Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
No przyznam się że mam dużą nadzieję, ale wiem że nie wszystko będzie od razu
Męczyła mnie już ta bezczynność.
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Kaluduś, ja odnoszę wrażenie ,że ten remont ciągnie się od miesiąca
Ana....mój facet NIGDY w życiu nie wpadłby na coś takiego....generalnie to wesele - chyba 98 % wymyślałam sama...\
Arturowa - życzę Ci, aby to był skuteczny lekarz- a na pewno ruszy do przodu -
nick nieaktualnyAnA no cos niesamowitego!! Alez masz męża romantyka! Ze świecą takich szukać. Będziesz z nim szczeliwa.
Arturowa tez masz dużo rodzeństwa? Dom nad zalewem,to moje marzenie co prawda ciche bo nieosiągalne. Ale cos pieknego! Kena my jak "chrzciliśmy" nowe lóżko to bliźniaczki sie poczęły. Co prawda clo i ovitrelle w tym udzial miało,ale jednak -
nick nieaktualny
-
arturowa wrote:Ajka, szukamy mieszkania w naszym wcześniejszym mieście zamieszkania
Mamy planach odkupienie od rodziców działki nad budowanym zalewem i potem będziemy myśleć czy budować dom czy sprzedać czy coś jeszcze innego...
Zawsze marzyłam o domku z ogródkiem, ale w Wawie to nie realne...
Powodzenia w poszukiwaniach mieszkania...
Madlenka
miałam tak samo w ostatnim cyklu... szanse były zerowe, ale jak dostałam @ to i tak było przykro...2020
2023 -
madlenka wrote:A u mnie @ na horyzoncie. I choć nie było
w płodne to i tak jakoś smutno, że nie ma wpadki jakiejś. Może nasz dzidzius czeka na nowe mieszkanie. Pewnie z koncem sierpnia sie przeniesiemy bo narazie ten remont idzie jak krew z nosa.
No to chyba Madlenka muszę wpaść do Ciebietrochę umiejętności remontowych nabyłam - część udoskonaliłam
-
nick nieaktualny
-
Doskonale Cię rozumiem Madlenka...remont w tle - 100 innych rzeczy do wykonania wokół domu...a tu wyjazdy do lekarza i teraz do kliniki ..aż mi się płakać chce...w czwartek mają być jeszcze większe upały - a my nie mamy klimy w aucie....a do Krakowa kawał drogi....