Kwietniowe testowanie ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
KASIAG24 wrote:Twoj synus jest troche mlodszy od mojej cory, to co szykuje nam sie 1 klasa ? a my takie brzuchate... moja kolezanka sie smieje, e ona juz sobie na rozpoczecie pojdzie taka lekka bo ma termin na sierpien a ja sie bede toczyla jak to ona nazwala
Mój syn ma zacząć szkołę już w Norwegii pod koniec sierpnia bo w lipcu chcemy się przeprowadzić... jest do dla mnie teraz mega stres... własnie jesteśmy na etapie szukania mieszkania a w NO nie jest to takie proste -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gianna, ja jestem formalnie mezatka i z tego amlzenstwa mam corke, mimo, ze od 1,5 roku nie jestem z mezem , nie mieszkamy ze soba to dopiero pierwsza sprawe rozwodowa mam wlasnie teraz 14 maja... mama lubi mojego partnera, ale tata jest sceptycznie nastawiony do tego wszystkiego, ma swoj swiat, swoje priorytety, faworyzuje siostre, ktora jest 2 lata mlodsza konczy studia wyjezdza na stypendium za granice, ma jednego chlopaka od 5 lat i nie spieszy sie do slubu i dzieci... zwiazku z tym, jestem takijm "marginesem" rodzinnym...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
KASIAG24 wrote:Gianna, ja jestem formalnie mezatka i z tego amlzenstwa mam corke, mimo, ze od 1,5 roku nie jestem z mezem , nie mieszkamy ze soba to dopiero pierwsza sprawe rozwodowa mam wlasnie teraz 14 maja... mama lubi mojego partnera, ale tata jest sceptycznie nastawiony do tego wszystkiego, ma swoj swiat, swoje priorytety, faworyzuje siostre, ktora jest 2 lata mlodsza konczy studia wyjezdza na stypendium za granice, ma jednego chlopaka od 5 lat i nie spieszy sie do slubu i dzieci... zwiazku z tym, jestem takijm "marginesem" rodzinnym...
Masz trochę wydawałoby się staroświeckich rodziców którzy chcieliby, żeby to wszytko wyglądała jak 30 lat temu niestety czasy się zmieniają... Mój ojciec nigdy się mną za bardzo nie interesował z resztą moją siostrą też nie i zawsze wszytko miał w du^ie Ja zaszłam w ciąże po roku bycia razem po po 2,5 latach wzięliśmy ślub... nie chciałam najpierw ślubu, chciałam najpierw dziecko i nikt nie krytykował mojej decyzji
-
nick nieaktualnyTo umnie jest podobnie. na razie o slubie nie mysle ale dziecko chcemy. Stwierdzilismy ze slub moze cywilny wezmiemy wlasnie za rok albo dwa. Z ojcem nie mam w ogole kontaktu od roku. Rodzice sie rozwiedli a ojciec za to zwala wine na mnie... coz takie zycie..
-
no wlasnie dziewczyny, mam prawo decydowac o swoim zyciu, czy to sa sluszne decyzje czy tez nie... wiem ze chca dobrze, ale ojciec przegina, bo wiem, ze on sie poprostu wstydzi za mnie, a siostra jest jego duma... jednak nie moge powiedziec bo moja corka sie zajmuje, odbiera ja z przedszkola, czasami wycieczke zaplaci jak widzi, ze gdzies jada, na spacery ja zabiera, jest jego oczkiem w glowie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
KASIAG24 wrote:no wlasnie dziewczyny, mam prawo decydowac o swoim zyciu, czy to sa sluszne decyzje czy tez nie... wiem ze chca dobrze, ale ojciec przegina, bo wiem, ze on sie poprostu wstydzi za mnie, a siostra jest jego duma... jednak nie moge powiedziec bo moja corka sie zajmuje, odbiera ja z przedszkola, czasami wycieczke zaplaci jak widzi, ze gdzies jada, na spacery ja zabiera, jest jego oczkiem w glowie
Ciesz się, mój ojciec to zachowuje się tak jakby nie miał wnuka...taki typ, woli go podrażnić niż z nim porozmawiać czy się pobawić... z resztą nami też się nigdy nie zajmował jak byłyśmy małe. Czasami mnie to boli, że on taki jest nieczuły... Nawet mój syn za nim nie bardzo przepada. -
nick nieaktualny
-
moj tez jakbylysmy male to tak srednio sie nami zajmowal, teraz od brata synowie to tez tak srednio, a wnuczka jest jedna i mimo, ze jest jaki jest to ja uwielbia,a moja cora to czasami do niego przypyskuje, bo on sie "rzadzi" jak to ona mowi
uuu zadzwonil do mnie jak pojechal po mala do przedszkola, ze plecak sie naprawil jednak , bo rano dzwonilam mamie, ze znowu sie zamek w plecaku rozwalil i tzreba kolejny plecak jestem w szoku, ze nic sie nie odezwal o ciazy, pewnie dostane odpowiednia reprymende jak przyjade po pracy do nich
ciri idealnych ludzi nie ma, sa tacy co robia pozory, w kazdej rodzinie sa jakies sprzeczki, nieporozumienia, klutnie, to normalne, ale najwazniejsze, zeby sie kochac i szanowac -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny