Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Rucola nie ma się co bać, lekko nie jest prawda ale wszystko do zrobienia. Szczególnie jeśli starsze chodzi do przedszkola/żłobka. Nic się nie bój i róbcie swoje
Rucola lubi tę wiadomość
-
Lunka kochana nie znikaj:(odpocznij i wracaj.
Skonsultuj się u kogoś innego,bo moim zdaniem to jednak może być cp....jesli bedziesz miała jakieś pytania pisz na priv.
U mnie tez nie było na początku nic widac ani na jajnikach ani nigdzie:(musisz być pod ścisła,dobra opieka szpitalna.uwazaj na siebie.
Bardzo mi przykro.Madzik
Mama 3 corek:) -
Luna ja też jestem zdania żeby isć do jeszcze innego gina. Wiem że prawdopodobieństwo tego że ktoś coś przegapił jest małe ale zawsze mamy przykład Agi. Jeśli potrzebujesz odciąć się od OF to rozumiem ale zadbaj o siebie teraz i tak będziesz potrzebowała dużo siły.
Myślę ciepło o Tobie i Twojej rodzinie. -
nick nieaktualny
-
Dziękuję Wam dziewczyny!
Nie powiem, że było łatwo, ale przynajmniej było krótko.
Tak jak wcześniej pisalam, dostałam oxy i po 7 zaczęły się pojawiać skurcze regularne co 2-3minuty. Rozwarcie 4cm, więc też całkiem nieźle. Jakoś szybko mi się te skurcze nasilaly (Ale czego innego można się spodziewać po oxy).Niedługo później przyszła gin i mnie zbadała, było 5cm, ale żeby pomóc trochę maluchowi zjeść jeszcze niżej zaproponowała przebicie pęcherza. Oczywiscie sie zgodzilam. Wtedy zaczęły się konkret skurcze, masakra jakich mało 😅😬 najgorzej że w ten sposób musiałam leżeć pod kto, bo potrzebny był zapis dla anestezjologia. Przyszedł po 10 długich minutach i mnie znieczulil. Oczywiście, to też chwilę trwało, ale potem poszło nijak na spidzie. Dostałam znieczulenie około 9, miałam się nie ruszać do 9:10, zaczęło działać około 9:15, a 20 minut później już czułam parcie. Najpierw delikatne, a za chwilę konkretnie. przyszła Pani dr i mówi, no to rodzimy (9:35-9-40), szybkie przygotowanie, za chwilę przyszła położna, ja już mam konkretne parte, ale powstrzymuje, bo polozna lata po sali porodowej i przygotowuje. Kilka szybkich parc i zaraz Piotruś był na świecie 😅 Troszkę popekalam, ale udało się uniknąć nacięcia. 💪
Taki poród wiecznej optymistki. 💪
Najważniejsze, Piotruś, 3640g, 55cm . ❤Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2020, 19:04
frezyjciada, Kaczorka, Cabrera, Izape_91, Rucola, JustynaG, pilik, Lusesita, ibishka, Cheresta, moniśka..., Minnie89, Madzik34, Siwulec, Lunaris, Yoselyn82, nowa na dzielni, Anna Stesia, olik321, Lena21, admiralka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czy tylko mnie opisy porodów (nie zależnie z jakim przebiegiem) przyprawiają o zawrót głowy?
Aż mi się słabo zrobiło na samą myśl...
Sliweczka dzielna kobieto, gratuluję szybkiego (względnie) porodu i pięknego syna!
Justyna 💗 będzie gorąco, co miesiąc ktoś!
Luna kochana, brak mi słów, ściskam Cię mocno ;(sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
Śliweczka !! Wspaniały Piotruś ❤️ gratuluje i życzę Wam dużo Zdrowka 😀
Justyna ! Piękne kresunie ❤️ trzymam kciuki za piękne 40 tygodni 😀
Pilik ! Bardzo się ciesze ze u Was również wszystko Ok , rośnijcie sobie zdrowo ❤️
Lunka ❤️ nie gniewaj się za to co napisze, ale chciałam Ci polecić fundacje Ernesta (wyszukasz łatwo na FB lub Insta) z Warszawy, tam psycholodzy pełnia dyżury i są do dyspozycji kobiet po/ w trakcie poronienia. Jeśli u Ciebie sytuacja robi się coraz bardziej zagmatwana to może napisz do nich.
Żałuje ze ta fundacja nie działa jak ja walczyłam ze swoją głowa po stracie.
sliweczka92, JustynaG, summer86, Lena21 lubią tę wiadomość
-
Pilik nas nie przyprawia bo my nie w ciąży
a pozostałe koleżanki co mają w nieuchronnym planie to może i w strachu- jak na indukcję to uważam że wspaniale poszło -choć z punktu widzenia Śliweczki zapewne boleści trwały wieki! Wspaniale się spisałaś Kochana! I piękny duży synek na świecie
Witaj Piotrusiu!
Bosssszzzzz czemu ja taka stara jestem...sliweczka92 lubi tę wiadomość
-
Pilik super że wyniki są dobre. Rosnijcie dalej zdrowo 💕
Sliweczka Meeega Gratulacje. Zdrowka dla was! 🥰💕
Justyna oo cichu gratuluję , ale nowina 😍 rosnijcie zdrowosliweczka92 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Sliweczka ale przystojniaczek!! 🥰💕
Luna przykro mi że tak się maja u ciebie sprawy. Mam nadzieję że jednak pojawi się maluszek na usg. I będziesz mogła cieszyc się ciaza. Trzymam mocno kciuki!. Jeśli jednak nie to mam nadzieje że będziesz miała wsparcie w mezu, dzieciach. 😍sliweczka92 lubi tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yos jak tam urodzinki? Jubilat dmuchał świeczkę? widze w stopce że masz ochotę powiększyć grono brzuchatek
wspaniale!
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, siedziałam cicho bo nie chciałam robić sobie niepotrzebnych nadziei gdy 2 lata nie miałam okresu. Założyłam, że muszę dać trochę czasu organizmowi, żeby się odblokował.
Lunaris, ale mi trudne pytanie zadałaś... co ja będę teraz robić? hmm... przestaję korzystać z przerwy na karmienie więc pewnie będę pracować
Może dla niektórych jest to niezrozumiałe ale ledwo co zdążyłam wrócić na swoje tory w pracy. Nowe projekty. Nowe wyzwania. Chcę się trochę tym nacieszyć zanim znów będę pełnoetatową mamą. A taka odmiana naprawdę dobrze robi dla mojej głowy.
Śliweczka, ale wstydniś z tego Piotrusia. Albo chroni swojej prywatności w sieci, że tak zakrywa buźkę
Pilik, o porodzie nie myślę. Może dlatego, że jak o 7 podali mi oxy to 10:52 mała była na świecie. Poza tym to tak odległy temat...
Lunka, tak mi bardzo bardzo przykro. Mam nadzieję, że jak najszybsza wizyta u gina i podgląd da jasną ocenę sytuacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2020, 20:01
Lunaris, sliweczka92, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa nie mam JESZCZE zawrotów głowy, bo mój drugi poród był przepiękny 😍 ale jak sobie przypomnę pierwszy.... 😱 Brrrrrr......
Tym razem będę nastawiać się tak ostatnio = "to będzie przepiękny czas, który zacznie się samoistnie". Poród rodzi się w głowie i ja w to baaaaaaardzo wierzę ✊😊 przy drugiej ciąży się sprawdziło, to może i teraz. Na razie nie wybiegam tak daleko w przyszłość, teraz aby dotrwać do kolejnej wizyty, a potem do prenatalnych.... Metodą małych kroczków....
Lunaris gdzież Ty o starości gadasz, jak wyglądasz młodziej ode mnie!!!! Oby Twój organizm też zapomniał o mijających latach, tak jak Twoja uroda 😆😉ibishka, pilik lubią tę wiadomość
-
Justynka ja rozumiem doskonale bo mnie jest w pracy przecudownie!
Frez dzięki za miłe słowa, żeby sam wiek był przeszkodą to jeszcze pół biedy. Jeśli na tym AMH 2 zaszłam to pewnie jeszcze by się udało i może nawet przez najbliższe 3 lata (do 42rż). Tyle że szansa na zamknięcie tematu mieszkania z moim bratem się zamknęłanawet gdybyśmy się jakoś dogadali , nawet gdybym przemeblowała to i owo i zmieścilibyśmy się w 5 w 3 pokojach to przeraża mnie to co dzieje się teraz z moim organizmem. Dopiero teraz po roku czuję ile wysiłku fizycznie kosztuje mnie bycie na co dzień samemu. Pewnie dojdę do siebie za jakiś rok- jak Staś podrośnie, pójdzie do żłobka. Ale wiem też jakim obciążeniem była by kolejna ciąża dla organizmu. Z drugiej strony im dłużej zwlekam... myślę że musimy trochę poczekać z decyzją. W międzyczasie dziewczyny będą miały już po dwójce to może dołączę do tych którym zamarzy się trzecie
bardzo bym chciała... i nie ukrywam też że boje się kolejnej ciąży fizycznie po poprzednich przejściach.
Nie wiem jak Wy to robicie ale moje obie indukcje trwały strasznie długo- Franek od 9 do 19.50 a Stasio (nie licząc cewnika dzień wcześniej tylko od oxy) od 12 do 21JAkaś wyjątkowo oporna na zachodzenie i rodzenie jestem