimne okłady a taka grudka nadal jest wyczuwalna. Masuje te piersi ale panicznie się boję że może się zrobić jakieś zapalenie :/

    Krakkwianki gdzie kupię stanik do karmienia, miękki i w rozmiarze co najmniej 70 może 75 ale na pewno więcej niż H. Moje piersi są jak arbuzy :/
    Nie mam siły smaa wybrać się na zakupy do galerii i szukać a muszę koniecznie coś kupić

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2019, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunia Alles mama bodajże ma rozmiary nawet i K, szukaj przez internet z dostawą do domu

    Bunia86 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, tak bardzo Wam współczuję....serce mi pęka...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 września 2019, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez tak mi przykro.... Nie wiem co napisać.

  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 12 września 2019, 10:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez to kpina jakaś :/ równie dobrze mogli Was wczoraj wypisać i oszczędzić cierpienia a nie dawać nadzieję i męczyć Was oboje . Chciała bym moc jakoś pomóc ale nie wiem jak. Gdybym mogła zrobic coś na odległość to daj znać.

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • mi88 Autorytet
    Postów: 1826 2128

    Wysłany: 12 września 2019, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez o matko :( Tyle stresów i cierpienia, i wszystko na nowo... Tak Wam współczuję!

    Bunia, u mnie na zastoje najlepiej działa siła ssąca osoby dorosłej :P Zosia sobie z tym nie radzi, mimo że jest już duża i silniejsza niż noworodek. Jak już kiedyś się chwaliłam, mam chyba szyję z gumy, więc jestem w stanie sama sobie ściągnąć zastój, ale podobno równie dobrze działa mąż. Wszystko, byle nie zapalenie, leży to też w jego interesie ;) Bezpośrednio przed polecam bardzo gorący prysznic na pierś.

    A ja poproszę dziś o malutkie kciuki - mamy dziś fajną nianię na dniu próbnym, bardzo liczę na to, że uda się z nią dogadać :) Zostawiłam dziewczyny na placu zabaw i czekam na nie w domu. Oczywiście nie powstrzymałam się przed pójściem tam po 20 minutach, żeby sprawdzić, jak sobie radzą :D
    A o 16 MMR!
    Zastanawiam się, czy by nie kupić Emli, kupujecie?

    sliweczka92, Achia lubią tę wiadomość

    qb3c2n0a4q2qbkcb.png
    Dziewczynka <3 Dwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
    MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 12 września 2019, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Buniu, piersi nie masuj, chyba że położna Cię dokładnie poinstruowala, bo możesz uszkodzić kanalik. Mnie moja cdl przed tym.przestrzegala. Jeśli chodzi o biustonosz to na początku polecam Mitex Lilly, bez fiszbin, delikatny. Ja swój kupiłam na Karmielickiej, w sklepie z bielizną (bliżej rynku, po.prawej stronie idąc od Szewskiej), ale myślę, ze jest szeroko dostępny w innych sklepach.

    Bunia86 lubi tę wiadomość

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 12 września 2019, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez- bezduszność, absolutny brak empatii, bezmyślność... No słów brakuje. Żal mi Was bardzo, będę trzymała kciuki za dobre wieści w niedzielę przez telefon. Oby się coś znalazło :*

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 12 września 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, doczytałam.. . Nie mam słów... trzymajcie się jakoś!

    Reset, myśmy mieli Maxi Cosi dla niemowlaka, teraz jako drugi fotelik też mamy MC i jest ok (to znaczy młody nie jeździ, ale sam fotelik mucha nie siada. Dziecko zresztą też).

    Co do siary- to świetna wiadomość. Gdyby Julce się pospieszylo na swiat to mleko mamy dla wcześniaków jest lekiem. Oczywiście ten scenariusz nie zisci się, mam nadzieję.

    A z cc to ciekawe. Ja w ciąży byłam i u fizjo, i u ortopedy, żeby dopytać, czy bez problemu mogę rodzić sn to powiedzieli oboje, że spoko. A mój kręgosłup to konglomerat przeróżnych wad i zwyrodnien, łacznie z dyskopatia w tym odcinku, o którym piszesz. To naprawdę ciekawe. Może sie coś zmieniło w zleceniach od tego czasu?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 12:37

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 12 września 2019, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez nosz kur...de ! Nie wierze normalnie w to co czytam :( trzymaj się tam kochana <3

    Reset co do fotelika mogę zapytać znajomych z wcześniakami na pokaladzie (jeden miał 1400 w 31 tc - teraz ma 3latka i jest super chłopcem, drugi miał 2100 w 34tc - dziś ma 10 mc i już dogonił rówieśników - tutaj akurat kojarzę, że oni kupowali tez ubranka dla wcześniaków od mg i byli zachwyceni, bo jako jedyne pasowały tak dobrze na synka), ale myślę, że na razie to trzeba przesyłać Ci miliony pozytywnych myśli i mieć nadzieję, że one przekonają Julcię, żeby jeszcze troszkę podrosła u mamy w brzuszku <3

    Veritaserum ja wczoraj byłam na wizycie szczepiennej z Franiem i powiedziałam lekarce o tym, że Franio rano zaczął mi kichać i miał lekki katarek - uznała, że w takim wypadku podajemy tylko mmr, a Preveran 3 dawkę na pneumokoki odkładamy i za tydzień się zdzwonimy i ustalimy termin, bo dla mmr to nie było przeciwwskazanie i uznała, że na tą chwile jest ważniejsze niż 3 dawka pneumo

    Mi88 kciuki za nianie

  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 12 września 2019, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bunia co do piersi to co dokładnie poleciła Ci położna ? Bo niestety nie każda położna udziela dobrych rad, moja była kochana i przesympatyczna, ale miała wiedzę sprzed dekady... odciagaj mleko tylko do uczucia ulgi, nie do pustych piersi, bo to jeszcze potęguje produkcje i dokłada problemów. Jeśli masz taka możliwość to wejdź pod prysznic i lej naprzemian gorąca woda (taką od której aż ciało jest różowe) i zimną, możesz tez obłożyć piersi kapustą, bo choć dla mnie brzmiało to jak żart to naprawdę pomogło (kapustę z lodówki a nawet zamrażarki tłukłam tłuczkiem do kotletów, żeby puściła lekko sok i wkładałam w stanik) - unikaj masowania piersi, spania na nich, opierania się i za ciasnych sztywnych staników. Jak coś to pisz ! Powodzenia, jeszcze trochę i laktacja powinna się stabilizować

  • Ania_1003 Autorytet
    Postów: 891 823

    Wysłany: 12 września 2019, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Frez, ja się nie odzywałam od dłuższej chwili ze względów osobistych. Mam poważne problemy.
    Jednak podczytywałam co u Was z nadzieją, że w końcu zacznie się układać. Wiem że nie wiele da moje forumowe wsparcie, ale życzę Ci żeby te kilka dni w domu dało Wam moc do ponownego zmierzenia się z sytuacją.
    Też mnie cofneli po znieczuleniu ze stołu i drugi raz musiałam wszystko przechodzić. Dlatego mam nadzieję, że za drugim razem pójdzie bez komplikacji.

    [age.png
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 12 września 2019, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, nie dopytuje, ale trzymam kciuki, żeby się wszystko u Ciebie ułożyło... I dużo sił życzę!

  • Ania_1003 Autorytet
    Postów: 891 823

    Wysłany: 12 września 2019, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna Stesia to żadna tajemnica, ale przy takich problemach jak u Frez, to nie powinnam narzekać. Dlatego nie chciałam dokładać, chociaż właśnie pękłam z bezsilności i leżę i ryczę. Nie radzę sobie już sama a z każdej strony się wszystko wali. I wszystko rozchodzi się o kwestie zdrowotne, szpital, więc nie mam w większości na to wpływu.

    [age.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 12 września 2019, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunaris dziękuję, dziś czuję się zdecydowanie lepiej :*
    Frez :( to straszne co was spotyka :( ogromnie Ci współczuję :( A Twój brat nie moze coś zadziałać w temacie?
    Bunia ja polecę Ci picie szałwi. Jak miałam nawał piłam codziennie na noc, potem co drugi, dalje co trzeci dzień i tak chyba ze 2 miesiące.... karmię do dziś, więc nie miało to negartywnego wpływu na laktację a piersi były naprawdę stabilne i trzymałam je w ryzach. zastój miałam kilka razy ale wtedy ważne, zeby zmieniać pozycję dziecka, bo zastój zazwyczaj robi się w mało wysysanej części piersi, u mnie to za każdym razem pomagało.
    Mi88 ogromne kciuki za nianię. jesteś zwinna niczym nietoperz ;)
    Aniu mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko się poukłada. jesteśmy tu jeśli będziesz chciała się wygadać :*

    Bunia86, mi88 lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Bunia86 Autorytet
    Postów: 1488 2133

    Wysłany: 12 września 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki za rady! Jesteście nieocenione :) napisałam przedten post sje chyba się nie dodał. W przypadku tych grudek położna kazała łac goraca woda i palcem masować to w dol w stronę brodawki. Potem karmienie na siedzaco klasycznie i z pod pschy a potem komprez z zamrażarki na 20minut. A z tą drugą bez grudek to t samo tylko bez masowania. Co do masażu to Zrobiła mi ona jak przyszła, sama mam nie robić. Kazała na noc wziąć ibuprom żeby nie było zapalenia. Z tym od sięganiem en to dobrze wiedzieć. Wprawdzie nie odciagalam do konca, ale wieczorem z tej bolącej piersi i o 4 nad z drugiej. Potem koło 10 troszkę już z obubo mała jakoś mało zjadła. Myślicie że za często?
    i pojechałam kupić stanik. W końcu nic nie gniecie. O jaką ulga :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 15:34

    ojxeej28a64grrny.png

    * Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
    *Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
    *PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 12 września 2019, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu, a wiadomo już kiedy Twój emek przyjedzie?
    To teraz byłaś w szpitalu?

    Rucola, skoro zaczyna Cię męczyć kp to może warto powoli odstawiać? Lewko ma dobrze zbilansowaną dietę, chętnie je stałe posiłki. Wiadomo, mleczko dobra sprawa ale Twoje zdrowie jest również istotne.

    Frez Brak mi słów na podejście do małego pacjenta. Naprawdę. To wczoraj nie było wiadomo, że nie będzie miejsca? No nie chce mi się wierzyć...
    Jedyna dobra nowina tego dnia to fakt, że to nie ospa.

    Mi dogadałaś się z nową nianią? Jak tam szczepienie?

    AnnaStesia A co tam u Ciebie? Dawno nic o Was nie pisałaś... A ja uwielbiam te Twoje opisy.

    Reset Trzymam kciuki za Juleczkę. A nie możesz spytać oCRP lekarza na obchodzie? Może wtedy poda Ci konkretną liczbę. (a jeszcze lepiej cyfrę)

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • sliweczka92 Autorytet
    Postów: 759 1824

    Wysłany: 12 września 2019, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola, co do odstawiania, to my już zaczylysmy ten proces. Na dzień dzisiejszy Hania już nie je mleka w dzień. Taka sytuacje mamy od 3 dni, kiedy to zapomnialam, ze Hania dzis nie jadla i poszlam za ciosem. Pozostało nam karmienie przed snem, noc kilka razy i rano po przebudzeniu. Zależy mi na tym, żeby odstawić na roczek. Mamy niecałe dwa miesiące, ale noce mnie przerażają 🤣 Hania pieknie je posiłki stale, pije wodę, więc aż tak się nie boję. Nie chciałam wprowadzać mm, ale jeżeli z nocami będzie kiepsko, to ewentualnie rozważe. Biorę pod uwagę też mleko krowie/roślinne. Zatem proszę o kciuki, żeby to odstawienie było bezbolesne dla nas obu. :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 18:04

    Malgonia, JustynaG, frezyjciada lubią tę wiadomość

    <3
    k0kdcwa14mfoy763.png
    <3
    o1483e5ewjmvno6w.png
    <3
    ijpbdf9h3waux8rd.png
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 12 września 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna- pytałam, nie podają żadnych wartości. Ale też nie chcę zadzierać i naciskać, ja tu mam sporo poleżeć pewnie plus rodzić, a naprawdę lepszego miejsca i lekarzy nie znajdę, nawet jak są małomówni. Może nie mówią, bo widzą mnie z dwiema komórkami i laptopem i wiedzą, że zaraz bym sprawdzała w necie, a w ciązy samo z siebie CRP może być ciut wyższe od norm itp.
    Skoro jednak sami powiedzieli, że możemy być ostrożnymi optymistami, bo najważniejsze było uspokoić wysięk to tego się trzymam. A jakie by to CRP nie było to poza antybiotykiem nic nie zrobią i tak...

    Jedynie poprosiłam mamę o przyniesienie mi detektora, bo jak w nocy prosiłam o sprawdzenie tętna to położna była niechętna i zamiast tętna chciała mi tylko dać coś na uspokojenie, a potem 2 sekundy nagrania i stwierdzenie: "Dziecko żyje". Także tego ;) Te na nocnych zmianach są różne, w dzień to złote babki <3

    Anna Stesia- też jestem zaskoczona, że kręgosłup szyjny, nawet w kiepskim stanie, byłby wskazaniem do absolutnego cc. Ale będę pytać, na razie to mi snu z powiek nie spędzało.
    Siara wiem, że dobra dla Maluchów stąd z ulgą założyłam kupiony przez mamę na cito stanik do karmienia, wpakowałam wkładki i tyle. Aczkolwiek o 4 rano to była wizja, że moje ciało dostało takiego wyrzutu hormonów, że koniecznie chce rodzić (zwłaszcza, że położna wieczorem twierdziła, że to co się sączy to wody + czop! :o). Mam wielką nadzieję, że czop się trzyma, a to był sobie zwykły, ciążowy śluz....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 18:34

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Ania_1003 Autorytet
    Postów: 891 823

    Wysłany: 12 września 2019, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna nie byłam w szpitalu. Chociaż cały czas to nade mną wisi (ginekologiczne).
    W niedzielę do szpitala trafiła moja babcia. W przyszłą niedzielę miała być impreza z okazji jej urodzin (80). No i jest słabo.
    Dzisiaj bylibyśmy u endo w końcu (czekałam od kwietnia). Z Oskarem jest ok. Super że przystopował z wagą. I to bardzo mocno. Przez co się trochę wyrównały siatki. Do sprawdzenia za pół roku. Zostaje w tyle z obwodem głowy. Idzie bardzo powoli, ostatnio prawie wcale, ale endo kazała się nie martwić.
    Mamy do tego 3 tygodnie czasu na poprawę chodzenia na tych palcach. Jeśli się nic nie zmieni to przyjdzie fizjo.

    * gdyby któraś miała taki problem, to fizjo mówiła, że główną przyczyną jest zbyt szybki wzrost, przez co się nie rozciągają odpowiednio mięśnie (od kolan w dół). Do tego problem jest gdy 75% dnia tak się chodzi. Zwykle chodzenie na palcach jest fizjologiczne. Tylko z umiarem.
    * ćwiczenia: 'papa' stopami, przy opieraniu się o coś, stać na jednej nodze, a drugą odciągać w bok.

    Ze mną u endo trochę gorzej. O ile w usg po wycięciu tarczycy wszystko ok, tak niepokoi ją jakiś węzeł - do kontroli...
    Co gorsza mój puls mówi o arytmi/tachykardii, zwał jak zwał. Sugerowała tabletki na serce. Niestety problem nie zniknie bo raz, że nie mam tarczycy, zawirowania z krwią, a dwa to przyjmuję takie duże dawki Letroxu, a to tylko potęguje problem.

    Dalej, Oskar od urodzenia ma w jednym miejscu na piszczelu stan zapalny. Mamy przez to zakaz chodzenia na baseny jeśli to jest. Bo nie jest zawsze. Pojawia się i znika. Przesiedzieliśmy przez to całe wakacje...
    No i od 2 miesięcy znowu walczę. Od 2 tygodni już ciężkimi działami. Jak się już fajnie goi, to wszystko szlag trafia, bo dziadyga zaczyna drapać (swędzi bo się goi).
    Odkleja plastry. Już tak pilnuję... Dzisiaj jechałam sama do endo i nie zapanowałam zza kierownicy nad sytuacją. Niestety Oskar po wycieczce wyglądał jak po zarżnięciu świni. Jeszcze te spojrzenia ludzi, jakbym mu sama nogę odcinała... Krew lała się strumieniem. Z resztą wszystko brudne, skarpety, wózek, fotelik. Ręce mi już opadają. Boję się żeby nie dostał jakiegoś zakażenia, bo strupy robią się czarne. Walka z wiatrakami. Siedziałam i płakałam z bezsilności.

    Na dokładkę tato pojechał do Opola po wyniki. Mieli zaraz wracać, więc pytam po endo czy już są w drodze, bo ja wracam. Mama (chyba zapłakana) powiedziała tylko, że wyniki są bardzo złe i nie wiadomo kiedy wrócą bo czekają na lekarza...
    Także dzisiaj jakaś kumulacja. Psychicznie się chyba jeszcze wlecze za mną trauma i depresja po szpitalach przed porodem. Nie potrafię sobie poradzić z prostymi rzeczami. Dzisiaj się zaczęłam drzeć w samochodzie żeby tej nogi nie ruszał. Oczywiście mnie zlał. Nic to nie dało. A po powrocie to wstyd pisać jak nie potrafiłam zapanować nad sobą.

    Oddalający się powrót M (znowu) już po mnie spływa. Teraz data to najmniejszy problem do nerwów.
    Jednak dzisiaj się okazało, że płyną z USA do Meksyku i potem Kolumbii, a ja już się martwię o historie jak z tymi podrzuconymi narkotykami ostatnio. W zeszłym tygodniu był huragan. Teraz 2 tygodnie strachu żeby nic takiego się nie wydarzyło (więzienie). Dopóki nie zejdzie ze statku, to nie mogę liczyć że będzie ok. Wiem, że dla większości to historie jak z telenoweli, ale ja ciągle się o coś martwię.

    Czuję się zniszczona psychicznie. Nie czuję radości z życia. Mam wrażenie że to się nigdy nie skończy. Dopóki M nie wróci, to ciężko mi dojść do ładu z sobą. Zawsze jest ok jak on jest. A im dalej się odwleka powrót, tym gorzej ze mną. Bo już jesteśmy sami 3 miesiące, a jeszcze przy dobrych wiatrach miesiąc przed nami, mimo że powinien już wracać. Szukanie wakacji doprowadza mnie do szału, bo nigdzie nie mogę zaklepać konkretnego terminu (jak najszybciej po powrocie).

    Jedyną osobą do której mogę pogadać w domu, to Oskar. Na wszystko ma odpowiedź kogut lub koło. Więc się idealnie dogadujemy na jednym poziomie intelektualnym ostatnio... ;)

    Rucola dziękuję. Jak słyszę w otoczeniu 'chcieliście dziecko, to macie' to czuję że jestem sama i nikt nie chce chociaż trochę się wychylić poza to na co zwykle mogę liczyć. A broń Boże komuś go podrzucić żebym mogła tak po prostu posiedzieć w ciszy dłużej niż 1h...

    [age.png
‹‹ 3453 3454 3455 3456 3457 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ