Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Fozzie, to przerażające, co piszesz! Tylu lekarzy nie bylo w stanie zobaczyc tak powaznej kondycji u dziecka! Mam nadzieję, ze malutka dobrze zareaguje na leczenie. Wyobrażam sobie, jaki to u Ciebie stres.
Sliweczka, dostarczasz nam mnóstwa atrakcji z tym odliczeniem! Pewnie, ze byś wolała, żeby cos sie ruszyło, ale forum dzięki Tobie wygląda jak za starych dobrych czasów! -
Ania zaakceptowane
Agulineczka- cudoależ bym opchnęła! nawet i te dinozaury
Iza KONIECZNIE idź do fryzjera- potem to będzie loteria czy dziecko zostanie z tatą czy z cyckiem :]
Poza tym dla mnie fryzjer to taka sama przyjemność jak zakupy więc nie żałuj sobie!
Fozzieno masz... ni chwili spokoju...
Minnie i u Was wesoło ech... chciałabym przeczytać że już wszystkie dzieci i rodzice OF są zdrowi i brykają.
Śliweczka byle do piątkumoże samo się rozkręci. Najważniejsze że wszystko u Was dobrze i nic złego się nie dzieje
Frezku o rany, mam nadzieję że się nie odwodnisznie mam żadnej złotej rady niestety. Wiem jedynie że najważniejsze to nie dopuścić do dłuzszego przegłodzenia- spada cukier i nudności/wymioty nasilają się. Jeśli się da to trzeba cokolwiek zjeść czy napić się zanim się wstanie z łóżka i potem nawet jeden gryz co 30-60 min. To teoria- u mnie się sprawdzała ale ja miałam tylko nudności. Wiem że przy takich porcelano-historiach to nie tak łatwo włożyć coś do ust.
U nas słabo w nocy. Już trochę mi ręce opadają i nie wiem co się dzieje- czy to reakcja na zmianę, mój powrót do pracy? Stasio budzi się CO GODZINĘ w nocy. Idzie spać o 19, do 21 śpi ładnie a potem pobudki co 1 godzo 2 lub 4 wstaje na zabawę i idzie spać za 1,5- 2 godz. śpi do 5-6 z kolejnymi wybudzeniami co 60 min. Tak jest od 2 tygodni wcześniej wstawał tylko na te zabawy. .... kiedy te dzieci zaczną SPAĆ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2020, 14:55
sliweczka92, Ania_1003, Izape_91 lubią tę wiadomość
-
Izunia u mnie Gabi była glowkowo do 29 tyg. Wtedy fiknela złośnica na odwrót - wiem bo wywołało to skurcze i pobyt w szpitalu. A potem wróciła w 32 główka do dołu i znowu aż że skurczami i szpitalem
ja dużo chodziłam wtedy na kolanach. Szorowałam podlogi itp. A dodatkowo ćwiczenie :
Poz wyjściowa leżenie na plecach, nogi zgięte w kolanach, ręce wzdluz tułowia.
Ruch: wypchnięcie bioder w górę i powrót do poz wyjsciowejWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2020, 15:13
Izape_91 lubi tę wiadomość
-
No tak. Jak dalej mam skurcze w podbrzuszu. Póki co ni3 liczę jak często, bo nie są bardzo bolesne. Robie tylko wszystko, żeby się nie wyciszyly. Właśnie jesteśmy z Hania w parku na spacerku 😁 wcześniej troszkę skakalam na piłce. Nie obyło się tez bez drzemki 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2020, 15:48
-
nick nieaktualny
-
Sliweczko tylko ty pamietaj kochana ze przy drugim i kolejnym porodzie może pójść troche szybciej?
Jesli skurcze są porodowe to nie wycisza się w wannie/pod prysznicem,może warto zrobić test?
Jesli odczuwasz lekkie/silniejsze parcie to proponowałabym jednak udać się do szpitala:)
Dawaj znac koniecznie jak akcja się posuwa.
Frez biedaku(((w przypadku intensywnych wymiotów są jakieś leki,ale to musi zdecydować lekarz...ważne aby duzo pic,ale to już dziewczyny pisały.
Fozzie współczuje choroby-miejmy nadzieje,ze antybiotyk szybko pomoże.w sumie dobrze ze obyło się bez szpitala.w domu zawsze najlepiej.
My jakoś chrzest przeżyliśmy.Hanka była bardzo zadowolona i wszystkim zainteresowana.szkoda tylko ze nie odespala w nocy wszystkiego😂😂😂sliweczka92 lubi tę wiadomość
Madzik
Mama 3 corek:) -
sliweczka92 wrote:Powiem Wam, że te skurcze nie są jakieś bardzo bolesne, ale trochę inne,takie jakby parte, a nie tylko miesiaczkowe. Hmmm zobaczymy ,co będzie dalej
Miałam takie w godzinach przedpołudniowych a po 23:00 Borys już był z nami
Trzymam kciuki żeby pięknie skurcze przerodziły w poród
Dziewczyny, wszystkim życzę duuuuzo zdrowka,
Lunka bardzo często mysle o Was i Waszym serduszku i mocno wierze ze w końcu lekarze pomogą Zuzi ❤️
sliweczka92, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze dziewczyny co robić... U starszaka w przedszkolu ospa-w jego grupie jeszcze nikt nie zgłosił. A ja nie chorowałam nigdy na ospe😶 nawet nie chce myśleć jakie niesie ze sobą konsekwencje chorowanie w ciąży.... A przecież dziecka nie zamknę do października.... Co robić kurde 😥
-
Dziękuję Ibishka♥️ bede probowala sil z cwiczeniami
choc licze, ze sie Zosia sama zlituje nad matką i fiknie koziolka
Dzisiaj mi przyszly materialy na pieluszki 😍 bedzie troche pulu. Tylko nie wiem kiedy ja to ogarne 🤯
Frez kurcze, jak Ty sie uchowalas przed ospa? A dzieci jeszcze nie chorowaly??Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2020, 18:02
sliweczka92, frezyjciada, ibishka, pilik, Lunaris, Rucola, Anna Stesia lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Przepraszam, że się „wtryncam” do Was, ale ja do sliweczka
Pod koniec swojej ciąży szczepiłam Stacha i Lenę przeciw ospie właśnie ze względu na Baśkę. Oni by sobie jako tako poradzili z wirusem, ale jak pomyślałam o noworodku, który by załapał od rodzeństwa to słabo mi się robiło na samą myśl. Także wg mnie nawet się nie zastanawiaj
No, i chucham i dmucham na Twoje skurcze, żeby przybierały na mocy - czytam z zapartym tchem!sliweczka92, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczepienie odpada, dzieci chorują teraz, a organizm potrzebuje czasu żeby wytworzyć przeciwciała. To raz , a dwa jak zachoruje to ma odporność na całe życie, przy szczepieniu trzeba doszczepiać, nie chce żeby potem chodził jak ja obsrany, czy się rozchoruje czy nie.... Ja się dziwię, że nie chorowałam, bo moje całe rodzeństwo chorowało na raz, a ja z sis spałam w jednym łóżku i ja jako jedyna nie miałam krost, a przynajmniej nikt nie zanotował tego w obserwacji. Zastanawiam się czy nie zrobić sobie igg żeby sprawdzić. Bo moja gin sugerowała, że może przeszłam bezobjawowo, albo z jedną krosta choćby we włosach, której nikt nie zauważył....