Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
-
WIADOMOŚĆ
-
summer86 wrote:Nika, cytomegalię przechodzi się jak przeziębienie i dobrze, że już ją miałaś bo pierwotne zakażenie w ciąży może być groźne.
Ja nie mam odporności na toxo i co trumestr będę powtarzać badanie. Nigdy tak owoców i warzys nie szorowałam jak teraz
Ja też nie mam przeciwciał na toxo ani na cytomegalie,co jest dziwne, bo jej nosicielem jest 99 % społeczeństwa, zaś wg mojego immunologa każdy kto ma mono, właściwie na pewno ma też cytomegalie. A tu zonk... A cytomegalia też w ciąży jest niebezpieczna, przy czym złapać ją można łatwej niż toxo...
No ale tym się będę martwić jak już kiedyś będę w tej ciąży;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 20:55
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Agniechaaaa wrote:Właśnie mówiłam mamie, że im to wspomnę kiedyś :p
Agniechaaaa lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Nika w sprawie żył to łącze się z Tobą w bólu. Ja teraz co 2 dni pobieranie krwi, kroplówki 4x, kolejne przy pumkcji, brzuszek to małe sitko.
Masz dobry poziom wapnia ? Że tak pęka żyła?
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
Wyników nadal brak, siadłam sobie przed TV wywaliłam nogi i wiecie z prawej strony brzucha dziwne uczucie jakby się coś poruszało i wiem ze to niemożliwe ale siedzę i się denerwuje jeszcze bardziej co to może się dziać. Moja głupia głowa świruje ?
-
reset wrote:Dziewczyny, byłam dziś u immunologa. Badań w kierunku tocznia nie ma co robić, wyjdą dodatnie przeciwciała po mononukleozie.
Czuję się dziś fatalnie i albo jestem faktycznie w ciąży albo znów mam jakiegoś wirusa- dostałam skierowanie na betę i jak wyjdzie negatywna to leki. Rok do siebie dochodzę po tym syfie i ciągle coś Wróciłam do domu i płacze z bezsilności- i to dosłownie, bo jestem tak słaba, że się nie miałam nawet sił przebrać w piżamę
Bety nie miałam ani sił ani odwagi zrobić. I tak czekam do sobotniego testowania z WamiWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 21:29
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Rucola wrote:Reset to chyba coś Ci pościemniał ten immunolog. ja przed chwilą odebrałam wyniki przeciwciał IgG mononukleozy (EB) i są oczywiście dodatnie > 750. najśmiejsze jest to, ze nie przechodziłam tej choroby, mama też mówi, ze nie ma opcji że chorowałam (na nic nie chorowałam). Przeciwciała w kierunku tocznia mam natomiast ujemne. Antykoagulant również. Chyba , że doktorkowi chodziło o przeciwciała klasy IgM, ale nie sądze...
Mogłaś chorować jako dziecko, dzieci przechodzą to jak przeziębienie. Tak właśnie było z córa mojego M.- ona w ogóle nie wiadomo kiedy chorowała!
Wiesz, ja na razie nie mam konkretnych powodów, by wierzyć w toczeń i niestety bardziej ufam mojemu immuno niż ginekologowi...
Mogło mu też chodzić o IgM, bo dopiero teraz mam objawy, które mogłyby świadczyć o tym, a często czynnikiem wyzwalającym toczeń jest ponoć EBV.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 21:33
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Lunaris wrote:No koniecznie patrząc na Twój wykres! To musi być
Kiyka przepraszam że tak piszę tylko w temacie testowania. W sumie nie wiem co jeszcze mogę dodać do tego co Ci pisałam wczoraj i co już dziewczyny napisały Po mojej stracie w 9tc miałam 10 dni krwawienia (wtedy @ miałam 4-5dni) i długo bolało mnie jajko z którego miałam owulację. Psychicznie też strasznie było bo zamknęłam się na miesiąc w pokoju, z łóżka nie wyłaziłam i oglądałam serial. Nikt nawet mnie nie próbował wyciągać z tej jamy. I dobrze bo bym pogryzła. W końcu jakoś przeszło. Po wieeelu latach syn ale i tak zawsze w rocznicę testowania (1 czerwca) myślę sobie jak by wyglądało i jakie było moje dziecko. Może to trywialne ale czas na prawdę leczy rany. I nie jesteś sama- trzymamy Cię za rękę :*
Pięknie napisałaś, wzruszyłam się nieziemsko!! Mimo, że moja ciąża od momentu zobaczenia dwóch kresek (18 listopada) do momentu poronienia (22 listopada) trwała zaledwie trzy dni, to boję się właśnie tego, że teraz całe życie będę się zastanawiać, jakie byłoby moje dziecko... Jestem jeszcze młoda, mam dopiero 25 lat a już czuję takie ogromne piętno. Ciągle nie mogę wyjść z tego wstrząsu, że to wszystko trwało tylko niecałe cztery dni...22.11.2017 -pierwsza biochem -
Agniecha cieszę się, ze wszystko dobrze
Reset rozumiem, że robisz jutro betę? Trzymam mocno kciuki za objawy ciążowe a nie kolejne problemy..
dziewczyny ale mi lajków naklikałyscie haha;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 21:44
reset, Flowwer lubią tę wiadomość
-
olik321 wrote:Agniecha cieszę się, ze wszystko dobrze
Reset rozumiem, że robisz jutro betę? Trzymam mocno kciuki za objawy ciążowe a nie kolejne problemy..
Nie, wstrzymam się do soboty po wielkim sikaniu;) Jeden dzień różnicy nie zrobi
Poza tym ta beta taka ostateczna jest, a tak to się dalej łudzęWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 21:45
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Kiyka 123 wrote:Pięknie napisałaś, wzruszyłam się nieziemsko!! Mimo, że moja ciąża od momentu zobaczenia dwóch kresek (18 listopada) do momentu poronienia (22 listopada) trwała zaledwie trzy dni, to boję się właśnie tego, że teraz całe życie będę się zastanawiać, jakie byłoby moje dziecko... Jestem jeszcze młoda, mam dopiero 25 lat a już czuję takie ogromne piętno. Ciągle nie mogę wyjść z tego wstrząsu, że to wszystko trwało tylko niecałe cztery dni...
Uciekam spać kobietki. Wykończył mnie dzisiejszy dzień. -
Lunaris wrote:Nie ma znaczenia czy trwała 4 dni czy 4 tygodnie- przeżywasz jak każda z nas po stracie. W końcu czekałaś na tą ciążę. Miałam tyle samo lat co Ty kiedy poroniłam. Teraz jest czas właśnie na to żebyś czułą się w ten sposób. Daj sobie czas :*
Uciekam spać kobietki. Wykończył mnie dzisiejszy dzień.
Dziękuję Ci całym sercem za każde słowo. Też muszę odpocząć, przestać płakać i ruszyć dalej. Jeszcze jeden dzień, jutro w pracy muszę podawać, że wszystko jest ok, a w weekend mam nadzieję, że dojdę do siebie. Dobrej nocy dziewczyny! ❤Lunaris lubi tę wiadomość
22.11.2017 -pierwsza biochem -
nick nieaktualnyKiyka - ja dowiedziałam się o ciąży w sobotę rano, a w poniedziałek wieczorem już wiedziałam, że poronię (beta spadła). To też była moja pierwsza ciąża, też bardzo przeżywałam. 2 tygodnie byłam na L4, najpierw ze względów emocjonalnych, a później przez przedłużające się plamienie, badania, podejrzenie ciąży pozamacicznej, torbiel na jajniku. 07.10 dwie kreski, plamienie do 24.10, w tym dniu przerodziło się w krwawienie @.
Wiem co czujesz, uwierz mi lub nie, ale myślałam tak samo jak Ty na początku (dlaczego wypiłam kieliszek wina, dlaczego biegałam, dlaczego cośtam), ale największym bólem była dla mnie myśl o moim mężu i jego niewyobrażalnej radości kiedy dowiedział się o ciąży. I myśl o tym, że następnym razem już nie będzie umiał się tak cieszyć, bo będzie się bał. Minęło półtora miesiąca i już się nie obwiniam, wiem że nie miałam na to żadnego wpływu i wiem, że będzie dobrze. Trzymam Cię za rączkę, daj sobie czas.
Agniecha kamień z serca, zajączki są bezpieczne.
Olik - gratulacje celebruj
Cieszę się dziewczyny, że tyle nas będzie pojutrze razem testować (ja o 6.30-7.00). Jutro mam termin @ więc cholera wie czy dotrwam.
Nika, Lunaris, Blue, KateKum - przykro mi, że nie napatrzyłyście się na mój lami pyszczek, ale wstawianie zdjęcia po raz trzeci podchodzi pod narcyzm, a ja jestem niezwykle skromną osobą!
Malka - już się boję, jak sobie mnie wyobrażaszWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 22:49
Kiyka 123, blue00, StaraczkaNika, malka, olik321, Kargo31, Sarna84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Siwulec wrote:Wyników nadal brak, siadłam sobie przed TV wywaliłam nogi i wiecie z prawej strony brzucha dziwne uczucie jakby się coś poruszało i wiem ze to niemożliwe ale siedzę i się denerwuje jeszcze bardziej co to może się dziać. Moja głupia głowa świruje ?
-
Dziewczyny widziałyście nową reklamę allegro? Tą świąteczna nie wiem jak oni to robią ale ja zawsze rycze
MamaFabianka, Lena21 lubią tę wiadomość
7dpt: 174 mIU/ml, 9dpt: 389 mIU/ml, 11 dpt: 755 mIU/ml, 12 dpt jest pęcherzyk 4 mm, mamy serduszko!
1x HSG, 2x HSC,
M: fragmentacja DNA 7.5%, HBA 81%, Kariotypy ok -
nick nieaktualnyBazylkove - jutro muszę sobie koniecznie włączyć!
Dziewczyny odnośnie dzisiejszej "porady" podwykresowej, to nie wierzcie - to ściema. Jeśli popcorn ma więcej antyoksydantów niż warzywa i owoce to powinni mi zabrać dyplom magistra dietetyki.
Dobranoc dziubasy, idę spać, padam na rynek.Amy333 lubi tę wiadomość
-
Justyna14 wyników brak...
nie czekam dłużej i idę spać
Stosunkowo dobrej nocy dla wszystkich -
Ooo ranyyyyyyy! Ile naprodukowałyście od rana! Znowu będzie rekord! Ja dziś w pracy nie miałam czasu Was podczytywać wiec tylko zetknąłem na jakieś wiadomości od Flo i są wspaniałe! pięć małych kwiatuszków pączkuje! i juz niedługo jeden z nich przytuli się do mamusi
Agniechaaa dobrze ze juz po stresie i prog piękny odpoczywajcie :***
Amy, może jakiś list pochwalny do MZ? w końcu kampania przynosi efekty!
Yos, nie rozumiem po co oni Cię stresowali... ech, ale jedz na urlop i odpocznij
Nika, dzięki za odpowiedź i tak dziś nie poszłam bo gin odpisała na maila ze lepiej bez stymulacji... zwłaszcza że moje jajniki reagują na clo jak głupie pójdę tuż przed wigilią i zdiagnozuję sobie pcos pod choinkę
Aaaaa i zapisałam się do dietetyka na 4 grudnia
Nie zapamiętałam wszystkiego bo padam na nos! Także dobranoc moje Skarby!:*** Więcej będzie mnie tu w sobotę! Będę siedziała z pozawijanymi kciukami i wyczekiwana pięknych kreseczek na testach!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2017, 22:43
Amy333 lubi tę wiadomość
🍍FET 09.04.2022 ⛄4.1.1 💙
6 dpt beta 35.4
10 dpt beta 192
12 dpt beta 412
14 dpt beta 994
18 dpt (5+1) GS 9x5mm; YS 2mm
7+1 CRL 1 cm FHR 136
8+3 CRL 1.99 cm FHR 166
10+1 CRL 3.36 cm FHR 158
15+4 130g
17+3 200g
20+2 337g 💕córeczka
23+2 583g
26+4 925g
28+4 1125g
31+4 1764g
34+2 2200g
35+4 2350g
36+4 2475g
37+4 2840g
38+4 16.12.2022 Zosia 2815g, 51 cm miłości ❤️ 🥰👶🏻👨👩👧😍
3️⃣ IMSI 11.2021: zostało ❄❄❄❄❄ na zimowisku 🥰
2️⃣ ICSI 01.2021: ❄ 3.2.3 FET ❌
1️⃣ IVF+ICSI 2019-2020: ET 8c ❌ ❄ bl2+M3 FET ❌
🧪2x IUI 2018 ❌
⏰starania od 2016 ❌
PAI-1 4G homo, ANA 1:1280, rozsiana zaawansowana adenomioza, mięśniaki, silne skurcze macicy, Hashimoto, niedoczynność tarczycy -
summer86 wrote:Nika, cytomegalię przechodzi się jak przeziębienie i dobrze, że już ją miałaś bo pierwotne zakażenie w ciąży może być groźne.
Ja nie mam odporności na toxo i co trumestr będę powtarzać badanie. Nigdy tak owoców i warzys nie szorowałam jak teraz -
lamka wrote:Kiyka - ja dowiedziałam się o ciąży w sobotę rano, a w poniedziałek wieczorem już wiedziałam, że poronię (beta spadła). To też była moja pierwsza ciąża, też bardzo przeżywałam. 2 tygodnie byłam na L4, najpierw ze względów emocjonalnych, a później przez przedłużające się plamienie, badania, podejrzenie ciąży pozamacicznej, torbiel na jajniku. 07.10 dwie kreski, plamienie do 24.10, w tym dniu przerodziło się w krwawienie @.
Wiem co czujesz, uwierz mi lub nie, ale myślałam tak samo jak Ty na początku (dlaczego wypiłam kieliszek wina, dlaczego biegałam, dlaczego cośtam), ale największym bólem była dla mnie myśl o moim mężu i jego niewyobrażalnej radości kiedy dowiedział się o ciąży. I myśl o tym, że następnym razem już nie będzie umiał się tak cieszyć, bo będzie się bał. Minęło półtora miesiąca i już się nie obwiniam, wiem że nie miałam na to żadnego wpływu i wiem, że będzie dobrze. Trzymam Cię za rączkę, daj sobie czas.
Kochana, dziękuję! ❤ Jak widzę, jak dużo dziewczyn w tym jednym wątku mnie rozumie i sama przez to przeszła, to naprawdę wierzę w te statystki, że tak kończy się połowa ciąż... Chociaż generalnie statystycznie jak ja nie bije męża, a sąsiadka bije swojego, to razem bijemy co drugi dzień... Dziękuję Wam całym sercem!22.11.2017 -pierwsza biochem