Kwiecień 2019-testowanie.
-
WIADOMOŚĆ
-
agge wrote:Staram się. Dzięki
Głupio mi w ogóle tak tu marudzić, większość z Was tutaj marzy o ciąży i chętnie by się ze mną zamieniło, ale już serio jestem wykończona...
Czuję się jeszcze gorzej niż w pierwszej ciąży, wtedy przynajmniej po południu i wieczorem coś jadłam, teraz przez cały dzień mi niedobrze i nie mogę nawet myśleć o jedzeniu. Nie wiem, jak ta fasolka ma rosnąć we mnie, jak nie jem.
W niedzielę zjadłam jedynie rosół, który i tak zwymiotowałam. Wczoraj bułkę, też ją zwymiotowałam.
Dziś na szczęście coś zostało w środku, ale tylko pół kromki chleba z masłem 😂😂 nie wiem, jak długo tak pociągnę.
Dziecko mi płacze, nie ma kto się nią zająć ... mam problem żeby w ogóle wstać i jej kanapkę zrobić. Obiady na szczęście jej daje moja mama... ale nie ma się nią kto zająć. -
JaSzczurek wrote:Oj, mocno Cię te mdłości trafiły i wcześnie. Miejmy nadzieję, że równie szybko przejdą. Ale gdyby długo się cignęła taka głodówka to do lekarza... A o fasolka się nie martw, on sobie weźmie co potrzebuje.
-
Iseko wrote:Haha mam nadzieję że nie😁 ja mam zawsze takie powiedziałabym że normalne nie bardzo obfite tylko średnie i tylko 3 dni jedynie co to są bardzo bolesne ale to nie ma zwiazku z endo
Iseko lubi tę wiadomość
_____________________
Kwiecień '21 jestem mamą!!! ♥️
Wrzesień '20 transfer dwóch maluchów 10dpt 422,85 😍 13dpt 1570 ♥️ 19dpt dwa pęcherzyki w macicy😍 25dpt mamy serduszka!
Marzec '20 - AZ blastusia 😭
Luty '20 - IVF z KD nowa dawczyni = nowa nadzieja
😭
Styczeń '20 - IVF z KD! Nie rozmroziły się komórki...
Grudzień '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Październik '19 - IMSI - brak zarodków 😭
Maj '19 - criotransfer ❄️, cb 😭
Kwiecień '19 - IMSI, transfer bliźniaków nieudany 😭
Wrzesień '18 - nadzieja w naprotechnologii
Maj '18 - IVF -Poronienie zatrzymane Synek 13tc [*] 😭
Sierpień '17- rozpoczęcie leczenia w Invimed
Przeciwciała p/otoczce komórki jajowej, aTPO i aTG, 120mln plemników, 50% ruch postępowy, morfologia 1%, SCD 21%, MTHFR hetero, PAI homo, AMH : mar18- 1.5, gru18- 0.99, sie19-1.8, lis19- 2.2 , kir AA, NK 18%, CD4/CD8 1,62 -
MonikA_89! wrote:Podobno na bolesne @ pomaga Acard, bo rozrzedza krew i nie lecą skrzepy. Bo niby skrzepy= większe skurcze, a jak skurcze są to bardziej boli
-
agge ja jadłam kiwi, bo mi to pomagało na zaparcia. Albo sobie tak wmawiałam, ze mi pomaga. Ale fakt, ze miałam ssanie na kiwi
Z tym acardem może coś być, kiedyś brałam około 12 tabletek ibupromu 400mg w ciągu okresu, teraz wystarczają mi średnio 3 apapy (oczywiście są lepsze i gorsze miesiące, ale jest jakby lepiej) i skrzepów jest baaaaardzo mało.agge, MonikA_89! lubią tę wiadomość
-
agge wrote:Staram się. Dzięki
Głupio mi w ogóle tak tu marudzić, większość z Was tutaj marzy o ciąży i chętnie by się ze mną zamieniło, ale już serio jestem wykończona...
Czuję się jeszcze gorzej niż w pierwszej ciąży, wtedy przynajmniej po południu i wieczorem coś jadłam, teraz przez cały dzień mi niedobrze i nie mogę nawet myśleć o jedzeniu. Nie wiem, jak ta fasolka ma rosnąć we mnie, jak nie jem.
W niedzielę zjadłam jedynie rosół, który i tak zwymiotowałam. Wczoraj bułkę, też ją zwymiotowałam.
Dziś na szczęście coś zostało w środku, ale tylko pół kromki chleba z masłem 😂😂 nie wiem, jak długo tak pociągnę.
Dziecko mi płacze, nie ma kto się nią zająć ... mam problem żeby w ogóle wstać i jej kanapkę zrobić. Obiady na szczęście jej daje moja mama... ale nie ma się nią kto zająć.
No co Ty! Marudź ile tylko chcesz. To jest jakaś masakra, że tak organizm reaguje mam nadzieję, że jednak minie szybciej niż w dniu poroduagge, Sasanka55 lubią tę wiadomość
-
Agge, nie wiem czy w Twojej sytuacji to pomoże, ale słyszałam, że dobra jest cola i arbuzy. Jednak czytałam, że przy tak częstych wymiotach warto iść do lekarza, żeby chociaż dostać kroplowke i się nie odwodnic. I nie przejmuj się tym jak ma fasolka rosnąć, bo dzidzia jak nie ma z czego to bierze to co jej potrzebne od ciebie
agge lubi tę wiadomość
-
Małgonia, owulak faktycznie piękny, trudno się nie nakręcić Działajcie! ✊✊
Malgonia lubi tę wiadomość
-
Moni współczuję Ci z tą przeklętą toxo... Mam takie samo zdanie jak JaSzczurek. I też zastanawia mnie czemu nigdzie nie ma informacji co grozi dziecku jeżeli to ciężkie leczenie nie zostanie wdrożone. Może Twój lekarz albo ci lekarze z zakaźnego mają więcej informacji na ten temat... To by było bardzo pomocne w podjęciu decyzji. Ale ja osobiście chyba zdecydowałabym się na tą amnio gdyby była taka konieczność. Tak samo porównuje 20-30% do nie całego 1%... Decyzja bardzo trudna, bo z jednej strony jest na szali życie dziecka a z drugiej jego zdrowie. Ale Moni co by nie było, mam ogromne przeczucie, że Twój dzidziuś jest zdrowy 😊 a nawet jak będziesz musiała mieć amnio to wszystko będzie dobrze, zobaczysz 😘😘 😘
Agge wiem co czujesz... Też strasznie się martwiłam czy nie głodzę dziecka, bo nic, totalnie NIC nie mogłam zjeść. Przed prenatalnymi zastanawiałam się czy urósł do tych 4,5cm a on miał 6cm ☺️ tak, że na pewno wysysa wszystko co potrzebuje nawet bez jedzenia 😉 a mi już trochę lepiej. Mam nadzieję, że Ty tym razem nie będziesz miała przeprawy aż do końca ciąży.
Sasanko specjalnie jechałam dziś pół miasta do maka po lody 🍦❤️agge, Sasanka55, moni05, Ania_85_ lubią tę wiadomość
-
DzulkaJ wrote:Mój tez lekarz stwierdził, że nie jest w stanie mi powiedzieć czy owulacja była, w lewym mialam pęcherzyk 10 mm a w prawym jakieś małe 3 nic nie znaczące, za to endometrium 14 mm i mówił, że endo niby pokazuje, że owulacja była. Pytałam jakie jest gdy nie ma owulacji to mówi że ok. 10 mm, ale ostatnio tutaj jakaś dziewuszka pisała, że miała owulację potwierdzona monitoringiem i endometrium miało 7 mm. Także co lekarz to inaczej to wszystko widzi.
Ja też cykl dałam na straty i odziwo nawet nie mam żadnych objawów ciążowych tak jak we wszystkich cyklach do tej pory haha
Tak, ja mialam monitoring w 11 i 14dc i pecherzyka w 14dc juz nie bylo a endo 11 i 14dc 7mm (nic nie uroslo przez te 3 dni).... takze ja sama nic nie rozumiem. Czytam w necie o tym endo i szanse na ciaze znikome badz nawet zerowe.. a do tego mam porownanie z Waszymi endo w okolicach owu to moje jest za cienkie...
Zapisze sie do kliniki i powiem, zeby doktorek zamawial mi hormony na poprawe endo. Moze tu tkwi problem? Tylko szkoda, ze to ja o tym musze myslec a nie doktor!
Moni - trzymam mocno kciuki! Trudna sprawa. Ale sluchaj, bedzie dobrze. Glowa do gory!Starania o pierwsze dziecię od 12.2017
5 poronien: 03.2018 & 12.2018 & 06.2019 & 03.2020 & 08.2020
12.2018 - pierwsza wizyta w klinice
04.2019 - HSG: prawy jajowód niedrożny
Od 08.2019 - Pacjentka Prof. M.
10-11.2019 szczepienia limfocytami męża ->allo mlr 23.3%
01.2020 - 06.2020 - szczepienia pullowane -> allo mlr 22% -
A z rzeczy które mi pomogły przy wymiotach to były właśnie lody, ale czyste śmietankowe bez żadnych dodatków zaraz po tym jak coś zjadłam (na pusty żołądek był skutek odwrotny). Później gumy mocno miętowe i płatki cornflakes z mlekiem. I też z dwa łyki coli po jedzeniu (wiem, że nie wolno ale naprawdę trochę pomagało). I w moim przypadku kwaśne rzeczy odpadły całkowicie. Czułam cały czas kwas w żołądku, jak zjadłam coś kwaśnego to jakby dolać oliwy do ognia... A jadłam głównie bułki z masłem albo z białym serkiem jak w ogóle coś chciało wejść 😂
-
nick nieaktualnyDobra, to ja gulne sobie winko za Wasze zdrowie Popije i moze wszystkie mdlosci, bole i choroby odejda 🍷Mnie tak strasznie boli podbrzusze, ze musze sie znieczulic To chyba przez te dowcipna maziaje- Dalacin, brrr
agge, Malinaa90, Magduullina lubią tę wiadomość
-
5ylwian wrote:Monika,Iseko u mnie powoli do przodu. Dzisiaj bylam zbadac bete,bo bylam w medicover a mialam skierowanie od tamtej lekarki,wiec skorzystalam. Na 12.30 ide do lekarki rodzinnej,to jednoczesnie kuzynka mojego taty wiec poprosze o zwolnienie do piatku i skierowanie na badania jakie moze mi dac. Na pewno poprosze o krzywa cukrowa i insulinowa. Ale tez troche sie podlamalam,bo sprawdzalam ceny badan pozostalych,tych do 6tyg po poronieniu. Wyszlo mi min 900zl a tyle nie wydam na raz do gina mam isc w czwartek na oddzial,wiec tez sie boje,ze bedzie to takie szybkie usg cichaczem i nie zdaze wypytac ja o badania co by zalecala koniecznie. A moze przy okazji Wy powiecie czy mozna zrobic najpierw jakies badania,ktorych wyniki beda wskazywaly,ze trzeba isc dalej i inne zrobic? Mam tu na mysli np homocysteine,bo ona ma podobno zwiazek z innymi badania i jej podwyzszony poziom moze cos wskazywac. Czy sa jakies takie powiazania? Bo homocysteina wyjdzie taniej na poczatek.i tez czy zeby brac metylowany kwas foliowy trzeba miec mutacje czy kazdy moze brac?tak samo acard? Czytalam,ze juz samo BMI>30 jest wskazaniem do brania w przypadku staran czy ciazy. Macie wieksze doswiadczenie,wiec prosilabym o rade
Metylowany kwas foliowy może brać każdy, to po prostu lepiej przyswajalna forma, to tak jak z witaminą C, można łykać ją w tabletkach, a można też jeść owoce i warzywa i ją sobie dostarczać
Co do acardu, to bez jakichkolwiek negatywnych doświadczeń czy obciążającego wywiadu rodzinnego (o wynikach nie wspominając) raczej nikt go nie zaleca, ale czasami lekarze przepisują go na zasadzie "nie zaszkodzi, a może pomóc" jeśli pojawia się jakiś problem z zajściem czy utrzymaniem. Tylko teraz pytanie jaka dawka. Są opinie, że 75 to za mało i nic nie daje, dopiero 150 ma jakiś wpływ. Inni znowu mówią, że dawka do 100 jest bezpieczna w ciąży, więc pojawia się wątpliwość, czy 150 daje to bezpieczeństwo. No zdania są podzielone, bo to w sumie młoda wiedza, jeszcze 10 lat temu prawie żaden lekarz nie przepisywał ciężarnej acardu, wręcz był to lek zabroniony w ciąży.
Te badania do/po 6 tygodniach od # są drogie, fakt. Ale jak już je robić, to wszystkie równocześnie (mówię o tych na zespół antyfosfolipidowy), bo pojedyncze wyniki nic nie wykażą, nie będzie można ich prawidłowo zinterpretować. Jedynie jak planujesz ANA, to na początek możesz zrobić tylko ANA 1, a dopiero jak wyjdą dodatnie, to ANA 2 i 3.5ylwian lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa... wrote:Szona, skoro nie wie to mogła być i trzymamy się tej optymistycznej wersji
dzięki dziewczyny za analizę tarczycowych, na razie nic z tym w takim razie nie robię, zobaczymy jakie będę efekty starania
Moni wspólczuję tego stresu ale głowa do góry !!
Odchodzi się już od pilnowania, żeby tsh było koło 1,0. Wg mojego labo i endokrynologa górną normą w I trymestrze jest 2,3.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 19:56
ef36, Malinaa90, Niecierpliwa... lubią tę wiadomość
-
Agge, a prosilas lekarza o czopki? Ja miałam torecan na kryzysowe chwile, ale użyłam raz chyba. Pomogło. (Albo czopek albo samo się, nie wiem)
Dziękuję Wam za wszystkie słowa 😘 mam nadzieję, że nie będzie potrzeby ingerowania w spokój dzidzi.
Swoją drogą w piątek spytam mojego lekarza, tego prywatnie, czy serio mam mówić dzidzi per "on" 😋ef36, agge, Ania_85_ lubią tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
Szonaaa masz może zdjęcie z dzisiejszego USG? Chodzi mi o zdjęcie macicy i endometrium❌PCOS stwierdzone 05.19(Brak owulacji naturalnych)
❌30.01.20-HyCoSy- oba jajowody drożne
❌On: morfologia 3% przy innych parametrach w normie
Starania od 11.2018 r. z przerwami -
moni05 wrote:Agge, a prosilas lekarza o czopki? Ja miałam torecan na kryzysowe chwile, ale użyłam raz chyba. Pomogło. (Albo czopek albo samo się, nie wiem)
Dziękuję Wam za wszystkie słowa 😘 mam nadzieję, że nie będzie potrzeby ingerowania w spokój dzidzi.
Swoją drogą w piątek spytam mojego lekarza, tego prywatnie, czy serio mam mówić dzidzi per "on" 😋Sasanka55 lubi tę wiadomość
-
Witam Was w nowym wątku
Trzymam za Was kciuki ✊✊✊ Niech kwiecień przyniesie wymarzone dwie kreski
Cały czas Was podczytuję i kibicuję !
Przesyłam wiruski na ten miesiąc &€@(/#:)_@%%\<^¡¢#/(*><{`·™-,>+?;:=#_!#
Ochmanka dziękuję za dodanie mnie na pierwszej stronie. Miło mi
Sasanka55, Iseko, Tele...79, syllwia91, Nuch, MonikA_89!, Ania_85_, Ochmanka lubią tę wiadomość
9.10.19 witaj synku
5.06 połówkowe
10.04 - prenatalne
19.02 beta - 4001,1
Aniołek (5tc) - Styczeń 2019 -
nick nieaktualnyagge wrote:2 opakowania tych czopków zużyłam w pierwszej ciąży i nic, żadnego efektu. Zostało mi kilka, bo długi termin ważności, próbowałam znów i też nic 😂 to już chyba po prostu moje przeznaczenie
Agge, niechcacy polubilam, bo wcale nie lubie!
OO83, dzieeekujemy za wiruski :* A Ty jak sie czujesz?agge, OO83 lubią tę wiadomość