Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Morisek28 wrote:Jak dobrze ze nie jestem sama z tym ,ze Fufcik tez tak ma
Ja mam podobnie, ale przed okresem
-
cholera cos jest ze mna nie tak moze? czemu tej cholernej @ nie ma?! 33dc nigdy tak dlugiego cyklu nie mialam. jaka szyjka przed okresem powinna byc? mierzylam niedawno a ona mega wysoko ledwo co ja wyczulam, a mam mega dlugie paluchy:) miekka i prawie zamknieta i czulam tam peeeelno sluzu... nic nierozumiem
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mam wrażenie, że zaczynają mnie cycki boleć, obiecałam sobie, że tym razem nie będę się wkręcać, poza tym jeszcze za wcześnie. Nie ma bata bo zaraz sobie połowę objawów wmówię
-
Chciałabym w to wierzyć Domi tak jak napisałam, obiecałam sobie, że tym razem nie będę się nakręcać więc póki co na luzie.. co ma być to będzie
-
Morisek28 wrote:W owulacje ryczę na rekalamach o dzieciach, kiedyś rodzinka sie zjechala w niedziele i po obiedzie chrześnica mojego wlaczyla sobie program przyrodniczy,byl akurat odcinek o pingwinach. I bylo mówione o tym ze pingwiny i foki musza sobie radzić czesto same, i gdy traca rodzicow to szukają przytulenia i szczescia u innych starszych osobników. A czesto są idrzucane
i taki motyw tam byl,jak malutki pingwin zostal opuszczony jak wybuchłam rykiem,zaczelam sie z placzu zanosic,nie mogłam oddechu zlapac. To tez w owulacje bylo. Wszyscy na mnie a ja jeszcze bardziej. Tak mi bylo szkoda tego pingwinka.
ja tez tak mam, ale nie tylko w owu heh
aaagaaatka wrote:Moris mi się popieprzyło że zrobiłaś ciążowy i prawie do sufitu podskoczyłam z radochy ;/
Ja nie czuję w czasie owulacji nic nadzwyczajnego
mialam dokladnie to samo! trzy razy czytalam:D
cebulka gratulacje
domi caly czas mam nadzieje ze nie wszystko stracone:)
wazka Twoj wykres naprawde super wyglada!
odeszlam od komputera raptem na 2 godziny i juz musialam tyle nadrobic:)beta 16dpo 477 18dpo 899 LAURA
5.10.16 6t6d 136/min 1cm 2.11.16 10t6d 169/min 4,8cm 8.11 5,9 cm 161/min,
-
Laski trzymajcie mnie... Jak mnie mój brat denerwuje, wiecznie marudzi i nie wiadomo czego oczekuje:
- pocieszam go - źle
- żartuję sobie - źle
- mówię mu coś w stylu "to idź się powieś" - też źle....
Foch, nerwy i obraza majestatu.
A ja mam naprawdę dość pocieszania wszystkich wokoło (ludzie sobie mnie upatrzyli na pocieszycielkę), mam serdecznie dość ludzi którzy non stop się nad sobą użalają i oczekują ode mnie Bóg wie czego. Ja nikogo nie obarczam swoimi problemami (tylko Was bo macie podobne
)
Momentami mam ochotę gdzieś wyjechac i niech mi dadzą wreszcie wszyscy święty spokój....
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*]
