Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Amal - a może jak się dziecko urodzi to mężowi zmięknie faja i zacznie się zachowywać jak przystało na męża i ojca?
Mój z tygodnia na tydzień jest coraz bardziej zakochany w małej. Na początku mało się angażował, bo Aluśka kiepsko współpracowała -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyRucola wrote:Hejka Kochanae!!! Humorek mi na razie dopisuje, bo picie tego okropieństwa zniosłam naprawdę dobrze, obeszło się bez bełcika w trakcie czy po
dziękuję za kciuki, to na pewno dzięki nim tak się dobrze ułożyło
Summer bidulko a nie próbujesz spać w ciągu dnia? może to jest jakiś sposób. Popatrz na to z tej strony -treningi przed nieprzespanymi nocami będziesz mieć zaliczone, to czas potrenować drzemki w ciągu dnia z Malutką
Amal ja ciuszki kupowałam na podobnym etapie co Ty, więc kupuj teraz śmiałopotem będziesz mieć głowę zajętą innymi sprawami. Na pocieszenie Ci napisze, ze ja też wyprawkę ogarniam praktycznie sama, bo mój emek wszystkiego szuka, wszystko sprawdza z każdej strony i dla niego ciąża powinna trwac 24 miesiące, to moze by się wyrobił
Wanienka czad, ja też taką kupuję, zastanawiam się tylko nad stelażem, bo jest droższy od samej wanienki...
i tak np wózek będzie używany, ciuszki pewnie większość upoluje z ciucha, wanienke odkupilam od babki za 30zl, poduche też za połowę ceny na olx. Maluszkowi to nie będzie robić różnicy a ja muszę oszczędzać gdzie się da
wiecie jak to z pierwszym, chciałoby się wszystko nowe pachnące no ale najważniejsze żeby maluszek czuł się przeze mnie kochany a nie to czy ma drogie rzeczy czy z olx od kogoś..
pilik, Rucola lubią tę wiadomość
-
Achia - zobaczymy
parka byłaby najfajniejszą opcją
nie wiem czy trudniej - zobaczymy jak się ułożą
Amal - kurcze trochę nie wiem co napisaćprzykra sprawa, może daj mu trochę czasu? Mój się wczoraj przyznał, że ja mam "łatwiej", bo to ja jestem w ciąży - w sensie, że on nie czuje się jeszcze tatusiem i boi się, że dopiero go dopadnie jak grochy będą na świecie.
A jak było przed staraniami między wami?
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
nick nieaktualnyAmal tak mi przykro, nie znam Twojej sytuacji więc opieram się tylko na tym poście który napisałaś.
Czy decyzja o dziecku była wspólna, świadoma? Z tego co wyczytałam wychodzi że tak, więc nie rozumiem jak dorosły facet może się tak zachowywać.
Nie mam pojęcia czy da się to naprawić z takim jego zachowaniem i nastawieniem, będzie ci coraz ciężej. Musisz pomyśleć co dalej, bo jak para jest nieszczęśliwa to i dziecko najszczęśliwsze nie będzie chociaż by miało zapewnione wszystko co materialne. Szcześcia i miłości się nie kupi ale to przecież wiesz.
Przede wszyskim musisz teraz pomyśleć o sobie i tej małej istocie którą nosisz w sobie. Jestem pewna że nawet jeśli zostałabyś bez niego to sobie poradzicie. My kobiety mamy niezwykłą siłę w sobie.
Oczywiście zostaje nadzieje, że może mu przejdzie, otrząśnie się a jak dziecko się urodzi to zwariuje. Tez jest taka możliwość.
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę że podejmiesz mądre decyzję i coś z tym zrobisz, bo tak jak w tym momencie żyjecie to się po prostu nie da. A on Cię wprowadzi w depresję, o ile już nie masz jej początków. Tulę Cię mocno. -
nick nieaktualnyAmal bardzo trudna sytuacja.. Naprawdę nie wiem co powiedzieć, bo nasze doradzanie raczej nic nie da. Ty musisz zadecydować co dalej.. Dam Ci przykład mojej siostry, która ma 3 dzieci. Chłop ją zostawił jak była w ciąży z 3 dzieckiem i jest sama tzn. Wychowuje sama ale niedawno poznała naprawdę fajnego faceta. Na przykładzie mojej siostry mogę Ci powiedzieć, że miała ciężko ale dała radę. Teraz dopiero odżyła.
Trzymam kciuki aby chłop się ogarną, jeżeli nie ogarnie się to i tak dasz radę, bo my babki to silne stworzenia jesteśmy!!! -
nick nieaktualnyAmal - niestety nie wiem co Ci poradzić, ale przykro mi że spotyka Ciebie taki chłód od męża. ale może będzie tak jak pisze Kaczorka? że jak maleństwo się urodzi to sytuacja się u Was poprawi? mężczyźni ponoć zostają Ojcem jak dziecko się urodzi, bo wcześniej ciężko im to sobie wyborazic. A jak maluch już jest na świecie to im łatwiej. mam nadzieję że sytuacja u Ciebie się poprawi!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 czerwca 2018, 10:48
-
nick nieaktualnyKaczorka wrote:Amal - a może jak się dziecko urodzi to mężowi zmięknie faja i zacznie się zachowywać jak przystało na męża i ojca?
Mój z tygodnia na tydzień jest coraz bardziej zakochany w małej. Na początku mało się angażował, bo Aluśka kiepsko współpracowała -
nick nieaktualny
-
Dzień dobry!
Rucola bardzo się cieszę, że dobrze zniosłaś tym razem glukozę, oby teraz wyniki jeszcze były idealne i zgarniesz cały pakiet szczęścia
za pozostałe dziewczyny kciuki wciąż aktualnie oczywiście, specjalnie zabrałam się do roboty od rana, żeby potem móc siedzieć i czekać na informacje od Waswierzę, że u każdej wszystko będzie idealnie
Amal nie wiem po prostu co powiedzieć... podejście męża bardzo przykre, też nie rozumiem, czego on się spodziewał skoro staraliście się o dziecko? Że przez rok się nie uda? Za szybko zaskoczyło czy co? Nie potrafię Ci doradzić, rozumiem, że w takiej atmosferze bardzo ciężko w pełni cieszyć się z ciąży, ale jednak masz pod swoim sercem dziecko, za które wiele kobiet oddałoby wszystko. Niech ono będzie Twoim pocieszeniem w tych trudnych chwilach... Może powinniście wybrać się na jakąś terapię czy coś? I może przede wszystkim zwierz się komuś bliskiemu? Albo komuś kto potrząsnąłby Twoim mężem? Nie wiem, po prostu mam ochotę Cię przytulić. -
nick nieaktualnyPhnappy wrote:Achia - zobaczymy
parka byłaby najfajniejszą opcją
nie wiem czy trudniej - zobaczymy jak się ułożą
Amal - kurcze trochę nie wiem co napisaćprzykra sprawa, może daj mu trochę czasu? Mój się wczoraj przyznał, że ja mam "łatwiej", bo to ja jestem w ciąży - w sensie, że on nie czuje się jeszcze tatusiem i boi się, że dopiero go dopadnie jak grochy będą na świecie.
A jak było przed staraniami między wami? -
Phnappy a o której Ty masz wizytę? bo albo nie pisałaś, albo ja pominęłam. Trzymam kciuki, żeby udało się podejrzeć co tam między nóżkami chowają Twoje Groszki
Amy daj koniecznie znać jak już coś będzie wiadomo, mam nadzieję, że to fałszywy alarm i wszystko jest w porządku. -
Lunaris wrote:Summer niespanie to straszna mordęga, jak nie możesz w nocy-trudno, śpij w dzień jeśli Ci się uda. Jest tak gorąco że nic nie stracisz
Flower jak tam samopoczucie dzisiaj?
Kciukam za Was wizytowe Mamusie!
Amy helloł!fajnie że jesteś choć niefajnie że z objawami. Leć do lekarza, niech się głowi jak Ci pomóc.
U mnie dalsza produkcja dżemu truskawkowego w dniu dzisiejszym i maluję odrosty. 13 tyg za mną więc myślę że mogę sobie już pozwolić wyglądać jak człowiek
Lunaris lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJeżowa wrote:Dzień dobry!
Rucola bardzo się cieszę, że dobrze zniosłaś tym razem glukozę, oby teraz wyniki jeszcze były idealne i zgarniesz cały pakiet szczęścia
za pozostałe dziewczyny kciuki wciąż aktualnie oczywiście, specjalnie zabrałam się do roboty od rana, żeby potem móc siedzieć i czekać na informacje od Waswierzę, że u każdej wszystko będzie idealnie
Amal nie wiem po prostu co powiedzieć... podejście męża bardzo przykre, też nie rozumiem, czego on się spodziewał skoro staraliście się o dziecko? Że przez rok się nie uda? Za szybko zaskoczyło czy co? Nie potrafię Ci doradzić, rozumiem, że w takiej atmosferze bardzo ciężko w pełni cieszyć się z ciąży, ale jednak masz pod swoim sercem dziecko, za które wiele kobiet oddałoby wszystko. Niech ono będzie Twoim pocieszeniem w tych trudnych chwilach... Może powinniście wybrać się na jakąś terapię czy coś? I może przede wszystkim zwierz się komuś bliskiemu? Albo komuś kto potrząsnąłby Twoim mężem? Nie wiem, po prostu mam ochotę Cię przytulić. -
nick nieaktualny
-
Ja myśle Amal, że jego zachowanie wynika z pewności ciebie. On wie, że nie odejdziesz bo sytuacja w pl , bo ciąża więc może robić co chce więc korzysta. Bo co mu zrobisz? I uwierz nie zmieni się, będzie ci rzucał jakieś ochłapy jak akurat będzie w sosie lub będzie chciał dupy, a ty będziesz wtedy rzucać się na to "chwilę łaskawości" bo głodny zje byle co. Wiem co mówie. To bolesne i przepraszam, że jestem taka bezwzględna , ale przeszłam to samo. Musisz zdecydować czy chcesz tak żyć czy znajdziesz w sobie siłę by odejść. Bo jak się dziecko pojawi będzie jeszcze gorzej. Tacy ludzie się nie zmieniąją, będzie ci stopniowo zabierał wiarę w siebie i chęć do życia. Nie będziesz miała ochoty udawać p rodziną i znajomymi dobrego humoru, będzie ci wstyd więc zaczniesz ich unikać. Przestaną cię cieszyć rzeczy które lubiłaś/będziesz zbyt zdolowana. Zaczniesz nawalać w pracy. W końcu nawet na dziecko nie będziesz miała energii. Przepraszam że cię dołuje może twój się opamięta ale na razie to jest wypisz wymaluj mój emek. Jakbyś chciała pogadać to pisz priv
Czrna 81 lubi tę wiadomość
Walka zakończyła się zwycięstwem !!! Nasz Bożonarodzeniowy cud 2950 kg 8 pkt 53 cm 18:20
Mama 4 aniołków
11. 2016 (*);06.2018 (*) (*) ; 2.03.2019 cb(*)
6 lat oczekiwania na 2 cud
2iui nieskutczne ..
mutacje PAI i MTHFR w homo ; insulinooporność, cholesterol, stan przedcukrzycowy, cukrzyca ciążowa,hiperinsulemia;
niskie białko s w ciąży.. tendecje do krwiaków i krwawień;choroby immunologiczne wzjg, łuszczyca , alergia /il10niska-brak ochrony zarodka; brak kirów implantacyjnych haplotyp aa ,hla-c męża c2c2 moje c2c2:(( lct ujemne; allo mlr 0%nasienie ok( po hba fragmentacjach seminogramach.. suplach
Po 4 szczepieniach pullowanych łódź. ..niski prog w ciąży..problemy z niewydolnością łożyska.. po histero drożności i laparo( endometrioza) -
Dostałam wiadomość że PAPPA do odbioru już! W drodze do przedszkola odbiorę. Z tego co mi Pani Dr tłumaczyła to sms znaczy że wszystko ok a jak dzwonią to trzeba konsultować albo amiopunkcję robić. u mnie tylko sms więc chyba OK
reset, Phnappy, pilik, Aga9090, KateHawke, KateHawke, Jeżowa, Achia, summer86, Karma88, Flowwer, Rucola, Bajkaaa, StaraczkaNika, Lena21, Emiilka, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Jadę na 12 - ale wchodzę "poza kolejką" więc nie wiem ile mi się zejdzie :*
Lunaris - kciuki za wynik pappa :* mi jak bylo zle od razu gin napisał wiadomośćLunaris lubi tę wiadomość
staramy się już ponad 2 lata- udało się!!
aktualnie 2 cykl z CLO (pierwszy bez owu) - szczęśliwy podwójnie
Maj 2017 - 13tc (8tc) poronienie zatrzymane -
Amal... Podpisuję się rękami i nogami do tego co napisała Trasti. Będzie coraz gorzej a ty w końcu nie będziesz miała siły uciec. On się nie zmieni. Wiem co mówię... Nieważne że masz kichę z tą sytuacją w PL, i tak poradzisz z nią sobie lepiej niż z życiem u tego tyrana. Bo to jest tyran. Jeszcze tego nie wiesz ale on już cię psychicznie osacza i wykańcza. Będzie tylko gorzej bo jego pojęcie związku jest wypaczone. Myślę że powinnaś dać upust swoim emocjom i przyznać się rodzinie jaka jest sytuacja. To ci trochę ulży jak powiesz rodzinie że wcale sielanki nie ma. Kiedy ja powiedziałam w domu o mojej sytuacji nagła znalazłam siłę by uciec od mojego Ex i zacząć na nowo. I tego życzę tobie Kochana bo nie zasługujesz na takie traktowanie i poniżanie. Zasługujesz na cudowne dziecko i spokój.
Trasti, Aga9090, Flowwer, JustynaG, Lena21, Emiilka, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTrasti i Kate, zgadzam się z Wami, dlatego podałam przykład mojej siostry. Która była w takim toksycznym związku i 4 lata wierzyła, że będzie dobrze..
Amal ale to i tak twoja decyzja co zrobisz. Tylko musisz wziąć dobro maleństwa i swoje pod uwagę, a nie patrzeć na to czy dziecko będzie miało ojca