Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Morisek28 wrote:Ja mam takiego stresa,juz przed śniadaniem świątecznym. Aż mnie skręca w brzuchu jak o tym mysle. Jak moje kuzynki powiedzą o ciazach to wszyscy będą sie cieszyc ryczeć itd a poźniej zaczna sie pytania do mnie bo ja najstarsza z nich.
na trzeźwo tego nie zniose
zrób sobie herbatkę z wkładką
U nas ostatnio była rozmowa pt.:
Misiu a wiesz, że niedługo święta?
Nom
wiesz, ze to oznacza wizytę u Twojej Babci?
No i?
No i ją zamorduje jak wspomni coś o prawnuku?Morisek28 lubi tę wiadomość
-
Rozumiem cię kropka. W ogóle wkurza mnie to wszystko co się tu wyrabia. Maczków nie dużo, a przecież jesteśmy piękne (widziałam na fejsbukach )i młode. Kurde co za absurd
U mnie też ciężkie święta. Wyżej wymieniona wariatka...eee, kuzynka, babcie, ciocie i cała reszta niezwykle zainteresowana moją macicą. Morisku, ja też jestem najstarsza w rodzinie bez dzieciaczka, rozumiem cię Ale mamy to forum i będziemy pewnie wylewać świąteczne gorzkie żale. No przynajmniej ja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2015, 11:31
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
arturowa wrote:Rozumiem cię kropka. W ogóle wkurza mnie to wszystko co się tu wyrabia. Maczków nie dużo, a przecież jesteśmy piękne (widziałam na fejsbukach )i młode. Kurde co za absurd
U mnie też ciężkie święta. Wyżej wymieniona wariatka...eee, kuzynka, babcie, ciocie i cała reszta niezwykle zainteresowana moją macicą. Morisku, ja też jestem najstarsza w rodzinie bez dzieciaczka, rozumiem cię Ale mamy to forum i będziemy pewnie wylewać świąteczne gorzkie żale. No przyjajmniej ja
Oj jeżeli Babcia K. nie zmądrzała po tym co powiedziałam ostatnio to też będę wylewać żale.
Po wylaniu najpierw wiązanki na nią. Z resztą rodziny jednej i drugiej powinno być OK. Nikt nikomu w macicę nie zagląda. Moja matka wie jak sprawy wyglądają, teściowa nie wie ale mimo, że wnuka/wnuczki się doczekać nie może to nie wypytuje itd. Tylko babci kurna zawsze musi coś walnąć i mnie wkur*ć. Ew. partnerka teścia.. i wiem, ze nikt tego złośliwie nie robi ale nic nie poradzę, że mam ochotę gromami wtedy rzucać -
U babci Krzyśka nie bardzo jest opcja żeby się upić.. Ostatnio chciałam przed wyjściem ale mi małż nie pozwolił
Najlepsze jak pierwsze święta po ślubie i ta przy wyciąganiu wina bierze mnie do kuchni i rzuca konspiracyjnym szeptem, że ona by mi chciała nalać ale nie wie czy ja mogę pić.. i to spojrzenie wyczekujące odpowiedzi.. tiaa.. jak nie wprost to tak.. -
Nie mam jak na razie nadrobic. Drugi dzien zdycham. Wyladowalam na ostrym dyzurze. Mam ostre zapalenie pecherza. Jak mnie w nocy bol obudzil, wymioty, biegunka, prawie zemdlalam w lazience. Na ostrym dyzurze zrobili mi usg. Jest mala fasolka. Serduszka jeszcze nie bylo widac. Boje się strasznie bo mam bardzo złe wyniki moczu. Dziś z rana powtorzylam badania, czekam na wynik. O 15:20 mam wizytę u mojego gin. Jeden antybiotyk juz dostałam, ale nie jestem pewna czy zadziałał.Synek ur. 8.11.2015
Córeczka ur. 15.10.2013 -
Cebulka Tulę mocno i jeszcze mocniej trzymam kciuki, żeby wszystko było ok!!
-
nick nieaktualny
-
Boże... trafiłam na jakieś forum na którym pisały baby, że złe przeczucia się sprawdzały u nich. A ja wczoraj się zdenerwował am tą sytuacją z kontem bankowym i rano już nie bolały mnie piersi. I teraz panikuję i sobie w kręcą Bóg wie co. I gniota się co chwilę...
Napiszcie mi, że to nic złego... że przecież piersi nie muszą cały czas boleć z takim samym natężeniem... -
Myszko!!!! Oczywiście, że nie muszą boleć cały czas. Widziałam tu już niejeden wpis z paniką, że przestały boleć piersi. A na drugi dzień znów zaczynały i okazywało się, że wszystko ok. Nie denerwuj się bo tym możesz dużo bardziej zaszkodzić - pomyśl o tym. Wiem, że łatwo powiedzieć, ale spróbuj sobie choćby wmawiać, że wszystko będzie dobrze - nawet jeśli nie chce Ci się w to wierzyć.
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Mysz, spokojnie, już za kilka dni będzie widać na usg serduszko ( o ile jeszcze nie byłaś na usg, nie wiem bo nie czytałam wszystkich wpisów). A później możesz kupić taki detektor tętna płodu i wtedy już powinnaś być spokojna na 100%. O ile pamiętam to Chang Mai taki miała Trzymam kciuki:) I za ciebie Cebulko
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2016, 17:33
Mysz86, Morisek28 lubią tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Oj Mysza, jakbym mogła to bym Ci odcięła internet Nie martw się i zostaw już te swoje biedne cycki w spokoju i ich nie gnieć
Mysz86, arturowa, Nymeria lubią tę wiadomość