Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudia N. wrote:moj maz mnie troche rozczulil, w przedpokoju stala karma dla pieskow (worek 18kg) wzielam i zanioslam do pokoju i maz mowi ze wystarczy i ze mam juz z nia nic nie robic ze on ja wsypie do wiaderka bo ''jak jestes w ciazy to nie mozesz dzwigac'' gupol jeden
ale wiesz nawet nie w ciąży to lepiej nie dźwigać 18 kg
2020
2023 -
przez 2 miesiace wnosilam i znosilam na 4 pietro mojego psa po operacji, wazy 22 kilo wiec wiecie ten woreczek to jest lajt:) z reszta ja niepozornie wygladam ale sily mam
-
cholera jasna znów mam za niskie tsh...
0,219 przy normie od 0,27
miałam zmniejszoną dawkę euthyroxu... i było już pięknie 1,2...
a teraz znów się cos dzieje...
niby tarczyca lepiej działa, ale co mi z tego jak znowu bedą cyrki z lekami... latanie po endo... a potem sie okaże pewnie ze tsh podskoczy do góry i jeszcze się niedoczynnosci nabawie...
wkurza mnie ta moja tarczyca
Mam nadzieje że taki wynik nie utrudnia jeszcze zachodzenia w ciąże...2020
2023 -
nick nieaktualny
-
Kurczaki, dziewczyny w ogóle nie ogarniam tych Waszych badań, nie kojarzę zebym takie robiła hashimoto, tarczyca...nie było nigdy zadnych objawów tego typu, wiec moze to i lepiej a o drugie już troche pozapominałam od zeszłego roku.
A jeśli chodzi o dzwiganie to też sie tego obawiam. Ciągle coś dźwigam bo jak przychodzą paczki z katalogami po 50 albo 100 sztuk to musze to wszystko poprzenosić na półki i ogólnie nieraz paczki z kosmetykami klientek bywają ciężkie, a teraz jeszcze mamy drzewo na zimę do ogarnięcia i ciągle myślę o tym "a co jeśli jestem i coś sie stanie?"
Wiem, że jestem troche przewrazliwiona ale mam słaby organizm. Z Lenka nie mogła nawet pełnego czajnika wody zagotować bo zaraz miałam plamienia. Boje sie jak diabli ze coś nawyrabiam, tylko że jak żyć i nic nie robić....to dopiero byłaby paranoja.
A tak na koniec powiem Wam, że wreszcie goście odjechali ufff. Lubie gości i w ogóle wszelkiego rodzaju spotkania towarzyskie ale już jestem strasznie zmęczona. Przez miesiąc ogarnąc czyjeś dzieci w tym jedno mega rozpieszczone to juz miałam odlot.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 20:09
Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
kamka9319 wrote:Klaudia,ja tak pomyslalam teraz co jak będę w ciąży a dzwigan te moje bliźniaczki. Ale z drugiej strony nie popadam w skrajność. Bo tez jestem pod ścianą i nie mam wyjścia nusze je nosić
wiadomo nie mozesz nagle ich w ogole nie brac na rece czasami trzeba, ale jak nie musisz to bym tego nei robila:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No to.. relacja z dzisiejszej wizyty z Invimedu.
Szału nie ma. Ale OK, to pierwsza wizyta, może dlatego. Wiele się zdziałać nie da..
standardowo najpierw wywiad z położną/opiekunką klientka: czas starań, ile jesteśmy razem jako para (takiego pyt się nie spodziewałam), leki, choroby, wyniki badań, używki, waga, aktywność itp. Potem wystawia skierowania na brakujące badania i kieruje do lekarza.
Konsultacja lekarska: znowu mały wywiad, pytanie "jaki mamy plan, co chcemy robic" - no to raczej my przyszliśmy o to zapytać ale spoko.
Badanie USG - nigdy nie miałam tak krótkiego.. pogmerał może ze 30 sek (nic nie mówiąc) i koniec.
OK, może powie dopiero w gabinecie jak będziemy razem. Nie powiedział. Na moje pytanie czy była owulacja czy nie usłyszałam, cytuję: prawdopodobnie była, no tyle jestem w stanie stwierdzić post factum..
Jedyne co zasugerował to właśnie badania z listy i monitoring i powiedział, że dopiero potem będziemy coś działać..
Stwierdził, że wyniki nasienia K. Nie są jakieś bardzo złe, parametry zależą od wielu rzeczy, ciężko na to wpłynąć itp..
Facet generalnie miły ale nie sprawiał wrażenia jakiegoś zbytnio zaangaźowanego szczerze powiedziawszy.
No więc takpożyjemy zobaczymh jak to się potoczy dalej
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMam guzki na lewym jajniku plus możliwy potworniak. Jutro ok 10.00 idę do szpitala. Przez te kilka dni wydalam 700 zł na badania i konsultacje
czekam na wyniki cytologii, jutro mam się dowiedzieć czy będę miała laparoskopie. Niedlugo moj ślub a tu takie rzeczy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzy źle się czuję? Od jakiegoś czasu mdłości,osłabienie,brak apetytu,zimne poty. Co ma być to będzie. Moj M rozmawiał z lekarzem na osobności. Nie wiem co miały znaczyć jego łzy w oczach. Jutro będę wiedziała więcej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 22:47
-
nick nieaktualny
-
Kropka, może facet ma taki styl bycia? Myślę że warto dac mu jeszcze jedna szansę a jak dalej będziesz się czuła olewana to spróbuj poszukać innego. Na szczęście możemy wybierać i przebierać specjalistów jest dość a my czyt. pacjenci mamy mieć możliwie jak najlepszy komfort leczenia i przede wszystkim zaufanie do lekarza.
Ana mam nadzieję że szybko się przeleczysz i wszystko będzie dobrze. Jestem na tym forum 2 lata z przerwami i i chyba już najczarniejsze z czarnych scenariuszy się spełniały a teraz te dziewczyny mają zdrowe dzieciątka. Strasznie się o Ciebie martwię ale kurczę musi być dobrze.
Kochane, szepne za Wami słówko moim Aniolkom.
Ściskam Was obieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 23:00
Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was