Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
agulineczka wrote:Hej dziewczyny, przepraszam, ze tak tylko o sobie teraz, ale nie nadrobilam jeszcze 3 dni i nie wiem za bardzo co się dzieje.
Zrobiłam dziś badanie krzywej cukrowej, bo nawet nie męczyły mnie mdłości i chciałam wykorzystać okazję. Dostalam wcześniej skierowanie, bo 3 tygodnie temu glukoza na czczo wyszła mi 96 ( a w ciąży może być do 92).
Mam wyniki z dzisiaj. Podpowiedzcie czy jest ok, proszę:
Glukoza na czczo: 86 mg/dl
Glukoza po 1h: 121 mg/dl
Glukoza po 2h: 98 mg/dl
Dzięki!
Postaram się wieczorem Was nadrobićagulineczka, Rucola lubią tę wiadomość
-
summer86 wrote:Achia, też miałam nie mieć różowych ubranek.. od rana prasuję i jak tak układam to wychodzi na to, że 1/4 jest różowa
Nawet nie wiem kiedy to się stało.
No właśnie miałam napisać, że nie da się uniknąć całkowicie różu. Też kiedyś mówiłam, że nie będę córki na różowo ubierać. A tymczasem..
Na szczęście nie jest to kolor dominujący w Luśkowej komodzie -
nick nieaktualny
-
Summer, ja mam do mamy 500 km, do teściowej 200 (to i tak za blisko!), prawie żadnej rodziny w okolicy - i dobrze. Spokojnie sobie sami poradzimy, a przynajmniej nikt mi nie będzie potem wypominać i wymuszać wdzięczność. Ogarniemy to!
summer86, Lusesita, Flowwer, JustynaG, innamorata88, Rucola, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Nika, też tak myślę
jak nie my to kto?
pilik, StaraczkaNika, Rucola, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
Nika my też mamy rodziców daleko. No może moi nie jakoś bardzo bo 100km i jak będzie duża potrzeba to przyjadą.
Czasami się boję jak to będzie, bo rodzeństwo mam młodsze. Na brata emka raczej nie będzie co liczyć sami mają dziecko i uważają, że to taki obowiązek ze już drugiego nie da się upilnować.
Mam nadzieję, że każda z nas jakoś to ogranie i sobie poradzi
W końcu wiele już to robiło przed nami ;p
Lena co do brzucha chyba to prawda, że mały potęguje skurcze. Mnie lekarka też co wizytę wyzywa, że mały brzuch żebym więcej piła itd. Żeby lepiej nie masować bo będzie się napinał itd
Mimo że przeszło 8kg mam na plusie.
Musicie teraz ładnie leżeć i wypoczywać. Pewnie to trudne przy remoncie ale trzymam za Was kciuki. Remont zaraz się skończy i miną te 4tyg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 17:36
-
Kaczorka wrote:Emilka - chodzisz do Dziurawiec?? Bo kiedyś na jakimś USG widziałam adres przychodni
Też do niej ostatnio chodziłamI raz jak siedziałam na poczekalni (w marcu) to była dziewczyna na początku ciąży i jakoś tak mi przez głowę przeszło, że podobna do Ciebie (ale wtedy nie wiedziałam, że Ty możesz tam bywać
)
Wcześniej chodziłam prywatnie do p. dr z tego prywatnego szpitala, w którym miałam sonoHSG. Wiecie jak się sytuacja skończyła. Jakoś przed egzaminem zawodowym (marzec) przeniosłam się do p. dr Dz. Po badaniach i konsultacjach z lekarzami wyszło, że nie muszę prowadzić ciąży u specjalisty od immunologii (mam namiary, jeżeli ktoś ze Szcz byłby zainteresowany) i spokojnie mogę prowadzić ciążę na NFZ
Pani dr Dz. to anioł i jestem bardzo zadowolona z jej opieki
Dodatkowo chodzę sobie czasem prywatnie do mojego gina od usg (jak go nazwałam). Lubię go, bo monitorował mi wszystkie cykle i zapodał Ovitrelle w szczęśliwym miesiącu
12 cs. - szczęśliwy! Cudzie trwaj!
url=https://www.suwaczki.com/][/url]
1 cs. - Aniołek - 6 tc. -
nick nieaktualnyDziewczyny, dzięki za kciuki! Mam cześć wyników, dalej czekam na ana 2, biało s i antytrombine 3.
Na chwilę się uspokoiłam, ale czekam dalej na piątkowa wizytę jak na sciecie. No i na komentarz doktorka na moje wyniki...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d53de6399311.png -
Emilka - gdybym miała świadomość, że to możesz być Ty to bym się lepiej przypatrzyła :p
Co do rodziców - my mieszkamy z moimi i trochę nam pomagają. Ale głównie pomoc polega na popilnowaniu chwilę Aluśki, żebym mogła się umyć czy zjeść. Bo ona jest tak absorbująca, że czasem się normalnie nie da.
Całą resztę ogarniamy sami. I spokojnie się da. Dziecko wbrew pozorom nie jest aż tak skomplikowane
No i najważniejsze, żeby mąż się udzielał, bo samemu to kota można dostać. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tosia, u mnie mdłości trwały krócej niż tydzień i to nie były spektakularne (bez ani jednego przytulania kibelka). Pojawiły się jakoś koło 7-8 tygodnia.
Minie, jeśli chodzi o wyniki to nie wiem jakie masz normy dla ft3 i ft4. Anna Stesia jest naszym specem od wyników tarczycy.Minie Black lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnna Stasia mogę nieśmiało prosić o pomoc w interpretacji? Z tarczycy jestem zielona...
TSH - 2,040 (norma: 0,27-4,20)
FT3 - 3,70 (norma: 2,0-4,40)
FT4 - 1,10 (norma: 0,93-1,20)
Zawsze miałam ideolo TSH 1,2/1,3Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 21:33
-
nick nieaktualnyMinie Black wrote:Anna Stasia mogę nieśmiało prosić o pomoc w interpretacji? Z tarczycy jestem zielona...
TSH - 2,040 (norma: 0,27-4,20)
FT3 - 3,70 (norma: 0,93-1,20) - z kalkulatora 70,83%
FT4 - 1,10 (norma: 2,0-4,40) - z kalkulatora 62,96%
Zawsze miałam ideolo TSH 1,2/1,3Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 20:46
-
nick nieaktualnyMinie Black wrote:Anna Stasia mogę nieśmiało prosić o pomoc w interpretacji? Z tarczycy jestem zielona...
TSH - 2,040 (norma: 0,27-4,20)
FT3 - 3,70 (norma: 0,93-1,20) - z kalkulatora 70,83%
FT4 - 1,10 (norma: 2,0-4,40) - z kalkulatora 62,96%
Zawsze miałam ideolo TSH 1,2/1,3Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2018, 20:51
Achia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Minie Black wrote:Racja, mój błąd, normy oczywiście odwrotnie
Anna Stasia - dziękuję za krzepiacy komentarz:) nigdy nic nie brałam na tarczyce, w ogóle w tej kwestii szaraczek jestem!
To tylko się cieszyć. Na razie jest naprawdę ok.Minie Black lubi tę wiadomość