Fajne babeczki zobaczą dwie kreseczki :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Nymeria wrote:No to się trzy mądrale w ciąży wypowiedziały bez zrozumienia dla "chcicy" zrobienia testu przez starające się hahahaha
Nymeria lubi tę wiadomość
-
Kr0pka podobno po pijaku najwięcej ciąż jest:D Wiem z autopsji, bo w okolicach owulacji przez kilka dni piłam z mężem whisky, a potem nad morzem codziennie od rana bania:D I było rewelacyjnie, zero stresu, myślenia, rozkminy;)
-
Mam pytanie do naszych ciężarówek, czy to normalne, że boli mnie brzuch od pępka w górę? Nie jest to ból żołądka czy jakieś niestrawności tylko taki jakby piekący, palący ból powłok brzusznych, jakby szczypanie też. Macica w tym tygodniu jest chyba jeszcze poniżej pępka? Zresztą ból macicy jest inny, nie wiem już sama co to:/
-
karmelek, nie miałam tak. Ale wszystko rośnie to tak może być, że Cię szczypie...
A dno macicy może być już nad pępkiem. Już od dawna nie umiem wyczuć gdzie ta macica się kończy. Tzn jest już na to za duża.
Macica boli od dołu. Więc to nie macica chyba. -
Karmelek - mnie w ciąży z córką swędziała i jakby nieco piekła skóra nad pępkiem, ale nieco później w ciąży niż Ty jesteś Chyba po prostu skóra się rozciągała, brzuch miałam ogromny na córkę, takie malutkie rozstępy mi się porobiły w tamtej części a po bokach brzucha przy biodrach to lepiej nie mówić12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline wrote:Karmelek - mnie w ciąży z córką swędziała i jakby nieco piekła skóra nad pępkiem, ale nieco później w ciąży niż Ty jesteś Chyba po prostu skóra się rozciągała, brzuch miałam ogromny na córkę, takie malutkie rozstępy mi się porobiły w tamtej części a po bokach brzucha przy biodrach to lepiej nie mówić
Właśnie też tak myślałam, że macica boli dołem, ogólnie to ja jej nie potrafię wyczuć, tzn jak dotykam brzuch to nie wiem czy to ona;)
To jeszcze jedno pytanie, ostatnio często dostaje takich jakby skurczy, kolek raz z prawej str raz z lewej str, nad kośćmi miednicy. Czy to są więzadła? Pytam mamy to ona nie miała tak, przyjaciółka również Ostatnio nawet wydawało mi się, że to wyrostek takie było kłucie, ale potem pojawiło się z drugiej str, więc wiem, że to nie wyrostek. -
arturowa wrote:Jak miło jest poczytać o waszych problemach...
-
Takich do wytrzymania bóli, kolek, skurczy to miałam dużo, do kiedy mogę z nimi normalnie funkcjonować to biorę to za fizjologię ciąży, jak ciebie coś niepokoi to skontaktuj się z ginem Karmelku, bo na 100% to Tobie nie potwierdzę, że to te same.
UGH wyczułam niezadowolenie, sorki Arturowa ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 16:58
-
Karmelek te klucia są normalne,w końcu wszystko się naciaga. A pieczenie mi się od razu ze zgaga skojarzyło ale skoro mówisz ze powłoki to może faktycznie skóra
A jak ruchy? Wróciły? Ja przez parę dni miałam ledwo wyczuwalne a od wczoraj takie kopy mi zasadza ze idzie się przestraszyć
Arturowa jestem pewna że Ty też będziesz miała kiedyś takie"problemy" wiec ta śliczna główka do góry proszę!
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
arturowa wrote:To ja przepraszam. Okres w rozkwicie, brzuch napieprza jak dziki to i humor kiepski. Nie powinnam się wychylać. Odezwę się po @ bo widzę że pesymizm wymyka mi się spod kontroli.
Nie przejmuj się Nymeria, mam nadzieję że u was wszystko będzie ok
Arturowa - pluj jadem pluj na prawo i lewo! trzeba się pozbyć toksyn...;)ja tak dzis też miałam... dobrze, że nie miałam dziś możliwości zaglądnięcia do Was wcześniej bo miałam parszywy humor...tzn. nadal mam...
Tylko Arturowa - u mnie w drugą stronę - coś jest nie tak i @ nie nadchodzi...nawet po dowcipnej luteinie....jajnik boli...no i ewidentnie pod jedną "dziurą" operayjną zrobił się zrost...jak dotykam zgrubienia to makabrycznie napier...la...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 17:38
-
nick nieaktualny
-
chyba na to nie ma sposobu... teraz dokładnie sprawdzałam, że jedną z dziurek zrobiono mi na starej bliźnie po laparotomii i właśnie to miejsce mnie boli...
jajnik jakby chciał wybuchnąć...ech...a do tego łaskawie mnie dziś poinformowano, że w sobotę od 8 do 17 i w niedzielę od 9-15 jest szkolenie....
Arturowa, też mam tak przyjazne osoby w rodzinie...zwłaszcza jedną...ale złość z każdą jej szpilą zaczyna mi przechodzić co raz szybciej olać to... -
Kena, chyba jest sposób...
http://zrosty.pl/leczenie-zrostow/5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014. -
Tak, Arturowa, dowiedziałam się po fakcie...nikt mi nie zaproponował...a podobno warto za niego zapłacić...
Moris, liczyła się z tym, że po laparo może się spóźnić...ale biorąc pod uwagę, że zrobiła się znów nowa torbiel krwotoczna (mam nadzieję, że tylko taka )...to chciałabym aby @ już przylazła... -
No to lekarzom 100 hu*ów w dupę i kotwica w plecy !
Jestem nienormalna, humor mi wrócił. Przypomniał mi się głupi dowcipas.
Pewnego dnia zajączek złowił złotą rybkę. Rybka, jak to złote rybki mają w zwyczaju rzekła:
- Zajączku wypuść mnie to spełnię trzy twoje życzenia!
- Dobrze - odpowiada zajączek - wypuszczę cię ale, jak spełnisz trzy pierwsze życzenia misia, które wypowie po przebudzeniu ze snu zimowego.
- No co ty, zajączku! Chcesz oddać swoje życzenia misiowi?!!! Rybka nie kryła zdziwienia.
- Tak, to moje ostatnie słowo - stanowczo rzekł zajączek.
- Zgoda! Odrzekła złota rybka.
Jakis czas później miś budzi się ze snu zimowego, przeciąga się leniwie i mruczy zaspanym głosem: Sto ch..ów w dupę i kotwica w plecy, byle była ładna pogoda! )kr0pka, Kena1983, Ajka, Morisek28, ważka, Nymeria, Klaudia N. lubią tę wiadomość
5 lat starań, IO, pcos, niedoczynność tarczycy, hashimoto, hiperprolaktynemia + ALLOmlr 48%(z20), kir AA + oligosperma/azoospermia męża = cztery ciąże biochem.
Starania od czerwca 2014.