Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
Achia pomysł super! Wrzucenie bąbla do chusty kółkowej to dosłownie kilkanaście sekund, a w dodatku masz wolne ręce żeby wnieść np. gondolę albo zakupy
Lena gratuluję! I trzymam mocno kciuki za Was, będzie dobrze
wiem, że jesteś teraz przerażona, ale Franio jest w dobrych rękach, serduchem jestem z Wami!
Achia lubi tę wiadomość
02.2017 [*] 6tc
01.2019 [*] 10tc -
nick nieaktualny
-
Lena21 wrote:Dziewczyny mój synio miał podobno bardzo kiepskie wyniki krwi
zabrali mi go do Zabrza, a ja odchodzę od zmysłów błagam objazdy kciuk i każda modlitwę i dobre słowo... cokolwiek
Mój mąż tam jedzie, czekam na informacje od lekarzy
Trzymam mocno kciuki. Musi być dobrze
10.2017 [*] 8tc -
nick nieaktualnytylko nie wziełam spodenek do pasmanterii i okazało się że guma jest za wąska- i musiałam użyc po 2. polecam więc zmierzenie bądź zabranie tego co chce się przerobić ze sobą do sklepu;)lamka wrote:Lena trzymam mocno kciuki, oby Franuś szybko doszedł do siebie!
Achia będę w przyszłym tygodniu przerabiać spodenki tym samym sposobem. Ładnie wyszłoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 20:08
-
A ja zrobilam dzisiaj kolejny sloik ogorkow, normalnie mam wielka chcice na nie, uwielbiam malosolne i kiszone
nie moge sie oprzec i jem
juz chyba dzisiaj zjadlam 5
Aga9090, summer86, lamka, Flowwer, Achia, veritaserum, pilik, KateHawke lubią tę wiadomość
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Noo! I to brzmi jak prawdziwa zachcianka ciążowaYoselyn82 wrote:A ja zrobilam dzisiaj kolejny sloik ogorkow, normalnie mam wielka chcice na nie, uwielbiam malosolne i kiszone
nie moge sie oprzec i jem juz chyba dzisiaj zjadlam 5
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Lena - Franio z pewnością jest w dobrych rękach. A mąż będzie przy nim czuwać.
Kciuki mocno za Was zaciśnięte i wysyłam dobre myśli
Summer - na upartego ludka w brzuszku to chyba nic nie podziała
A jak w ogóle emocje na tym końcowym etapie?
Dla nas jutro drugi najważniejszy dzień w życiu Aluśki trochę mam stresa! :p
summer86 lubi tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
Verti ja mam zapchane zatoki od początku ciąży i winowajca to hormony. Śmieje się że mam alergie na ciążę
Yos oj to chyba na syna masz ciągotki ale ja to na kwasiory ochoty noe miałam.
veritaserum lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Czekamy na focię Aluśki w sukienusi.Kaczorka wrote:Lena - Franio z pewnością jest w dobrych rękach. A mąż będzie przy nim czuwać.
Kciuki mocno za Was zaciśnięte i wysyłam dobre myśli
Summer - na upartego ludka w brzuszku to chyba nic nie podziała
A jak w ogóle emocje na tym końcowym etapie?
Dla nas jutro drugi najważniejszy dzień w życiu Aluśki trochę mam stresa! :p
Będzie super, tylko nie zapomnij samej miło spędzić czas z rodziną
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
nick nieaktualnya to tak niby jest? ze kwasiory to chłopak? bo u mnie by się zgadzało- jeśli płeć się potwierdziFlowwer wrote:Verti ja mam zapchane zatoki od początku ciąży i winowajca to hormony. Śmieje się że mam alergie na ciążę
Yos oj to chyba na syna masz ciągotki ale ja to na kwasiory ochoty noe miałam. na początku początku wciągałam kiszone ogórki i kapustę na potęgę :p zresztą teraz własnie też jem
-
Kaczorka, jakiś czas temu umawiałyśmy się, że mogę rodzić w chrzciny Luśki - podtrzymuję Czekamy jutro na relację z wielkiego dnia!
A emocje.. hm, dziwnie jest. Dziś rozmawiałam przy obiedzie z mężem, że jakoś wypieram szpital i poród tak jakby to miało się odbyć obok mnie. Bardziej myślę co będzie po itd. Zastanawiam się czy na pewno wszystko mamy, raz czuję się przygotowana a raz nie.
No i bardzo boję się przenoszenia, pewnie gdyby nie heparyna, mutacje i inne historie to aż tak bym się tego nie bała. Z drugiej strony termin z USG miałam wcześniejszy niż z OM i owulację też w 12 a nie 14 dc, więc za długo mała w brzuchu nie powinna chyba siedzieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 20:42
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
Ja zrobiłam dzisiaj fantastyczną, kwaśniutką pomidorówkę ze świeżych pomidorków Buahaha, uwielbiam swoją kuchnię, nikt mi tak nie ugotuje jak ja Już 2 talerze wciągnęłam i deliberuję mad trzecim na kolację
summer86, lamka, Karma88, Lusesita, Czrna 81, KateHawke lubią tę wiadomość
4 lata starań (PCOS, IO, mutacje - lekka trombofilia, hiperprolaktynemia, ANA++, leniwy mąż);
[*] 01.2018 - córeczka
-
Nika, zazdroszczę! Ja muszę unikać moich ukochanych pomidorów, bo od razu mam zgagę po nich
starania od 03.2016, 2IUI, CP, 18 cs szczęśliwy
IO, stan przedcukrzycowy, MTHFR 677C-T,PAI-1(hetero), AMH 3,6, HSG 11.2016-jajowody drożne, długie i kręte -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyoch ogórki małosolne i kiszone uwielbiam!!! W ciaąży nic się nie zmieniło i jem na potęge a córa będzie więc w te smaki nie wierzę.
Kaczorka stres jutro to norma, ale postaaraj się wyluzowac i cieszyć się po prostu tym dniem Wszystkim się nie dogodzi, a to pewnie sama wiesz.
Wiecie co trochę się stresowałam bo mała się dzisiaj jakoś słabo ruszała, prawie w ogóle ale właśnie zjadłam loda ( taaa a później narzekam na wagę..) i dała mi fikołka chyba. Mogę spać spokojnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 20:52
-
Lena, kochana, trzymam kciuki za maluszka!! Będzie dobrze, musi być!
Yoselynku najdroższy, spoźnione, ale najszczersze gratulacje! To jest ciąża roku, tak jak w zeszłym roku była nią ciąża Flowwer
Dziewczyny, nieustannie trzymam za Was kciuki, myślami jestem z Bajeczką, z Flowwer, oczywiście z Wami, które zaraz się rozpakują - Summer, Malką, Pilik. I z wszystkimi Wami, drogimi mojemu sercu! Sporadycznie podczytuję na telefonie, mój połóg jest dość trudny, więc czasu i sił mam malusieńko. Mam nadzieję, że wszystko u Was będzie dobrze i że wspólne puerwsze chwile z maluszkiem będą piękne. Zasługujemy na to! Mam też nadzieję, że medykalizacja procesu porodu tak powszechcna w polskich szpitalach nie zaburzy Wam tego szczęścia. Nie ma nic piękniejszego od bycia matką, ale jednocześnie wg mnie nie ma nic trudniejszego, przynajmniej na początku, kiedy choć wszystko jest przygotowane to poród i połóg i tak okazuje się podróżą w zupełnie nieznane rejony. Życzę Wam wszystkim cudownego wsparcia od mężów, bo to w tych chwilach jest nieocenione!
Tymczasem uciekam do mojego niemowlaczka (tak! od wczoraj mamy awans z noworodka na niemowlaczka!), do walki z ostrym zapaleniem piersi oraz z laktatorowaniem się all day long. Może gdy wszystko się wyprostuje (w tym moja psychika) będę mogła zaglądać częściej. Tęsknię!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 20:59
malka, Kaczorka, Karma88, summer86, Bajkaaa, Rucola, Lusesita, Czrna 81, Jeżowa, pilik, Flowwer, reset, Emiilka, Sarna84, Bocianiątko, KateHawke, Lunaris lubią tę wiadomość
