X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Lena21 Autorytet
    Postów: 2201 6393

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, współczuje tych nocy i pobudek <3 podziwiam Was ! Mam nadzieję, że Filip nam nie da tak popalić :o
    U nas Franio ma 1 drzemkę w ciągu dnia ok 1-1,5h wieczorem je kolację z nami, później pije mleko i idzie spać ok 20-21 (kiedy go zapytam czy idziemy spać sam biegnie do łóżka, przytulamy się, śpiewam mu kołysanki i trwa to ok 15-25 min), czasem obudzi się ok 4 na mleko, ale oststnio coraz częściej jest to ok 6, dostaje butelkę i śpimy do ok 8.
    U nas problem jest inny - muszę być ja do usypiania, możemy być we 2 z mężem, ale już sam z tatą nie chce zasnąć, a mój termin coraz bliżej i boję się bardzo tych kilku dni w szpitalu, nie chcę, żeby Franio to źle zniósł - mam nadzieję, że uda nam się coś wypracować do tego czasu

    A Wam wszystkim życzę samych przespanych nocy !

  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 12:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Admirałka u nas synek też spał z nami gdzieś do 9/10 miesiąca, później w łóżeczku w naszej sypialni, a jak miał 2 latka (ja zaszłam w ciążę) to zaczął sypiać sam w swoim pokoju. Było dużo łatwiej niż się spodziewałam. Karmiłam go 14 miesięcy.
    Ładnie przesypiał noce po odstawieniu, mm w ogóle nie wprowadzałam i nie budził się wcale na żadną butelkę, bo jej w ogóle nie znał. Od smoczka też się szybko odzwyczaił, bezboleśnie. Ale synek zaskakuje nas do tej pory, przy nim naprawdę miałam wakacje. Niesamowite dziecko, naprawdę, ze wszystkim.

    Teraz się obawiam jak to będzie z córką. Zdecydowanie wyraźniej pokazuje jak coś jest nie po jej myśli ;)
    Też pomału myślę o odstawieniu. Lubię karmienie piersią, ale męczą mnie już te noce. Tylko ciągle mam wrażenie, że jest zły moment. Jak nie katarki to niby zęby (do tej pory ma tylko jedynki na dole). Ostatnio ciągle przy mojej nodze, jakiś lęk separacyjny jej się uruchomił, dlatego ciężko mi jest ją odstawiać teraz.

    Gratuluję pierwszych kroczków Tosi! Nasza Ulcia stoi juz chwilę sama, ale jeszcze nie próbuje chodzić. Za to z pchaczem zasuwa jak szalona.

    Kiedy kolejna wizyta?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2019, 12:36

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulineczka jestesmy w podobnym wieku a ja dzis pomyslałam o tym, że chce jeszcze nie jedno a dwoje (: Myślę, ze nie warto się tak bardzo skupiać na wieku (tym bardziej, ze uważam i Ciebie i siebie za młode osoby)ale bardziej na tym, czy czujemy się na siłach. Kobieta w wieku 35 lat może miec AMH 0,1 albo 3, tak samo 70cioletnia kobieta moze śmigac jak samolot albo już od 50tki chorować na starość. Dużo jest w naszej głowie, jak dołączymy do tego zdrowy tryb zycia to mozemy zacząć marzyć i realizować marzenia. Trzymam kciuki żebyście się zdecydowali na 3cie dziecko!
    Lena u nas też było ciężko z zasypianiem z tatą, ale jak poszłam do pracy i nie było mnie w domu to jakoś się udało i Młody usypia też z tatą. Jak sie zatrułam i noc spędziłam na SORze to tata też dał radę, nie było mamy z cycusiem ale był tata z termosem z ciepłą woda i jakos przetrwali. Bedzie dobrze! Widzę, ze zostaje Filip :)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • verita Przyjaciółka
    Postów: 90 114

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak jak Rucola pisze u nas jak mnie nie ma to zasypia bez problemu z tatą. Przytula się i zasypia.

    Moja Ania też nie zna butelki, smoczka a jednak daje radę w nocy bez tego cyca. Są noce lepsze i gorsze ale jednak nieporównywalne w ogóle z tym co było jak piła w nocy. Można powiedzieć że z dnia na dzień zaczęła spać w swoim łóżeczku więc wiem po sobie że strach ma wielkie oczy.
    Aczkolwiek jak ją odstawić zupełnie w dzień nie mam pojęcia ;p

  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale jestem wkurzona! Byłam na USG piersi dzisiaj i przy okazji pytałam doktorka o to moje zapalenie. Powiedział że widzi zastój, a na moje pytanie czy mogę coś z tym zrobić żeby to nie powracało, to powiedział mi żebym... PRZESTAŁA KARMIĆ! :/

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie szkoda gadać! Co za lekarz 🤬 strasznie mi przykro, że na takiego buca trafiłaś!

    Frez kurczę, jak jutro dalej będzie cień może warto byłoby zrobić bete? Niepokojąco to wygląda

    Echh zasypianie... Nina nigdy nie zasnęła beze mnie. Jak mnie nie ma nie śpi nigdy

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • verita Przyjaciółka
    Postów: 90 114

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie masakra co za lekarz , brak słów.

    Pilik a kiedykolwiek próbowałaś Ninke na wieczór zostawić z Emkiem ? Czy nie wchodzi to wogole w grę ?

  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulineczka, Rucola- co do wieku to ja rocznikowo tak jak i wy i też czaję się na jeszcze jedno dziecko co najmniej ;) Ale... sam rok urodzenia nie jest ważny, ważne jest samopoczucie tak psychiczne, jak i fizyczne. I powiem Wam, że mój M. (starszy ode mnie 4 lata) za sprawą Julki zaczął o siebie dbać, od kilku miesięcy chodzi 3 x w tygodniu na crossfit, schudł już 12 kg, bo jak sam przyznał- musi być w formie dla dziecka.

    A co do zasypiania - czytam Wasze wpisy i tak się zastanawiam, czy to kwestia przyzwyczajenia od początku czy to z czasem przyszło? Bo chyba bym nie chciała Juliśka przyzwyczaić do usypiania przeze mnie (ja tak miałam z mamą - musiała być ona albo dziadek, mieszkający 200 km stąd). Póki co śpi w swoim łóżeczku, a zasypia po odłożeniu do niego (o ile jest nakarmiona). Pewnie odstępstwa od tego będą (choroba, zęby, gorszy dzień), ale zastanawiam się, na ile mogłabym spróbować uniknąć późniejszych trudnych chwil uczenia samodzielnego zasypiania...

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Lunaris Autorytet
    Postów: 5660 9943

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie -phi! doktorek zazdrosci Milanowi i dlatego tak walnął! olej gościa! zna się na cyckach tak jak my na ptaszkach (śmiem twierdzić że wiemy więcej o ptaszkach ;) )

    Minnie89, Rucola, pilik lubią tę wiadomość


    age.png

    [/url]
    age.png
    06.2005 9tc [*] <3
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset, wiesz jak Ania śpi aktualnie a pierwsze miesiące zasypiała sama w łóżeczku i spała osobno do 6 m-ca ;) Także wiele chyba zależy od dziecka i od odporności mamy na regres snu.. gdy zaczęły się pobudki na karmienie co 30-40 minut, poddałam się ze wspólnym spaniem.

    Minnie, co za buc z tego lekarza!

    Frez, konieczne idź sprawdzić betę.

    Nie pamiętam kto pytał o usypianie, u nas Ania nadal nie zasypia sama i nie zapowiada się, żeby miała zacząć. Choć chcemy ją przyzwyczajać gdy w końcu skończymy kp.

    Dziewczyny, mocno trzymam kciuki za starania o rodzeństwo dla Waszych maluszków <3
    Chyba zostanę tu jedyna, która na jednym dziecku poprzestanie.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6063 6543

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset co do usypiania to szczerze nie mam pojęcia jak nie przyzwyczaić dziecka karmionego piersią do usypiania przez mamusię. Chyba, że dziecko nie zasypia wieczorem przy piersi. Moje dzieci po kąpieli i karmieniu od razu usypialy. Ale wszystko też zależy od dziecka.

    Syn był na piersi, ale tak jak pisałam, nie było ani większych problemów z odstawieniem (praktycznie sam się prawie odstawil) ani z późniejszym zasypianiem przy tatusiu. Jak nie zasnął po karmieniu/ w trakcie to nie było problemów, aby to tatuś go polulal.
    Spaliśmy z synem do 9 miesiąca i też nie kojarzę problemów z przeniesieniem do łóżeczka, a później do swojego pokoju. Już na samym poczatku drugiej ciąży postanowiliśmy, że czas najwyższy, by spał u siebie, żeby później nie kojarzył przyjścia na świat rodzeństwa z koniecznością opuszczenia sypialni rodzicow i 'odrzuceniem'. W sumie z niczym nie było większych problemów.
    Z corcia jest inaczej, bo nadal spi z nami, ja z wygody trzymam ja przy sobie, bo często się budzi i nie chce mi się latać z łóżka do łóżeczka i z powrotem. Mam też wrażenie, że jest mocniej cycusiowa (bynajmniej nocami) i uzależniona ode mnie. Do usypiania tylko ja, nie tatuś. Ale może tez dlatego, ze najczesciej tak się dzielimy, ja karmie mloda, ktora zazwyczaj zasypia przy piersi, a tatus w tym czasie czyta bajeczke synkowi. Mala bardziej stawia na swoim niz jej brat w podobnym wieku ;) Dlatego obawiam się, że bedzie ciężko i z odstawieniem i z przejściem do siebie. Ale może tylko mi się tak wydaje i pozytywnie się zaskoczę? Oby ;)

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minnie, pan doktor dał Ci radę w stylu "samochód nie jeździ,co teraz? -napraw go".
    A w Twoim przypadku postawiłabym na wizytę u braffiterki i dobraniu stanika na noc. Podejrzewam,że coś gdzieś uciska i stąd stały problem.

    Reset, Ale Ci się cudowne dziecko trafiło! Jedno na milion!
    Patrząc na Aneczkę... to uważam,że wiele zależy od preferencji i usposobienia dziecka. U nas, niemal od początku łóżeczko parzyło. Ania potrzebowała dużo bliskości i tulenia. A odłożenie do łóżeczka to była tragedia nad tragediami. Jeśli chciałabym przyzwyczaić dziecko do samodzielnego zasypiania to musiałabym ignorować jej płacz. A tego nie chciałam robić.
    Teraz od miesiąca,po kąpieli sama wchodzi do łóżeczka, wypija butelkę i zasypia. Ale ktoś musi być przy niej. Powoli zaczynam oswajać ją z samodzielnym zasypianiem, czyli podczas nocnych pobudek wracam do łóżka zanim ona zaśnie. Czasami się uda a czasami nie. Próbujemy.

    Rucola lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer - nie będziesz jedyna, ja też poprzestaje na jednym :)

    Justyna - rozważę to, ja razie dziś ryzykuje próbę spania bez stanika żeby dać im odpocząć.

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 grudnia 2019, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reset młody na początku też spał cały czas w łóżeczku i tylko przebudzał się na karmienie to karmiłam i odkladalam do łóżeczka,mąż też dawał rade i usypiał bez problemu. Ale po dłuższym czasie ja poprostu nie wyrabiałam fizycznie po takim wstawaniu w nocy i lataniu do łyżeczka w końcu się podałam i tak mi jest dobrze. Przynajmniej w ciągu dnia jakoś funkcjonuje, bo dwojke do szkoły wprawić trzeba i jedna do przedszkola zaprowadzić.
    Jak się zdarzy jakiś cud i mąż jest w domu to uspi młodego bez problemu ale to jest naprawdę rzadkość i zdarzy się ze 2 razy w ciągu miesiąca. A ja nie bujam, nie lulam, tylko jak widzę, że jest zmęczony to daje cyca, posmyram po plecach i spi

  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 00:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Veritaserum próby były. Po godzinę wycia ze zmęczenia i wołania „mama cycy, tata papa” wracałam do domu i zasypiała w dwie minuty...

    Reset moja panienka nigdy nie dała się odłożyć do łóżeczka, nigdy sama nie zasnęła ani nie drzemkowała. Pierwszy raz mogłam wstać z łóżka podczas jej drzemki, bez obudzenia jak miała 10 miesięcy... więc tu wiele zależy od charakteru i potrzeb dziecka. Pamietam jak Lena pisała że Franio wręcz woli zasypiać w łóżeczku, a dla mnie to brzmi abstrakcyjnie totalnie

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • verita Przyjaciółka
    Postów: 90 114

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 05:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik to faktycznie Nina oporna strasznie. Też bym w takiej sytuacji nie wytrzymała. Mam nadzieję że z czasem się poprawi ;)

    Reset super że tak jest teraz z Julcia aczkolwiek ja nie przyzwyczajalabym się... Ania też spala w łóżeczku do jakoś 5 miesiąca albo i dalej. Potem padałam że zmęczenia i brałam ja do łóżka bo nie wyrabialam. Jednak przyzwyczajenie z powrotem do łóżeczka zajęło nam jedna noc.

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potwierdzam. U nas 3,5 miesiąca spania w łóżeczku, potem tak wierzgał nóżkami że wylądował z nami ale spał już spokojnie. Od miesiąca próbujemy "wyprowadzić" Młodego do łóżeczka i są małe sukcesy ale czasem klapa totalna, ale jestem z lenistwa mało konsekwentna ;)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie 2 lata temu miałam szczęśliwą owulację.
    A dziś (10dc) tak mnie naparza lewy jajnik.... @ była lekka i mało uciążliwa (aż dziwne) a teraz ledwo chodzę.

    summer86, Rucola lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • admiralka Autorytet
    Postów: 1992 3383

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agulineczka wrote:
    Admirałka u nas synek też spał z nami gdzieś do 9/10 miesiąca, później w łóżeczku w naszej sypialni, a jak miał 2 latka (ja zaszłam w ciążę) to zaczął sypiać sam w swoim pokoju. Było dużo łatwiej niż się spodziewałam. Karmiłam go 14 miesięcy.
    Ładnie przesypiał noce po odstawieniu, mm w ogóle nie wprowadzałam i nie budził się wcale na żadną butelkę, bo jej w ogóle nie znał. Od smoczka też się szybko odzwyczaił, bezboleśnie. Ale synek zaskakuje nas do tej pory, przy nim naprawdę miałam wakacje. Niesamowite dziecko, naprawdę, ze wszystkim.

    Teraz się obawiam jak to będzie z córką. Zdecydowanie wyraźniej pokazuje jak coś jest nie po jej myśli ;)
    Też pomału myślę o odstawieniu. Lubię karmienie piersią, ale męczą mnie już te noce. Tylko ciągle mam wrażenie, że jest zły moment. Jak nie katarki to niby zęby (do tej pory ma tylko jedynki na dole). Ostatnio ciągle przy mojej nodze, jakiś lęk separacyjny jej się uruchomił, dlatego ciężko mi jest ją odstawiać teraz.

    Gratuluję pierwszych kroczków Tosi! Nasza Ulcia stoi juz chwilę sama, ale jeszcze nie próbuje chodzić. Za to z pchaczem zasuwa jak szalona.

    Kiedy kolejna wizyta?

    Macie niesamowitego synka <3

    Czuję, że z Tosią będzie trudno z odstawieniem i wyprowadzką do siebie, ale daje nam czas.
    Pierwsze kroczki są niesamowite, naprawdę! Ja tak krzyczałam i brawo biłam, że bankowo sąsiedzi też już wiedzą :D

    Tosia ma już 8 zebów, ale od niedawna mam wrażenie że czwórki zaczynają o sobie dawać znać, bo trochę gorsze noce i rączki ciągle znów w buzi.

    Wizytę mam we wtorek, to moja pierwsza więc wielki stres.

    atdc9vvjhr7v1l6t.png

    h84f9vvj1bgblfir.png

    03.08.2017 - Nasze cuda 8tc [*]
    16.12.2017 - Marysia 15tc [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 grudnia 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pilik wrote:
    Frez kurczę, jak jutro dalej będzie cień może warto byłoby zrobić bete? Niepokojąco to wygląda
    Dziś już biel absolutna. Gdybym miała bliżej lab, to już w czwartek bym tą betę zrobiła. Ale że muszę dojechać 30km, a weekend miałam mocno intensywny, to nie było opcji się tak wyrwać.
    Myślę, że mógł być to biochem... A jak wiemy bobek jest mega czuły, więc mógł wyłapać tą mikrobete. No nie wiem, bez bety to takie gdybanie. Bądź co bądź okresu nadal nie mam, 47dc.

‹‹ 3560 3561 3562 3563 3564 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ