Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
No właśnie stare czasy...
Do tej pory nie potrafię się przyzwyczaić do nowych osób.
Kompletnie nie pamiętam co kto i jak. Jedynie nicki 🫣
Rok mi mija właśnie od powrotu i to już nie to samo 🥹
Lunaris, AnnaStesia, Summer, reset, malka, pilik, Lena, Bajka, Justyna, Rucola, Siwulec, Kaczorka...
Kurde... tyle dziewczyn i nic...
Luna tutaj zajrzała i agulineczka a tak to się nic nie dzieje 😭
A miałyśmy taką zacną listę.
Myślałam że może Rucola coś się odezwie, bo też idę jej historią, ale niestety...
Z drugiej strony skoro nie ma w planach kolejnych starań, to po co tutaj siedzieć mają dziewczyny.
Chociaż nie powiem, fajnie byłoby zrobić jakiś forumowy reunion 😁Flowwer, Gośka29, Rucola lubią tę wiadomość
-
Ania_1003 wrote:Dziewczynki, po weekendzie idę do szpitala o ile nic się przez weekend nie stanie.
Jestem po wizycie i szyjki brak, rozwarcie na dwa palce...
Mój koniec jest blisko już prawdopodobnie.
Szczęśliwego rozwiązania!Ania_1003 lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Na razie leżę sobie w domu i nawet w poniedziałek mi się nie chce jechać 🤣
Teoretycznie nic się nie dzieje...
Tylko ta świadomość że nie wiadomo jak będzie mnie stresuje.
Bo w sumie nic już nie ma, boję się wkładać nawet luteinę.
Dzisiaj pobrałam apkę do liczenia skurczy i średnio 1-2 jest na godzinę ale
'to jeszcze nie to'.
W szpitalu się więcej umacham i to też nie pomoże.
Natomiast dzisiaj się słabo ruszają. Czuję je, ale w porównaniu z tygodniem
to bardzo mało. Zobaczę jutro jak będzie. Tzn. już dzisiaj.
Na razie jestem spokojna i widzę żeby dalej ufać przeczuciu bo mnie nie zawodzi. -
Wracam jeszcze z info, że ostatnio 'nie wyszło '.
Szpital rozwarcia od mojej ginki wtedy nie widział, za to wywołali skurcze...
Była pompa, magnez i sterydy.
Wyszłam na własne żądanie po 4 dniach.
Dzisiaj koło południa jadę znowu.
Od rana mam brązowe 'gluty'.
Prawdopodobnie czop.
Dla spokoju się położę, bo w domu nie czuję się pewnie.
Nic innego w sumie się nie dzieje ale wolę być na miejscu.
Liczę tylko że nie będą przeciągać. Dzisiaj u mnie 36+1,
szpital liczy 35+4.
Oby sytuacja na dole była tak już posunięta, że mnie rozwiążą.
Nie chcę już czekać. Skóra na brzuchu od tygodnia nie daje rady... -
Wróciłam bo mnie nie chcieli 🤣
Serio mam wrażenie że one robią mnie w konia.
Straszą od 23tc a tu dalej siedzą.
Wstępnie w szpitalu mam być 2.10.
Jutro mam jeszcze wizytę u swojej ginki po skierowanie na CC.
Pogadam czy nie wystawi szybszej daty bo już mi ciężko.
A to jeszcze 1,5 tygodnia 🫣 -
Skopiuje to co pisałam.
Dzisiaj się zaczęła druga doba.
Rano kryzys. Nie mam siły.
21.09
Wróciliśmy w środę ze szpitala po łącznie 6h.
Czułam że mam kryzys bólowy ale zwaliłam to na jazdę i siedzenie w szpitalu.
Koło 21 wzięłam nospe, bo się zaczęło rozkręcać coś a potrzebowałam iść spać. I zasnełam jak kamień.
Jakoś 23:45 obudził mnie po prostu wybuch między nogami. Wszystko było mokre. Zdążyłam tylko krzyknąć do męża żeby wstawał bo wody mi odeszły. Złapałam za telefon i zadzwoniłam po rodziców. Dopóki nie wstałam z łóżka to było w miarę ok.
A jak wstałam to mąż powiedział że jestem cała we krwi.
I wtedy się zaczęło. Poleciałam pod prysznic. Wszystko zrzuciłam. I się ze mnie dosłownie lało krwią.
Wiedziałam że nie dojedziemy do Wrocławia sami.
Mąż zadzwonił po karetkę. Wyjechaliśmy z domu jakoś 1:16. Do naszego szpitala. Jak usłyszeli że bliźniaki to jakby piorun strzelił.
Zadzwonili łaskawie na oddział a pani z dyżuru powiedziała że nie zejdzie na dół nawet sprawdzić puls dzieci i żebyśmy sobie jechali do Opola. Ja miałam skurcze już. Panowie z karetki się wkurzyli (żadna nowość w naszym szpitalu jeżeli chodzi o podejście do pacjenta). Powiedzieli że jedziemy do Opola na sygnale. 1:45 byliśmy na miejscu. Skurcze w karetce co 2 minuty całą drogę. Na przyjęciu 3cm. Potem jak czekałam na salę już było 5cm.
Dzieci przyszły na świat o 3:09 chłopczyk i 3:10 dziewczynka. Oboje po 10 punktów. Nic nie wiem o cm. I w sumie tyle z samej akcji. Na oddziale już było w miarę ok w ciągu dnia.
Mają wpisane 36+1, on ponoć 2420g, ona 2520g ale nie ma tego na wózku.
https://ibb.co/GkXKfxMWiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2023, 00:43
Zielone.Słońce, Anna Stesia, Flowwer, Jedna_z_Wielu lubią tę wiadomość
-
Ania, gratulacje! ❤️
Ania_1003 lubi tę wiadomość
4,5 roku starań
Endometrioza, adenomioza, PCOS
🔹06.21 1 ICSI - ❄️❄️❄️❄️ 1cb ❌
🔹02.2023 2 ICSI - ❄️❄️❄️❄️❄️❄️
_____________________________
🔹31.03.23 FET 4.2.1 cykl n.
4dpt ⏸️, 5dpt -9,3 👣,6dpt - 24,7👣, 8dpt - 101,4👣, 11dpt - 390,3👣, 12dpt 530👣, 13dpt 770👣, 17dpt 3566🍀🙏
🔹27.04 27dpt. Szok! Mamy dwa serduszka. 0,64cm♥️ 0,63cm♥️
🔸 28.05-4.06 3 krwotoki
🔹 14+4tc - 103g 👶 i 104g 👶
SANCO zdrowe chłopaki 💙💙
🔹19+2 - 261g i 309g 👶👶
🔹 27+2 - 1113g🐸 i 1122g🐸
🔹29+2 - 1318g🦔 i 1365g 🦔
🔹34+2 - 2460g🌞 i 2363g🌞
Witaj świecie! ✋
34+6
10.11.23 Leoś 2490g 💙, Filipuś 2120g💙
-
Aniu, gratulacje!!! Podwójne szczęście Daj znać, jak już będzie w domu i co Oskarek na to
Dziewczyny, nie mogę uwierzyć, że tyle mnie tu nie było. Najpierw wpadłam w jakąś dziurę czasoprzestrzenną po urodzeniu dziecka i szybkim powrocie do pracy, a potem kierat dnia codziennego. Dopiero niedawno zaczęłam myśleć, że przecież tutaj zawsze była taka miła bezpieczna przystań w tym naszym wątku, mimo anonimowości i otwartego forum. Zawsze będę miała to miejsce w sercu i Was też! Wysyłam Wam mnóstwo ciepłych myśli, mam nadzieję, że dzieci chowają Wam się zdrowo i że wszystko układa się w Waszym życiu jak najlepiejAnia_1003, Lunaaa, Flowwer lubią tę wiadomość
-
Akurat czekam aż wstaną. Już gotowa z arsenałem.
Mam problem z ogarnianiem karmienia i przebierania.
Wszystko chcą w tym samym czasie.
Oczywiście płaczę itd.
Dzisiaj pierwsza noc bez kroplówki.
Leki chowam do szafki. Nie biorę.
Nie jest źle. Mam nadzieję że już nie będzie gorzej.
Próg bólu mam duży ale tfu tfu jest ok nawet bez tabletek.
AnnaStesia ja tu bardzo długo przywołuję już dziewczyny i
no ciągle czekam na więcej. Ekipa była super.
Brakowało tego mi w ciąży teraz żeby było tak jak kiedyś 😉Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
Ania gratulacje 😍❤️ cudowne maluszki. Cieszcie się sobą i szybko zapomnicie o tym całym stresie. Tez jestem ciekawa jak zareaguje starszy brat na dwa maluszki 🥰
Anna Stesia, Ania_1003 lubią tę wiadomość
-
Aniu, kp jednego dziecka potrafi był supertrudne, a co dopiero bliźniąt! Rozumiem, że magicznie nie wyrosła Ci dodatkowa para rąk, więc wydaje mi się, że i tak ogarniasz fantastycznie! I w ogóle popatrz - donosiłaś takie maluchy prawie do 37 tygodnia, to niesamowite!
Luna, Auglineczka, co tam u Was? Jak dzieciaczki? I jak Wy? Lunka, widzę, że Ty doczekałaś się synka, gratuluję, kochana! Jak Wam się układa w piątkę?Ania_1003, Lunaaa lubią tę wiadomość
-
Starszak był wczoraj.
Już tego potrzebowaliśmy.
Akurat wróciły ze szczepienia.
Mieliśmy dzisiaj wyjść. Mieliśmy...
Jak wyjdziemy w środę to będzie cud...
Już mam dość braku pomocy tutaj przy dwójce.
Dzisiaj zrobiłam to:
https://ibb.co/BPJq0r5
Sama, bez pomocy w mega kryzysie.
-
Ania_1003 wrote:Starszak był wczoraj.
Już tego potrzebowaliśmy.
Akurat wróciły ze szczepienia.
Mieliśmy dzisiaj wyjść. Mieliśmy...
Jak wyjdziemy w środę to będzie cud...
Już mam dość braku pomocy tutaj przy dwójce.
Dzisiaj zrobiłam to:
https://ibb.co/BPJq0r5
Sama, bez pomocy w mega kryzysie.
Jakie cudne malusie! I te rączki! Nakładki nie są złe, uważam, że ogarniasz fantastycznie. Szkoda tylko, że nikt Ci tam nie pomoże. Nie ma jakiejś cdl na pokładzie szpitala? To skandal. A dlaczego nie chcą Was wypuścić?