Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
pilik wrote:Mi się kojarzy z litanią, w kościele na jakąś okazje się śpiewa i tam jest „święty Kosmo i Damianie” :p
Lamka kupiłam model Jolly, Josie i Nassiai majty takie zwykle, musiałam coś dobrać bo taniej wychodziło wtedy
-
Aga, najważniejsze że maleństwo zdrowe i usuneli dziada. Teraz będzie z górki
A jeśli chodzi o ciąże to różnie bywa, ja osobiście o dziecko walczyłam ponad dwa lata, wszystkie badania wychodziły idealnie, u Męża też wszystko super,a ciąży nie było. W moim przypadku na 80% głowa wszystko blokowala, w październiku lekarz powiedział że kolejny raz owulacja z lewego jajnika (zdrowego) i raczej nie ma szans na ciąże, całkowicie sobie odpuścilam, jak nigdy szalalam z M w łóżku jak nienormalna. No i w listopadzie "grypa żołądkowa", no bo w ciąży byc nie mogę, nie było szans...
Cała ciąże przeszłam bez większych problemów, robię więcej niż przed ciąża. Piore dywany, myje okna, kosze trawę, piele ogrodki, jeżdżę rowerem, bardzo dużo chodzę,a lekarz na każdej wizycie zaleca więcej ruchu żeby szyjka zaczęła się skracać.
Moim zdaniem, duży wpływ na to jak przechodzimy ten piękny okres może jest trochę zapisane w genach, ale dużo jest tez w naszej głowie. Im bardziej na siebie uważamy tym więcej złych rzeczy nas się czepia.
A jak dobrze wiemy nieszczęścia chodzą parami. -
Aniu, tak naprawdę ovu daje nam bardzo dużą wiedzę.
Mój ginekolog prowadzący (na NFZ) jest bardzo skąpy w informowaniu. Wychodzi z założenia, że wystarczy "jest ok". Robi usg na każdej wizycie, daje zdjęcie wraz z pomiarami ale nigdy tego nie omawia.
Nigdy nie wspomniał, że robi USG 1 trymestru czy połówkowe. Ale wiem, że sprawdza te same parametry, które były sprawdzane w prywatnym gabinecie u pani doktor z certyfikatem. Z tą różnicą, że na płatnej wizycie otrzymałam kartkę A4 z wszystkimi informacjami a na wizycie u prowadzącego informację "wszystko jest w porządku".
Jeśli ciąża przebiega bezproblemowo to może lepiej wiedzieć mniej i się nie przejmować, nie stresować. Gorzej, jeśli ta niewiedza spowoduje, że za późno zareagujemy...
A forum to kopalnia wiedzy... sam ten tydzień przyniósł kilka lekcji:
LEKCJA 1 od Ani: Wszyscy mówią, że skurczy nie da się przegapić. A jednak - można. Trzeba zaufać swojej intuicji.
LEKCJA 2 od Leny: Jeśli coś Cię niepokoi - jedź na IP. To, że wczoraj było wszystko ok nie oznacza, że dziś sytuacja nie zmieniła się.
LEKCJA 3 od Summer: Wszyscy mówią, że nie mamy co się stresować bo pierworódki to rodzą z 16h, zdążymy spokojnie do szpitala. A tu się okazuje, że czasami może się szybko potoczyć (co nie oznacza, że bezboleśnie)
LEKCJA 4 od Summer: Zaufaj Położnej i staraj się współpracować. Możesz mieć "plan porodu" ale rzeczywistość może to pokazać zupełnie inaczej.malka, Ania1003, Rucola, Bajkaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoniśka u mnie zwykle zgadza się z tabelą, ale modele się różnią między sobą i nieraz półsztywny biorę swoją miskę, a sztywne i miękkie czasami pasują miskę więcej. Najlepiej wziąć sobie kilka rozmiarów i odesłać część. A majtki wg mnie małe wypadają dość (te z kompletów).
moniśka... lubi tę wiadomość
-
Moniska dokładnie, ja wzięłam dwa rozmiary. W obwodzie na teraz mam 86, w piersiach 105-6 a najlepiej leżał 80e. Myśle że warto zabrać więcej albo zaryzykować taki rozmiar jak nosisz a w razie w odesłać do wymiany
Aga aż się wierzyć nie chce że taki dziad wielki! Dobrze że już go nie ma. -
nick nieaktualnyNenusia wracaj szybko do zdrowia :* Dobrze ze juz pozbyłaś się tego dziadostwa...
Nie udało mi się zapamiętać wszystkich, ale obyście zawsze przynosiły takie dobre informacje z wizyt
A co do wiedzy i problemów z zajściem czy donoszeniem ciązy to też mam wrażenie, że to idzie w parze. Znam wiele osób, które nie mają nawet pojęcia co to beta i całą ciąże przeszły bezproblemowo, nawet bez uciążliwych objawów. A my tutaj tyle walczymy i cały czas jakieś przeciwnosci losu. Ale mimo wszystko cieszę się, że trafiłam na ovu bo to naprawdę skarbnica wiedzy -
Lamka cieszę się, że sałatka tak ci spasowała! Też ją bardzo lubię
Aga, duuuuzu był ten guz. Dobrze, że masz to już za sobą.
Jeśli chodzi o problemy ciążowe to ja tą ciążę przechodzę całkowicie bezproblemowo. Nie miałam żadnych większych mdłości, czy złego samopoczucia. Teraz dwa dni przed terminem mam tyle energii że jestem w stanie wysprzątać codziennie cały dom przy remoncie, zrobić obiad i upiec ciasto. Oby końcówka też okazała się dla mnie taka "spokojna". Ale poprzednia ciąża skończyła się źle... Myślę, że to nie kwestia wiedzy. Jeśli osoba nie znająca się na niczym będzie miała problemy to na pewno się o nich dowie. Poprostu my znamy zagrożenia bardziej się wszytskim przejmujemy.
-
nick nieaktualnyJasne że im człowiek jest mniej świadomy tym lepiej dla głowy.
Nie zawsze jest to dobre dla nas samych jak czegoś nie wiemy.
Nenusia gdyby nie wiedziała o guzie to mogłaby skończyć inaczej. A kto się bada tak jak my...
Co miesiąc w kolejkach do labo wystajemy godziny. Ja twierdzę że wiedza jest potrzebna i takie propagowanie tego np. jak mamaginekolog jest super.
Tylko nie mogę pojąć dlaczego zwykle się tak składa, że te nie forumowe dziewczyny żyją jako 'fit matki', pokazują się na instagramie jakby ciąża ich wcale nie zmęczyła czy były pełne sił. A w tych naszych kręgach same komplikacje- i to każda... ja to trochę odbieram jako karę za wiedzę i długie starania 'bo nie może być normalnie'...
Ja nie twierdzę że byłam schorowana przez ciążę. Bo i trasy do Szczecina dawałam radę robić i wózek poskładać sama. Tyle że czuję jakąś taką wewnętrzną karę za coś. Bo idealnie być nie może. Bo może za dużo przez te starania sobie problemów sama wyciągałam...
Jedynie co to jest na nas zsyłane tyle trosk ile jesteśmy w stanie dźwignąć.
Miłej nocy -
Jestem po drugiej wizycie.
O ile jeśli braliśmy pod uwagę przezierność, wymiary, itp i Pappa to ryzyko było 1:12000.
Ale na wieczornym usg ta kośc dalej jest nie taka. Tzn jest mocniejsza niż tydzień temu, ale nie równie mocno jak ta druga kość. A powinna. Więc do programu wpisana jest jako hypoplastyczna.
Jeśli ją ujmujemy to wychodzi nam ryzyko 1:447, czyli średnie.
Mógł dać mi namiar na genetyka, ale spytałam co mi zaproponuje czy to samo o czym rozmawiamy. Powiedział, ze tak. Nifty albo Panorama jako nieinwazyne albo amnipunkcję.
My amnio nie chcemy robic. Wiec jeśli już to z krwi. Jutro rano mam podjechać na pobranie.
I gin i ja mamy podobne zdanie, że raczej wygląda, że będzie ok, ale jednak jest jakieś ale zawsze... A po naszych stratach, całym wywiadzie, lepiej chyba zrobić badanie i mieć pewność.
Jestem skołowana.Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyMam ciągle poczucie winy że chcę to dziecko na siłę wypchać...
Ale tydzień minął i musi kolejny.
Wtedy może będzie już inaczej jak M wróci.
Bo teraz i ślub leży i skończenie mieszkania przed porodem i wiele innych ważnych spraw... miałam to załatwić zanim M wróci.
Chyba dlatego mam poczucie jakiejkolwiek winy. -
nick nieaktualnyKarma- na sierpniówkach była dziewczyna której bardzo długo ta kość się nie pojawiała.
Wyskoczyła 'po terminie' prenatalnych. I to sporo po.
Teraz nie ma problemu.
Myśl pozytywnie, bo każde dziecko rośnie też własnym tempem. Może tutaj właśnie jest tak samo i lepiej się pokaże w późniejszym terminie.
Chociaż badanie i tak warto zrobić. -
Aniu tak myślę, wierzę w Maluszka i jego "złośliwość", że idzie swoim tempem. Wolę oberwać teraz po kieszeni, zrobić badanie i mieć wiedzę jakakolwiek by nie była, chociaż wierze, że będzie wszystko ok.
Zwlaszcza, że tydzień temu nie było jej widać, dziś była tylko słabsza, a może za tydzień-dwa będzie pięknie świecić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 23:05
Emilka
Od 09.2013:02.2014-5t6dc07.2015-12tc
MTHFR A1298C+C667T+PAI-1 4G-hetero, immunologia -
nick nieaktualnyKarma mam nadzieję, że Maluszek tylko was straszy tą kością i niebawem będzie już widoczna tak jak powinna. Ale w takiej sytuacji też bym się na pewno zdecydowała na badania. Tak jak mówisz, lepiej oberwać po kieszeni i spać spokojnie, że jest wszytsko w porządku. Bo musi być dobrze i innej opcji nie bierzemy przecież pod uwagę
-
nick nieaktualnyNo i dlatego że jest różnica po tygodniu to warto dać czas. Wygląda na to że sobie rośnie po swojemu i w końcu zaświeci jak powinna
Dobrze że została godzina do końca pechowego piątku. Już chyba przez ten czas nic żadnej się nie przytrafi
Jak tam z tym włamaniem do auta i kątówką? Było coś i nie zauważyłam w ciągu dnia?
Minie jak piszesz o dzisiejszych przygodach z autem to mam obrazek przed oczami ale nie wiem skąd. Gdybym zobaczyła taką kobietę za kółkiem z papierową torebką na kolanach, potarganymi włosami itd. To na miejscu policjantów chyba bym puściła bez jakiegokolwiek komentarza -
nick nieaktualnyMój prezent dla męża na dzień ojca. Nie chciałam nic kupować drogiego czy zobowiazujacego bo same wiecie.. I tak się obawiam reakcji.. Ramka 5zl. Najwyżej wypieprze jak źle zareaguje
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/7bd351cabad2.jpg
Nie wiem czemu jest przekrecone..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 23:41
Tosia2323, Lunaris, Kaczorka, blue00, pilik, Achia, KateHawke, Yoselyn82 lubią tę wiadomość
-
Summer serdeczne gratulacje. Wycaluj Anusie :*
-
Witam z nocnego czuwanka
Amal piękny prezent! Jak to go nie ruszy to już nie wiem co!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 03:59