Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
-
WIADOMOŚĆ
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/18cc193fd460.png
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/902ce895516c.png
Tu masz 2 ostatnie wykresy z poronieniem. Nie mam tego najgorszego niestety bo po nim skasowalam konto i przestałam być Abby. -
nick nieaktualnyLunaris wrote:tak, tak -obalamy system wszystkim wyjdą i OF zrobi dla nas zieloną stronę cieszę się że jesteś z nami! Ja tam wyczaiłam jeszcze kilka osób w 10dc dzisiaj zbiorowe sikanie jest jak honorowe oddawanie krwi- polecam
reset, Czrna 81, Lunaris, lamka lubią tę wiadomość
-
nenusia wrote:To i ja się dołączę do testowania w sobotę jeśli mozna
Pewnie, będzie weselej!
Flowwer wrote:Jeju to nie ludzkie o tej godz czytać coś takiego
A tu się z Tobą zgodzę ale Iza da radęnenusia, Izape_91, Flowwer lubią tę wiadomość
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kiyka 123 wrote:Dziękuję, nawet nie wiecie, ile to wszystko dla mnie znaczy. Wiem, że kobiety kiedyś rodziły zdrowe dzieci, a często do 9 miesiąca pracowały na polach i to fizycznie. Moja mama nawet przyznała się kiedyś, że popalała będąc ze mną w ciąży, a jakoś żyje i mam wszystko na swoim miejscu...no aktualnie wszystko, oprócz głowy. Muszę uporać się z bólem, nie popadać w skrajności, tu mogło nałożyć się wiele czynników, nigdy nie dowiem się co się stało. Pytałam lekarza dziś jak traktować to krwawienie i jak teraz w ogóle wygląda mój cykl, w którym miejscu jestem. Powiedziała, żeby liczyć właśnie od teraz pierwszy dzień cyklu, może on potrwać od 4 do 6 tygodni. Jak Wy miałyście, Hope?
Wiem i rozumiem jak Ci ciężko, przerabialiśmy to z mężem w lipcu - było to dla mnie straszne przeżycie i potrzebowałam wsparcia. Krwawienie było dłuższe niż zwykle bo jeszcze kilka dni plamilam, następna @ dostałam bardzo szybko jeśli dobrze pamietam po 24 dniach, ale 3 cykle później zobaczyłam moja kochana druga kreseczkę i jesteśmy już w 8 tygodniuLunaris lubi tę wiadomość
-
Flowwer wrote:Jeju to nie ludzkie o tej godz czytać coś takiego
reset lubi tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
nick nieaktualnyDziewczyny wynik 45,02 Uf
JuicyB, Kotowa, Lunaris, Anna Stesia, bazylkove, Czrna 81, Flowwer, reset, summer86, justyna14, blue00, KateHawke, olik321, Bajkaaa, lamka, staraczka1111, Jadranka, MamaFabianka, Bocianiątko, malka, Karma88, Kaczorka, Amy333 lubią tę wiadomość
-
nenusia wrote:To i ja się dołączę do testowania w sobotę jeśli mozna
Kiyka przepraszam że tak piszę tylko w temacie testowania. W sumie nie wiem co jeszcze mogę dodać do tego co Ci pisałam wczoraj i co już dziewczyny napisały Po mojej stracie w 9tc miałam 10 dni krwawienia (wtedy @ miałam 4-5dni) i długo bolało mnie jajko z którego miałam owulację. Psychicznie też strasznie było bo zamknęłam się na miesiąc w pokoju, z łóżka nie wyłaziłam i oglądałam serial. Nikt nawet mnie nie próbował wyciągać z tej jamy. I dobrze bo bym pogryzła. W końcu jakoś przeszło. Po wieeelu latach syn ale i tak zawsze w rocznicę testowania (1 czerwca) myślę sobie jak by wyglądało i jakie było moje dziecko. Może to trywialne ale czas na prawdę leczy rany. I nie jesteś sama- trzymamy Cię za rękę :*nenusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Agniechaaaa wrote:Dziewczyny wynik 45,02 Uf
Aga bo zajączki doprowadzą mnie do zawału!! A teraz kakao i do łóżka!
P.s dobrze że acard bioręreset lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Lunaris wrote:No koniecznie patrząc na Twój wykres! To musi być
Kiyka przepraszam że tak piszę tylko w temacie testowania. W sumie nie wiem co jeszcze mogę dodać do tego co Ci pisałam wczoraj i co już dziewczyny napisały Po mojej stracie w 9tc miałam 10 dni krwawienia (wtedy @ miałam 4-5dni) i długo bolało mnie jajko z którego miałam owulację. Psychicznie też strasznie było bo zamknęłam się na miesiąc w pokoju, z łóżka nie wyłaziłam i oglądałam serial. Nikt nawet mnie nie próbował wyciągać z tej jamy. I dobrze bo bym pogryzła. W końcu jakoś przeszło. Po wieeelu latach syn ale i tak zawsze w rocznicę testowania (1 czerwca) myślę sobie jak by wyglądało i jakie było moje dziecko. Może to trywialne ale czas na prawdę leczy rany. I nie jesteś sama- trzymamy Cię za rękę :*
Luna - bardzo smutno, bardzo pięknie i bardzo prawdziwie napisane. Dziewczyny, przed Wami jeszcze radości z macierzyństwa, bardzo w to wierzę!:*
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Flowwer działa , dziękuję
Flowwer lubi tę wiadomość
Haos w głowie nie pozwala uporządkować myśli...
Moje szczęście gdzieś błądzi, ale wierzę, że w krótce dotrze do celu
Wszystko ma sens, tylko po czasie rozumiemy, że takie chwile robią Nas mocniejszymi.
Starania o drugie- od: Grudzień 2014r. (5cb.)
Od końca wakacji 2021 klinika - zalecone badania -> z wyników póki co - wysokie tsh, wysoka prolaktyna, obniżone białko "s", nieprawidłowe: czynnik v(leiden)hetero, mthfr(c677t)hetero, pai-1 hetero 😪➡️Letrox, dostinex, glucophage, acard, od pozytywu heparyna.
Udało się po 7 latach !!!
( cukrzyca ciążowa- insulina)
Glukoza: Insulina
na czczo 5,10 mmol/l 7,87uU/ml
godzina po 8,57 mmol/ 71,5 uU/ml
dwie godziny po 5,54 mmol/l 33,6 uU/ml
-
reset wrote:Luna - bardzo smutno, bardzo pięknie i bardzo prawdziwie napisane. Dziewczyny, przed Wami jeszcze radości z macierzyństwa, bardzo w to wierzę!:*
Agniechaaaa, reset, Flowwer, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Jeżżżżuuu, dziewczyny, jak ja dzisiaj pracowałam! od 9:30 chyba prawie tu nie zajrzałam! Mam teraz mnóstwo do nadrobienia! Dzisiaj ogłosiłam dzień dobroci i każdą przerwę spędzałam na poprawianiu ocen, a potem rada nadzwyczajna, brrr!
Lamka znowu przegapiłam fotę! Widać nie jest mi dane Cię podziwiać Dziękuję, za poranną wesołość, poprawiasz mi humorek (dopiero teraz, ale też się liczy!). I jak nie w tym cyklu, to w następnym - nawet mi się podoba taka forma świątecznego prezentu
Hope nie jestem - ja mam takie długie cykle - do 85 dni, więc to, że teraz mam 31 dc i nawet nie plamię to jeszcze nic! Ooo, gdybyś mnie widziała w 4tym tygodniu napięcia przedmiesiączkowego!
Bocianiątko- ja przez długi czas miałam tak, że chodziłam do ginek, a one mi mówiły, że wszystko jest w porządku, nic nie widzą, nie panikować, macica tak sobie umyśliła - diagnoza PCOS padła dopiero przy badaniu w 3dc - czyli wtedy faktycznie najlepiej to widać. I nic się nie martw, lekarze robią 10 takich badań codziennie - ja co miesiąc - też w cyklach symulowanych chodzę właśnie w 1-5 dc na wizytę, żeby liczyć liczne pęcherzyki (stymulacja nie ma na nie wpływu tak od razu - jeśli będą jakieś nadprogramowe pęcherzyki, to są pięknie widoczne jeszcze conajmniej w 5 dniu). Dla ginów to normalna - i nie zdziw się, jak gin będzie potem oglądać "narzędzie" - śluz i kolor krwi też dużo mówią, dla gina to jest ważna informacja, a nie zboczenie
Yoselynjak chcesz to Ci tu zaraz taką skargę na spółkę z Reset zmalujemy, że się oduczą głupio dzwonić!
Flowwer solidna piątka! SUUUUUUPER!!!!!!! Musisz mieć dobre komóry, a i mężowe ogoniaste pięknie sobie poradziły - oby tak dalej!
Reset ja też jestem mono-survivor i nawet przez antybiotyki i złą diagnozę nabawiłam się uszkodzeń wątroby i śledziony. Nie wiedziałam, że to może mieć takie konsekwencje dla immunologii! Kurczaki, już wiem o czym będę czytać przez weekend. Ale pokonałyśmy to monoświństwo, to teraz też się nie poddamy!
Agniechaaa dobrze, że jest dobrze
A teraz egocentrycznie - pani z invicty rozwaliła mi żyłę (nie mam jej za złe - mam dość zmasakrowane żyły po tym tygodniu i miała ze mną ciężkie zadanie), ale boooli. Odebrałam część wyników - okazuję się, że kiedyś miałam różyczkę i cytomegalię! mam przeciwciała IgG a IgM już nie. Dlaczego ja o tym nie wiedziałam?! Różyczkowe to jeszcze mogą być ze szczepień, ale żebym przegapiła cytomegalię? Postanowiłam stworzyć mega tabelę z wynikami badań, ale nie wiem, czy się uwinę przed jutrem, a immunolożka już o 7:40! I to dwa miasta dalej! Stresuję się, że ona mi nic ciekawego nie powie i niepotrzebnie będę się katować zrywaniem z samiuśkiego rana.
lamka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLunaris wrote:Ja wierzę że przed KAŻDĄ z nas. Jestem tu prawie rok ale na moich oczach działy się cuda- jeden z nich to 2 zające Przeżywałam każdy transfer Agi ale wierzyłam że w końcu musi się udać! I będę powtarzać to do znudzenia każdej z Was. Sama sobie to powtarzałam przez 7 lat! I udało się
Wiem jak wkurza każda nieudana próba, cykl, jak wkurzają kolejne wizyty, badania i wiem ile stresu to kosztuje i fakt jest jeden w ciazy jest jeszcze gorzej z nerwami ale jestem pewna, ze warto i wiem cos na pewno KAŻDEJ Z TEGO FORUM SIĘ UDA!!!Lunaris, Czrna 81 lubią tę wiadomość
-
Nika, cytomegalię przechodzi się jak przeziębienie i dobrze, że już ją miałaś bo pierwotne zakażenie w ciąży może być groźne.
Ja nie mam odporności na toxo i co trumestr będę powtarzać badanie. Nigdy tak owoców i warzys nie szorowałam jak teraz