Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrelcia mam nadzieję, że i Tobie pomoże!!
Suszarka! a pamiętasz jak Wam pisałam, jak paskudnie się czuję z myślami jakie mam, z emocjami które towarzyszą mi w tej ciąży? Pamiętasz, co mi każda z Was pisała? Że mam prawo do tych uczuć? Żeby sobie pozwolić na to wszystko, przyjąć bez wyrzutów sumienia? No to bumerang moja droga! Masz prawo tak się czuć! Postaraj się w tym wszystkim znaleźć choć chwilę na swoje przyjemności, na kupienie sobie czegoś, z czym poczujesz się lepiej. To dobrze działa na uleczenie tych wyrzutów sumienia ❤️
Pilik no kciuki! Ciągle teraz odświeżać będę 😂 bo kurde, potem to chyba moja kolej 😱😱😱
Takie mi się dziś Wicie gniazda włączyło 🙊 noc mieliśmy koszmarną, wypiłam kolejną kawę, ale mam tak silną potrzebę ogarniania, że właśnie kończę porządek w szufladach, udało mi się jedną wolną zrobić i chyba zaraz biorę się za kolejne szafki, może jeszcze gdzieś coś powywalam i będę mieć miejsce na rzeczy dla małego. Bo mam poczucie, że muszę to poogarniać w najbliższym czasie.... Skąd to się bierze? Jakaś panika mnie opanowała, że nie zdążę 🙊Suszarka, nowa na dzielni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Frez to oby jednak się historia nie powtórzyła!
U mnie cały dzień do bani, czuję się koszmarnie, niby jakieś skurcze, ale za słabe więc pewnie znowu straszaki... powiem Wam, że psychicznie już wysiadam, fizycznie ta końcówka spoko, ale nerwowo nie wytrzymuje powoli... stresuje się ze znowu coś będzie nie tak, bardzo bym to chciała mieć za sobą...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2020, 20:39
-
nick nieaktualnyPilik no wcale się nie dziwię... To czekanie siada na psyche. Jakoś człowiek czuje się bezpieczniej mając malucha na rękach, a nie w brzuchu.... Podkrecaj skurcze sutkami, może szybciej pójdzie rozwarcie i w końcu się zacznie. Masz jeszcze jakaś wizytę?
-
Dokładnie... ja już mam nerwobóle ze stresu, ledwo oddycham... od trzech dni jem na sile cokolwiek bądź.
Próbuje podkręcać ale z marnym skutkiem, a nie chce znowu się nakręcić że może jednak coś a za godzinę wszystko ucichnie... ech.
Wizyt już nie mam, jakby mnie coś niepokoiło to z położną jestem umówiona na telefon i wtedy na jej dyżurze do szpitala. A jakby nie ruszyło samo to 11.09 do szpitala -
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny Podczytuje Was w wolnych chwilach ale nie ma kiedy coś więcej napisać
Załapałam się chyba na wszystkie cudowne brzuszki i blondyneczkę Agatkę.Jeżowa, musisz częściej dodawać fotki bo my potem nie jesteśmy na bieżąco z odcieniem włosów
Rucola, mamuśka każda kobieta w ciąży chciałaby tak "straszyć" wyglądem. Naprawdę super wyglądasz!
Frez, jeśli dobrze kojarzę to na szkole rodzenia położna mówiła że jeśli odchodzi czop to oznacza, że urodzi się w ciągu 2 tygodni. Kiedy masz wizytę? Może powinnaś się bardziej oszczędzać żeby nie urodzić za szybko? No i nie ładnie wpychać się tak w kolejkę. Czekaj na Pilik!
Pilik, Ty przypadkiem nie chowaj się w jamie bo podczas skurczy nie będzie Ci łatwo z niej wyturlać się.Korzystaj z ostatnich chwil we troje, spróbuj wyspać się na zapas. A do porodu już blisko. Jeszcze chwila cierpliwości i wytulisz synka.
-
Cała noc skurczy, jak na złość wielka burza i ulewa, nie chciałam Niny budzić i brać na taką pogodę. Do tego moja położna po dyżurze i może najwcześniej 7 wejść do szpitala. Dałam radę do teraz dotrwać to może jeszcze godzinę wytrzymam, chociaż zaczyna być ciężko.
Wygląda na to, że punktualne te moje dzieci (z N om 23.09 i tp 30.06, teraz om 23.11 i tp 30.08 😂 tylko on z usg kilka dni młodszy)
frezyjciada, JustynaG, summer86, Jeżowa, Lunaris lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Frez trochę mnie martwi że się rozjeżdżają, ale to na pewno TO bo zaczyna być chwilami trudno. Może jednak młody daje się wyspać siostrze a potem da czadu ;p chciałabym do 8 w domu wytrwać, potem mogłoby przyspieszyc 🙈😂
Tylko dalej łobuz wysoko siedzi (ale N w sumie też do kanału zeszła jak wody odeszły godzinę przed porodem... więc zakładam że może być podobnie) -
nick nieaktualnyPrzysiady na skurczu-szeroko nogi i do samej ziemi, to będzie schodził niżej, grawitacja zrobi swoje
kręć biodrami, pomóż się wstawić dobrze w kanał. Im dłużej będziesz w domu, tym krócej na porodówce
weź kąpiel, zjedz coś i melduj się w miarę możliwości
mocno trzymam kciuki, żeby było szybko, pięknie i jak najmniej boleśnie ❤️
pilik, JustynaG lubią tę wiadomość
-
Pilik, 8 już wybiła
trzymam mocne kciuki za rozwój sytuacji zgodny z Twoimi oczekiwaniami.