Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny,
25 dowiedziałam się że jestem w ciąży , w czwartek byłam na pierwszym USG, wiem że trochę za szybko.. był już pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy bez zarodka, lekarz stwierdził że to końcówka 4 tygodnia i kazał przyjść na kontrolę za tydzień żeby zobaczyć jak to się będzie rozwijać. Ja od kilku dni wstaje z myślą i pewnością że to się nie uda jak za pierwszym razem..nie mam żadnych objawów prócz bolu brzucha na okres i boku pleców jak dłużej postoje, zero mdłości gdzie wcześniej je miewalam.. strasznie się niepewna czuje w tej sytuacji. -
zosia2811 wrote:Hej dziewczyny,
25 dowiedziałam się że jestem w ciąży , w czwartek byłam na pierwszym USG, wiem że trochę za szybko.. był już pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy bez zarodka, lekarz stwierdził że to końcówka 4 tygodnia i kazał przyjść na kontrolę za tydzień żeby zobaczyć jak to się będzie rozwijać. Ja od kilku dni wstaje z myślą i pewnością że to się nie uda jak za pierwszym razem..nie mam żadnych objawów prócz bolu brzucha na okres i boku pleców jak dłużej postoje, zero mdłości gdzie wcześniej je miewalam.. strasznie się niepewna czuje w tej sytuacji.
Będzie dobrze. Każda ciąża jest inna. Mi w pierwszej ciąży nie było dosłownie nic. Kompletnie. Teraz jestem 6+3 i to jest po prostu loteria. Czasem boli mnie podbrzusze. Plecy również mnie bolą. Rano strasznie mnie mdli i do pracy wstaje na raty bo co chwile siadam. Będzie dobrze. Nie ma sie co martwić na zapas.26.09.2019 - Franio 💙
06.12.2023 - Staś 💙
28.03.2024 - ⏸️
11.04.2024 - b-hcg 3474
13.04.2024 - b-hcg 5397
15.04.2024 - pęcherzyk żółtkowy 0,34 brak zarodka
23.04.2024 - 6+5 jest ❤️ -
Wczoraj byłam u 'nowego' gina i prosiłam o prowadzenie równolegle ciąży, bo moja ginka nie odpowiada.
Wysłał mnie na cito do kardiologa i endokrynologa.
Dzisiaj załatwiłam endo. Mamy plan i za miesiąc następna wizyta.
Kardiologa mam jutro.
Mam tachykardię. Prawdopodobnie też przez wysokie TSH.
Natomiast ma mnie zobaczyć lekarz.
I tak. Z jednej dziewczynki zrobił się Hubercik 🤣
Trochę szok, bo się już przyzwyczailiśmy do tej myśli a tu niespodzianka.
Chłopczyk raczej już dobrze rozpoznawalny. Dziewczynka się chowała i nie można było zajrzeć wystarczająco między nogi 😂
Będą jaja jak wyjdzie trzecia opcja i pojawi się drugi chłopak.
Na razie wszystko ok. Chociaż różnica w wielkości jest dalej (od początku). Chłopczyk leży na dole i łożysko jest przy szyjce. Staram się na razie żyć normalnie ale już to gdzieś siedzi z tyłu głowy, bo wiem z czym się to wiąże... -
Ale niespodzianka 🙂 u mnie podobnie było z Franiem, który miał być dziewczynka i na polowkowych zdziwienie 🙂
No to syn będzie miał brata, dobrze. Życzę, żeby dziewczynka została dziewczynka, ale i tak najważniejsze jest Wasze zdrowie.
A nie masz przypadkiem anemii? Pytam, bo ja się z nią borykałam w każdej ciąży (teraz też) i przy niej często występuje właśnie tachykardia. Mogą też być braki potasu.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
W tygodniu byłam u endo i kardiologa.
Stanęło na tym, że tachykardia wynika prawdopodobnie z braku tarczycy + ciąża+ podwójna ciąża + spora dawka na tarczycę (175/200) + jak dla na mnie spore TSH.
EKG - tachykardia
USG- wszystko ok, jedynie więcej pić bo żyły zmniejszone (te idące do macicy czy jakoś tak)
Kardiolog przepisał mi bloker, ale muszę się za tydzień skonsultować z ginką.
Mam wątpliwości czy chcę brać, chociaż z drugiej strony nie jestem w stanie funkcjonować.
Lek powoduje obniżenie ciśnienia, gdzie ja mam i tak już za niskie 85/60.
Obniżenie ciśnienia spowodować może wzrost pulsu, co pogłębi tachykardię 🤦🏼♀️
Takie błędne koło.
I może bym spróbowała mimo tych powyższych przeciwwskazań natomiast jest jeszcze jedna problematyczna dla mnie sprawa.
Powoduje też hipotrofię... U Oskara była stwierdzona. Teraz chłopczyk od początku co prawda mniejszy, ale mniejszy już prawie o 1cm. A to już we mnie wzbudza strach, że będzie powtórka z rozrywki...
Jeszcze jakbym miała się przyłożyć do tej hipotrofi teraz biorąc leki, to mam bardzo duże obawy.
Niestety to jest jedyne rozwiązanie sytuacji i nic innego nie można zastosować. Leczenie jedynie objawowe. Ewentualnie z naturalnych metod mogę więcej solić jedzenie, gdzie ja nie solę nic, żeby to ciśnienie trochę podnieść i może wyciszy to trochę tachykardię.
Endo zaleciła wszystkie potasy, magnez, żelazo, wapń, fosfor itd. wszystko jest ok. A tak dobrej hemoglobiny i żelaza nie miałam nigdy 😂 Z Oskarem ledwo 10 a teraz 14🫣
Coś chyba dały przygotowania do ciąży, bo od jej początku nie suplementuję nic z żelazem.
Sheelie lubi tę wiadomość
-
Wszystko na razie stabilnie.
Parka potwierdzona.
Odliczam teraz 10 tygodni a po 30tc ile Bóg da.
Liczę że teraz zleci szybko, bo i połowa krótsza będzie niż ta pierwsza.
Organizacyjnie to się czuję na 50% ogarnięta...agulineczka, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Ja się czuję ok.
Zbliża się termin kiedy mnie zabierali na zatrzymanie akcji porodowej i niestety ale głowa nie radzi sobie z tym tematem.
Szyjka trzyma, chociaż 3cm to nie jest dla mnie szał. Infekcji nie mam. No jest lepiej niż poprzednio, jednak boję się powtórki z rozrywki i historii z karetkami i szpitalami cały czas.
Zaczęłam szykować nawet torbę do szpitala, żeby w miarę potem nie szukać niczego gdyby coś. Najwyżej się nie przyda.
Bombelki spakuje na ostatnią chwilę. Z nimi mi się nie spieszy. W sierpniu całe pranie planuję i dopiero potem mogą mieć swoją torbę.
Ze sobą mam większy problem w głowie.
Wieczorami jest już strasznie ciężko. Mam wrażenie że wybuchnę. Co prawda 'ledwo' 4kg na razie ale brzuch mam taki jak z młodym na koniec. Rwie mnie od pleców do stopy często. Będzie fizycznie ciężko dotrwać do końca.
-
Ania trzymam kciuki, żeby maluchy jeszcze wytrzymały w brzuszku ✊🍒A w jakim szpitalu jesteś? Wrocław/Opole?
Z wyprawka zdążyłaś? Choć teraz to nie problem, bo ze szpitala możesz sobie coś tam podomawiac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2023, 10:06
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Jestem we Wrocławiu. Ale inny szpital niż ten w którym urodziłam ostatecznie poprzednio.
Wyprawka jest w proszku.
Z tych większych rzeczy to wózek stoi od marca, kołyski też schowane do rozpakowania. Zdążyłam całej trójce ogarnąć foteliki i tyle.
Ciuchy ciągle dokupowałam na Vinted. Tylko wszystko do prania i prasowania.
Nic nie mam do szpitala jeżeli chodzi o poród.
M ma wrócić w niedzielę to się musi wszystkim zająć.
Łóżeczko jest do pomalowania po Oskarze.
Będzie zamieszanie duże.
Całe szczęście że torbę miałam spakowaną do szpitala dla siebie od 17tc. -
Ja całą trójkę rodziłam we Wrocławiu. Ogólne wrazenia różne. Zależy o jaką kwestię chodzi. Najmilej wspominam pobyt na Chałubińskiego, ale tam miałam swojego lekarza prowadzącego więc to zupełnie inna bajka.
Faktycznie trochę rzeczy Ci zostało, Vinted to dobra opcja, szkoda, że ja jej nie znałam wcześniej. Nonsens kupować nowe ubranka w małym rozmiarze.
Dobrze, że są foteliki 👍
A jest w ogóle opcja, że Cię wypuszcza czy na tyle.jest poważnie, że już Cię zatrzymają do końca?
Powiedz mi jeszcze ostatecznie czekasz na synka i córkę tak?😊Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Ja teraz wybrałam Brochów bo bliżej. W razie dojazdów do dzieci nie trzeba jechać tak daleko jak na Kamieńskiego (gdzie byłam poprzednio).
Z tymi zakupami to trochę słabo, bo od rana jest zamieszanie, ciągle ktoś coś chce i nie ma czasu. A jak jest już chwila spokoju to się chce spać. Także nawet nie mam głowy do zakupów.
W domu zdążyłam zrobić listę wyprawkową, co gdzie kupić z linkami. Może M ogarnie. Chociaż kupić mi te potrzebne rzeczy.
Szyjka ma od 6 tygodni 2,5cm. W szpitalu okazało się że jest spore rozwarcie wewnętrzne. Którego nie było na wizycie u ginki 2 tygodnie wcześniej.
W poniedziałek dostałam skurczy i we wtorek przyjechałam na wszelki wypadek.
Nic na razie nie zrobią. Bo długość jest graniczna na sterydy- dlatego nie podali.
Szew/ pessar pewnie też nie bo infekcja.
Żadnych leków extra nie dostaję. Magnezu w ogóle... Tylko po przyjęciu jedna kroplówka...
Powiedzieli dzisiaj na obchodzie że w poniedziałek będzie USG i zdecydują czy puszczają czy nie. Czekają też na wyniki wymazów i jestem ciekawa czy dostanę coś do domu czy jeszcze mnie potrzymają i będą leczyć.
Natomiast wystarczy że muszę tutaj robić wszystko przy sobie, do tego trzeba się schylić a to do torby a to na łóżku obrócić. O chodzeniu z talerzami na drugi koniec korytarza już nie mówię. W domu mam wszystko pod nos. Jem na leżąco. Bo leżałam już w domu 5 tygodni. I tylko do łazienki wstawałam. Teraz 1000 kroków dziennie. W domu 100...
Chciałam dotrwać do końca sierpnia chociaż, to byłby już duży plus. Teraz byle przekroczyć 30 tydzień a potem ile się uda.
Dzieci są spore jak na bliźniaki i liczę że w razie czego dadzą radę. Marzy mi się te 2kg do porodu chociaż bo szybciej puszczają. O ile reszta będzie ok.
Na razie ważą razem tyle ile Oskar przy porodzie i jest już mi ciężko a to ledwo 3kg razem.
Krocze nie daje rady. Ucisk straszny czuję. Mam wrażenie że jest wszystko rozpulchnione i przy spacerze korytarzem zaczną mi wypadać...
Będzie parka. Nie było już wątpliwości od pewnego momentu.
Hubert na dole poprzecznie lub pośladkowo bo fika jeszcze. Rozalka na górze od początku poprzecznie. -
Ania_1003 wrote:Ja teraz wybrałam Brochów bo bliżej. W razie dojazdów do dzieci nie trzeba jechać tak daleko jak na Kamieńskiego (gdzie byłam poprzednio).
Z tymi zakupami to trochę słabo, bo od rana jest zamieszanie, ciągle ktoś coś chce i nie ma czasu. A jak jest już chwila spokoju to się chce spać. Także nawet nie mam głowy do zakupów.
W domu zdążyłam zrobić listę wyprawkową, co gdzie kupić z linkami. Może M ogarnie. Chociaż kupić mi te potrzebne rzeczy.
Szyjka ma od 6 tygodni 2,5cm. W szpitalu okazało się że jest spore rozwarcie wewnętrzne. Którego nie było na wizycie u ginki 2 tygodnie wcześniej.
W poniedziałek dostałam skurczy i we wtorek przyjechałam na wszelki wypadek.
Nic na razie nie zrobią. Bo długość jest graniczna na sterydy- dlatego nie podali.
Szew/ pessar pewnie też nie bo infekcja.
Żadnych leków extra nie dostaję. Magnezu w ogóle... Tylko po przyjęciu jedna kroplówka...
Powiedzieli dzisiaj na obchodzie że w poniedziałek będzie USG i zdecydują czy puszczają czy nie. Czekają też na wyniki wymazów i jestem ciekawa czy dostanę coś do domu czy jeszcze mnie potrzymają i będą leczyć.
Natomiast wystarczy że muszę tutaj robić wszystko przy sobie, do tego trzeba się schylić a to do torby a to na łóżku obrócić. O chodzeniu z talerzami na drugi koniec korytarza już nie mówię. W domu mam wszystko pod nos. Jem na leżąco. Bo leżałam już w domu 5 tygodni. I tylko do łazienki wstawałam. Teraz 1000 kroków dziennie. W domu 100...
Chciałam dotrwać do końca sierpnia chociaż, to byłby już duży plus. Teraz byle przekroczyć 30 tydzień a potem ile się uda.
Dzieci są spore jak na bliźniaki i liczę że w razie czego dadzą radę. Marzy mi się te 2kg do porodu chociaż bo szybciej puszczają. O ile reszta będzie ok.
Na razie ważą razem tyle ile Oskar przy porodzie i jest już mi ciężko a to ledwo 3kg razem.
Krocze nie daje rady. Ucisk straszny czuję. Mam wrażenie że jest wszystko rozpulchnione i przy spacerze korytarzem zaczną mi wypadać...
Będzie parka. Nie było już wątpliwości od pewnego momentu.
Hubert na dole poprzecznie lub pośladkowo bo fika jeszcze. Rozalka na górze od początku poprzecznie.
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Flower właśnie ostatnio myślałam o Tobie 🥹
Ogólnie ciekawe co u innych dziewczyn...
Co tam u Was?
Zajrzałaś tutaj bo... Powrót???
U mnie ujowo ale stabilnie jak na razie.
Od dwóch tygodni szyjka z rozwarciem i 15mm.
Miałam skierowanie do szpitala ponownie.
Zostałam w domu.
Dzisiaj byłam na wizycie.
Nie pogorszyło mi się. Dalej jest tak jak było dwa tygodnie temu.
Dalej leżeć i odpoczywać.
Zostały teoretycznie cztery tygodnie do skierowania.
Dzisiaj rozmawiałam o tym z ginką kiedy da skierowane.
Liczę tylko żeby nie fikały. Bo nie będzie wskazań takich standardowych do CC.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2023, 21:34
Flowwer lubi tę wiadomość
-
Ania_1003 wrote:Flower właśnie ostatnio myślałam o Tobie 🥹
Ogólnie ciekawe co u innych dziewczyn...
Co tam u Was?
Zajrzałaś tutaj bo... Powrót???
U mnie ujowo ale stabilnie jak na razie.
Od dwóch tygodni szyjka z rozwarciem i 15mm.
Miałam skierowanie do szpitala ponownie.
Zostałam w domu.
Dzisiaj byłam na wizycie.
Nie pogorszyło mi się. Dalej jest tak jak było dwa tygodnie temu.
Dalej leżeć i odpoczywać.
Zostały teoretycznie cztery tygodnie do skierowania.
Dzisiaj rozmawiałam o tym z ginką kiedy da skierowane.
Liczę tylko żeby nie fikały. Bo nie będzie wskazań takich standardowych do CC.
Ja co jakiś czas wpadam tutaj zobaczyć co u was. Ehh stare czasy...
Ja niestety matka geriatryczna więc już muszę odpuścić starania.
Myślę o Was, sercem oraz myślami jestem zawsze tutaj z Wami kochane!Ania_1003 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄