Kwietniowe testowanie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarenka2015 wrote:Marta, hm no szansa jest. Ale biorę duphaston NADAL bo gin kazał nie odstawiac jak @ nie przyjdzie. Może od tego cos się popieprzyło? Bede dzwonić do niego po 14, może bedzie.
mi dupek blokował @, dopiero jak zrobiłam 5 testów i odstawiłam to przyszła w 33dc (zawsze max 28 dni), więc niestety może być i tak, lepiej chyba betę zrobić -
nick nieaktualny
-
Sandra a robiłaś testy z porannego moczu? A czułas się źle albo w ogóle cos czułaś że @ albo ciąża? Bo mnie gdzies z tydzień przed terminem @ pobolewał krzyż, potem się uspokoiło. W dzień @ bolały piersi, dzis przestały, śluz mnie zalewa i czasami zarwie jajnik jakby go ktoś ciągnął do góry. Ogólnie czuje się bardzo dobrze. Juz nie wiem co myśleć ale to na pewno przez ten duphaston...
-
Klaudia N. wrote:ja teraz bede testowac codziennie az sie pojawi @ wiec jutro pewnie znowu o 6 zrobie test tak jak dzisiaj:)
Ja też się zastanawiam nad testowaniem codziennie, zaopatrzyłam się w 6 testów, do koloru do wyboru (Lady MAX płytkowy, pre-test, nordtest, pink płytkowy, CHECK & GO x2)
Jak mąż zobaczy, że tyle tego leży w szufladzie i chcę codziennie testować, to powie, że zwariowałam...
Teraz sobie myślę jak by tu zrobić, żeby testować dopiero po jego wyjściu do pracy o ile wytrzymam z sikaniemnatalia__ lubi tę wiadomość
-
Sarenka2015 wrote:Sandra a robiłaś testy z porannego moczu? A czułas się źle albo w ogóle cos czułaś że @ albo ciąża? Bo mnie gdzies z tydzień przed terminem @ pobolewał krzyż, potem się uspokoiło. W dzień @ bolały piersi, dzis przestały, śluz mnie zalewa i czasami zarwie jajnik jakby go ktoś ciągnął do góry. Ogólnie czuje się bardzo dobrze. Juz nie wiem co myśleć ale to na pewno przez ten duphaston...
Czułam się jak zawsze przed @, testy z porannego moczu, duphaston może dawać objawy ciążowe też niestety. Mam nadzieję że u Ciebie to jednak wymarzona dzidzia:) -
kofeinka wrote:Ja też się zastanawiam nad testowaniem codziennie, zaopatrzyłam się w 6 testów, do koloru do wyboru (Lady MAX płytkowy, pre-test, nordtest, pink płytkowy, CHECK & GO x2)
Jak mąż zobaczy, że tyle tego leży w szufladzie i chcę codziennie testować, to powie, że zwariowałam...
Teraz sobie myślę jak by tu zrobić, żeby testować dopiero po jego wyjściu do pracy o ile wytrzymam z sikaniem
ja tez jakby co chce zrobic mezowi niespodzianke, dzisiaj zobaczylam wzrost temp i nie moglam wytrzymac i zatestowalam po cichaczu zanim wstal. jutro moze tez tak zrobie a jak nie to jak wyjdzie przed 8;00 -
Sandra-Czytałam że może dawac podobne objawy do ciąży, ale ja praktycznie nic nie czuje. Miałam już nawet sama sobie odstawić ten lek, ale przypomniało mi się co lekarz mówił, że w razie co pomoże podtrzymac ciążę i biorę dalej choć już mnie to wnerwia... Już nic nie wiem. Bo skoro testy negatywne to dla mnie wygląda to tak jakby blokował @ albo bez sensu wydłużał cykl. Wrrr.
-
nick nieaktualnyDziewczyny wiecie, że bez sensu jest takie codzienne testowanie? Poczekajcie kilka dni i zróbcie test. A jeśli nie jesteście w ciąży nie przygnębia Was widok takich pojedynczych krech? Spokojnie, zróbcie test za 2 dni jak jest ciąża to wyjdzie a jak nie to częstym testowaniem jej nie przywołacie. Zatrzymajcie testy jeszcze się przydadzą. Ja np. miałam zapas to teraz testowałam i sprawdzałam jak kreska ciemnieje, żeby widzieć jak beta przyrasta - lepiej niech do tego Wam się przydadzą.
-
nick nieaktualnyJa doskonale o tym wiem, że codzienne testowanie jest bez sensu i staram się testować co trzy dni, ale potrafię też zrozumieć dziewczyny, które testują codziennie - nigdy nie wiadomo, kiedy kreska zacznie się pojawiać)))
kofeinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Klaudia N. nie trać nadziei!
Myślę, że nie można mówić tak, że powinno być już coś widać... bardzo wielu dziewczynom nie wychodzą testy nawet w dniu spodziewanej @. To wszystko zależy chyba od dnia implantacji, przyrostu stężenia hcg.
Annielica - jeszcze raz gratuluję, Ty możesz się cieszyć - u Ciebie druga kreska pokazała się bardzo szybkokofeinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGabi tak to właśnie od tego zależy, ale na większości testów jest informacja, żeby wykonać w dniu spodziewanej miesiączki. Czyli wtedy jest wiarygodny i z tego wysuwa się wniosek, że dzień przed powinno być coś widać. Piszę coś bo producent deklaruje 2 kreski. Ja też miałam 12 dniową fazę lutealną i nigdy bym nie pomyślała, że już 10dpo może być coś widać. A naprawdę tłuste kreski wychodzą mi dopiero teraz. Ale wiadomo najlepiej jest zrobić betę jak się chce wiedzieć bardzo wcześnie. Albo zaopatrzyć się w testy o czułości 10. A jak już spóźnia się nam okres to wiadomo, że zazwyczaj coś jest na rzeczy. Chociaż z tym różnie bywa, może spóźniać się z różnych powodów a my się wtedy stresujemy i zastanawiamy czy to nie ciąża.
-
ja chce robic testy zeby poleciec na bete nawet jak cien jakis zobacze z reszta, testy akurat w promocji byly to co mi tam:) a jak nie widze drugiej kreski to sie az tak nie przejmuje, kiedys w koncu ja zobacze:)
Gabi., kofeinka lubią tę wiadomość
-
Rozumiem, że mogłaś wysunąć taki wniosek Myślę jednak, że to jest sprawa bardzo indywidualna i różnica nawet 1 doby może mieć duże znaczenie, bo stężenie hcg może znacznie wzrosnąć.
Ja spróbuję zatestować 12 dpo owu właśnie - dokładnie w świeta to będzie dzień przed @...zoabaczymy...
Ogólnie tracę nadzieję, bo w ogóle nie czuję się a jakoś inaczej niż zwykle przed @. A Ty Annielica jak się czułaś/czujesz? Miałaś jakieś wyróżniające się objawy, przeczucie?
-
nick nieaktualnyJa się czułam jakoś dziwnie, byłam pewna, ze albo to choroba albo ciąża. Bolały mnie plecy. Widziałam żyłki na piersiach (takie delikatne, ale więcej) ale uważałam, że znowu sobie wkręcam. Nawet zauważyłam żyłkę na brzuchu. Bolał mnie jajnik z którego miałam owulację. Czułam się zmęczona i miałam wzdęcia. Oczywiście to takie objawy, które nie muszą świadczyć o ciąży. Jednak dzień przed testem straszne miałam dreszcze. Tak mnie telepało mimo, iż u nas w mieszkaniu jest baaardzo ciepło, ubrałam się w 2 swetry a i tak mnie trzęsło. A test zrobiłam od niechcenia z nieporannego moczu, ot tak dla zabawy bo tamtego dnia spadła mi tempka. I owszem baldzioch był straszny, ale było go widać dziewczyny. Ja w poprzednich cyklach oglądałam pod światło z jednej i z drugiej strony, schizowałam się strasznie, też ciągle mówiłam, że za wcześnie. Betę tego samego dnia miałam 20,6 czyli niewielka, implantacja musiała być chwilę przed (wiadomo w moczu stężenie jest mniejsze niż w krwi).
Aha i dzień przed testem obudziłam się z mega głodem tak mnie ssało, a była 6 rano i musiałam, dosłownie musiałam zjeść kanapkę ze smalcem haha ! do tej pory mam takie ssanie w żołądku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2015, 15:48
Gabi. lubi tę wiadomość
-
Dzięki za relację Annielica - miło się to czyta, jak tego typu odczucia okazały się naprawdę zapowiedzią ciąży
No właśnie ja też nie wierze w takie typowe Klaudia typu ból piersi, bo to też mam prawie zawsze przed @, dlatego spytałam o jakieś dziwne, wyróżniające się, nietypowe -
mi przyjaciolka mowila ze takie klucia czula, jakby jakas szpilke jej ktos wbijal co jakis czas:)
chcialabym zeby udalo sie w tym cyklu mialybysmy dzieci w tym samym wieku, ale pewnie przyjdzie kiedy bedzie na to pora:) gdybym wiedziala ze tak bedzie zaczelibysmy wczesniej, ale nie moglam ryzykowac ze za wczesnie zafasolkuje bo bylby problem ze skonczeniem studiow.Gabi. lubi tę wiadomość