Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Dżem dobry
no nie pospałam za dużo..
Padłam wczoraj, zasnełam na kanapie i o 1wszej dopiero poszłam do wyra a o 3 się obudziłam. Odruch - temperatura 36,74. Wróciłam spac, pospałam te 3 godziny co powinny być do pomiaru - i 36,98.. hmmm.. -
nick nieaktualny
-
cześć dziewczyny! jakiś czas temu witałam się z Wami, wcześniej podczytywałam, teraz jestem po fioletowej stronie i pomyślałam, że napiszę, co u mnie stanowiło problem w zajściu w ciążę.
Staraliśmy się ok. 1,5 roku, na oko wszystko wydawało się w porządku tj. moje cykle były regularne, owulacyjne, wyniki też, przebadaliśmy mojego M. i miałam zrobić HSG, przed którym gin zrobił mi posiew z kanału szyjki macicy, okazało się, że mieszkają tam sobie bakterie z sąsiedniego przewodu pokarmowego e.colie i przed hsg muszę wziąć antybiotyk. Zaszłam w ciążę w pierwszym cyklu po zakończeniu leczenia.
Nie miałam stanu zapalnego ani żadnych objawów, które mogłyby mnie zaniepokoić.
Na ostatniej wizycie lekarz powiedział mi, że miał w ostatnim czasie jeszcze dwa identyczne przypadki.
Wiem, że jest Was tu sporo z diagnozami i innymi poważnymi problemami, ale myślę, że jeżeli chociaż jednej z Was uda mi się pomóc, to warto było to pisać
trzymajcie się ciepło!kr0pka lubi tę wiadomość
-
Cześć.
Ja dziś z rana spadłam ze schodów kostka skrócona chodzić nie umiem zresztą nie umiem ruszyć stopą masakra jakaś więc chyba nici z imprezy dzisiaj...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 11:52
-
Hello....z prawdziwej wsi...
wczoraj padłam jak dziecko...nie miałam siły nawet włączyć peceta u teściów...
wykopałyśmy z teściową marchew i obcinałyśmy z niej chyba ze 3 h nać...
a dziś od rana znów wykopki...tzn. w sumie tylko dwa rządki ziemniaków wybraliśmy...jeszcze 5 zostało...ale je rekreacyjnie będziemy robić co weekend - do listopada mamy czas...nabijam się dziś cały dzień, że koniecznie musimy wymienić auto na takie z większym bagażnikiem...bo jak stąd wracamy to nie mam już miejsca na zakupy..
ale generalnie por, seler, pietrucha, marchew, cebula, czosnek...wszystko swojskie i w tym roku wyjątkowo bez chemii (teściu zapomniał o oprysku) - tak więc wiozę sobie do domu zajęcie - będę robiła mrożonki tzn. jak co roku przygotowuję sobie kilkanaście zestawów gotowych warzyw na zupę
noooo i kochana teściowa posiała specjalnie dla mnie drugi raz koperek...bo jakoś totalnie zapomniałam w sezonie o zerwaniu i zamrożeniu...ale...dziś zerwałam świeżutki jeszcze tylko obiad, zakupy...i do domu...a tam rozdysponowanie zadań dla małża - a sama chcę skoczyć do wujka do mieszkania i mu trochę ogarnąć pod jego nieobecność...więc zajrzę do Was pewnie bardzo późnym wieczorem....
no bo kurcze chcę zobaczyć dwie krechy Any
a się rozpisałam...no dobra spadam.... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ANA! ANA! ANA! czekaaaaamy
Właśnie sprawdziłam wyniki hormonów u K bo dziś robił. TSH i LH w normie, testosteron niby też choć niski, ale FSH poniżej normy a prolaktyna no dość mocno podwyższona.
W ogóle byliśmy dziś u dietetyczki, ja na kontroli, K na pierwszej wizycie bo zaczyna teraz ze mną.. no to u niego jest spoore otłuszczenie narządów no i baaardzo marny poziom nawodnienia więc pewnie tak jak przewidywałam od tego ciągle te bóle głowy.. ale postawiłam przed nim butelkę wody, wykład miał ile pić i jak i nic.. grrr..
Idę się zabrać za poprawki mgr...
PS. Perła Ziemi gratuluję i dobrze wiedzieć, w sumie to nam chyba zlecili w Invimedzie posiewy różne, pora w końcu je zrobićWiadomość wyedytowana przez autora: 26 września 2015, 18:31
-
nick nieaktualny