Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
O właśnie, trzymam kciuki Morisku
Ajka wrote:To może obie jakoś od dziś zaczniemy... karnet karnetem, ale może by tak wieczorem marszobieg uskutecznić... ja mam rowerek stacjonarny, więc może go odkurzę...
Świetny pomysłWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 17:16
Ajka lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Morisku super!!! Gratuluję!!
Dziewczyny, ja póki co się nie ruszam nie licząc spacerów z psem a zobaczcie jak jjż schudłam. Tyle, że to nie żadna krótkoterminowa dieta tylko już zmiana nawyków na całe życie.. wiem, że jak wrócę do dawnego sposobu jedzenia to znowu będę kulką chodzącą a za każdym kolejnym razem ciężej zgubić noe zrezygnowałam ze słodyczy (nie licząc pierwszych 2 tyg kiedy zero słodyczy) ale nauczyłam się, dotarło do mnie, że tak - kocham słodkie, kocham wiele rzeczy ale wolę zjeść jednak te 2 kawałki ptasiego mleczka a nie pół opakowania, przeżreć, żałować i tyć. Coś za coś. Trzeba zmienić nawyki i tyle. Czasem mi się nke chce nic robić i wymyślać (bo ostatnio nawet jadłspisu nie trzymam się za bardzo tylko sama wymyślam) i zrobię sobie kanapkę z toną sera, wędliny i tyle.. ale wiem, że na dłuższą metę się to nie sprawdzi..
Ps. W ramach motywacji mogę Wam tu codziennie wklejać zdjęcie jakiejś szczuplej laski itp., mam takich sporoWiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 18:32
Morisek28, Mariola Lis***ka lubią tę wiadomość
-
Moris gratuluje w takim razie; Powodzenia w nowej pracy:)
Czuje sie jakby walec po mnie przejechał i raz mi zimno raz cieplo:/Mariola Lis***ka lubi tę wiadomość
-
Ecch Morisku Morisku musze się w końcu zapuscic w Twe rejony i skopać tą Twoją rzekomo wielką dupcię
Wrzuce za jakis czas zdjecie swojego tłuszczu, może bedzie to motywacją dla kogos. Jak ja się ogarnełam to każda da radę
Klaudia mi tu jakoś zielono od Ciebie wieję i mam nadzieję, że tak będzie :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 18:45
Mariola Lis***ka lubi tę wiadomość
-
kr0pka wrote:Ecch Morisku Morisku musze się w końcu zapuscic w Twe rejony i skopać tą Twoją rzekomo wielką dupcię
Wrzuce za jakis czas zdjecie swojego tłuszczu, może bedzie to motywacją dla kogos. Jak ja się ogarnełam to każda da radę
Klaudia mi tu jakoś zielono od Ciebie wieję i mam nadzieję, że tak będzie :* -
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 19:11
-
arturowa wrote:Morisku jak świetnie ! Gratulacje
Dziewczyny ale przy moim wzroście to ja po prostu czuję się wielka z tą wagą
Ale jest plus- cycki mam takie jakie zawsze chciałam mieć Już nie mam kompleksów że za małe
Zmieniłam też kolor włosów na rudy, może to on mnie tak pogrubia
Cycki.. chlip chlip.. to jest jedyny minus chudnięcia.. jak to mój szef powiedział: dobrze, żr miałam potencjał wyjściowy <taa, u nas takie rozmowy to norma> co nie zmienia faktu, że żal mi, że tyle ich ubyło.. -
Morisek28 wrote:Do mojego faceta dzwonili!! Jutro jedzie próbki robic jak przejdą przez rentgen to dostanie prace będzie jakies tam konstrukcje spawać i będziemy w stanie się wyprowadzić!!!!
Ps. Kena co Ty taka cichociemna i tylko like strzelasz a się nie odzywasz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 19:30
Mariola Lis***ka lubi tę wiadomość
-
Morisku, super. Nie ma to jak mieszkanie na swoim. Może też kiedyś się o tym przekonam.
Mój mąż się do mnie w ogóle nie odzywa. Mam gorszy dzień, spłakałam się, powiedziałam mu, że się boję, a ten nic. Jakiś zły. Ja nie wiem. Możemy się do siebie w ogóle nie odzywać. -
Oj Mysza... ja też coś ostatnio na wojennej ścieżce z mężem.
Może ma jakieś problemy w pracy i źle to znosi ?5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
arturowa wrote:Oj Mysza... ja też coś ostatnio na wojennej ścieżce z mężem.
Może ma jakieś problemy w pracy i źle to znosi ?
Mój jest po prostu taki małomówny. Zawsze taki był, ale nigdy nie przeszkadzało mi to tak, jak teraz. -
Kena a pluj jadem, lepiej na nas niz gdzie idziej.
No wlasnue Mysz, Arturowa dobrze prawi, moze Maz ma jakies problemy? Moze jego tez cos gryzie? Pytalas go? Czy skupuasz ie tylko na stresie, panikowaniu a nie interesujesz wlasnym mezem? A moze ma juz troche dosyc Twojego negatywneo podejscia? Bo moj juz dawno by sie wkurwil, powiedzial, ze z takim podejsciem to na pewno sie ne uda i ze mozemy w takim razie nic nie robic i nie probowac.
Sorry ze tak brutalnie ale taka prawda. Moj mialby dosycMariola Lis***ka lubi tę wiadomość
-
Moris.dobry dzien dzisiaj macie:)
Kenusia ale.mozesz z nami pogadac o pirrdolach i nie bedziesz myslec o problemach?
Musze isc z pieskami a nie chce mi sie okropnie. Potem tap szpadyl i spać bo rano do pracy.
Ogląda ktoras tap szpadyl? -
kr0pka wrote:Kena a pluj jadem, lepiej na nas niz gdzie idziej.
No wlasnue Mysz, Arturowa dobrze prawi, moze Maz ma jakies problemy? Moze jego tez cos gryzie? Pytalas go? Czy skupuasz ie tylka zlo na stresie, panikowaniu a nie interesujesz wlasnym mezem? A moze ma juz troche dosyc Twojego negatywneo podejscia? Bo moj juz dawno by sie wkurwil, powiedzial, ze z takim podejsciem to na pewno sie ne uda i ze mozemy w takim razie nic nie robic i nie probowac.
Sorry ze tak brutalnie ale taka prawda. Moj mialby dosyc
Może i masz rację, że ma dosyć. Ale ja też chciałabym, żeby mnie zrozumiał i chociaż się odezwał. A ja z jego strony nie mam wsparcia. I to już nie tylko w sprawie ciąży.
Zresztą od niego za dużo się nie dowiem. I on tak nie tylko ze mną. Jak przychodzi jego kolega, to ja z nim rozmawiam, a mój siedzi i się nie odzywa. Ze swoimi rodzicami tak ma, z moimi, że swoimi kolegami... -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2016, 10:42
Mariola Lis***ka lubi tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
To z nim gorzej nawet niz ze mna chyba
Bo to pistaraj sie z nim porozmawiac i cos zmienic. Jwst jaki jest ale moze warto sprobowac z nim popertraktowac w sprawie jakiejs zmiany zachowania i tego, ze zacznie z Toba wiecejmowic? Bi to sa wazne sprawy.
A najbardziej to moze przysalaby Wam sie terapia malzenska? To naprawde nic hanbiacego, szczegolnie, ze macie przejscia za soba.. mysza sprobujcie, serio..