Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWywalczyłam badanie na samolocie... brrr.
A w karcie z tego co widzę to sobie doktorek wpisuje CODZIENNIE 0- a to się równa badaniu...
Kręcił nosem że mnie badał ostatnio. A było to na bank we wtorek. W karcie mam- od położenia się w szpitalu -badanie ponoć codziennie...
Zaczyna mi już brakować na to sił.
Chociaż jeden plus, bo jest ten sam i zobaczę czy zauważy jakąś różnicę.
Ale raczej olewacki stosunek ma.
W końcu ktoś zauważył moje skurcze na ktg!
Że się piszą pojedyncze. Tym bardziej, że przy pielęgniarce się pisały i macała brzuch.
Zobaczymy po 9 co powie ale na cud nie liczę. 'Zamknięta, utrzymana, skrócona, miękka'... -
Dzień dobry!
Bajka -kolejny dzień do przodu22.06
Lenka -oby tak dalej, wierzę że Franio da radę i wypiszą Was po weekendzie do domu. Franki to dzielne chłopaki! Mój siedział nie wiadomo ile bez wód płodowych bo nikt mnie nie zbadał od 36tc F jak mały Fajter
Nika- pewnie by mi było przykro bardziej za to że nie powiedział niż że kasę wydał ale masz super pomysł z tą listą. Podsuń mu z uśmiechem na twarzy a ja jeszcze bym dopisała do listy rzeczy dla siebie i niech wybiera co jest ważne terazMożna uniknąć awantury a dać chłopu do myślenia
Lamciu jak się dziś masz? jak oko?
Luna mąż podzielił się pizzą czy sam zeżarł?Bajkaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnia, jak to czytam to mi się nóż w kieszeni otwiera..... Jak można tak olewatorsko do tego podchodzić?! Wiem, że nie możesz się denerwować, ale jakbyś potrzebowała kogoś kto tam wpadnie i zacznie drzec pape na cały szpital, to daj znać, ja przyjadę!
-
Minie Black wrote:Hmmm Nika, to kup sobie też coś drogiego i mu się pochwal - tylko "nie odcinaj metki" żeby można było oddać
Ja z zasady nie narzekam na ograniczony budżet, bo przynajmniej oboje mamy takie prace, do których lubimy chodzić, a to poprawia komfort życia dużo bardziej niż drogie auto czy gadżety w domu, ale wiadomo, są takie sytuacje jak kiedyś ślub (nie braliśmy wsparcia od rodziców), potem przeprowadzka do pustego, wymagającego remontu mieszkania, a teraz nowy członek rodziny, w których trzeba w tej sytuacji trochę więcej planować i częściej iść na kompromis z zachciankami. I jakoś nagle mój mąż przestał to rozumieć -
Ania trochę słabo że nikt z Tobą nie rozmawia tak, żebyś miała poczucie, że faktycznie panują nad sytuacją i wiedzą o co chodzi, mają jakiś plan.
Z tego co napisałaś o "chodzeniu jak po jeździe konnej" to faktycznie szyjka może być krótka. Czasem takie odczucie jest jak masz dziecko w kroczu np główkę. Oni Ci w ogóle mówią jak Oskarek jest ułożony? -
nick nieaktualny
-
Na mojego by to nie podziałało, on mnie nieraz namawia na kupienie sobie czegoś albo przekonuje mnie, że coś, co jest drogie wcale takie drogie nie jest i nas stać. A jak słyszę "to ja Ci kupię" to się gotuję, bo to nie o to chodzi, że nie mam na koncie, ale wiem, że mamy w perspektywie najbliższych lat kupę wydatków, w tym zakup jakiejś nieruchomości, bo póki co mieszkamy wygodnie w użyczonym od rodziny. Ech, ciężka sprawa z tymi chłopami
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualnyHej moje kochane, dziękuję że pytacie, pizza dała radę przeprosił, ale złość opadła dopiero teraz bo jak się wali to wsZystko po kolei. Moja babcia (która jest mi bliższa nim mama, mieszkałam z nią od liceum, to ona zajmuje się Tosia jak jeździłam na umk) ma nawrót nowotworu pęcherza, miała już 7 (?) Zabiegów, dwie chemioyerpie i znów wróciło... Dziś była na badaniach i lekarz zlecił tomografie, udało się mamie załatwić na dzisiaj, bo wujek tam pracuje. Boję się że podejrzewają przerzuty
zbieram się i będziemy do niej jechać, cholera czy naprawdę nie wyczerpalismy jeszcze limitu nieszczęść ? Odezwę się pod wieczór bo znów wali nam się swiat
Olik strasznie Ci współczuję takich kopniaków, z jednej strony to dobrze, że mały taki żywiołowy i widać że nic mu nie dolega, ale mama cierpinie wiem jak Ci pomóc kochana, co doradzić, musisz być dzielna dla niego :* już coraz mniej zostało
Ania trzymam kciuki za badanie żeby było bez zmian i doskonale rozumiem stan psychiczny...
Nikus o emku doczytam później, ale sama widzisz, mojego wczoraj chciałam zabić, a zrobił mi jedzenie i już było lepiej
Lamka trzymam kciuki za lekarza, żeby to nic poważnego nie było z okiem :* dZisiaj lepiej?
Więcej z tych nerwów nie pamiętam wybaczcie.
My dziś zaczynamy 25 tc więc coraz bliżej tego 30
Nika doczytałam, ja też oszczędzam właśnie na małą, teraz na ewentualnych lekarzy więc rozumiem. Z kolei emek szuka nam nowego auta i oczywiście chce przekroczyć budżet. Więc powiedziałam że jak sobie zarobi to proszę bardzo, ale ja z oszczędności nie dam, bo nie wiadomo jak będzie z Zuzia. Nie pochwalam niepotrzebnych wydatków jak ma się urodzić dziecko, chyba że kogoś na to stać i nie nadszarpnie to budżetuWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 09:02
-
nick nieaktualnyMinie mi się bardzo podoba Twoje podejście do życia
Ania też mam wrażenie, że Ty lezysz w tym szpitalu żeby leżeć, a nikt nie panuje nad Twoim leczeniem... Ja bym skargę zaraz ogarnęła, że koleś sobie wpisuje badania a ich nie robi. Także mogę wpaść z Minie do Opola jak coś.
Lunaris, Luna dzięki, że pytacie. Z okiem już lepiej, trochę boli ale przestało mi z niego praktycznie lecieć. Czekam na telefon od dr o której mam przyjść do tego okulisty.
Olik biedna współczuję Ci strasznie tych kopów.mówiłaś o tym lekarzowi? Może mają jakieś swoje sposoby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 09:04
Minie Black lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nenusia
daj znać w wolnej chwili. Trzymaj się
Lunka przykro mi z powodu Babci, mam nadzieję że lekarzom uda się zgasić pożar. Starsze organizmy lepiej dają radę walczyć z nowotworami, przebieg nie jest taki gwałtowny. Zdrówka dla Babci! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNenusia- jestem z Tobą myślami, będziemy czekać na wieści
Luna- bardzo mi przykro, najbardziej w świecie nienawidzę nowotworow i tego że nie potrafią tego wyleczyć raz a dobrze.ze w ogóle to cholerstwo istnieje! 3mam kciuki żeby to jednak nie byly przerzuty..
Lena- dobry pomysł macie- formalności będą z głowy i potem będziecie się cieszyć Franiem w domu
Bajka- kolejny dzień za Wami:)
Ania- mam nadzieję że sytuacja się trochę wyjaśni w końcu..
Ja dziś bez sił. Siostra pojechała a ja chyba nie nadaje się jednak na odwiedziny gości. Brzuch bolał wczoraj, po nospie przeszło. Ale czuję się jakby coś mnie przejechało. Dziś odpoczywam, mąż obiecał posprzątać jak wróci z pracy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 09:22
-
nick nieaktualnyWięc tak jak stwierdziłam sama- u mnie bez zmian.
- Będziemy czekać dopóki się samo nie rozkręci. Skurcze są pojedyncze, do monitorowania. Na razie nic nie ruszyło. Szyjka od ostatniego badania nic się nie zmieniła. Wywoływać nie będziemy. A do domu pani nie puścimy...
Także widzę że czeka mnie X czasu w szpitalu bez jakiegokolwiek pchnięcia do przodu. Tylko to samo co tutaj mogłabym robić w domu. Tzn. na pewno mniej łażenia byłoby, jedzenie do łóżka itd. Bo tu niestety latam sama.
Ale w domu rodzice mnie już wyprowadzili do nas i nie widzą opcji żebym wróciła bez dziecka do domu- boją się ponownej akcji z piątku.
Także czekam do końca miesiąca- na pewno do powrotu M- i myślcie co chcecie, ale zrobię wszystko żeby urodzić...
Mamy płuca już zabezpieczone. Wczoraj lekarz sąsiadki mówił że w 36tc już tego zastrzyku nie potrzeba, także akurat u mnie za tydzień tyle wyjdzie. A ciąża będzie donoszona bez tygodnia.
Tylko czuję że ta szyjka się tak uprze że 1cm wytrzyma trzęsienie ziemi... i zrobi na złość. -
Aniu Ci lekarze w szpitalach to naprawde maja wszystko w dupie... Eh dlugo juz tam jestes i psychicznie. To tez meczy...
Pisze z komorki, wiec nie odniose sie do niczego. Spokojnego dnia dziewczyny. Nika chlopy tak maja, pogadac mozecie jakie wydatki sie szykuja, bo moze nie jest swiadomy co i jak.
U nas dalej brak pradu, dobrze, ze agregat mamy.
Poprosze Was o kciuki o 13:30, jade omowic Pappe z ginem i ta kosc podejrzewac u Maluszka.Bocianiątko, Lunaris, lamka, summer86, Kaczorka, StaraczkaNika lubią tę wiadomość
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny