Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak Was czytam i mysle, że chyba mam podobne odczucia ostatnio. W sensie że chce mieć dziecko ale zaczynam się zastanawiać czy sobie poradzę i jak bardzo zmieni się nasze życie i w ogóle. . . R mówi ze będę dobra mama a ja wiem ze on będzie dobrym tata ale jakoś tak wam wątpliwości czy to juz czas i w ogóle i mysle ze może dlatego że jeszcze nie dojrzalismy do tego i dlatego się nie udało? W dodatku przez problem u R chyba brak mi motywacji do zrobienia moich badań
Dzwonili do mnie z kolejnej szkoły językowej u mnie w mieście. Już mieli mi dać robotę niedawno ale godziny się nie zagrały. W przyszłym tygodniu będzie dzwonić i się umówimy na spotkanie i zobaczymy czy cos się uda -
nick nieaktualny
-
Melduję się...przemarznięta do kości...
W "starej" szkole miało być ciepło...ehheee....siedziałam w kurtce, a po 2h wygrzebałam jakies stare poduszki i na nich trzymałam nogi - tak od podłogi ciągnęło...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 17:16
-
nick nieaktualny
-
To i ja dołączę się do Was- czasami też przechodzi mnie myśl, że nic już mi sie nie chce, zastanawiam się czy naprawdę chcę zamienić swoje wygodne życie na nowe w towarzystwie małego szkraba za którego już do końca swojego życia będę się martwiła... Czy chcę wszystko jemu podporządkować... Teraz przynajmniej wracam do domu jem obiad i legam na kanapie z książką. A tak patrząc na koleżanki 2letniego dzieciaczka to trzeba non stop za nim biegać, mieć na oku... W dodatku po 2 monitoringach okazało się że pęcherzyki nie pękają-wcale bym się nie zdziwiła że od zawsze tak mam:/ i teraz pilnować, latać na monitoringi, brać zastrzyki, bzykać się na zawołanie, a poza tym mam wrażenie że z tym wszystkim jestem sama... odechciewa mi się
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 14:08
-
kornelia chyba już pozytywny, mozesz zrobić za pare godzin i zobaczysz czy bedzie ciemniejszy czy nie, jezeli nie to znaczy ze ten byl pozytywny badz co badz owu za rogiem
lece do pracy:)Kornelia85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oj Rafaello, chyba każda z nas ma takie mylśli... Ja wczoraj stwierdziłam, że skoro się nam nie udaje to widocznie matka natura wie co robi... A to przecież nie tak... Trzeba się starać, bo nasze trudności to niekoniecznie przez matkę naturę, tylko przez cywilizację... Damy radę, ja dzisiaj myślę pozytywnie Nie zawsze chciałam mieć męża i rodzinę, buntowałam się przed tymi kajdankami, ale no cóż, poznałam super faceta na studiach i wyszłam za mąż, a potem jakoś tak zegar biologiczny zaczął tykać i pomyślałam jak nie teraz to nigdy. I na prawdę tego chcę, mimo że ponoć dla takich jak ja, które nie marzyły o rodzinie od zawsze, to będzie wyzwanie...
Pamiętaj, nikt nigdy nie powiedział, że żałuje że ma dzieci, a wielu ludzi, którzy się nie zdecydowali teraz żałuje...Buziaki i miłego starania się :* -
Nie ma to jak wpaść do kumpeli - kosmetyczki, w trakcie jak robi jakiejś kobiecie pazury (zanim coś tam pozasychało to zdążyła nałożyć hennę na brwi, później wyrwać co nie co). Kobita (ta od pazurków) odwrócona tyłem do mnie. Jak zwykle głupawka - pier...lenie totalnych bzdur z kumpelą (kobita polewka z nas)...Rozliczyłam się, wychodzę...grzecznie się żegnam - kobita odwraca się...FUCK... kierowniczka mojego małża
Nymeria, Mariola Lis***ka lubią tę wiadomość
-
spoko - najwyżej da małżowi podwyżkę - żeby miał na psychiatrę dla żony
Gorzej, że chyba przy okazji tematu lekarzy wspomniałam, że wybiera się do neurologa, bo głowa go boli...pewnie od komputera etc. (po czym oczywiście dodałam - a widzisz P - a mówią, że to baby wykręcają się bólem głowy ) -
No to te Twoje bóle głowy mogą być w takim razie od tego, z tego co czytam. Przejść się do lekarza musisz napewno bo nadmiar żelaza jest szkodliwy więc trzeba cos z tym zrobić
Swoją drogą tak piszecie o tych bólach głowy, że aż mnie zaczęła boleć.. albo to po prostu efekt zbyt długiej konwersacji z debilem na fbWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2016, 22:05
-
W piłkę nożną to ja ewentualnie rozumiem...ALE W SIATKÓWKĘ z Niemcami przegrać...
Lipa
Idę do łóżka...choć tam też przyjemnie nie jest...małż postanowił wypić mleko z miodem i czosnkiem...
Madlenka, nie jest źle. Może jakaś bakteria się tylko przypałętała, albo jakieś zapalenie (pewnie zatoki). Będzie dobrze. I pij dużo wody - względnie odkażenie wysokoprocentowym trunkiem nie zaszkodzi.
Kolorowych snów!Mariola Lis***ka lubi tę wiadomość