Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyproblem w tym że on nparawdę tak myśli. siedzą w pokoju bawią się z tatusiem nie ma wrzasku pisku, nie wyrywają sobie włosów-no dzieci idealne! a ja zamiast spędzać noce z nim to śpię sama w łóżku a on u dzieci w pokoju na materacu. tak cholernie za nim tesknie. nawet sobie nogi ogoliłam, okolice intymne też paznokcie pomalowałam liczyłam na gorącą noc a tu dupa! czy to możliwe że jestem zazdosna że córki spędzają więcej czasu z nim ? chyba coś ze mną nie tak. może powinnam się udać do psychologa
-
Z tymi róznicami w zachowaniu to mój kuzyn miał takie jazdy. W domu to jakby go ze skóry obdzierali, krzyki non stop, rzucani się na podłogę, tak jak kamka piszesz bunt nieziemski, a w przedszkolu ciocia dostawała pochwały jaki jest grzeczny, że pomaga dzieciom, świetnie się z nim współpracuje itd. Generalnie jestem z wykształcenia pedagogiem i zmiany zachowania dziecka w innym środowisku i towarzystwie niż ten stały są normalne ale takie akcje że dziecko sie zmienia o 180 stopni to juz są ewenementy:)Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Kamka, postaraj się mniej zwracać uwage na te negatywne cechy, a bardzo bardzo chwal te pozytywy. Wiem że to trudne jak sie ma tyle na głowie, ale zobacz. Tata się z nimi bawi ot tak, wiec nie muszą zwracać na siebie uwagi bo on jest dla nich prawie na wyłączność, a Ty oczywiscie jak jestes sama masz jeszcze mnóstwo innych obowiązków. Zaleznosć jest taka że jak się dzieci grzecznie bawią to można zrobić pranie, poprasować, ugotować itd. to jest normalne ale dzieci tego nie rozumieją i wpadają na to że jak są niegrzeczne to poswięca im się wiecej czasu i uwagi.
Nie chce, żebyś pomyślała, że sie wymądrzam, bo to Ty jestes doswiadczoną mamą nie ja, ale przekazuje Ci te informacje których nauczyłam sie na studiach najpierw w teorii, później w praktyce, a nastepnie na dzieciach w rodzinie.aaagaaatka lubi tę wiadomość
Nasze słoneczko Marcelinka 6.05.2016
~~~~~~
Lenka(25tc) ur. 31.05.2014, zm. 5.06.2014
Czuję, że synuś-Miłoszek(10tc), 4.10.2013r.
Aniołki nasze, dziękujemy, że mogliśmy się Wami cieszyć choć przez chwilę...Kochamy Was
-
Kamka sory ze sie wtrace ale dziewcztnki maja 3 latka synek 5 wkrec ich w formie zabawy w obowiazki domowe... TZn niech szukaja na wyscigi kazda jakiegos ciucha do prania i ci je podaja do pralki przy wieszaniu niech podaja na zmiane uwierz mi jest to do ogarniecia moja siostra tak z maluchami robi i oni sa szczesliwi ze sie nimi zajmuje a ona moze cos zrobic...
-
nick nieaktualnytak Monikkk wiem, ale wiesz jak trudno iśc na zakupy z 3 dzieci,Tośka i Majka biegają gdzie chcą, gonie jedną to druga ucieka, z zakupów wracam mokra jak szczur. jescze jak były małe to niby było lepiej bo włożyłam gady do wózka blizniaczego Kosma trzymał się wózka i jakoś szło. w autobusach za to męka, nikt Ci nie pomoże wtargać tego powozu, patrzą na Ciebie z pogardą w oczach że młoda a tyle dzieci, bo w polsce 3 dzieci to już dużo a 5 pod patologie podchodzi... takie to smutne. Wracając do tematu, obiad robię na raty bo nie da się inaczej, oczy dookoła głowy muszę mieć bo One wszędzie wejdą, mają głupie zabawy. jak na początku mój Partner wyjeżdzał to były dni że np wykąpałąm się we wtoreke a później dopiero w czwartek nad ranem kiedy ferajna spała. jak ząbkowały to nie dałąm rady sama, siostra przyjechała mi pomóc. pierwszy raz w tym roku pomalowałam paznockie, wiesz jak jest przy 3 dzieci samej? teraz od września do przedszkola idą to będzie dużo dużo lżej. już nie wspomnę że z wc sama korzytstałąm wtedy kiedy one nie chodziły ani czworakowały . teraz idę za potrzebą to idą za mną, inaczej wrzask i pisk
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
kamka9319 naprawdę podziwiam Cię że mimo zmęczenia itp starasz się o 4 dziecko:) Podziwiam Cię pozytywnie;) Ja bym chciała mieć 3 lub 4 dzieci, gdybym miała dwójkę chciałabym by trzecie było np. po około 5 latach:) Dzieci to sama radość
ja mam 6 siostrzeńców i ich uwielbiam:)
Czy Twój mężczyzna również chce mieć dużą rodzinę?? -
kamka9319 wrote:Cześć. To prawda nowym tu ciężko,ile razy pytałam o cos a zero najmniejszego odzewu? Nic dziwnego ze tak cicho.
a co do staraczek które z przyczyn losowych nie mogą juz się starać co tu się dziwić ze nie maja o czym tu pisać. Postawmy sie na ich miejscu. Nas by tez bolało pytanie o rady,o śluz i szukanie pierwszych objawów. Tez bym zrezygnowała z tego portalu.
Kamka93 nie zgodzę się z Tobą...to, że nie mogę się starać to nie znaczy mam olać wspaniałe Kobiety, które tu poznałam - to tak, jakbym w swoim otoczeniu miała odseparować się od wszystkich znajomych, którzy mają dzieciaczki...bo ja nie mogę...
może nie udzielam się tak często jak dotychczas, ale na pewno nie zniknę z portalu. Zamierzam się cieszyć z tymi, które lada moment zostaną mamusiami, wspierać te które się starają i te, którym życie postanowiło nakopać do dupy, tak jak mi...
może nie będę pisać o objawach, staraniach, zalewającym śluzie, i innych takich - ale wiem, że jak napiszę, że znowu nawiedziły mnie dziki - to większości mordki się uśmiechną i już będziemy knuć jak podesłać je do teściowej Moriska.
Jeżeli poczułaś "olana" z mojej strony - przepraszam, ale faktycznie dołączyłaś w ciulowym dla mnie okresie - gdzie moja chyba dość znaczna aktywność forumowa została ograniczona.
co do podwójnej owulacji - to we wrześniu 2014 taką właśnie miałam 14 dc i 23 dc. W pierwszym terminie po piku LH pęcherzyk nie pękł - nie brałam progesteronu i w związku z tym drugi pęcherzyk dojrzał i wystrzelił w 23dc. -
"ale wiem, że jak napiszę, że znowu nawiedziły mnie dziki - to większości mordki się uśmiechną i już będziemy knuć jak podesłać je do teściowej Moriska."
hahaha no właśnie tego brakuje, jak nie ma Ciebie i Moriska hahaha
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
kamka9319 wrote:oj Agatka, normalnie , jak już pisałam do przedszkola idą , będą coraz strasze. więcej czasu będą poświęcać na naukę, będą mieć koleżnkki itd
Moja Mama ma nas 6 i daje radę po prostu mam zły dzień, nigdy takiego nie miałaś?
Kamka nie obraź się, ale nie tylko dziś "narzekasz" na dzieciaki.
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
nick nieaktualnyAgatka może taki dzień. Czemu mam się obrazić bo nie bardzo rozumiem?
Kena, może źle się wyraziłam, chodzi mi o to że napewno takie osoby boli to że nie będą mogły nigdy już zajść w ciąże i ciężko im czytać takie rzeczy.
Mkl mój partner jak najbardziej za, w tym się zgadzamy że rodzina ma być duża.
Robiłam porządki w biurku i znalazłam zapiski z kliniki napropierwszy objawy w szczęśliwym cyklu to były mega wzdęcia i okropne dreszcze 4 dni po owulacji (potwierdzona monitoringiem) i mdłości ale tylko po jedzeniu
-
nick nieaktualnytak. U mnie szybko wykryli co jest przeszkodą, ale też zajęli się partnerem, wiem że miał całą możliwą diagnostykę nasienia i mieliśmy badanie wrogości śluzu. bo Doktor mówił że co jeśli plaminiczki są. podrasujemy pęcherzyk jak śluz blokadę zrobi. miałam też mieć hsg ale nie zdążyłam
-
nick nieaktualnynie, nie mąż. jak już pisałam u mnie nie było wyjścia i trzeba było Clo włączyć i do leczenia dodać specyfik na pękanie. bo poroblem był po mojej stronie. chcieli mnie dać na zabieg nakłuwania jajników ale mama mi to z głowy wybiła. ogólnie długo tam nie zagościłam, bo pierw nauczyłam się obserwować śluz w między czasie miałam monitoring i wyszło że pęcherzyki rosną bardzo bardzo wolno. piłam też castagnus na zbicie prolaktyny bo miałam lekko podwyższoną a nie miałam nadzieje że onejdzie się bez innych "wspomagazy" ale jednka Clo było potrzebne. jak byłam na wizycie u gina w tamtym miesiącu to znowu to samo, znowu małe pęcherzyki. a boje się znowu clo, bo co jak kolejne bliżniaki będą?