Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny!
Wróciliśmy wypoczęci i gotowi na start -Franek do szkoły a my do pracy, Stasio zostaje z babcią. Mam nadzieję że wszyscy podołamy nowej rzeczywistości.
Strasznie tu chorobowo się zrobiło dlatego życzę wszystkim zdrowia i cierpliwości! Ech te wczesne lata dziecięce... zobaczycie- za rok bedzie duuuużo lepiej!
Aniu u nas (tzn u Franka) wygląda to identycznie po mleku właśnie. Obecnie mamy mega swędzącą wysypkę po wyjeździe. Moja wina bo od roku zaczął już powoli schodzić z alergii i mamusia zrobiła fajne ferie z dużą ilością nabiału... to teraz mam co robić. Franek nawet przez sen trze piętą o łydkę i wydrapuje dziury. Teraz już śpi ale jutro wrzucę Ci zdjecie i poszukam takich z wcześniejszego okresu. Nawet choroby zakaźne pediatra podejrzewał zanim nie doszłam o co chodzi. Dermatolog zalecił eliminacje i bingo! Gluten i BMK były głównym winowajcą.
Nie zbyt Ci pomogę w wyczynach kulinarnych bo u nas było naprawdę mega ciężko bez mleka i bez zwykłej mąki (gluten jest prawie wszędzie mam wrażenie!). Franio od 2 miesiąca życia miał Bebilon Pepti, moim zdaniem najlepiej smakuje z tych wszystkich syfiastych mlek. Może pomogłoby wprowadzenie takiego mleka jak miał dotąd tylko HA? (też mają troche rozbite białka). Jak Franek skończył 4 lata to wprowadziliśmy mleko kozie, początkowo była alergia ale po kilu próbach poszło. Jak dla mnie syf straszny ale jemu smakuje i dzięki temu mogłam mu wreszcie coś upiec. Zup nigdy nie zabielałam, smak serka jakiegokolwiek, jogurtu moje dziecko poznało rok temu... kozi od 2 lat. Mleka roślinne jakoś nie przeszły (wcześniej też mega dużo kosztowały jak na moje dochody). U nas głównie była zupa, naleśniki -tyle że ja dawałam żółtko, kanapki. Do smarowania zawsze RAMA wszystko inne uczulało, do smażenia olej rzepakowy, olej kokosowy dobry tylko nietanii specyficzny słodkawy smak ma. Tak na szybko nie przychodzi mi nic więcej do głowy ale jak coś to pisz. Ruszę głową jak się prześpię trochę
PS u nas też w najgorszych chwilach Elocom tylko szczypie na rozdrapaną skórę a tak Mediderm ale do póki nie wyeliminowałam to była masakra. No i Wapno! cały czas daje w zaostrzeniu żeby zmniejszyć świąd - jak był mały to lekarz kazał fenistil w kroplach dawać. Nie wiem czy to coś pomagało.
Dobrej nocy wszystkim!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2020, 21:16
-
Ania zmiany u Oskara na tyle rozbieżnie wyglądają, że rzeczywiście u niego może być AZS+alergia
Nie myślałaś żeby zacząć eliminacje od nabiału? To już jest dość trudne, a może wystarczy? A jak nie będzie poprawy to dołożysz jajka. Przy eliminacji bmk pamiętaj że odpada też wołowina i cielęcina.
Przepisów dużo fajnych masz też na ervegan (przepyszne jagielniki i inne cuda) i smakoterapia. Zerknij też na bloga mama alergika gotuje.
Co do mm to syn znajomej nie chciał pic i posmakowało mu jakieś sojowe hipp, nie pamiętam teraz nazwy, ale podobno smakowo daje radę. I capricare ma super skład i wielu dzieciakom smakuje (chociaż śmierdzi kozą ;p)
Lunaris super, że udało się wypocząć! Trzymam kciuki za ogarnięcie nowej rzeczywistości.
Achia jak się dzisiaj czujecie?
Biedne te wszystkie maluchyprzeraza mnie wizja tych wszystkich chorób...
-
Luna dzięki za zdjęcie. U nas prawie nigdy tak ładnie nie wygląda po lekach oprócz wymoczenia tego w wodzie morskiej i słońcu. Wtedy nie było prawie nic widać tylko czuć zgrubienie. Niestety na przeprowadzkę do ciepłych krajów się nie zapowiada ☺️ a raczej by pomogło.
Jeszcze myślę o Loveli. M mówi, że za dużo płynu daję bo ubrania pachną... Ja nie czuję. Ale myślę że za dużo by było zmienić i płyn i dietę w tym samym czasie.
Za resztę też dziękuję. Niby wydaje się, że nie trudne sklecenie czegoś do jedzenia a jednak.
Ja miałam wielki problem z dietą bez glutenu i laktozy + LowIG. Schudłam chyba wtedy z głodu 🤣 Lunaris współczuję! Gluten to masakra.
Problem pojawia się w tym, że z niskim IG najlepsze są składniki jak najmniej przetworzone. Czyli bez długiego gotowania, broń Boże smażenie. Dlatego Mi88 odpada gotowanie zup. Przynajmniej dla mnie. Nie zarzekam się że totalnie 0, ale do kompletu muszę dorzucić produkty działające zapalnie na tarczycę i worek możliwości się mocno kurczy (np. brokuł, zboża). Masakrycznie wspominam tą kombo-dietę.
A teraz jeszcze muszę dorzucić do zakazanych jajo i mleko. Wiem, zamienniki... Ale szczerze to na samą myśl czegokolwiek z dopiskiem 'kokosowe' aż mi niedobrze. Nigdy nie przepadałam za kokosem, ale po diecie mam awersję. Kokos 24/7, wszystko gotowane na mleku kokosowym, olej... To obecnie mój najgorszy rywal.
Tak więc cały dzień spędziłam na sklejaniu produktów dozwolonych, które ujdą raz na jakiś czas i zakazanych.
Niby trochę tego jest ale ja jak mam wybór to wybiorę słodkie do porzygu. Przy insulinooporności mocno nie wskazane.
Może któraś skorzysta. Część jest z zalecenia dietetyka.
Tablica dla diety:
- z niskim indeksem glikemicznym,
- dla insulinoopornych,
- bez laktozy,
- bez jaj
- bez mleka krowiego
- dla utrzymania tarczycy w ryzach i nie puchnięciu.
Najlepiej dwie pierwsze kolumny do jedzenia.
Mam ok 50 przepisów i muszę coś z tego skleić i kombinować jak niektóre rzeczy pozamieniać lub ominąć.
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Pilik do mamy alergika dotarłam. Przejrzałam wszystkie przepisy które się mieściły w wymogach.
Tych dwóch pierwszych stron nie znam więc przejrzę.
Może masz rację że lepiej zacząć od mleka tylko. Moja mama nie może przeżyć jak to nie będzie rosołku z makaronikiem (jajka) 🤣 a Oskar je tylko jej rosół. Moim gardzi 😂
Chcę się postarać w miarę możliwości wprowadzić wszystko bez większej spiny, dlatego daję sobie jeszcze z tydzień. Chociaż na przygotowanie jadłospisu na tydzień, zakupów (raczej online większość) i ogarnięcia nowego mleka.
A potem będziemy próbować.
PS. Muszę powyżerać najpierw zapasy dobrych rzeczy z lodówki i szafek żeby potem nie kusiło 😂 -
Ania, rzeczywiście, skoro zboża i gotowanie odpadają, to ja wymiękam
Sliweczka, powodzenia i daj znać, jak po wizycie!
A za chore maluchy trzymam kciuki, aby szybko doszły do siebie.sliweczka92 lubi tę wiadomość
DziewczynkaDwie kreski 23.11.17 (19.08 cb)
MTHFR 1298A-C homo, PAI-1 4G homo -
nick nieaktualnyPilik dziękuję, że pytasz. Weekend był okropny. W sobotę późnym wieczorem jednak dopadło mojego męża, który całą noc wymiotował. Wczoraj po psa przyjechał partner mojej teściowej, bo nie mieliśmy ani sił z nią wychodzić,a mąż nie miał sił zajmować się Oskarem, żebym ja mogła z nią wyjść,.bo z nas dwóch czułam się lepiej. Nie obyło się bez głupich pytań, no ale teściowa ma mały ogródek, więc mam nadzieję, że ją tam czasem wypuszczają...
Mnie na maxa wczoraj zaczęło też boleć gardło.
Oskar falami- od "czuję się super", po kolejny skok temperatury i "tulcie mnie". Na szczęście temperatura rzędu prawie 40st wystąpiła tylko raz.
Za to wczoraj podczas "czuję się super" zrobił parę samodzielnych kroczkowi siadał/kucał/siadał/kucał bez siadania i udawało mu się utrzymywac równowagę
))
Na szczęście nocka bardzo dobra. Spał 22-3 , kiedy to niestety musiał dostać pedicitamol ,bo znów skoczyła temperatura,a potem zasnął chwilę przed 4,a potem spaliśmy do 7;50. Więc jak na chorobę- jedna z lepszych nocy w jego życiu do tej pory, a ja dzięki temu czuję się wyspana
Tylko to gardło... Jakieś tam specyfiki lykam oczywiście, mam nadzieję, że pomogą.
Sliweczka- wybacz, nie doczytałam. Dziś wizyta? Kciuki!
Lunaris- super,że ferie udane! Cieszę się osobiście ,że wróciłaś, bo brakowało Twoich wpisówWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 08:46
Lunaris, sliweczka92 lubią tę wiadomość
-
Aniu pamiętam że kupowałam Franiowi makaron ryżowy -nie pamiętam jak było z jajkami w nim. jest jeszcze opcja żeby zrobić po prostu kluski z wody i mąki
Nie wiem jak Oskar ale Franek był uczulony na soję :] także wszelkie zastępcze odpadały. Kupiłam też kiedyś jakiś produkt DLA ALERGIKÓW z mączką chleba świętojańskiegorównież był uczulony
!!! baaaardzo źle wspominam pierwsze 2 lata mojego dziecka- to były ciężkie dni i noce. Do tej pory wygląda jak patyczak, apetyt ma na wszystko ale je godzinę więc w sumie mało przyswaja w ciągu doby.
Patrząc wstecz czuję się mega szczęśliwa że Stasio bierze do dziobka wszystko co tylko mam chęć mu dać a i on jest taki że jak tylko widzi jedzenie to leci i woła "niam niam". Cudownie mieć zdrowe dzieci które można nakarmić czym tylko się chce!
Lecę do kadr! jak wrócę zrobię Ci fotorelację z naszej alergiiuwaga bedą drastyczne sceny!
Ps Dzięki Kochanamiło to czytać
zdrówka dla Ciebie, męża i Oskiego. Kurczaki.... jak już fajnie idzie adaptacja to musi sie jakaś kupa przyplątać
ŚLIWECZKA kciukasy!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 08:48
Ania_1003, sliweczka92, Achia lubią tę wiadomość
-
Aniu, ja zmieniłam Lovele na płatki mydlane.
Co do diety, to podpisuje się pod dziewczynami - też korzystałam głównie z tych blogów. Jeśli chodzi o rezygnację z produktów, to warto wykluczyć po kolei, ale odstępy czasowe muszą być długie, 4-6tygodni najlepiej.
Robiłaś Oskarowi testy alergiczne? Tylko nie żadne panele, a konkretne alergeny. U nas wyszła alergia, im starsze dziecko tym większa szansa że wynik będzie miarodajny.
A jeśli chodzi o samą skórę - nie chce zgadywać i oceniać, bo tak jak mówiłam ja sporo przeszłam i słyszałam każdą diagnozę. Zerknij sobie na FB na grupę wsparcia dla rodziców dzieci z ŁZS - my wyleczyliśmy się głównie dzięki tej grupie i polecanym lekarzom (jest kilka naprawdę świetnych w całej Polsce). Bo może być tak, że nóżki to AZS, a szyja to ŁZS, i wtedy kompletnie inaczej trzeba skórę pielęgnować. U nas wystarczyło, że źle traktowaliśmy te plamy na szyi, i całe leczenie było bezcelowe, bo tylko pogłębialiśmy rany i kręciliśmy się w kółko. Daj znać gdybyś miała więcej pytań -
Achia nie doczytałam o chorobach u Was, bardzo Ci współczuję
Za nami też bardzo trudny czas, ja schudłam dobre 3 kilo przez 4 dni biegunki. MASAKRA. Dziś już jest zdecydowanie lepiej, Młody w żłobku, o dziwo sam poszedł na salę. Zobaczymy przy odbiorze jak było...
Korzystając z tematu może i ja spróbuję się poradzić, ponad tydzień temu na jednej nóżce poniżej kolana u Małego wyskoczyły takie pęcherzyki jakby wypełnione płynem, trochę się to rozsiało po nodze a potem wszystko przyschło ale dalej jest i się utrzymuje. Pozwolę sobie wrzucić zdjęcie. Macie może pomysł co to może być?
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
Aga9090 wrote:Rucola a ospa nie panuje w żłobku?
edit. nie swędzi Go to, nie był goraczki ani nic, tak po prostu sobie wyskoczyło i jest do dzis
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2020, 09:43
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
My robiłyśmy badanie z krwi na dwa alergeny i nie potwierdziły alergii. A ewidentnie wystarczy podać małej nabiał i w ciągu 15 minut od zjedzenia dostaje plam na ciele, które znikają jeśli nabiał nie jest podawany. Efekty widać zdecydowanie szybciej niż po 4-6tygodniach.
Pamiętam, że jak przeszłyśmy na dietę bmk to już w ciągu pierwszego tygodnia było mniej kup.
Mimo wpisanego w kartę łagodnego AZS to Ani nigdy te zmiany na skórze nie swędziały.
Jestem na grupie wsparcia dla rodziców dzieci z alergiami. I tam specjaliści twierdzą, że wiele dzieci a alergią bmk nie toleruje również mleka koziego więc CapriCare może być alternatywą ale nie musi.
Kiedyś kupiłam Ani jogurt kozi to nie chciała go jeść. A jogurty wegańskie wcina aż jej się uszy trzęsą. Dlatego też nie ryzykowałam z zakupem na próbę CapriCare i kupiłam Bebilon Pepti.
Pierwszą puszkę męczyłyśmy ponad 2 miesiące ale zaakcpetowała smak.
Niestety, nie ściągam już tyle mleka by zaspokoić potrzeby Ani więc potrzebuję wsparcia w postaci mm. Niby dzieci po roku nie potrzebują mm. No niby tak ale nie chcę tak radykalnie jej mleczka zabierać. Przez tę jej alergię i tak m ograniczone menu. -
nick nieaktualnyRucola pytam, bo jest sezon na te wszystkie wysypki zakazne. Nie każde dziecko musi być wysypane od stóp po głowę, nie każde ma temperaturę i nie każde się strasznie drapie (miałam porównanie, bo moja trójka przechodziła w tym samym czasie i każdy inaczej) a pytam bo mówiłaś, że podeszło płynem, wyschło i tak sobie jest. Może to być wszystko.. Od uczulenia na coś po ospe itd
Rucola lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam że te zmiany skórne to ciężki temat jest naprawdę.
U nas najgorzej że ja nie zauważyłam żeby to było po konkretnym produkcie. Ostatnio z 2 tyg temu jadła codziennie jogurt naturalny a wcale jej się nie zaostrzylo.
jedyne co jestem pewna to cytrusy. W święta zjadła dużo mandarybek i policzki miała okropne.Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
Poronienie listopad 2019 7tc
Synek styczeń 2021 -
Rucola a w żłobku nie dostał czegoś czego nie jecie?
Może kontakt z czymś z czym do tej pory nie miał kontaktu w domu? Klej, farbki (tylko przykład)? Dzieci często wycierają brudne ręce w spodnie.
Ciężko gdybać, albo się rozwinie albo zniknie... Smarowałaś czymś? Ja się skłaniam ku tezie Agi no ale chyba zostaje obserwacja na razie.
Lunaris czekam!
Minnie zastanawiam się nad testami. Chciałabym w tym tygodniu ale po zajęciach Oskar od czwartku smarka, wczoraj już na zielono a dzisiaj zaczął kaszleć mokrym...
To 3x w życiu i omg jak to przeżywacie co chwilę w żłobku 🥴
I chyba trzeba poczekać z testami aż się polepszy.
Mam z grubsza rozeznanie. Panel atopowy, pediatryczny? Ja mam też na pyłki, pleśnie, grzyby, dlatego te też w panelu będą ok. Na pewno na razie jak już to z krwi. Skórne sobie daruję.
Mamy z policzka laktozę i gluten z 2mż z TestDNA.pl. Dorzucę jeszcze osobno te dwie rzeczy teraz z krwi. Może się coś zmieniło. I z tego co widziałam w diagnostyce, to w panelu nie ma kakao, marchewki, banana. Wypiszę sobie wszystkie i dorzucę to co jeszcze uważam.
Wyjdzie to wyjdzie a tego że może będzie zafałszowane, to nikt nie przewidzi. Myślę że warto w każdym wieku i powtórzyć kiedyś potem.
Na fb też już jestem od kilku dni dlatego 'działam'.
Justyna dzisiaj będzie Pepti, zrobię próbę czy go ruszy.
Wczoraj był rosół, jabłko, musli kakaowe, mleko bez laktozy, parówka. Dzisiaj wyszła na głowie (zawsze to samo miejsce) taka wysypka... W nocy strasznie go noga swędziała, aż się rzucał przez sen przy drapaniu. No i szyjo-głowa też drapana przez sen. Rano zobaczyłam dlaczego.
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny za kciuki, y po USG. Piotruś na szczęście się obrócił. Łobuziak waży już z około 2700. Na wielkoluda się nie zapowiada
w sobotę donoszona, A potem niech się dzieje! 😁 W poniedziałek ktg i wizyta.
Yoselyn82, Aga9090, Ania_1003, Lunaaa, veritaa, Minnie89, Rucola, ibishka, Achia, pilik, Kaczorka, JustynaG, Lena21, Lunaris, Siwulec lubią tę wiadomość
-
Melduję, że moja dzielna córeczka już po pobraniu krwi na wizytę u neurologa, była bardzo dzielna, miała pobieraną z żyły. Będę Was prosić o pomoc z wynikami jak już się pojawią.
Sliweczka czekamy ❤️
Lunaris powodzenia ;* czekam na jakiś opis Waszego wyjazdu 😊Minnie89, ibishka, pilik, sliweczka92, veritaa, Jeżowa, agulineczka, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Aga, właśnie z mama przyuważyła, że dostał wczoraj dwa rodzaje kaszki na noc.
Mannę z owocami pije codziennie. Wczoraj dosypałam drugiej z tym samym owocem co ta codzienna bo mi brakło.
Codzienna to manna, a ta dosypana to ryżowa. Nawet nie widziałam że są 2 rodzaje.
Teraz nie potrafię sobie przypomnieć którą kiedy jadł i czy wcześniej właśnie była reakcja po kaszce w zależności którą dostał. Nie patrzę nigdy tylko sypię.
Więc to kolejny alergen do sprawdzenia.
Co do kakao - wcześniej sporo. Czekolada, monte, kakao do picia. Słodycze odcięłam mu całkiem jak M poleciał. Dawno nie było tego pod włosami. Natomiast jemu to od urodzenia tam wychodzi.
Właśnie spisuję co w testach ma diagnostyka i co będę dobierać.
No i od dzisiaj wszystko zapisuję co je, bo w nocy było źle z drapaniem...