X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Relacje małżeńskie- temat rzeka jak widać 🤣 ale za to fajnie nam się forum ożywiło!

    Cheresta noooo nieeeee, niestety jeszcze nie rodzę 🤦 ale dziś mam ktg po południu, a jutro wizytę i czekam na jakieś przebłyski porodowe....🤔

    Fajnie się czyta dziewczyny to wszystko, bo sama wiedza, że u innych też nie jest kolorowo i słodko pierdząco, daje taki wewnętrzny, względny spokój. Wszędzie nas zasypuje fala słodkiego życia, a często zapominamy, że to jedynie urywek z czyjegoś życia.

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 29 września 2020, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaStesia i Kaczorka dziękuję <3
    Oczywiście staram się myśleć pozytywnie i tak zazwyczaj jest, aczkolwiek wchodząc w 22tc mam świadomość, ze dzieci już są na granicy przeżycia i to jakoś tak sprawia, ze myślę "co by było gdyby". W ogóle zadziwia mnie masa urodzeniowa niektórych bliźniąt, np. jedna z bliźniaczych mam ma w 34tc szacowaną wagę maluszków po 2,5 kg :P Z kolei moja bliska koleżanka urodziła w bodajże 31+2 jeden chłopiec ważył 1kg a drugi półtora i przeżył tylko ten mniejszy :( Tak samo jak z ciążą pojedynczą, nie przewidzisz, aczkolwiek tu ryzyko jest wiadomo 2 razy większe.
    Dziś mam wizytę u gina prowadzącego to mam ogromną nadzieję się uspokoić i czekac spokojnie do kolejnej, która będzie już w dużo bezpieczniejszym terminie :)
    A wczoraj pytam emka jak nasz synek będzie miał na imię to on myśli myśli i mówi, może.... synek??? Ręce mi opadły. Stwierdzam, ze nie będe na niego patrzeć i sama wybieram :P

    Anna Stesia lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • sliweczka92 Autorytet
    Postów: 759 1824

    Wysłany: 29 września 2020, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola, moja koleżanka urodziła bliźniaki w 36tc 3590 i 3230 😃

    Rucola lubi tę wiadomość

    <3
    k0kdcwa14mfoy763.png
    <3
    o1483e5ewjmvno6w.png
    <3
    ijpbdf9h3waux8rd.png
  • Cheresta Autorytet
    Postów: 1982 2234

    Wysłany: 29 września 2020, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sliweczka to na pewno wielka ulga urodzić zdrowe bliźnięta z taką masą i może to będzie strasznie płytkie co teraz napiszę ale nie wyobrażam sobie jak wygląda brzuch po takiej ciąży 🙈
    Frze mi się wydaję, że słodko jest tylko w reklamach albo w małej ilości momentów a w prawdziwym życiu różnie to bywa. Człowiek jest niewyspany, zmęczony i cała ta frustracja nie odbije się przecież na maluchu tylko najprędzej na partnerze

    18.10 punkcja
    21.10 transfer
    28.10 beta 19,84
    30.10 beta 48,34
    klz9h371fbawj21n.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 29 września 2020, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem trochę zawiedziona swoim wyglądem po drugiej ciąży. Liczyłam na to, że będzie jak w przypadku pierwszej, kiedy po 8 miesiącach powolnych spadków waga zaczęła sama iść w dół a ja chudłam i chudłam. A tymczasem odkąd wrócił mi okres (w czerwcu) to mam wrażenie, że mi się coś w hormonach namieszało i cały czas jestem spuchnięta. Już ważyłam mniej, a po tym wróciły ze 2kg i nic nie rusza w dół.

    W ogóle te cykle, które mam teraz, są takie inne.. owulacja boli bardziej niż sam okres. Cały czas chodzę wzdęta. PMS to koszmar - takich nerwów chyba nigdy nie miałam.
    Czasami mam dość samej siebie.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 29 września 2020, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drogie ovu, bardzo proszę nie irytować ciężarnej bo już mam Was po dziurki w nosie! Chcę coś napisać albo zalajkować a tu się okazuje, że znowu mnie wylogowało mimo zaznaczonej opcji, że ma mnie pamiętać. No dobra, loguję się i co.? Przerzuca mnie na fioletową stronę mimo tego, że byłam tutaj. Eh...

    Suszarka Cudowne wieści, gratuluję cudownej fotogenicznej córeczki. Moje dzieci nie lubią blasku fleszy i niestety nie mam żadnego ładnego zdjęcia z brzuszka.
    Przykra sytuacja z dziewczyną ze styczniówek. Nawet ciężko sobie wyobrazić w jak ogromnym jest teraz stresie. Mam jednak nadzieję, że współczesna medycyna wspomoże w rozwoju tego okruszka i za kilka miesięcy pobyt w szpitalu będzie tylko wspomnieniem.
    Powiem Ci, że na grupę mam KPI trafia wiele mam wcześniaków i to niesamowite ile siły te maluchy mają w sobie!

    AnnaStesia Masz rację, zawsze słowo krytyki boli nas bardziej niż te pochwały. Nawet jeśli mąż będzie mi codziennie powtarzał jaką to świetną matką jestem to gdy powie "Ale tu bałagan" albo "Nie ma jeszcze obiadu?" to będę to odbierać jako krytykę, że sobie nie radzę. A niekoniecznie tak musi być, może to być stwierdzenie faktu :)

    Cheresta , Zdaję sobie sprawę, że to trudne ale może warto popracować nad emkiem. Bardzo prawdopodobne, że jego wycofanie nie wynika z lenistwa tylko z obawy, że on sobie nie poradzi tak świetnie jak Ty. (Szczególnie jak inni podkreślają,że on coś robi niepewnie) Dlatego trzeba mu pomóc, pokazywać jak coś się robi a potem "wykorzystywać" go do tych czynności. Raz, drugi pokażesz jak wykąpać dziecko a za trzecim wycofasz się "To Ty wykąp małą a ja w tym czasie wstawię zmywarkę/umyję naczynia bla bla bla". Niech poczuje, że mu ufasz i, że sobie świetnie radzi sam.

    Jeżowa , wyobraź sobie, że ja mam dobrego męża bo mi pomaga przy Ani i angażuje się jako tatuś ale moja ciocia ma leniwą synową co tylko karmi i przebiera małą i nic więcej nie robi. A jak mała płacze to oddaje ją tatusiowi! Taka leniwa zołza! A on jej słucha i jest ślepo zapatrzony w małą.
    Jak słucham takich tekstów to aż mnie krew zalewa. Zamiast się cieszyć, że syn nie wdał się we własnego ojca i jest przykładnym tatusiem to lepiej dogadywać, że za dużo robi.

    KAczorka Też mam takie poczucie czasami. A teściowa często mnie pytała, czy emek mi pomaga i raczej była zadowolona, że się angażuje. Co nie zmienia faktu, że dla niektórych facet gotujący obiad albo zajmujący się dzieckiem to nadal coś niezwykłego.

    Rucola , hahahaha A Twój emek nie był z siebie dumny, że zmajstrował bliźniaki? :D i to jeszcze parkę.!
    Pamiętaj, że Phnappy urodziła 37t2d. A nasza grupa ma taką moc, że nawet w przypadkach beznadziejnych tak mocno trzymamy kciuki, że wszystko kończy się szczęśliwie.

    Rucola, Suszarka lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 29 września 2020, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sliweczka92 wrote:
    Rucola, moja koleżanka urodziła bliźniaki w 36tc 3590 i 3230 😃
    Ło matko!!! to moje jedno dziecię donoszone do prawie 40tc nie wazyło nawet 3200 :P
    Cheresta też się trochę obawiam o swój brzuch, tym bardziej że rozciąga się jak nadmuchiwany balon, ale co zrobisz, cierp ciało jak ześ chciało :-D :-D :-D

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 29 września 2020, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola, jak przeczytałam Twoja wiadomość o propopozycji imienia przez Twojego emka..to od razy przyszło mi do głowy imię Seweryn ;)
    Ładnie by pasowało do pozostałych dwóch.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 14:29

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Suszarka Autorytet
    Postów: 4459 9411

    Wysłany: 29 września 2020, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola ja dodam od siebie że na wątku ogólnym jest dziewczyna w ciąży bliźniaczej, na dzisiaj 37+1 :D i nie zapowiada się na to żeby się chciały ewakuować. Trzymam kciuki za Twoje dzieciaczki i mam bardzo dobre przeczucia :)

    Kaczorka współczuję dolegliwości :( może warto się temu bliżej przyjrzeć?

    Rucola lubi tę wiadomość

    Iga ❤️ 7.01.2021
    Jagoda ❤️ 7.04.2022
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 29 września 2020, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ludzie, ale dziewczyny się opisalyscie, a ja tylko czytałam i mnie też wylogowało znowu z forum.

    Akurat Zosia poszła na drzemkę. Czekam az mąż wróci z pracy i chyba uda mi się dzisiaj wyskoczyć z domu na godzinkę :D taka moc rozmowy niedzielnej. Sam zaproponował. Hehe, ciekawe jak długo to potrwa!

    U mnie to mam wrażenie, że wszyscy są zachwyceni tym jak emek się zajmuje Zosią, taki wspaniały tata. Zabawia, interesuje się itd. A matka to tylko od cycka. Zwłaszcza jak miałam raz taka akcje, że Zosia zaczęła tak okrutnie płakac jak zobaczyła ze siedzi z nią tylko mój tato, że nie mogłam jej uspokoić i musiałam go ściągać z miasta, żeby przyjechał, bo nie wiedziałam co jej jest. Tulilam ja i lulalam, a ona wciąż zawodziła tak okropnie... Przyjechał mąż i przywiozł butelkę z mlekiem. Potulil ja i dał mleko, wypiła wszystko i zasnęła. No bohater. Cycka nie chciała. Jest naprawdę fajnym tatą, ale tak jak piszecie, nie dokonca jest fajnym mężem w kwestiach opieki nad dzieckiem...

    Cheresta ja jak mi się nie podobało jak Zosia cofa rękę jak lezala na brzuchu to poszłam znia do fizjo, wizyta to był jeden wielki ryk, ale pokazała co mamy robić żeby nadrobiła i tak z nią ćwiczymy, teraz już naprawdę ładnie lezy na brzuszku sama. Tylko ma problem jak się obróci z ręką pod brzuszkiem, bo jej zostaje i nie potrafi sobie poradzić. Wizyta z dnia na dzień.

    Bylismy dzisiaj natomiast w ośrodku takim rehabilitacyjnym na nfz. Oglądała Zosie lekarka. Starsza baba. Stwierdziła po 10 minutach mojej obecności tam, że jestem przewrażliwiona matką, i że dziecko rządzi w moim domu. Hmm.. Ciekawa jestem po czym to stwierdziła, bo wizyta wyglądała tak, że weszlam z Zosia, zaczęłam ją rozbierać, a ona wpadła w ten płacz, w który wpada w obcym miejscu, nie mogłam jej uspokoić, gadałam do niej, żeby nie płakała, że mama jest tutaj i że nie ma się co bać. A do lekarki mowie ze ona nie rpzestanie i że musi tak badać. Zbadała i Stwierdziła że jest lekka asymetria, ale to tylko na 1-2wizyty z terapeuta. Być może tylko na 1 się skończy. Ciągle powtarzała ze jestem przewrażliwiona matka, że dziecko później też takie będzie, bo moje emocje mu się udzielają. Aa no i że będzie miało problemy z emocjami przeze mnie. Hmmm... Nie wiedziałam za bardzo co powiedzieć i po co to do mnie powiedziała. Może że bez sensu w ogóle przychodzę ze zdrowym dzieckiem? A może poprostu staram się o nie zadbać? Pozaa tym... Chyba każdy niemowlak w pewnym sensie"rządzi" w domu? Przecież nie zostawię dziecka żeby płakało i niech robi co chce, bo ja mam swoje sprawy i życie.

    Ahh i jeszcze mówi do mnie, że mieli taki przypadek, że mama jak tylko 5 mies dziecko zaczynało płakać to brała je na ręce, a ono tylko pokazywało wzrokiem gdzie ma je zaniesc... Do którego pokoju.
    Nie wiem jak to odnieść do siebie i o co tej babie chodziło. Lekarze są naprawdę dziwni...

    Kaczorka lubi tę wiadomość

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 29 września 2020, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza nigdy nie zrozumiem co mają na celu takie komentarze. Komentarze, które są po prostu obraźliwe i nie mają absolutnie żadnej wartości merytorycznej. Nie po to przyszłaś do fizjo z córeczką, żeby słuchać jakiejś pseudopsychologicznych wywodów.

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 29 września 2020, 20:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie Jezowa... To samo powiedziałam do męża... Poza tym, niech się baba cieszy, że ktoś do niej przychodzi, bo by nie miała co robić. Tak swoją drogą, to powinna być już dawno na emeryturze, a nie przyjmować pacjentów.

    Mi to tam koło tyłka lata, ale może trafi pewnego dnia na jakąś naprawdę wrażliwa matkę i potem taka osoba będzie się zastanawiała co robi źle... No mowie Wam... 10 minut w gabinecie i takie śmiałe wnioski wypowiedziane na głos.

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • Izape_91 Autorytet
    Postów: 5024 11636

    Wysłany: 29 września 2020, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola jak po wizycie??

    Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️

    S3YWp2.png
    Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
    Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d

    On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2%
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 29 września 2020, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Izape_91 wrote:
    Rucola jak po wizycie??

    Rucola, również czekam na wieści z wizyty ;*

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 29 września 2020, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, najwyraźniej pani fizjoterapeutka jest ekspertem od treningu dzieci i jej dzieci NIGDY nie płakały.
    Nie bierz sobie do serca jej wywodów. Jesteś dobrą matką, dbającą o potrzeby dziecka.
    Niestety, część ludzi ze starszego pokolenia traktuje trochę dzieci jak zabawki. Widziałam to po mojej mamie, która była team "nie noś bo przyzwyczaisz" ale jak ona miała ochotę wytulić wnusię, a ta nie czuła się w tej sytuacji komfortowo i zaczynała płakać to też strzelała jakieś komentarze, które mnie doprowadzały do wściekłości.

    Frez, wiem, że chciałaś rodzić we wrześniu... ale sama rozumiesz, dobra żona rodzi w weekend :D

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 29 września 2020, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza, skąd ja to znam. Gdy byliśmy z małym w szpitalu to jedna lekarka spędziła 20 minut na mówieniu nam, że widać, że mały nami rządzi, że dzieci trzeba wychowywać, że muszą wiedzieć, gdzie ich miejsce itp. Słuchaliśmy jak oniemiali, bo nasz problem, z którym przyjechaliśmy, był zgoła odmienny i nie potrzebowaliśmy porad dotyczących formowania pedagogicznego naszej pociechy. Na oddziale od pielęgniarek też kilka razy usłyszałam, że dziecko ma spać w łóżeczku, że powinno już dawno spać (była godzina 19, a mój wtedy zasypiał ok. 22), że mam nie pozwalać mu wspinać się na parapet (dziecko, gdy w końcu zaczęło jeść, zaczęła roznosić energia i asekurując go pozwalałam mu na taki moment rozrywki) itp. O komentarzach dotyczących kp nie wspomnę, bo aż przykro. I nie zapomnę wieeeelkiego zdziwienia, że dziecko nie zje słodkiego jogurtu, tylko woli naturalny. Pielęgniarki się zbiegły i pytały, jak tego dokonałam ;-) Tak więc porady od personelu medycznego dotyczące wychowania czy żywienia trzeba brac w duży nawias.

    Frez, ja też tu jakies kciukaski szykuję do ściskania!

    Rucola, również czekam!!!

    Justyno, jak dobrze pójdzie to może będziecie mieć z Frez dzieci z tego samego miesiąca! Jeszcze chwila i będziesz w donoszonej ciąży! <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 20:58

  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 29 września 2020, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola daj znać <3

    Ja muszę pochwalić się i pochwalić Agatkę, bo wszystko wskazuje na to, że jest odpieluchowana :D tzn. myślę, że jesteśmy na ostatnich metrach ostatniej prostej. Na razie noszę ze sobą nocnik, bo nie chce siadać na nakładce, ale w zasadzie to nawet dość higieniczne robić do własnego nocnika, prawda? 😂

    Frez pasowałoby urodzić jutro w dzień chłopaka haha :D to by idealnie pasowało. Ale oczywiście to tylko żart, synek wyjdzie jak będzie gotowy!

    Justyna a Ty zaraz też donoszona ciąża :O na kiedy tak w ogóle masz termin?

    Anna Stesia, summer86, Suszarka, Izape_91, pilik, agulineczka, Yoselyn82, Lunaris lubią tę wiadomość

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 29 września 2020, 21:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżowa, ale fajnie! Chyba Agatka wybrała świetny moment, bo nie będziesz miała dwójki w pieluchach (tj. będziesz miała, ale tylko te od Tymka;-)) - pamiętam jak Frez i Kaczorka wspominały coś o uciążliwości takiej sytuacji.

    summer86, Izape_91, Jeżowa lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2020, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Akurat dziś mnie dopadły skurcze przed południem, po raz pierwszy w tej ciąży bolesne. Na ktg coś tam ponoć się pisało, ale nieregularnie. Nie podobała się mała ilość ruchów młodego i miałam do wyboru czekać 4h na kolejne ktg, bo aparat zajęty, albo jechać na szpital. Bo przecież USG zrobić nie może, bo "dziś aparat w dyspozycji pediatry i nie możemy sprawdzić przepływów"🤬 No było to dla mnie bez sensu, bo wiedziałam, że mały spał, o czym informowalam niejednokrotnie. Ale stres oczywko mi nadal towarzyszy. Skonsultowałam się ze znajomą położna, kazała wrócić do domu, zjeść coś, położyć się i policzyć ruchy. Młody rusza się normalnie, bez odstępstw, jak zawsze. A że tętno małego było ok, to pozwoliłam sobie na taką "samowolkę". Jutro mam wizytę u mojej gin, to się dowiem mam nadzieję więcej.

    Edit: a mówiłam do męża, że fajnie by było urodzić tak czwartek/piątek, żeby na niedzielę wrócić do domu, bo on wtedy będzie mógł być z nami cały dzień 🤣

    Edit2: Jeżowa mój młody wyrzucił nocnik sam i musiałam szybko kupić nakładkę, po tym jak znalazł książkę "Pieskowi chce się kupę". Tam jest, że wszystkie nocniki zajęte i piesek musi zrobić do dużej toalety. Tak mu się spodobała, że nie było opcji siąść na nocnik znowu. No i nadal ulubiona książka. Czytamy nawet do śniadania 🤦 tak🤦 smacznego 🤦🤣

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2020, 21:20

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 29 września 2020, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziękuję Dziewczyny, ze pytacie. Po wizycie pedziłam do pracy i dopiero teraz mam chwilkę zeby napisać.
    Niestey po wizycie mam bardzo mieszane uczucia, mój lekarz prowadzący bardzo się przejął różnicą wagową między dzieciaczkami i powiedział, ze będziemy sie spotykac co 2 tygodnie na badanie przepływów i raz w miesiacu mam sie umawiac na wizute do lekarza z certyfikatem u którego byłam na prenatalnych i połówkowych i teraz w pewnym sensie oni będa wspólnie prowadzić moją ciąże. na pytanie dlaczego taka różnica wagowa jest niepokojąca w ciąży dwukosmówkowej nie dostałam żadnej sensownej odpowiedzi , usłyszałam tylko, ze różnica powyżej 25% świadczy o tym, ze jest bardzo źle. Na opisie z połówkowych synek faktycznie jest wszędzie w dolnych widełkach :( choć wszystkie pomiary wskazują, ze jest na poziomie minimum 20tego tygodnia a waga z połówkowych to 350g. Totalnie tego nie rozumiem, zaraz będę szukać w internecie co to wszystko moze znaczyć, bo się nparawdę zmartwiłam. Do tego wszystkiego Mały nie ma jeszcze nawet imienia :( Boli mnie to bardzo ale nie chce Go nazywac bez przekonania :(
    Z dobrych wieści szyjka 4 cm, trzyma bez zarzutu i przepływy dzieci dobre. Siostra strasznie tłucze brata, jak to lekarz okreslił "prawo dżungli".
    Summer dziękuję za pomysł, ale to nie to :(
    Freziku trzymam za Ciebie mocno kciuki, moze Twój Maluch (tez bezimienny?) faktycznie szykuje się na świat z okazji Dnia Chłopaka :)
    Jeżowa ogromne brawa dla Agatki!!! Rozumiem Twoją radość, bo jestesmy na podobnym etapie przy czym ja pieluszkę na noc zakładam i pewnie jeszcze długo będę, bo często mamy poranne siuśki a poranki Młody często spędza już z nami na łóżku, takze wiesz, rozumiesz ;)
    Izabelko dobrze, ze jesteś taka zdystansowana, do słów tego babiszona. Śmiech na sali. Jesli ma swoje dzieci, to miała okazję się już wykazac. Nie znoszę takiego wtrącania się....

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
‹‹ 3824 3825 3826 3827 3828 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Masturbacja - 9 najczęstszych pytań o samozaspokojenie!

Masturbacja to jeden z największych tematów tabu - dlaczego tak się dzieje? Czy kobiety się masturbują? Czy masturbacja w związku jest normalna? Kiedy masturbacja może być niebezpieczna, a kiedy może przynosić korzyści? 

CZYTAJ WIĘCEJ