Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja już wszystko mam naszykowane i czekam na gości dzisiaj będę piła zdrówko Aksamitnej i maluszków żeby zostały z mamusią do Wielkanocy Miłego wieczoru Kochane moje! :***
Anna Stesia, summer86, staraczka1111, Emiilka, Maja84, lamka, Bunia86, KateHawke, Agniechaaaa lubią tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
nowa na dzielni wrote:Olik ja bym chyba nie radziła z rezygnowania z takich rzeczy bo to tylko pogłębia frustracje . Ja tez z kilku rzeczy, w tym z ćwiczeń zrezygnowałam bo niby moza przeszkadzać i nie dość ze nic konto nie dało to jeszcze jestem teraz zła ze wypadłam z rytmu . Nas dzisiaj zaczepił sąsiad bo słyszał ze sie przeprowadzamy do większego mieszkania i do Emka ze dobrze ze rodzina sie powiększa bo to juz przecież tyle po ślubie /. Nie wiem skąd to wytrząsnąl i dlaczego mu sie wydaje ze jestem w ciąży ale Emek nie wyprowadzał go z błędu .
My jesteśmy po ślubie kilka miesięcy. A i tak ze wszystkich stron pytania "Myślicie już o dziecku?", "Jesteś w ciąży?" "Nie chcesz wina? Ciąża?".
Tak staramy się. Ale to nie oznacza, że chcemy mówić wszystkim, że pracujemy nad powiększeniem rodziny.lamka, KateHawke, Agniechaaaa, Lunaris, nowa na dzielni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna u mnie to samo, niecałe pół roku po ślubie i wszyscy pytają o dziecko, najgorzej było jak pytali w momencie naszej ciąży biochemicznej...
A po tym, jak przygarnęliśmy pieska to teksty w stylu "fajna sunia, ale dzidziuś byłby fajniejszy" są na porządku dziennym. -
No właśnie.Przecież jak już będziemy w ciąży to poinformujemy wszystkich. A jak nawet nie powiemy to niebawem będzie widać... nie trzeba co chwilę o to pytać.
A macie jakieś sposoby jak taktownie dać do zrozumienia rodzicom/ rodzinie, żeby nas nie pytali ciągle o to samo? -
Kto nie cierpi na brak naturalnej owu, ten nie zrozumie mojej radości z tego owulaczka:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/179533a78158.jpg
To mój przedostatni ocalały LH test z Domowego Laboratorium - myślicie, że mogę mu wierzyć? Do wczoraj włącznie nie było nawet śladu drugiej krechy (też na testach DL). Temperatura bynajmniej nie wskazuje na nadejście owulacji, ale może jednak? Co myślicie? Co ja mam myśleć?!
O rany, byłoby dobrze, jakbym miała tę drugą fazę w listopadzie - do końca miesiąca jest -50% na badania z krwi w gdyńskiej invikci. Może się uda skorzystać!
P.S. zwróćcie uwagę, jaki mam wspaniały, edukacyjny papier toaletowy z Lidelka!lamka, blue00, summer86, KateHawke, malka, staraczka1111, Lunaris, Bocianiątko, nowa na dzielni, Karma88, Barbarka1984 lubią tę wiadomość
-
Justyna G, moi przestali pytać jak się pokłóciłam z mamą o ten temat i nie odzywałyśmy do siebie ponad miesiąc. Teściowie nigdy za bardzo nie wnikali i chwała im za to, ale mąż kiedyś przyznał, że teściowa domyślała się, że mamy problemy. Poza tym mój mąż też się urodził dopiero 3 lata po ślubie teściów, a jak na tamte czasy to było długo. Zatem chyba nas rozumieli.
A co do reszty.. gasiliśmy odpowiednimi ripostami, mój mąż często mówił, że on nie potrzebuje dziecka do szczęścia, później przyszła pora na mówienie "jak Bóg da". A ja często odpowiadałam wprost czy dana osoba nie uważa za nie na miejscu zadawanie takich pytań i czy nie ma wystarczająco dużo swoich spraw.
W temat starań nikogo nie wtajemniczaliśmy do czasu aż wylądowałam w szpitalu, ale i wtedy grono osób powiększyło się tylko o moich rodziców i teściową.
Ja od wielu lat nikogo już o te tematy nie pytam. Nie wiem skąd w naszym społeczeństwie taka skłonność do wnikania w cudze tematy rodzinne i prokreacyjne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2017, 18:01
nowa na dzielni, JustynaG lubią tę wiadomość
-
91Ewela09 wrote:Nika jak długie masz cykle?
mi88 lubi tę wiadomość
-
Nika Owulaczek wygląda obiecująco Nie wygrzebiesz skądś jeszcze jednego na jutro?
StaraczkaNika lubi tę wiadomość
-
StaraczkaNika wrote:Buahaha, a no to powiem tak - między 32 a 85 dni. Mam PCOS. Owulacja nie należy do moich standardowych wykonów.
Trzyma kciuki za owu i owocne ❤StaraczkaNika lubi tę wiadomość
-
Mnie już od dawna nie pytają, kiedy będzie dziecko - po pewnym czasie skumali, że to nie jest tak łatwo u nas. A teraz starają się nas zająć i uszczęśliwić milionami chrześniaków, podrzucanych kociaków, oraganizowaniem co raz to nowych zajęć, pomaganiem ich dzieciom w lekcjach i przygotowaniach do przedstawień... no tak, bo przecież nie mamy swoich dzieci, to komu niby mamy poświęcać czas i pieniądze. Ostatnio usłyszałam, że szwagierka narzekała, że za biedny prezent daliśmy jej córce, a mężowej chrześnicy - a to był Furby za ponad 2 stówki! Ale ta szwagierka to jest, hmmm, wyjątkowa. A szczerze, nie mogę patrzeć na cudze dzieci! Jestem okropną osobą!
mi88 lubi tę wiadomość
-
summer86 wrote:Nika Owulaczek wygląda obiecująco Nie wygrzebiesz skądś jeszcze jednego na jutro?
summer86 lubi tę wiadomość
-
nika jak wczoraj nie było nic to ja bym się spodziewała owulki niebawem
Odnośnie starań to u nas najbliższa rodzina wie jaka jest sytuacja, bardzo nas wspierają. Najbliżsi znajomi również. Gorzej z ciotkami wujkami i kuzynostwem. Też jesteśmy pół roku po ślubie, ale starć zaczęliśmy się dużo wcześniej. Boje się świąt i tych pytań znowu, a mamy spore rodziny i wiem że tych pytań będzie ciężko uniknąć. Jakiś czas temu na rodzinnej imprezie M nie wytrzymał jak ktoś znowu pytał o to samo, A jego chrzestna matka dowaliła tekstem że pełna rodzina to tylko z dzieckiem i my to nic o tym nie wiemy bo jako jedyni w rodzinie nie mamy dzieci. Nawet nie chcecie wiedzieć co się tam działo
* Starania od stycznia 2014 * 5 Anioków w niebie
*Listopad 2018 - laparoskopia - udrożnione oba jajowody
*PAI-1 G4 homo,On: OligoAsthenoTeratozoospermia, Mofrologia 0%, Fragmentacja 48,15%, ROS 3,26 -
StaraczkaNika wrote:No właśnie na jutro mam ostatni porządny, a do tego ze 20 horrienmedical. Jutro unurzam w siku oba, tak kontrolnie, żeby wiedzieć, czy można tym taniochom wierzyć w przyszłości
To jest dobry plan ale M. już dziś bierz w obroty -
Bunia86 wrote:nika jak wczoraj nie było nic to ja bym się spodziewała owulki niebawem
Odnośnie starań to u nas najbliższa rodzina wie jaka jest sytuacja, bardzo nas wspierają. Najbliżsi znajomi również. Gorzej z ciotkami wujkami i kuzynostwem. Też jesteśmy pół roku po ślubie, ale starć zaczęliśmy się dużo wcześniej. Boje się świąt i tych pytań znowu, a mamy spore rodziny i wiem że tych pytań będzie ciężko uniknąć. Jakiś czas temu na rodzinnej imprezie M nie wytrzymał jak ktoś znowu pytał o to samo, A jego chrzestna matka dowaliła tekstem że pełna rodzina to tylko z dzieckiem i my to nic o tym nie wiemy bo jako jedyni w rodzinie nie mamy dzieci. Nawet nie chcecie wiedzieć co się tam działoBunia86, lamka lubią tę wiadomość
-
W takim razie ja mam cudowną rodzine,bo nigdy nie pytają i takie rzeczy. Moja mam twierdzi ze każdy powinien żyć swoim życiem i nie trzeba opowiadać się innym o swoich sprawach.
Nika "przez Ciebie" ja też zrobiłam owulka.summer86 lubi tę wiadomość
-
Bunia86 wrote:nika jak wczoraj nie było nic to ja bym się spodziewała owulki niebawem
Odnośnie starań to u nas najbliższa rodzina wie jaka jest sytuacja, bardzo nas wspierają. Najbliżsi znajomi również. Gorzej z ciotkami wujkami i kuzynostwem. Też jesteśmy pół roku po ślubie, ale starć zaczęliśmy się dużo wcześniej. Boje się świąt i tych pytań znowu, a mamy spore rodziny i wiem że tych pytań będzie ciężko uniknąć. Jakiś czas temu na rodzinnej imprezie M nie wytrzymał jak ktoś znowu pytał o to samo, A jego chrzestna matka dowaliła tekstem że pełna rodzina to tylko z dzieckiem i my to nic o tym nie wiemy bo jako jedyni w rodzinie nie mamy dzieci. Nawet nie chcecie wiedzieć co się tam działo
Ale bym się wku...la jakby ktoś mi tak powiedział, nam już nikt nic nie mówi nie pyta bo wiedzą, aha no co do świąt to mój nie chce iść na wigilię do nikogo a ja jak pomyślę że znowu będą mi składać życzenia dziecka i znów będę płakać to też mi się odechciewa iść na wigilię gdziekolwiek