Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Hellooo...
wieczorkiem - zmienię listę - więc czekam na terminy
za moment idę do kumpeli "na pregnyl"...jakoś tak bez przekonania, ale...
plany weekendowe...hmmm...dziś jedziemy pomóc malować wujkowi mieszkanie - jutro będę ogarniać dom i jak łaskawie nie będzie padać to może zajmę się moją kolekcją pelargonii (no chyba, że z malowaniem się nie wyrobimy), w niedzielę pewnie zacznę ogarniać "rzeczy" do pracy....
plan normalnie godny pozazdroszczenia awaria auta niestety nie pozwala udać się zbyt daleko od domu... -
Hej, mój dziwny ból zniknął... Wstałam i nic nie czuję a jeszcze wczoraj wieczorem jajnik napieprzał jak szalony5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Morisek, czasami mi się zdarza coś porobić Generalnie wujek coś mi dziś protestował, że niby nie...bo coś tam...a fakt jest taki - że na prośbę ciotki mam jechać zobaczyć co się faktycznie w mieszkaniu dzieje.. no bo generalnie to rodzinka, które mieszka w Niemczech - ale wujek odkładał kasę w jakimś funduszu i po 30 latach mu wypłacili i stwierdził, że kupi mieszkanie w miejscowości, w której się wychowywał za łepka...takie emerytalne spełnienie marzeń - kupił mieszkanie w stanie deweloperskim i od miesiąca, albo i lepiej "coś w nim działa"....ciotka, będąc 700 km stąd - musi wierzyć mu na słowo - co tam się dzieje...a, że wujek jest bardzo specyficzną osobą (wszystko sam zrobię - bo potrafię) to nieoficjalnie z relacji mojego ojca, który coś mu tam pomaga - wiemy, że sypialnia była już dwa razy malowana i dwa razy na nowo szpachlowana...bo "wujek wie najlepiej" więc jadę na przedszpiegi i faktycznie chciałabym coś tam porobić - bo w sumie to do końca będę miała u nich dług...można by powiedzieć, że byli w większości sponsorami mojej edukacji...
-
arturowa wrote:Hej, mój dziwny ból zniknął... Wstałam i nic nie czuję a jeszcze wczoraj wieczorem jajnik napieprzał jak szalony
no to może jednak owulka a ja nic kompletnie - w ogóle nie czuję jajnika...pregnyl zapodany - może łaskawie pęcherzyk pęknie... -
a ja mam w planach napisanie troche pracy, troche posprzatanie, troche poobijanie sie
u mnie dzisiaj temperatura spadla ale mam nadzieje ze odbije do poprzedniego poziomu i bedzie sie tak trzymac do 10/11 maja zeby zamienic sie w zielona kropke. no i tak wlasnie mam zamiar zatestowac, o ile maz mnie wczesniej nie bedzie meczyl Wpisz mi Kena prosze ten 10 maj w przypadku maksymalnej dlugosci cyklu bede 2 dni przed @ wiec jak nie bedzie II to znaczy ze bedzie @ i nie ma innej opcji -
Mnie wczoraj trochę zacząl boleć i dziś nic.. i jak pisałam - nawet test owu negatyw. no nic.. w pon może mi się uda usg zrobić to zobaczymy czy mały skurw**ek pękł w tym cyklu
U mnie w planach też opierdalanko przeplatane magisterką i jakieś porządki pewnie też.. mieliśmy iść na spacerek nad sztuczne jeziorko, ktore budują w pobliżu ale nie wiem czy się uda bo pogoda taka sobie -
No ja jestem bardzo ciekawa co to było... Bo jeśli to owulacja to nigdy tak nie miałam. Dałabym wiele za usg... Ale profilaktycznie urządziliśmy przytulanko Każdy powód jest dobry
Ale jak ci pęka ten pęcherzyk to coś czujesz?5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
kropka a kiedy obrona?
dobrze mowisz arturowa kazdy powod dobry, mnie w mojej owu denerwuje to ze naprawde fest mnie jajnik napieprza a przy kochaniu sie to juz w ogole, nie podoba mi sie to bo to powinna byc przyjemnosc a nie taka meka:/ no ale czego sie nie robi dla kropki -
Klaudia N. wrote:a ja mam w planach napisanie troche pracy, troche posprzatanie, troche poobijanie sie
u mnie dzisiaj temperatura spadla ale mam nadzieje ze odbije do poprzedniego poziomu i bedzie sie tak trzymac do 10/11 maja zeby zamienic sie w zielona kropke. no i tak wlasnie mam zamiar zatestowac, o ile maz mnie wczesniej nie bedzie meczyl Wpisz mi Kena prosze ten 10 maj w przypadku maksymalnej dlugosci cyklu bede 2 dni przed @ wiec jak nie bedzie II to znaczy ze bedzie @ i nie ma innej opcji
Ładny ten spadek i nawet w odpowiednim dniu -
muli mnie od rana, jezeli to znowu bedzie cykl bez groszka to normalnie nie wiem co sobie zrobie za wkrecanie objawow:/ w tamtym cyklu jakos ogarnialam a teraz znowu. w ogole zmienna jestem jak to kobieta, najpierw stwierdzam ze chyba sie nie udalo ze nie czuje tego a potem sie nakrecam ze moze jednak:/ jak tu wytrzymac do 10 maja?
-
No planuję w lipcu nie chcę już tego więcej odkładać (powinnam się obronić w zeszłym roku)
-
a u nas ma byc druga polowa czerwca ale chyba zdecyduje sie na kampanie wrzesniowa bo jest sporo nauki i nie chce sie denerwowac stresowac ze nie umiem tak jak trzeba a na poczatku czerwca beda egzaminy i jeszcze jeden weekend a w zasadzie 4 dni odpadna mi przez wyjazdowe wesele 13 czerwca