Jak sobie radzicie z rozczarowaniem
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
 
- 
                        
                        Hej znów

Dzisiaj 14 dpo, brzuch zażyna jak na okres, ale nic nie widać. Temperatura dość wysoko. Wysikałam dziś rano kolejnego łysola... Ech, szkoda gadać. Naprawdę nie obraziłabym się na @. Przynajmniej wiedzialabym na czym stoję...
Grałam dzisiaj na kompie w jakąś strzelankę, pierwszy raz od x lat... Myślałam, że siedzę godzinkę, mąż uświadomił mnie, że 5... jasny gwint! Ale nie żałuję :)po raz pierwszy od dawna nie myślałam o staraniach. Polecam się w cos wkręcić
                                 - 
                        
                        Matkomissdiss wrote:A ja wlasnie 4ta godzina na izbie i czekam z bolem podbrzusza na przyjecie... trzymajcie kciuki...



 pogoń ich tam!!
                                Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
 - 
                        
                        wróciłam i dziękuję za kciuki, musiały pomóc


 Ginekologiczno-położnicza izba przyjęć to jakiś dramat, oprócz tego że strasznie długo się czeka (no bo zanim się każdej zrobi usg, ktg i wywiad to trochę mija) to w poczekalni jest dwa razy więcej osób (bo z tatusiami) i do tego wszystkie pacjentki są zdenerwowane i płaczliwe (bo hormony). Niemniej przyjęli mnie w końcu, okazało się że tak silny ból (naprawdę płakałam przez całą drogę jadąc po wertepach ulicznych i od czasu do czasu w poczekalni) może być spowodowany po prostu rozciąganiem się macicy, bo usg nic nie pokazało złego. Informacja na przyszłość: każda ciężarna może bez konsultacji łykać do 3 zwykłych tabletek no-spa na dobę. USG pokazało natomiast 4mm pęcherzyk usadowiony w macicy, jeszcze bez tętna, mógłby być większy, ale na razie nic się nie da powiedzieć, trzeba czekać do terminu wyznaczonego usg. Także pozytywnie w sumie, bo miałam myśli tragiczne. Dostałam zastrzyk w tyłek i z tygodniowym zwolnieniem wyszłam do domu 

                                
                                    innamorata88 lubi tę wiadomość
                                cykle 32d, atopik, lekka niedoczynność tarczycy

 - 
                        
                        To świetnie
 Dużo przyjemnego odpoczynku!
                                 - 
                        
                        Z tego wątku to się robi wątek dla ciężarnych
 I bardzo dobrze skoro tu jestem to też muszę zajść, co nie?
Trzymam za Was kciuki dziewczyny oby szczęśliwie bez przygód do końca.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2016, 21:51
                                    Holly lubi tę wiadomość
                                ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
 - 
                        
                        Hej dziewczyny, długo nie pisałam bo przeszłam załamanie nerwowe. Wszystkim ciezarnym gratuluję
 przyjemnie jest czytać takie pozytywne informacje. U mnie do mojego dupnego hormonalnego kółeczka podejrzewają dodatkowo endometrioze lub/ i wodniaka. Czeka mnie laparoskopia ale jeszcze terminu nie wyznaczyli. Bałam się hsg to będę mieć jeszcze gorzej. Z urlopu musiałam zrezygnować, jajowod być może trzeba będzie wyciąć. Przepraszam że znowu sprowadzamy ten temat na nieciazowy 
 czytam was sobie dziewczyny ale nie mam siły się za bardzo udzielać. Do tego u mnie większość owy jest z jajnika przy zepsutym jajowodzie. 
                                 - 
                        
                        Cześć dziewczyny. Mam pytanie. Okres miałam 24 dc regularnie trwał tylko 2 dni. Dzisiaj rano zobaczyłam ze mam caly dekold w krostkach i pod biustem również. Zrobiłam test mimo wszystko bo pół roku temu w biochemicznej miałam dokładnie tak samo. Jednak test negatywny. Czy te krosty mogą oznaczać jakieś zaburzenia hormonalneBrychta
 - 
                        nick nieaktualny
 - 
                        
                        Kimka myslalam o Tobie ostatnio! zastanawiając się gdzie się podziewasz.. widzę że naprawdę przychodzisz ciężkie chwile:( przykro mi ze musisz z miec laparo:((( jaki smutny post...Kimka wrote:Hej dziewczyny, długo nie pisałam bo przeszłam załamanie nerwowe. Wszystkim ciezarnym gratuluję
 przyjemnie jest czytać takie pozytywne informacje. U mnie do mojego dupnego hormonalnego kółeczka podejrzewają dodatkowo endometrioze lub/ i wodniaka. Czeka mnie laparoskopia ale jeszcze terminu nie wyznaczyli. Bałam się hsg to będę mieć jeszcze gorzej. Z urlopu musiałam zrezygnować, jajowod być może trzeba będzie wyciąć. Przepraszam że znowu sprowadzamy ten temat na nieciazowy 
 czytam was sobie dziewczyny ale nie mam siły się za bardzo udzielać. Do tego u mnie większość owy jest z jajnika przy zepsutym jajowodzie. 
 - 
                        
                        Jak też mam czasem wysyp krostek na dekolcie ale to w fazie lutealnej! Wtedy wiem że wzrósł progesteron i owu była. Ja tak właśnie reaguje na wzrost progesteronu : krostki + zgaga.Brychra wrote:Cześć dziewczyny. Mam pytanie. Okres miałam 24 dc regularnie trwał tylko 2 dni. Dzisiaj rano zobaczyłam ze mam caly dekold w krostkach i pod biustem również. Zrobiłam test mimo wszystko bo pół roku temu w biochemicznej miałam dokładnie tak samo. Jednak test negatywny. Czy te krosty mogą oznaczać jakieś zaburzenia hormonalne
 - 
                        nick nieaktualny
 
				
								
				
				
			



        

