X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Ex-testerki. Cudzie trwaj
Odpowiedz

Ex-testerki. Cudzie trwaj

Oceń ten wątek:
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 6 lutego 2021, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wrote:
    Malka - gratuluję! ❤️ Dużo zdrówka dla Was 🙂 Stefcia wyrywna jak moja Ola.

    A co do KP - u nas wieczorami też z reguły mleka było mniej. I to w przypadku jednej, jak i drugiej dziewczynki. Tam coś podobno hormony mieszają. Ale to nie znaczy, że mleka nie ma. Po prostu bobas musi się więcej napracować, żeby się najeść 😉

    Justyna - mądrą córkę masz 🙂

    A moje dziewczynki coraz lepiej się dogadują. Odkąd Ola zaczęła chodzić to wynajdują wspólne zabawy, np. w chowanego albo w gonienie się 😉 albo łapią się za rączki i tak chodzą po mieszkaniu. Ala wtedy udaje, że idą do przedszkola albo że pieska na spacer wyprowadza 🙈
    Ola strasznie za siostrą jest. Takie papużki nierozłączki się robią powoli 😝

    Musi to być piękny widok jak maluszki się razem bawią 😘 super że tak wszytko jest ok

    Kaczorka lubi tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 6 lutego 2021, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malka, gratulacje. w wolnej chili opowiedz coś więcej :)

    Veritaa, chodzi ale... w poprzednim tygodniu połowę dzieciaków dopadł rotawirus. Anię co prawda nie ale i tak nie puściłam. w tym tygodniu gil do pasa a w przyszłym tygodniowa przerwa w funkcjonowaniu placówki.

    malka lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • malka Autorytet
    Postów: 2366 4686

    Wysłany: 6 lutego 2021, 14:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam chwilkę czas więc mogę napisać jak było.

    W czwartek po 22 nagle odeszły mi wody, całkowicie z zaskoczenia. Nic więcej się nie działo więc poszła pod prysznic się przygotować i wyruszyliśmy do szpitala. Nie mam jeszcze wyniku mojego GBSa więc trzeba było podać antybiotyk. Przyjęli mnie na porodówkę, podali leki i kazali czekać do rana czy samo się nie rozkręci. Ale nic się nie wydarzyło. Rano po 7 była decyzja, że podają oxy. Podpieli kroplówkę, zrobili USG i zaczęły się skurcze. O 13:55 Stefka była na świecie. Poszło dość sprawnie, tylko mam pęknięcie, które wymagało szycia. Poza tym ja czuję się ok, tylko jestem mega nie wyspana.

    Stefcia jest mega słodziakiem. Pięknie ssie cycka. W badaniach wszytskich jak na razie wszytsko super, więc mam nadzieję, że niebawem wyjdziemy do domu.

    JustynaG, Yoselyn82, sliweczka92, veritaa, Kaczorka, summer86, pilik, Rucola, reset, Aga9090. lubią tę wiadomość

    5b09trd8ji0unw2g.png

    34bwflw153i9m8vo.png
  • agulineczka Autorytet
    Postów: 6061 6542

    Wysłany: 6 lutego 2021, 18:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malka gratulacje ❤ ale Cię córeczka zaskoczyła 🙂 szybkiego powrotu do domku życzę!

    malka lubi tę wiadomość

    Synek 2016 💚
    Córka 2018 💖
    Synek 2021 💚
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 6 lutego 2021, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Balam dzisiaj na USG, w przyszłym tygodniu transfer 🥰

    agulineczka, sliweczka92, Rucola, Jedna_z_Wielu, Suszarka, JustynaG, reset, Aga9090. lubią tę wiadomość

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 6 lutego 2021, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry wieczór!

    Przede wszystkim Malka ogromne gratulacje <3 Stefcia zdecydowanie wzięła Was z zaskoczenia :)

    Verita my jesteśmy na bieżąco poza forum więc nie będę się powtarzać :P

    Lunaris trzymam kciuki za szukanie nowej pracy, mam nadzieję, że uda Ci się coś znaleźć! A w zasadzie nie "coś" tylko super fajną pracę!

    Suszarka dla mnie wieczory z karmieniem Agatki zawsze były mega trudne... Ale mniejsza ilość mleka wieczorem jest fizjologiczna z tego co mi się wydaję i myślę, że Rucola ma dość mocne dowody na potwierdzenie tej teorii :)

    Bunia cieszę się, że u Was same dobre wieści <3

    Śliweczka jestem bardzo ciekawa kto mieszka u Ciebie w brzuszku :)

    Agulineczka dziękuję za wywołanie :)

    U nas wszystko w porządku, Tymek nadal jest jednorożcem, dostałam ogromną niespodziankę od losu i niezmiennie to doceniam codziennie :) jest na tyle lajtowo, że zdecydowałam się na podyplomówkę, żeby wykorzystać jakoś czas na macierzyńskim także na samorozwój :) z Agatką bywa ciężko, jednak według mnie jest to związane konkretnie z jej wiekiem a nie z pojawieniem się brata... Naprawdę świetnie się odnajduje w nowej sytuacji, śmiem twierdzić, że pojawienie się brata niezbyt ją "poruszyło". W tej kwestii także mamy ogromne szczęście i to także doceniam. Ogólnie stwierdzam, że teraz przeżywam najszczęśliwszy okres w swoim życiu, mam ogromną nadzieję, że ta pozytywna energia zostanie z nami na dłużej :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2021, 22:53

    malka, pilik, agulineczka, Kaczorka, sliweczka92, moniśka..., Rucola, veritaa, Suszarka, Yoselyn82, reset, Aga9090., Bunia86 lubią tę wiadomość

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 9 lutego 2021, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaka tu cisza...
    Jak się macie dziewczyny?
    Lunaris jak poszukiwania pracy? Do kiedy pracujesz w szpitalu?
    Jezowa cudownie czytać, że komuś się trafiają spokojne dzieci! Aż troszkę zazdroszczę. Ja od września bardzo chcę iść na podyplomowkę. Potrzebuję ruszyć się do ludzi plus bardzo ją chce zrobić od kilku lat...

    U nas różnie, choć odrobinkę lepiej. Tytus już duży bardzo, staje na czworakach i się buja, próbuje robić niedźwiadka, pełza do tylu, wszędzie dotrze 🙈
    Nina nadal ma różne dni z przewagą tych w których próbuje bardzo dosadnie pokazywać swoje racje i nie akceptuje sprzeciwu na żadnym polu 🤣
    No i tak mija... jak przetrwamy te mrozy to już chyba powoli wiosna będzie zaglądać?
    W niedzielę chrzcimy młodego, mam nadzieję że to jakiś wszystko ogarniemy 🙈

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 9 lutego 2021, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, masz jakieś rady na przetrwanie tego okresu u naszych dziewczynek? Przyznam, że my z mężem już jesteśmy mega zrezygnowani, niestety metody z poradników praktycznie wcale nie działają.. kończy się to coraz częściej krzyczeniem z naszej strony, co dla mnie jest osobistą porażką, bo obiecywałam sobie tego nie robić.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 9 lutego 2021, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też bym się z chęcią dowiedziała, bo Alicja również daje czadu i już mi czasami ręce i nogi opadają.. można do niej mówić i mówić a ona słyszy co chce usłyszeć a cała reszta to jakby głucha była 🙈
    A przy okazji jest taką kombinatorką.. cokolwiek by nie wzięła do ręki, to nigdy nie użyje zgodnie z przeznaczeniem, tylko wymyśla przeróżne rzeczy.
    I co jeszcze - wpada wręcz w histerię, gdy Ola weźmie coś, co zdaniem Alicji należy tylko do niej. A że ogólnie "wszystko jest Ali", to histerie są często.

    Tyle dobrego, że Olka to twardy zawodnik i nie pozwala Ali na wszystko 😉 coraz lepiej jej wychodzi walka o swoje. A ja staram się nie wtrącać. Oczywiście do momentu, gdy wiem, że żadnej nic nie grozi.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 9 lutego 2021, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer nie ma zbyt wielu rad, musisz wyczuć co Ani pasuje najbardziej w danej chwili i co Ty jesteś w stanie przetrwać. Ze strony rodzica - jeżeli masz na to energię i jesteś w stanie zacisnąć zęby (a wiem jakie to trudne, sama za często krzyczę, ale są sytuacje że naprawdę jestem na skraju załamania nerwowego) to pomyśl o co tak naprawdę jej chodzi. Czy to kwestia postawienia na swoim bo chce pokazać, że może? Czy może jest głodna albo zmęczona i aferę można zrobić ze wszystkiego? A może miała zbyt intensywny dzień i musi przy Tobie odreagować bycie „grzeczną” w żłobku?
    No i druga kwestia - czy to o co robi aferę jest ważne na tyle że nie możesz ustąpić? Bo jeśli to kwestia innych butów czy innej pierdoly to może lepiej odpuścić i się dogadać.
    A jeśli to istotne to tylko tłumaczenie. Ja zwykle po rozmowie wychodzę z pokoju z T. Jak argumenty nie docierają bo najzwyczajniej - T. Się boi i zaczyna płakać. N. O tym wie, niejednokrotnie zaczyna krzyczeć i piszczeć wtedy bardziej co mnie do szału doprowadza. Dzisiaj miałyśmy tragedie bo krowa (skoczek) uderzyła się ogonem w krzesełko, N. Chciała jej nakleić taśmę („plasterek”), która się tej krowy nie trzyma bo się nie da i była obrażona na mnie, że jej nie chcę pomoc, krzyczała, kopała, nie mogłam podejść ani jej przytulić bo tylko tata może, a tata w pracy 🤦🏼‍♀️ No i tak wyła pod drzwiami wyjściowymi do taty przez dobre 20 minut, w końcu przyszła i dała się przytulić. I to u nas taka norma, kilka razy dziennie przynajmniej 🤷‍♀️

    Kaczorka już się nie mogę doczekać tych podwójnych afer 🙈🤣 a moje dzieci póki co prezentują ten sam typ charakteru, więc będzie ciężko...

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 10 lutego 2021, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, dziękuję, że poświeciłas czas aby tak szczegółowo odpisać <3

    Ania od 4 miesięcy jest w domu, więc rytm dnia ma bardzo stabilny i raczej nie ma mowy o tym aby miała za wiele wrażeń. Staramy się to bardzo wyważyć. Dbamy o regularne jedzenie, spanie, spacery 2 razy dziennie, ma dużo ruchu, ale jest też rysowanie, czytanie i inne zabawy. Pilnujemy aby bajek było max 1h dziennie i wybieramy te spokojniejsze.

    Ale jest chyba typem Aluśki od Kaczorki. Ona nigdy nie jest zmęczona, nie pójdzie sama spać, nie powie, że jest zmęczona i chce spać. Plus taki, że upomina się już jesli miedzy posiłkami zgłodnieje ;)
    Przy takich kwestiach, w których się da to idziemy jej na rękę, typu własnie założenie innej bluzki, naklejenie plasterka ulubionemu pluszakowi. Staramy się bardzo dużo rozmawiac i tłumaczyć, gdy wpadnie w histerię, to po prostu staram się przytulic a później spróbowac wyjasnić emocje gdy się uspokoi.

    Niestety dużo jest sytuacji, w których trudno zachować spokój. Zupełnie nie uczy się na błędach i powtarza sytuacje, gdy np. się wywróciła lub mocno uderzyła albo robiła coś niebezpiecznego (np. podchodzenie do piekarnika). Ucieka na spacerach, wyrywa sie przy przechodzeniu przez ulicę itp.

    Poza tym oczekuje 100% uwagi, gdy pracujemy lub rozmawiamy z mężem od razu robi cos aby zwrócić na siebie uwagę, coś zrzuci, cos rozwali lub podrze.

    Podziwiam Was niezmiernie za to, że radzicie sobie z dwójką (i więcej) maluchów :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2021, 12:41

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9480 12469

    Wysłany: 10 lutego 2021, 13:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer ja póki co mam marne doświadczeniu w byciu mamą więcej niż jednego dziecka, ale wbrew pozorom chyba jest mi teraz trochę łatwiej. Zeszło ze mnie ciśnienie że wszystko musi być super, bo mogę się wytłumaczyć choćby sama przed sobą, że nie muszę robić wszystkiego na 100% bo po prostu nie mam możliwości. Sama się teraz sobie dziwię, ze mając jedno dziecko tak bardzo się "starałam". Nie chcę żebyście to źle zrozumiały, bo dalej bardzo się staram, ale teraz zamiast prosić drugą godzinę i obiecywac nagrody za to zeby sobie dał obciąć paznokcię robimy z Karolem akcję 3 minutową, w sensie on trzyma ja obcinam. Chwilę pokrzyczy a potem zapomina o sprawie.... ja nie jestem sfrustrowana tym bezowocnym proszeniem a po nim w zasadzie cała sytuacja spływa. Własnie tak to teraz wygląda.... W pewnym momencie doszliśmy z emkiem do muru i zaczęliśmy się zastanawiać gdzie popełniliśmy bład, ze nasze dziecko ma nas totalnie w dupie. Przeszły nam nawet przez mysl metody wychowawcze naszych rodziców, ale wiadomo, ze w życiu bysmy się na nie nie zdecydowali, ale to całe "bezstresowe wychowanie" to dla mnie na dzień dziesiejszy utopia, jest to system generujący dzieci które nie są w stanie zdefiniowac swoich potrzeb, bo chcę wszystko i natychmiast a my rodzice jak te sługusy robimy wszystko, zeby się tylko czasem nie rozpłakał... U nas zaczyna to wygladać już trochę inaczej. zaczęłam się uczyc asertywności w stosunku do swojego dziecka bo momentami miałam już serdecznie dość bycia mamą. Pojedyncza mamą. teraz jestem potrójną i wiem, ze z trójką nie dam rady postepować tak, jak na poczatku postepowałam z Młodym...

    Jeżowa, Aga9090. lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 10 lutego 2021, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer - Aluśka na szczęście wieczorem daje jasny sygnał, że jest śpiąca 🙂 przychodzi godzina 19 i ja wiem, że trzeba ją umyć, ubrać w piżamę i położyć. To jej główna zaleta - szybko zasypia i śpi do rana.
    Ale jeszcze nie upomina się o jedzenie.. 🙈 jakbym jej nie dała sama z siebie, to by głodna chodziła.

    Rucola - no niestety chyba czasami nie da się inaczej, jak siłą 🙈 brakło by mi cierpliwości, żeby prosić dziecko 2h, żeby się na coś zgodziło. Zazwyczaj proszę 2-3 razy.
    Przy dwójce moje nerwy są mocno przeciążone..
    Ty przy trójce to już w ogóle musisz się trzymać ❤️

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • summer86 Autorytet
    Postów: 8570 7936

    Wysłany: 10 lutego 2021, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka, a Aluśka jeszcze śpi w dzień?
    U nas jest drzemka 1h w dzień, ale wieczorem idzie spać dopiero o 22 i to protestując :/ zdarzyły się ostatnio 2 dni bez drzemki, ale w efekcie w ciągu dnia spała łącznie mniej (poszła spac chwilę wcześniej, ale dużo wczesniej wstała) i była później w złym humorze

    Rucola, w dużej mierze jest mi bliskie to o czym piszesz, bo ostatnio na skraju wytrzymałości gdy emek na pierwsze jękniecie pobiegł od razu do Młodej, powiedziałam mu, że popełniamy w ten sposób bład, bo gdybyśmy mieli wiecej dzieci Ania musiałaby się oswoić z tym, że nie wszystko jest na już i że poswięcamy czas komuś i czemuś poza nią.

    3i49mg7yu2aqel15.png
    starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy <3
    IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte
  • reset Autorytet
    Postów: 7233 13043

    Wysłany: 10 lutego 2021, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    J. młodsza od Waszych dzieci o rok, a zaczyna odstawiać takie same akcje. Przy czym widzę, że jak stawiam pewne granice to ona lepiej funkcjonuje - zaczęło dochodzić do takiej paranoi, że robiła awanturę w czasie 30 sekundowego podgrzewania obiadu w mikrofalówce, bo za długo...
    Tak samo ze spaniem - noce nadal są koszmarne, ale jak zaczęłam na maksa rygorystycznie pilnować czasu czuwania i kłaść na drzemkę i na noc wtedy, kiedy JA uznaję za stosowne to zasypia w pięć minut (choć nadal tylko przy piersi... jak dwa razy byłam w styczniu w W-wie to padła, owszem, ale po kilku minutach histerii, więc teraz wychodzę z pracy by ją uśpić). Nawet wczoraj teściowa kręciła głową jak weszłam do domu, że to za wcześnie, że J. jeszcze się super bawi - a było już 5.5 h od wstania i wiedziałam, że to jej pora. I faktycznie - 3 minuty i spała. A był czas, że czekałam aż pokaże że jest zmęczona, zacznie trzeć oczy itp. Teraz już wiem, że dla niej moment kiedy okazuje zmęczenie to już moment przebodźcowania i przemęczenia.

    Niestety ze snem nocnym nadal nie mamy sukcesów i za dobrą należy uznać noc, kiedy mamy 5-6 pobudek.

    relgmg7ymfbmxgyl.png


    * 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272 <3
    * listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
    * HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
    * PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 10 lutego 2021, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Summer - Alicja nie śpi już w dzień. Gdzieś w okolicach wiosny zrezygnowałam z kładzenia jej na drzemki, bo potrafiła spać po 3h a później wieczorem była afera i ostatecznie na nocne spanie szła o 23. A jak w dzień nie śpi, to już o 19 robi się śpiąca i szybko zasypia.

    summer86 lubi tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Jeżowa Autorytet
    Postów: 3181 8800

    Wysłany: 10 lutego 2021, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny całkowicie się zgadzam, że rodzice jednak muszą być od stawiania jakiś granic...Ja zawsze zaczynam od tłumaczenia i spokojnych próśb i jestem bardzo szczęśliwa gdy działają, ale no sorry, są momenty, że nie mam czasu na godzinne ubieranie, a nawet jeśli teoretycznie mam czas to szczerze mówiąc nie mam ochoty, żeby tak to wyglądało ... Dobrze mieć jakiś obraz rodzicielstwa w swojej głowie, ale życie to życie. Jestem gotowa na wiele ustępstw, naprawdę, ale czasem musi być tak jak ja czy mąż chcemy bo jednak Agatka nie będzie nam dyktować całego życia

    córeczka 2018 <3
    synek 2020 <3
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 10 lutego 2021, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dla mnie bezstresowe wychowanie takie całkowite jest nierealne dla rodziców, zbyt mocno obciąża ich układ nerwowy i sprawia, że rodzic wielokrotnie musi poświęcać swoje potrzeby dla potrzeb dziecka, a to tak nie może wyglądać.
    Ja ostatnio mam dużo kryzysów, ale zauważyłam że jak się spotkam regularnie z innymi dorosłymi (najlepiej inna mama z dzieckiem które N. Lubi ;)) to mam o wiele więcej energii, empatii i siły do rozmów i tłumaczenia zanim się zdenerwuje. No i na przetrwanie tych furii...

    Summer to co opisujesz jest niestety całkowicie normalne dla wieku, śmiem twierdzić że niezależnie od metod wychowawczych, każde dziecko w tym wieku chce być w centrum uwagi, nie pozwala rozmawiac rodzicom itd. a najgorsze jest w tym wszystkim to, że to dopiero wstęp, bo najgorszy bunt przychodzi u czterolatków 🙈 ja się już nie mogę doczekać dwulatka i czterolatki w domu, będą fajerwerki 🤣

    Ja odstawiłam N. drzemki. No nie ma szans, jak pójdzie spać to wieczorem dramat. Jak nie pójdzie to popołudnie trzeba przemęczyć, ale potem zasypia słuchając audiobooka, dość szybko no i wcześnie przede wszystkim. W dzień spała ~45 minut, a szła spać 21-22, teraz bez drzemki zasypia koło 19.30 🤷‍♀️ No ale od 16 jest już kiepsko muszę przyznać

    Reset nie wiem czy Cię to pocieszy, u nas z nicami było tak samo, z drzemkami też (musiałam ją kłaść zanim była zmęczona, wtedy już było za późno i była walka 🤦🏼‍♀️), zaczęła spać lepiej zdecydowanie mają 18 miesięcy, a jak miała 22 zaczęła przesypiać noce

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2021, 21:37

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Minnie89 Autorytet
    Postów: 791 1680

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, dobrze Was poczytać bo ja od drugich urodzin mam załamkę - jakby jakoś pstryczek przeskoczył i młody zaczął bunt. Wszystko to co pojawiło się powyżej, jest i u nas. A ja dumałam nad swoją porażka jako rodzica i tak jak Summer (piątka!) zastanawiałam się jak można sobie radzić z więcej niż jednym takim absurdalnym stworzeniem.
    Chociaż nie powiem, serce mi zawsze mięknie kiedy każę sprzątać zabawki, a mała bestia w ryk, nie nie nie, a po minucie próba przekupstwa w postaci "teraz trzeba przytulić mamę". Nie umiem odmawiać przytulania!

    No, ale jak to zawsze mówimy z Mężem każdego wieczoru: przetrwaliśmy. Jeszcze tylko reszta życia i z głowy 😂

    dqprhdge2q9dik3m.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 10 lutego 2021, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nawet nie wiecie jak dzisiejsze wpisy przyniosły mi ulgę ;) że nie jestem odosobniona i, że to tylko taki wiek a nie trudny charakter.
    Ania sama zrezygnowała z drzemek w domu. Szkoda dnia na spanie :D W przedszkolu co prawda spała ale od poniedziałku powiem,żeby jej nie kłaść bo nam to rozregulowuje życie gdy do przedszkola nie chodzi. I o ile przy weekendzie da się wytrzymać to w przypadku dłuższego pobytu w domu - Ania potrzebuje ponad tydzień by się przestawić na dłuższe nocne spanie. A przez ten tydzien "adaptacji" budzi się zmęczona... ale nie pójdzie spać.
    Jako mama dwójki, największy problem mam obecnie ze spacerami. O ile J jest bezproblemowy. Wiążę go w chustę i sobie smacznie śpi. To Anna jest marudna na maksa. Wścieka się, że śnieg jej pruszy w oczy (więc wychodząc z domu zabiera okulary przeciwsłoneczne). Widzę, że spacery w lecie sprawiały jej frajdę i jak tylko usłyszała o spacerze to już stała gotowa pod drzwiami a zimą... wyjście z domu to chyba dla niej kara.

    Choć muszę przyznać, że te ataki furii to epizody. Przez większość dnia Ania jest cudownym dzieckiem :)

    EDIT. A najdziwniejsze u nas jest to, że czasami pomaga coś na co normalnie bym nie wpadła. Np. Ania się wściekała o coś (nie pamiętam co to było). Proponowałam jej jedną zabawę, drugą ... wszystko na nie. Straciłam cierpliwość i mówię "To skoro nic nie chcesz to idź posprzątaj zabawki" Pochlipała i poszła sprzątać. A ja się zastanawiałam jak to możliwe. Oczywiście po sprzątaniu już było ok.

    A jak czasami płaczą we dwójkę to Ania ucisza J, "Bobo cisza. Ania łe" co oznacza, że bobo ma nie płakać bo jest kolej na płakanie Ani. No bo wiadomo, że jak płaczą oboje to moja uwaga jest rozproszona :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2021, 22:40

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
‹‹ 3913 3914 3915 3916 3917 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ