Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, współczuje tych nocy i pobudek
podziwiam Was ! Mam nadzieję, że Filip nam nie da tak popalić :o
U nas Franio ma 1 drzemkę w ciągu dnia ok 1-1,5h wieczorem je kolację z nami, później pije mleko i idzie spać ok 20-21 (kiedy go zapytam czy idziemy spać sam biegnie do łóżka, przytulamy się, śpiewam mu kołysanki i trwa to ok 15-25 min), czasem obudzi się ok 4 na mleko, ale oststnio coraz częściej jest to ok 6, dostaje butelkę i śpimy do ok 8.
U nas problem jest inny - muszę być ja do usypiania, możemy być we 2 z mężem, ale już sam z tatą nie chce zasnąć, a mój termin coraz bliżej i boję się bardzo tych kilku dni w szpitalu, nie chcę, żeby Franio to źle zniósł - mam nadzieję, że uda nam się coś wypracować do tego czasu
A Wam wszystkim życzę samych przespanych nocy ! -
Admirałka u nas synek też spał z nami gdzieś do 9/10 miesiąca, później w łóżeczku w naszej sypialni, a jak miał 2 latka (ja zaszłam w ciążę) to zaczął sypiać sam w swoim pokoju. Było dużo łatwiej niż się spodziewałam. Karmiłam go 14 miesięcy.
Ładnie przesypiał noce po odstawieniu, mm w ogóle nie wprowadzałam i nie budził się wcale na żadną butelkę, bo jej w ogóle nie znał. Od smoczka też się szybko odzwyczaił, bezboleśnie. Ale synek zaskakuje nas do tej pory, przy nim naprawdę miałam wakacje. Niesamowite dziecko, naprawdę, ze wszystkim.
Teraz się obawiam jak to będzie z córką. Zdecydowanie wyraźniej pokazuje jak coś jest nie po jej myśli
Też pomału myślę o odstawieniu. Lubię karmienie piersią, ale męczą mnie już te noce. Tylko ciągle mam wrażenie, że jest zły moment. Jak nie katarki to niby zęby (do tej pory ma tylko jedynki na dole). Ostatnio ciągle przy mojej nodze, jakiś lęk separacyjny jej się uruchomił, dlatego ciężko mi jest ją odstawiać teraz.
Gratuluję pierwszych kroczków Tosi! Nasza Ulcia stoi juz chwilę sama, ale jeszcze nie próbuje chodzić. Za to z pchaczem zasuwa jak szalona.
Kiedy kolejna wizyta?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2019, 12:36
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Agulineczka jestesmy w podobnym wieku a ja dzis pomyslałam o tym, że chce jeszcze nie jedno a dwoje (: Myślę, ze nie warto się tak bardzo skupiać na wieku (tym bardziej, ze uważam i Ciebie i siebie za młode osoby)ale bardziej na tym, czy czujemy się na siłach. Kobieta w wieku 35 lat może miec AMH 0,1 albo 3, tak samo 70cioletnia kobieta moze śmigac jak samolot albo już od 50tki chorować na starość. Dużo jest w naszej głowie, jak dołączymy do tego zdrowy tryb zycia to mozemy zacząć marzyć i realizować marzenia. Trzymam kciuki żebyście się zdecydowali na 3cie dziecko!
Lena u nas też było ciężko z zasypianiem z tatą, ale jak poszłam do pracy i nie było mnie w domu to jakoś się udało i Młody usypia też z tatą. Jak sie zatrułam i noc spędziłam na SORze to tata też dał radę, nie było mamy z cycusiem ale był tata z termosem z ciepłą woda i jakos przetrwali. Bedzie dobrze! Widzę, ze zostaje Filip
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Tak jak Rucola pisze u nas jak mnie nie ma to zasypia bez problemu z tatą. Przytula się i zasypia.
Moja Ania też nie zna butelki, smoczka a jednak daje radę w nocy bez tego cyca. Są noce lepsze i gorsze ale jednak nieporównywalne w ogóle z tym co było jak piła w nocy. Można powiedzieć że z dnia na dzień zaczęła spać w swoim łóżeczku więc wiem po sobie że strach ma wielkie oczy.
Aczkolwiek jak ją odstawić zupełnie w dzień nie mam pojęcia ;p -
Minnie szkoda gadać! Co za lekarz 🤬 strasznie mi przykro, że na takiego buca trafiłaś!
Frez kurczę, jak jutro dalej będzie cień może warto byłoby zrobić bete? Niepokojąco to wygląda
Echh zasypianie... Nina nigdy nie zasnęła beze mnie. Jak mnie nie ma nie śpi nigdy -
Agulineczka, Rucola- co do wieku to ja rocznikowo tak jak i wy i też czaję się na jeszcze jedno dziecko co najmniej
Ale... sam rok urodzenia nie jest ważny, ważne jest samopoczucie tak psychiczne, jak i fizyczne. I powiem Wam, że mój M. (starszy ode mnie 4 lata) za sprawą Julki zaczął o siebie dbać, od kilku miesięcy chodzi 3 x w tygodniu na crossfit, schudł już 12 kg, bo jak sam przyznał- musi być w formie dla dziecka.
A co do zasypiania - czytam Wasze wpisy i tak się zastanawiam, czy to kwestia przyzwyczajenia od początku czy to z czasem przyszło? Bo chyba bym nie chciała Juliśka przyzwyczaić do usypiania przeze mnie (ja tak miałam z mamą - musiała być ona albo dziadek, mieszkający 200 km stąd). Póki co śpi w swoim łóżeczku, a zasypia po odłożeniu do niego (o ile jest nakarmiona). Pewnie odstępstwa od tego będą (choroba, zęby, gorszy dzień), ale zastanawiam się, na ile mogłabym spróbować uniknąć późniejszych trudnych chwil uczenia samodzielnego zasypiania...
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Minnie -phi! doktorek zazdrosci Milanowi i dlatego tak walnął! olej gościa! zna się na cyckach tak jak my na ptaszkach (śmiem twierdzić że wiemy więcej o ptaszkach
)
Minnie89, Rucola, pilik lubią tę wiadomość
-
Reset, wiesz jak Ania śpi aktualnie a pierwsze miesiące zasypiała sama w łóżeczku i spała osobno do 6 m-ca
Także wiele chyba zależy od dziecka i od odporności mamy na regres snu.. gdy zaczęły się pobudki na karmienie co 30-40 minut, poddałam się ze wspólnym spaniem.
Minnie, co za buc z tego lekarza!
Frez, konieczne idź sprawdzić betę.
Nie pamiętam kto pytał o usypianie, u nas Ania nadal nie zasypia sama i nie zapowiada się, żeby miała zacząć. Choć chcemy ją przyzwyczajać gdy w końcu skończymy kp.
Dziewczyny, mocno trzymam kciuki za starania o rodzeństwo dla Waszych maluszków
Chyba zostanę tu jedyna, która na jednym dziecku poprzestanie. -
Reset co do usypiania to szczerze nie mam pojęcia jak nie przyzwyczaić dziecka karmionego piersią do usypiania przez mamusię. Chyba, że dziecko nie zasypia wieczorem przy piersi. Moje dzieci po kąpieli i karmieniu od razu usypialy. Ale wszystko też zależy od dziecka.
Syn był na piersi, ale tak jak pisałam, nie było ani większych problemów z odstawieniem (praktycznie sam się prawie odstawil) ani z późniejszym zasypianiem przy tatusiu. Jak nie zasnął po karmieniu/ w trakcie to nie było problemów, aby to tatuś go polulal.
Spaliśmy z synem do 9 miesiąca i też nie kojarzę problemów z przeniesieniem do łóżeczka, a później do swojego pokoju. Już na samym poczatku drugiej ciąży postanowiliśmy, że czas najwyższy, by spał u siebie, żeby później nie kojarzył przyjścia na świat rodzeństwa z koniecznością opuszczenia sypialni rodzicow i 'odrzuceniem'. W sumie z niczym nie było większych problemów.
Z corcia jest inaczej, bo nadal spi z nami, ja z wygody trzymam ja przy sobie, bo często się budzi i nie chce mi się latać z łóżka do łóżeczka i z powrotem. Mam też wrażenie, że jest mocniej cycusiowa (bynajmniej nocami) i uzależniona ode mnie. Do usypiania tylko ja, nie tatuś. Ale może tez dlatego, ze najczesciej tak się dzielimy, ja karmie mloda, ktora zazwyczaj zasypia przy piersi, a tatus w tym czasie czyta bajeczke synkowi. Mala bardziej stawia na swoim niz jej brat w podobnym wiekuDlatego obawiam się, że bedzie ciężko i z odstawieniem i z przejściem do siebie. Ale może tylko mi się tak wydaje i pozytywnie się zaskoczę? Oby
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Minnie, pan doktor dał Ci radę w stylu "samochód nie jeździ,co teraz? -napraw go".
A w Twoim przypadku postawiłabym na wizytę u braffiterki i dobraniu stanika na noc. Podejrzewam,że coś gdzieś uciska i stąd stały problem.
Reset, Ale Ci się cudowne dziecko trafiło! Jedno na milion!
Patrząc na Aneczkę... to uważam,że wiele zależy od preferencji i usposobienia dziecka. U nas, niemal od początku łóżeczko parzyło. Ania potrzebowała dużo bliskości i tulenia. A odłożenie do łóżeczka to była tragedia nad tragediami. Jeśli chciałabym przyzwyczaić dziecko do samodzielnego zasypiania to musiałabym ignorować jej płacz. A tego nie chciałam robić.
Teraz od miesiąca,po kąpieli sama wchodzi do łóżeczka, wypija butelkę i zasypia. Ale ktoś musi być przy niej. Powoli zaczynam oswajać ją z samodzielnym zasypianiem, czyli podczas nocnych pobudek wracam do łóżka zanim ona zaśnie. Czasami się uda a czasami nie. Próbujemy.Rucola lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReset młody na początku też spał cały czas w łóżeczku i tylko przebudzał się na karmienie to karmiłam i odkladalam do łóżeczka,mąż też dawał rade i usypiał bez problemu. Ale po dłuższym czasie ja poprostu nie wyrabiałam fizycznie po takim wstawaniu w nocy i lataniu do łyżeczka w końcu się podałam i tak mi jest dobrze. Przynajmniej w ciągu dnia jakoś funkcjonuje, bo dwojke do szkoły wprawić trzeba i jedna do przedszkola zaprowadzić.
Jak się zdarzy jakiś cud i mąż jest w domu to uspi młodego bez problemu ale to jest naprawdę rzadkość i zdarzy się ze 2 razy w ciągu miesiąca. A ja nie bujam, nie lulam, tylko jak widzę, że jest zmęczony to daje cyca, posmyram po plecach i spi -
Veritaserum próby były. Po godzinę wycia ze zmęczenia i wołania „mama cycy, tata papa” wracałam do domu i zasypiała w dwie minuty...
Reset moja panienka nigdy nie dała się odłożyć do łóżeczka, nigdy sama nie zasnęła ani nie drzemkowała. Pierwszy raz mogłam wstać z łóżka podczas jej drzemki, bez obudzenia jak miała 10 miesięcy... więc tu wiele zależy od charakteru i potrzeb dziecka. Pamietam jak Lena pisała że Franio wręcz woli zasypiać w łóżeczku, a dla mnie to brzmi abstrakcyjnie totalnie -
Pilik to faktycznie Nina oporna strasznie. Też bym w takiej sytuacji nie wytrzymała. Mam nadzieję że z czasem się poprawi
Reset super że tak jest teraz z Julcia aczkolwiek ja nie przyzwyczajalabym się... Ania też spala w łóżeczku do jakoś 5 miesiąca albo i dalej. Potem padałam że zmęczenia i brałam ja do łóżka bo nie wyrabialam. Jednak przyzwyczajenie z powrotem do łóżeczka zajęło nam jedna noc. -
Potwierdzam. U nas 3,5 miesiąca spania w łóżeczku, potem tak wierzgał nóżkami że wylądował z nami ale spał już spokojnie. Od miesiąca próbujemy "wyprowadzić" Młodego do łóżeczka i są małe sukcesy ale czasem klapa totalna, ale jestem z lenistwa mało konsekwentna#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dokładnie 2 lata temu miałam szczęśliwą owulację.
A dziś (10dc) tak mnie naparza lewy jajnik.... @ była lekka i mało uciążliwa (aż dziwne) a teraz ledwo chodzę.summer86, Rucola lubią tę wiadomość
-
agulineczka wrote:Admirałka u nas synek też spał z nami gdzieś do 9/10 miesiąca, później w łóżeczku w naszej sypialni, a jak miał 2 latka (ja zaszłam w ciążę) to zaczął sypiać sam w swoim pokoju. Było dużo łatwiej niż się spodziewałam. Karmiłam go 14 miesięcy.
Ładnie przesypiał noce po odstawieniu, mm w ogóle nie wprowadzałam i nie budził się wcale na żadną butelkę, bo jej w ogóle nie znał. Od smoczka też się szybko odzwyczaił, bezboleśnie. Ale synek zaskakuje nas do tej pory, przy nim naprawdę miałam wakacje. Niesamowite dziecko, naprawdę, ze wszystkim.
Teraz się obawiam jak to będzie z córką. Zdecydowanie wyraźniej pokazuje jak coś jest nie po jej myśli
Też pomału myślę o odstawieniu. Lubię karmienie piersią, ale męczą mnie już te noce. Tylko ciągle mam wrażenie, że jest zły moment. Jak nie katarki to niby zęby (do tej pory ma tylko jedynki na dole). Ostatnio ciągle przy mojej nodze, jakiś lęk separacyjny jej się uruchomił, dlatego ciężko mi jest ją odstawiać teraz.
Gratuluję pierwszych kroczków Tosi! Nasza Ulcia stoi juz chwilę sama, ale jeszcze nie próbuje chodzić. Za to z pchaczem zasuwa jak szalona.
Kiedy kolejna wizyta?
Macie niesamowitego synka
Czuję, że z Tosią będzie trudno z odstawieniem i wyprowadzką do siebie, ale daje nam czas.
Pierwsze kroczki są niesamowite, naprawdę! Ja tak krzyczałam i brawo biłam, że bankowo sąsiedzi też już wiedzą
Tosia ma już 8 zebów, ale od niedawna mam wrażenie że czwórki zaczynają o sobie dawać znać, bo trochę gorsze noce i rączki ciągle znów w buzi.
Wizytę mam we wtorek, to moja pierwsza więc wielki stres. -
nick nieaktualnypilik wrote:Frez kurczę, jak jutro dalej będzie cień może warto byłoby zrobić bete? Niepokojąco to wygląda
Myślę, że mógł być to biochem... A jak wiemy bobek jest mega czuły, więc mógł wyłapać tą mikrobete. No nie wiem, bez bety to takie gdybanie. Bądź co bądź okresu nadal nie mam, 47dc.