Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Żeby nie było....padalec wypełzł z jaskini....
Moris nie martw się - nie tylko Ty dziś cierpisz na brak weny...
A 10.09 oczywiście będę trzymała kciuki - może te sutki to jednak dobry objaw - niepotrzebnie sobie coś wkręcasz negatywnego!
otwórz nowy worek z cudamiSzczęsciara 26 lubi tę wiadomość
-
Ajka :* dopóki @ nie przyjdzie będę trzymać kciuki!
Morisek, oczywiście, że za Ciebie 10tego też kciuki będą zaciśnięte mocno!
Kena, ja też nie lubię jak Niemiaszki wygrywają ...
Co do szyjki, u mnie też zawsze była wysoko, aż do ostatniej chwili przed @, ale ze śluzem też bywa różnie. Teraz jak analizuję swój ostatni cykl, to według moich i lekarza obliczeń, owu była koło 17 dc, a ovu wyznaczyło wcześniej, na podstawie wpisanych przeze mnie objawów. Jajniki bolały mnie już kolo 10-12 dc, co sugerowało mi, że owu na horyzoncie. Brałam inofolic i to 2x dziennie, który powinien przyspieszać owu, a u mnie to się nie sprawdziło jednak. Ostatnio doszłam do wniosku, że ciąża to jest loteria, jak lotto! Nigdy nie wiesz jakie cyfry padną i ile byś kuponów nie zakupiła to są tak znikome szanse na wygraną jak zajście w ciążę! Ile objawów nie zobaczysz, ile specyfików nie zastosujesz to i tak natura zrobi co będzie chciała ehh.
A co do lotto , to tak dla ciekawości. Poprosiliśmy naszych gości weselnych o kupienie kuponu, zamiast kwiatów. Na 120 osób, kuponów zakupionych na około 800zł, wygraliśmy około 200zł ... I co najlepsze kupony kupowane w różnych miejscach, miastach...
I jeszcze jedno mi się przypomniało. Jak rozmawiałam z lekarzem przed zajściem o sexie, ile razy to robimy i nogi w górze itp. , to gin oczywiście śmiał się z tych nóg, ale dał taką wskazówkę : proszę robić to od 12dc co dwa dni do 18 dc, najlepiej na przemian, raz rano, raz wieczorem, a w między czasie niech mąż pije dużo płynów. Może któraś to wykorzysta i spr;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 12:01
-
Wczoraj powiedzieliśmy siostrze mojego męża o ciąży. Bardzo się ucieszyła, nie mogła uwierzyć, patrzyłam na usg i pytała czy ją wkręcamy i żebyśmy sobie jaj nie robili Akurat miała ur, więc postanowiliśmy zrobić jej taką małą niespodziankę. Przyszliśmy i mówimy, że mamy mały prezent, a ta, że nie chce, że mamy się nie wygłupiać itd. Jak przeczytała na usg moje imię i nazwisko zaczęła płakać I mówi: a pytałam ostatnio brata co tam u Ciebie, bo ostatnio Cię nie widuje i nawet zapytałam czy w ciąży nie jesteś. A mój mąż zdenerwowany jej na żywca mówił, że nie i żeby dała sobie spokój i co ma być to będzie. Dlatego nie mogła w to uwierzyć haha
Oczywiście podniecona powiedziała, że w pracy się pochwali i musieliśmy ją upomnieć, żeby się jeszcze chwilkę wstrzymała. Jak wrócą nasze mamy do Polski to im powiemy i wtedy będzie można się dzielić z resztą. Mieszkam w małym mieście i tu każdy się zna, a mojego męża to już w ogóle wszyscy znają i wiem, że moja ciąża to będzie ogromna sensacja. Zresztą cała rodzina i znajomi czekają, aż nam się uda, bo wiedzieli co przeszliśmy i każdy jakoś tak nas wspierał, wiem że będzie radość na całego, będą mnie zaczepiać na ulicy i pytać jak się czuję itp. hehWiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 12:26
-
Karmelek, faktycznie świat jest mały - gdy nie było wiadomości od Ciebie trochę świrowałyśmy - były plany zaczepienia Twojego małżonka na FB i takie tam...jak się okazało dzięki FB - mamy przez przypadek wspólnych znajomych
Mój sąsiad jest z siostrą Twojej znajomej (ją samą pewnie też znasz)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 12:33
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 09:49
Szczęsciara 26 lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Dziewczyny co myslicie o planowaniu plci probowala ktoras?
Arturowa współczucie znam ten strach u mnie pierwsza ciaza poroniona ale nawet jej sie podtrzymac nie dalo - dzidzius rosl a pecherzyk nie. W 2 ciazy donoszonej szczesliwie jakies plamienia pozniej okazalo sie ze nadzerka ale dalo rade maly ma 14 miesiecy i istne tornado z niego. A moje testy nigdy wyrazne nie byly . -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 09:49
Szczęsciara 26 lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
arturowa to jest straszne!
tak jak mowi Moris jest szansa! szukaj innego lekarza opowiedz mu swoja historie i niech sie zajmie Toba ten ktory potraktuje to powaznie!Szczęsciara 26 lubi tę wiadomość
-
Arturowa miałam sporo poronień za sobą. I jedno jest pewnie, zrobili Ci betę jak zaczęłaś krwawić i było 7. Tzn, że coś tam było. Ciąża już wskazuje na 5,5.
A jak się zacznie krwawić to beta spada na łeb na szyje. Więc pewnie była większa przed. Nie nazwałabym tego poronieniem. Ale mogła to być ciąża biochemiczna. Szczególnie jak test wyszedł.
Czyli coś ruszyło u was! Może nie najlepiej, że akurat tak. Ale jest to jakiś sygnał.
Mogła się nie zagnieździć prawidłowo i temu. Może faktycznie się poprawiło.
AAaaa i przy ciaży nawet gdzie miałam bete 300 endometrum nie było ciążowe. A ciąża była, ale niestety na baaardzo krótko.Jak endometrium nie jest ciążowe a jest beta to jest to raczej biochemiczna. -
Cześć dziewczyny!
Arturowa bardzo, bardzo mi przykro ale uwierz mi niewiedza jest błogosławieństwem akurat w takich przypadkach bo to i tak niczego nie zmienia boli tak samo o ile nie bardziej z myślami "mogłam temu zapobiec" a prawda jest taka, że nie było się w stanie zrobić nic... Kochana mówią, że czas leczy rany (choć mnie się wydaję, że poprostu przyzwyczaja do bólu) daj sobie trochę czasu...
Karmelku Kochana tak się cieszę, że u Ciebie wszystko dobrze, modliłam się za Was i płakałam z Tobą jak czytałam Twój post...Szczęsciara 26 lubi tę wiadomość
-
Arturowa tulę:*
Ja piernicze, wszystko takie niesprawiedliwe...
Tak jak piszesz Fufka, czas leczy rany, a raczej pozwala się nam przyzwyczaić do bólu i z nim żyć...
Wiecie co mi powiedziała pani dr.mądralińska z Inviccty we Wrocławiu, że dopiero beta powyżej 70, wskazuje na ciążę! O taka mądrusia! I powiedziała, że oni poniżej tego wyniku nawet ciąży nie biorą pod uwagę, że jest czy była ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2015, 14:17
Szczęsciara 26 lubi tę wiadomość
-
Kena1983 wrote:Karmelek, faktycznie świat jest mały - gdy nie było wiadomości od Ciebie trochę świrowałyśmy - były plany zaczepienia Twojego małżonka na FB i takie tam...jak się okazało dzięki FB - mamy przez przypadek wspólnych znajomych
Mój sąsiad jest z siostrą Twojej znajomej (ją samą pewnie też znasz)
O proszę A napiszesz mi na priv któż to taki;)?