Ex-testerki. Cudzie trwaj
-
WIADOMOŚĆ
-
A mi z Potopem się kojarzy! Tam byli bracia Kosma i Damian - Ci co zawsze pytali F. Pieczkę "Ojciec, prać?"
A w serialu Medyceusze też był Kosma czyli Cosimo. Wkurza mnie jak w serialach historycznych spolszczają imionaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:03
-
nick nieaktualnyAchia wrote:Ania a kiedy dokładnie M. Dostanie bilety? Podejrzewam że ja też bym zwariowala. Jesteś dzielna i cierpliwa
Dzisiaj mały progress, bo dostał info że jeżeli zmiennik się zgodził to go dokoptują do tej najbliższej podmiany.
Był pisany na połowę lipca.
Ale dopóki nie wsiądzie fizycznie do samolotu, to nigdy nie mogę się cieszyć.
Chociaż dzisiaj mała nadzieja się tli już...lamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Achia wrote:czyli to takie imię nie do końca z kosmosu :p
Ania- to trzymam kciuki za szybki i szczęśliwy powrót M.
Aniu poprostu jak już będziesz miała zielone światło to powiesz lekarzowi że cię już boli i że jesteś wykończona tymi skurczami to dadzą Ci balonik na wywołanie albo zrobią ccbędzie dobrze
-
nick nieaktualnyOni się tylko pytają o te skurcze- bo kto chce to je widzi. A też na ktg wychodziły teraz regularnie (specjalnie liczyłam).
Pielęgniarka przy odczepianiu mnie pytała czy czuję i czy są mocniejsze. Także dla mnie nic się nie zmieniło. A doszło nawet do 137 wieczorem
Nawet się nie jąknęłam z bólu.
Także podejrzewam że to i tak straszaki... a że człowiek głupi w pierwszej ciąży to nieświadomy. -
Aniu a nie masz wrażenia że te nasze ciąże to jakieś dziwne są? Jakoś nie można spokojnie terminu doczekać tylko wiecznie coś, i nie mówię tu tylko o naszej dwójce ale wiele z nas ma dziwne problemy które za czasów starań były albo abstrakcja albo w ogóle nieznane
-
nick nieaktualnyMam to wrażenie i ono jest o tyle dziwne, że wszystkie problemy spadają na staraczki...
Przecież ŻADNA tutaj z obecnych nie przeszła ciąży bez szwanku...
A była ze mną dziewczyna, która nawet nie wiedziała po co się betę robi...
Albo że są jakieś badania prenatalne czy usg 3d!!! A wyglądała na wykształconą- wiecie o co chodzi, żadna patologia rodząca na zawołanie.
Była po terminie i po 1,5 dnia 'chodzenia' po szpitalu urodziła. Mówi że 0 dolegliwości przez całą ciążę i do czwartku chodziła normalnie a w piątek po terminie i z musu już szpital... urodziła tak jak chciała przez weekend i do domu w pon... -
No właśnie o to mi chodzi, ja nie wiem czy to jakaś kara za wiedzę? Kurde naprawdę jak nie myślałam że będę chciała tak szybko rodzic tak chciałabym żeby już był sierpień i żebym mogła być w domu z maleńką, no ale też chciałabym chociaż lipiec psychicznie lepiej dla mnie by było, eh ważne że jutro kończę następny tydzień i jakoś mi humor wróci mam nadzieję
A swoją drogą ta moja znajoma z trojaczkami to ogólnie nie miała problemów w ciąży tylko anemie miała jakoś koło 25tc i położyli do szpitala a w ogóle to chyba w 28tc w ciąży trojaczej trzeba leżeć już w szpitalu więc leżała ale wcześniej nie myślała o tym że coś mogli by być nie tak -
nick nieaktualnyMyślę że bywa i tak i tak. Faktem jest że "im mniej tym lepiej śpisz"- i jak widać sprawdza się to w kwestii choćby przytoczonej przez Ciebie Aniu historii.
Ale np ta moja znajoma od bliźniaczek, to jej druga ciąża. Pierwsza bezproblemowa, zdrowa córkaw drugą zaszli od 1 strzału. Ale potem już nie było tak różowe. 2 ataki stanu przedrzucawkowego, woda w płucach,cesarka na cito żeby zdążyć uratować i ją i dziewczynki. Po porodzie nadal ciśnienie 160/100, potas w moczu i groziły jej dializy. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
Ale jak widać nigdy nie wiadomo co się stanie... -
nick nieaktualnyHej, właśnie nadrobiłam ale po poście Nenusi zapomniałam połowy tego co miałam napisać ! Kochana jak dobrze że już po wszystkim, odpocZywaj i regeneruj się dla maluszka :* już teraz będzie tylko lepiej i spokojniej, że tej cholery już nie ma
Ania podziwiam Cię, tak samo jak Bajke że tak dajecie radę w tym szpitalu tyle czasu. Dzieciaczki charakterne od początku testuja Wasza cierpliwośćniech mały jeszcze trochę siedzi w brzuchu i czeka spokojnie na tatę. A co do szpitala i podejścia do pacjenta to brak mi słów...
Lamka bardzo się cieszę że się uspokoiło i czujesz się lepiej :*
Co do ubranek to moja długo nosiła 44 i 50, bo te 56 ze smyka są naprawdę spore. Teraz też kupię najwięcej na 50, bo na tym etapie ciąży Tosia ważyła ponad 750 a Zuzia tylko 614 więc raczej duża nie będzie. Termin wg usg też późniejszy bo jest malenka
Krzesełko do karmienia mam z caratero ze smoka i bardzo polecam, jest duże a Tosia dalej w nim je
Olik są plusy takiej budowy ciała, nie będziesz miała dużo do zrzucenia po ciąży
Moja babcia czeka na tomografie na następny dzień piątek, wtedy ponownie cystoskopia i zobaczymy co dalej. Mam tylko nadzieję że nie ma nic poza pęcherzem... Obie z Zuzią dają nam popalić ostatnio... Co do wlamania a to karma raczej mi dała po dupie bo kolejny dzień emek biedny nie mógł remontu robić :d ale zrobił mi znowu pizze więc wybaczylam. Od jutra będzie mnie mniej, bo muszę do środy wykuć na obronę.
Pochwalę się, że promotor (jest ogromnym autorytetem naszej katedry i nie tylko) wystawił recenzje mojej pracy i bardzo mnie pochwalił. Ocenił ją na 5
Mam głupie myśli jak Zuzia się nie rusza, naczytałam się o udarach i zakrzepach przy kardiomegalii (wiem, nie powinnam czytać)
Rucola daj znać jak wyjazd i jak Lew znosi podróż
Karma bardzo się cieszę że wyniki dobre :* ciekawe czy płeć się potwierdziWiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2018, 20:51
-
Achia moja mam opiekowała się nawet jednym takim ale myślałam że rodzice gdzieś z poza Polski
chyba niedoinformowana jestem
-
nick nieaktualnyLunaris wrote:Achia moja mam opiekowała się nawet jednym takim ale myślałam że rodzice gdzieś z poza Polski
chyba niedoinformowana jestem
W ogóle wygadalam że mam niespodzianke (durna ja)a on na jutro na dzień ojca? Zrobiłam z siebie idiotkę i mówię że dzień ojca wg fejsbuka był tydzień temu i zdziwiona że jak to jutro? Ja ojca nie mam więc daty nie muszę pamiętać. Chyba uwierzył :p -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPilik chodziło mi o ten Josie, bardzo mi się podoba, może też jeszcze zdążę upolować.
Rucola też go ma.
Nenusia jak się czujesz? Cieszę się, że już jesteś zdrowa i dłużej Ci to nie zagraża.
Ania dobrze, że jest postęp w sprawie męża.
Malka ja znowu zeżarłam sałatkę z buraczków
Luna gratulacje świetnej pracy! Teraz to już tylko formalność.Luna1993, pilik, malka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny