Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie było mnie tu od czwartku i tyle stron do nadrabiania. Ale udało się
Ania1003 wrote:Ja w dalszym ogarnianiu ostatnich dupereli...
Kupujecie klin do łóżeczka i wodoodporny podkład z gumkami (nie mówię o prześcieradle, bo mam bawełniane na gumce)?
Jest sens, przydaje się?
Boję się zalania materacyka i chcę jakoś się zabezpieczyć przed taką sytuacją.
Połozna w naszej szkole rodzenia sugerowała by kupić taki wodoodporny podkład na własne łóżko. W razie jakby wody odeszły w nocy. Bo wtedy jednak będzie problem z materacem. A potem to też podobno się przyda, jak już maluszka bierzemy do siebie do łóżka.
Kaczorka Nie mogę się napatrzeć na Wasze spacerkowe zdjęcie. Nie wiem kto słodszy - mama czy córcia
summer86 wrote:A u nas nadal bezimiennie.. nadal nie możemy wybrać między Anną, Niną i Natalią. Plus znów mi powróciła do głowy Lidia i przeszła przez myśl Milena, bo można zdrabniać do Leny ale nie jest aż tak popularne.
Bardzo podoba mi się Ania. Jest to takie ponadczasowe imięAle mój emek nie jest za Anią gdyż to imię jest zbyt popularne.
summer86 wrote:
A i jeszcze zbawieniem byly lodny wodnenaprawdę pomagały (jadłam kaktusy i twistery).
I dlatego mam ich pełen zamrażalnik.
Anna Stesia wrote:Dziękuję, myślę, że jeszcze te 3 tygodnie wytrzymam, ale będę narzekającym upierdliwcem!
Niestety wydaje mi się, że problemy motoryczne faktycznie przechodzą dopiero po porodzie. I najgorsze, że własnie człowiek do wielu rzeczy może się przyzwyczaić. Ja od stycznia chodze na fizjo, jakąś poprawę mam, bo wcześniej nie mogłam chodzić, a teraz przynajmniej włóczę nogami, ale prawda jest taka, ze ciągle boli i człowiek czuje się jakby miał 80 lat. Np. gdy wstaję lub przewracam się w łóżku z boku na bok to mój mąż siłą rzeczy jest o tym informowany serią westchnięć, miauknięć, stęknieć i jęków.
ibishka wrote:Ale w szoku jestem że się dość szybko wchłonal bo jeszcze kilka dni temu miałam taki okraglutki że się mnie tesc zapytał na kiedy mam drugi termin.. Hehe.
Wcześniej dodawałaś foteczkę Gabi - słodziutka jest
blue00 Gratuluję udanej wizyty i już ponad 4cm fasolki
olik321 wrote:Dziewczyny a ja dzis pomarudze... jesteśmy u teściów i oczywiście teściowa nie powiedziała przed naszym przyjazdem ze jest jeszcze chora na zapalenie oskrzeli. Nie wiem czy przypadek efekt tego jest taki ze od rana mam 37,5 i kaszel plus ból gardła... jestem wściekła bo ostatnie przeziębienie leczylam 3 tyg..
Mam nadzieję, że tym razem szybciej Ci przejdzie. A takie gadanie "ja już nie zarażam"... Wrrr...
Ania1003 wrote:
Brzucha ostatnio jakoś wydęło, ale dalej mam wrażenie że jak idę to ciążowo nie wyglądam. Ciekawa jestem jak porównanie z poprzednimi fotami wypadnie.
Brzuszek masz bardzo zgrabny i wygląda ciążowo
Choć oczywiście pewnie ciężko uwierzyć, że to III trymestr
Świetnie wyglądasz!summer86, Kaczorka, blue00, Anna Stesia lubią tę wiadomość
-
No chyba w poniedziałek przejdę się może jakiś ortopeda mnie przyjmie a jak nie to wcisne się na NFZ do mojego dr, napiszę wcześniej do niego, kurcze może lepiej będzie po rehabilitacji no nic wyjdzie w praniu co mi się uda załatwić.
Ania co do prania ciuszków to ja mam chyba 6 siatek jak nie więcej tego i muszę wyprać a jeśli moje bioderko będzie dalej takie bolesne to ja będę to robić tak jak ty, z tą różnicą że ja mogę siedzieć więc prasowac dam radę albo zawolam mamę by mi pomogła tylko na spokojnie akurat za miesiąc pewnie uda się ogarnąć całkowicie pokój to w sam raz będzie czas na ciuszki hehe
A nie zauważyłam pisalyscie o tym materacu jakiej grubości kupilyscie do łóżeczka? -
Bajkaaa wrote:Właśnie zastanawiam się czy jest sens taki gruby kupować czy faktycznie lepiej taki gruby, nie mam pojęcia o materacach hehe
Sprawdziłam - 12cm
Ja się nie zastanawiałam nad grubością. Chciałam po prostu skład lateks-pianka-kokosgdyby miał 9-10cm to też by było spoko.
Zresztą gdybym wcale nie kupiła to też by nie było problemu, skoro moje dziecię i tak nie śpi w łóżeczku :pWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2018, 20:34
-
nick nieaktualnyJustyna, ja nie wierzę że to III trymestr. Zawsze myślałam, że na takim etapie będę już opasła a ciągle patrząc w lustro czuję się ?szczupła? o ile można tak to ująć.
Patrząc na osoby w tym samym tyg co ja, no rzadko kiedy spotkałam się z kimś mniejszym. Tutaj dziewczyny mają większe brzuchy będąc kilka tygodni za mną.
Ale teraz mamusia tuczy i waga zaczęła rosnąćTym bardziej że zakaz ruszania jest to będę pewnie nadrabiać szybko.
Klusek jest tak wciśnięty, że twarz ma wepchniętą w kość miednicy mojej- to takie co po bokach brzucha wystaje i w stronę udowej. Klejnoty dumnie wypina nad moim pępkiem a nogi prostuje w stronę prawą.
Wygląda to od przodu jak takie coś: ^
Z lewej głowa, szpic to pupa i prawa to nogi.
Siedzi już tak przynajmniej miesiąc.
Ubranek wcale nie jest tak dużo. Mam na myśli jeszcze kocyki, kołderki z poduszkami, prześcieradła z łóżeczka i z gondoli. Potem pewnie jeszcze zabawki do przeprania. A też na jednej suszarce za dużo nie powieszę.
Bajka- Fiki Miki Sensitive. Rozmiaru nie wybierałam bo był tylko jeden. -
Sarna84 ale sliczny Anioleczek
super buzka i jaka usmiechnieta
olik zdrowka zycze
Flo i jak tam sytuacja? wlasnie doczytala. Widze ze najadlas sie stresu ale najwazniejsze ze wszystko jest dobrze a Szymus tylko mame straszy
Jezowa brzuszek sliczny, pieknie rosnie
Sarna84, Jeżowa lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Bajkaaa Wydaje mi się, że warto spróbować skorzystać z pomocy specjalisty. Nawet jeśli będzie Ci się wydawało, że nie ma poprawy - nie musi to oznaczać, że nie ma efektu (być może gdyby nie fizjo byłoby jeszcze gorzej). Dostaniesz zestaw ćwiczeń, które mają wspomagać, jakieś zalecenia.
Ania1003 , nie zakładaj, że Tyjesz bo Cię mama tuczyPo prostu i na Ciebie przyszedł czas
W końcu Klusek musi mieć tam trochę więcej miejsca.
Mi brzuch wyskoczył w 2 tygodnie. I mimo tego, że nie jest ogromny to czuję dyskomfort przy zakładaniu rajstop. Co to będzie jak brzuch będzie jeszcze większy?
Anna Stesia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBajkaaa wrote:Dziękuję Aniu
A faktycznie wyglądasz szczupłoale to dobrze
a klusek fajna pozycje sobie wybrał
Moja Zośka jest teraz cały czas głowa w górze i ani myśli się odwrócić hehe
Ja na grubość nie patrzyłam. W sumie nie wiem nawet ile ten mój ma. Jedynie wiedziałam że nie chcę mieć ani gryki ani kokosa. I to był jedyny wymóg. Ten ma wyjmowany zielony panel do mrożenia zarazków w zamrażarce.
Mi mamuśka wmawia że 'to jeszcze 3 miesiące i będę na pewno gruba, bo teraz się zacznie'
Ona przytyła w każdej ciąży po 30kg.
Do tej pory narzekała, że wcale brzucha nie mam a dziewczyna z miesiąc młodszą ciążą ma 2x taki jak ja.
A ja od początku odpowiadam, że ja nie będę tyć i będę fit
PS. Dzisiaj zjadłam 20 kurczaczków i wypiłam colę z McD + 5 sajgonek
Z jedzeniem się nie ograniczam. Praktycznie każdy wyjazd do ginekologa kończy się w Maku -
Aniu prawda jest taka że kg w każdej ciąży to indywidualna sprawa także nie jest powiedziane że musi tak być bo ktoś mówi, ja niestety tyje ale trudno, a ty się ciesz że na tą chwilę za dużo nie masz kg Di przodu
mały rośnie i tylko to się liczy
-
nick nieaktualny
-
Ania1003 wrote:A co się robi jak się skończy miejsce w karcie ciąży na wizyty?
Mi zostały tylko 2 kolumny. A jeszcze hohoho wizyt. I tak gdyby wszyscy mieli wpisywać, to bym już dawno miała zapełnioną kartę.
Dostaje się drugą? -
Justyna, fajnie, że fizjo trochę pomaga. Jednak ruch w ciąży jest bardzo ważny, mnie niby teraz wszystko boli, ale nie wiem, jakby było, gdybym nie ćwiczyła. Wszystkim polecam przede wszystkim zakup piłki do ćwiczeń - mnie nawet kilkuminutowe kręcenie pupą na piłce pomaga.
Bajeczko, mój materacyk ma 7 cm, ale to do kosza Mojżesza, więc trudno było znaleźć wyższy. Podobno te od 7 cm wzwyż są sensowne, niższego nie warto kupowac.
Jeżowa, Ania, wyglądacie cuuudnie!
Flowwer, ale Ci Szymuś numer wywinął! Dobrze, że pojechałaś, kamień z serca.
Ja najmniejszych ubranek nie mam za wiele, więcej mam na 62. Ale jeśli do tego dorzuci się konieczność wyprania i wyprasowania tych wszystkich kocyków, pieluszek, prześcieradełek, poszewek itp. to kilka pralek jest tylko na rzeczy malucha. Pranie jest jeszcze spoko, ale prasowanie - męka. Miałam do każdej sterty po kilka podejść.
Sarenko, Adaś jest do schrupania!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2018, 22:26
Sarna84 lubi tę wiadomość
-
Hej Mamusie!nadrobiłam Was wreszcie!
Flocieszę się że wizyta w IP uspokoiła Twoje nerwy a Szynek grzecznie i zdrowo sobie siedzi
Olik współczuję akcji z teściówką...
Blue super że po wizycie wszystko ok- ja mam za tydzień.
Jeżowa, Ania piękne mamusie
Więcej nie zakodowałam, przepraszam!
U nas bardzo intensywny weekend majowy! Wczoraj wywalaliśmy z domu na działkę stare graty żeby miejsce zrobić i normalnie mam mieszkanie jak nowe! Panowie wzięli się za ciężkie prace a ja przewaliłam kartony z pawlacza z rzeczami dla dziecka...ale tego jest! Miałam Wam zdjęcie wrzucić ale teraz to się bojęubranek mam na 3 noworodki
a już koleżanki zaczęły znosić od siebie... Za to pokażę Wam co mi się zrobiło
trochę to przerażające na tym etapie... w poprzedniej ciąży tak wyglądałam w 17 tc
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cea6c1d92899.jpg
Ps spodnie miały być na później...później to już chyba będzie tylko worek...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2018, 22:31
Minie Black, Achia, Jeżowa, Lusesita, KateHawke, lamka, Luna1993, Flowwer, Karma88, Yoselyn82, Phnappy, blue00, Emiilka, Kaczorka, JustynaG lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
....dziewczyny ja jestem dopiero w 9 tc! Co bedzie dalej? tak bardzo liczyłam na to że nie roztyję się jak w ciąży z synem (+18kg!). Mieszkam na 4 piętrze bez windy... chyba przestanę wychodzić z domu! Jedyny plus że jużmogę siew kolejce rozpychać
-
Lunaris super brzuch
ponoć tak to jest, że w kolejnej ciąży brzuch dużo szybciej się pojawia.
Ja ubranek miałam do wyprania 3 pralki, do tego dwie pralki pieluch, kocyków, ręczniczków itd. ale prasować nie będę. Swoich rzeczy nie prasuję i tych maciupkich też nie mam zamiaru.
Ja też miałam dzisiaj grilla. Szykowałam wszytsko pół dnia i teraz ledwo się ruszam... Idę spać bo jestem padnięta!