Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudia N. wrote:Moris.dobry dzien dzisiaj macie:)
Kenusia ale.mozesz z nami pogadac o pirrdolach i nie bedziesz myslec o problemach?
Musze isc z pieskami a nie chce mi sie okropnie. Potem tap szpadyl i spać bo rano do pracy.
Ogląda ktoras tap szpadyl?
Ja istatnio na 2 odc trafikam i sie wciagnelam ale teraz nie mam mozluwosci
Sorry ze pisze tak po kalemu ale nalozylam krem na lapki, zalozylam rekawiczki i sie musze nastukac rzez to rysikiem -
wiem, Laski, że mogę na Was liczyć, ale jakoś tak miotają mną skrajne emocje, że zanim dokończę jedną myśl...już inna biega mi po głowie...
Aha....zapomniałam Wam w piątek napisać, że dzwonili do mnie ze szpitala...oburzeni, że chcę TAKIE papiery...dyrekcja będzie decydowała czy mi wydadzą czy nie...
już przeczuwają, że cos się szykuje...
dostałam luteinę i jutro ostatni dzień a @ nie widać...najgorsze jest to, że od dwóch dni nie mogę znaleźć sobie miejsca - tak jajnik napierdziela... -
O nie nie nie Kena, wydanie tej dokumenracji ti ich zasrany obowiazek. Jak nue beda chcieli to straszyc ich i koniec
Morisek28 lubi tę wiadomość
-
Wiem. jeżeli odmówią, labo będą przeciągali - poproszę o pomoc rzecznika praw pacjenta..
Wiecie co jest "najfajniejsze" - rozmawiałam z 3 lekarzami i ŻADEN nie powiedział mi wprost, że został popełniony błąd...tylko ja bym to zrobił inaczej...i co będziesz tracić kasę i nerwy...
-
nick nieaktualnyKena1983,jesteś może z Wawy? Jak tak to napisz kto Cię operował. Jak ten sam konował,o którym myślę to dam Ci namiar na dziewczynę której lekarz wyciął nie ten jajnik co trzeba.
Mysza,masz mutacje tego genu rozumiem. Będzie bardzo ciężko,ale jak najbardziej jest to możliwe. Do endokrynologa z wynikiem badań idziesz?
Brałaś w ciąży heparynę drobnocząsteczkową?
-
Tak, mam tą mutację. W trzeciej ciąży brałam heparynę, ale i tak nie pomogła. Ale był postęp względem poprzednich ciąż, bo przynajmniej przez jakiś czas było serduszko i biło. W pierwszych dwóch ciążach bez heparyny tego nie było. Mój ginekolog powiedział, żebym nie panikować, bo dużą część społeczeństwa ma tą mutację. No i w następnej ciąży mam dostać jeszcze Encorton.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2015, 21:19
-
nick nieaktualnyNa obecną chwilę jedyne co możesz zrobić,to to,co robisz do tej pory. Protokół operacyjny musza Ci wydać do wglądu. Postrasz ich rzecznikiem, albo poszukaj innych poszkodowanych.
W kupie siła.
Powiem Tobie,że masz mocnego asa w rękawie,oni dobrze wiedzą ze musza tak kręcić i przeciągać sprawę żeby Cie spłoszyć.
Myślą i maja nadzieje że odpuścisz.
-
nick nieaktualny
-
Mariola Lis***ka wrote:Encorton to rozumiem na ukrwienie wyściółki.Dużo kobiet ma mutacje genu,ale czy aby u Ciebie tylko tu jest problem?
Ciąża kończyła się nagłym krwawieniem? Czy serduszko stanęło bez żadnych krwotoków?
1-nie rozwijała się jak należy, nie było serduszka.
2-krwawienie.
3-serduszko biło i przestało. -
nick nieaktualnyArturowa,dopiero zaczynam cykl,wiec starania w lesie póki co czasem myślę czy chce mi się do pieluch wracać.
Mysza,nie zrozum mnie źle,widzę ze dużo smutku i bólu u Ciebie w wpisach.Rzecz jasna sprawa normalna,straciłaś dzieci. Ale czy chodzisz na terapie?
Czasem nasza psychika płata figle,jak się bardzo chce to ciężko zajść,a jak się ma traumę z poronień,to czasem tak nasz mózg jest nastawiony,że spodziewa się tego.
A jak się spodziewa to ściąga to na siebie.
Cod na zasadzie- wyobraź sobie ze ktoś Ci mówi,Mysza! Nie patrz się teraz w lewo! Mysza błagam Cię,nie patrz w lewo. Oczywiście popatrzysz.
Nie mów sobie boje się, nie uda się. Mów urodzę,dam rade,musi się udać.