Listopadowe testowanie, czyli przedświąteczne prezenty :)
-
WIADOMOŚĆ
-
_Hope_ wrote:Ja acard biorę cały cykl. Poprawia ukrwienie macicy i rozpuszcza ewentualne mikroskrzepy w macicy wiec ułatwia zagnieżdżenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 14:28
Endometrioza,
2 x laparoskopia
4 x histeroskopia,
leczenie napro
2 x IUI 😢
3 x IMSI 😢
Aniołek 15 tc [*]💔
10/2019 - ICSI - dwudniowiec 4a 😢
11/2019 - FET - blastka 4.2.1 beta 8dpt 2,31 10dpt
<1,2 😢
09/2021 - FET - blastka 4.2.1 beta 10dpt 5,18 12dpt 1,4 😢
Boże dlaczego nie zasłużyłam na ten cud... -
_Hope_ wrote:To normalne. Są spore szanse ze masz mutacje genetyczna mthfr. Nie przyswajasz sztucznego kwasu foliowego I jego nadmiar krąży we krwi. Zaczniesz brać metyle i sie unormuje.
To jak homocysteina spada zależy od organizmu. Ja bym sprawdziła na początku kolejnego cyklu co i jak. -
StaraczkaNika wrote:55,4 mIU/ml!
Teraz czekamy na serduszkowe USG
Ile dokładnie się starałaś ?Czrna 81, summer86, KateHawke, Amy333, Jedna_z_Wielu, by7mistake, Karma88, Zośkaaa lubią tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
panan12 wrote:Ja miałam Justys 6 listopada ale zagnieżdżenie ewidentnie było 9 dpo i mi test wyszedł przebijajacy wieczorem.
Kiedy planujesz usg? Za 2 tyg? -
AlicjaJ wrote:Nika, a TMG jaką bierzesz dzienną dawkę?
Dziewczyny, wbiłam pierwszy clexane. Obejrzałam najpierw z 5 filmków o heparine application i ci ludzie nie wyglądali, jakby zabolało. Dla mnie to było nieprzyjemne, czuję się taka oszukana! Taka dawka 4000 j.m. (40 mg, 0,4 ml) jest ok, czy to mało? -
bazylkove lubi tę wiadomość
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
justyna14 wrote:Wizyta za dwa tygodnie pewnie , usg pewnie dopiero po 7 tyg. Ja chodze panstwowo, wiec jedni usg na trymestr a wiem ze dzieci nie lubia usg
Ja byłam po 4 tygodniu to był malutki pęcherzyk... Kazał mi przyjść teraz po niedzieli to idę jutro lub we wtorek i bete zrobię jak da skierowanie bo tyle kasy już na to poszło... (kazał zrobić bete) także to będzie 5t2dni. Następną wizyta pewnie po 6 lub 7 tygodniu .. Ej częste masz bóle brzucha?
Kurde właśnie nie doczytałam i inna zwróciła uwagę. Ale Justys kto Ci takich głupot nagadal? Wiadome że Raz w tygodniu było by głupota robić usg itd ale u mnie np na NFZ normalnie masz wizytę raz na 3-4tygodnie i to jest całkiem spoko. Gdzie robią Raz na trymestr? Ja bym zawału dostała tyle dziecko nie widzącWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 15:06
-
StaraczkaNika wrote:2 tabsy po 500 mg. Mam ten ze Swansona. Teraz już go nie będę brać, nie chcę przegiąć, skoro moja homocysteina już chyba jest na właściwym poziomie.
Dziewczyny, wbiłam pierwszy clexane. Obejrzałam najpierw z 5 filmków o heparine application i ci ludzie nie wyglądali, jakby zabolało. Dla mnie to było nieprzyjemne, czuję się taka oszukana! Taka dawka 4000 j.m. (40 mg, 0,4 ml) jest ok, czy to mało?
Mnie też boli mam tą samą dawkę. Ale głowa do góry z czasem do tego bólu się przyzwyczaisz
112 cs o syna, 15 lat walki !!
Provita-Paliga
NK20%maj, 27% lipiec, Trombofilia,
Maj 2017 zaczynam walkę z immunologią/Paśnik,zapalenie endo, IMSI 9.11.2017
⛄⛄⛄
-
justyna14 wrote:Wizyta za dwa tygodnie pewnie , usg pewnie dopiero po 7 tyg. Ja chodze panstwowo, wiec jedni usg na trymestr a wiem ze dzieci nie lubia usg
Anna Stesia, pilik, Amy333, aiwlys, Sarna84 lubią tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Emilkap11 wrote:Nika ponieważ w tym gąszczu postów ciężko cokolwiek odszukać przypomnij, jesli możesz jak u Ciebie wyszły B12 i kwas foliowy. Bo u mnie homocysteina 10,5 więc też za wysoka. Z tym, ze ja robiłam w labie, który nie bada krwi na miejscu ale zleca Diagnostyce. I dziewczyny mnie tu uświadomiły, że wynik może być niemiarodajny.
B12 234 przy normie 180-914(czyli nisko)
homocysteina 11,16 (norma <12).
Ta homocysteina wydała mj się za wysoka przy zażywaniu femibionu (którh ma też metyle, regulującd homocysteinę) i dlatego zrobiłam pakiet mutacji > mam mutacje > muszę brać clexane od pozytywa. Jeśli też macie podejrzaną homocysteinę, to szarpnijcie się na przdbadanie mutacji - wtedy w ciąży dostaniecie odpowiednie leczki -
innamorata88 wrote:Przepraszam, że się wtrynię - ale co to za bzdura, że dzieci nie lubią usg?
-
0.4 to taka standardowa dawka
StaraczkaNika lubi tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Też się zastanawiam no ale mi lekarz w szpitalu jak potwierdzial że płód jest martwy to powiedział że to przez to że miałam tyle razy usg... Więc mnie już nic nie zdziwi...
Anna Stesia, Czrna 81, Tosia2323, KateHawke, Meśka, Existenz, aiwlys, Sarna84, Lunaris, Lejka lubią tę wiadomość
Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
Bajkaaa wrote:Też się zastanawiam no ale mi lekarz w szpitalu jak potwierdzial że płód jest martwy to powiedział że to przez to że miałam tyle razy usg... Więc mnie już nic nie zdziwi...
Anna Stesia, Czrna 81, Meśka, Lejka lubią tę wiadomość
-
Bajkaaa wrote:Też się zastanawiam no ale mi lekarz w szpitalu jak potwierdzial że płód jest martwy to powiedział że to przez to że miałam tyle razy usg... Więc mnie już nic nie zdziwi...
A idź idź głupi lekarz... Tak jak któraś tu napisała że jak dziecko jest zdrowe i silne to nic go nie ruszy... Aga opowiadała o tej co brzuszki robiła... -
Dzięki Nika
Jak to w ogóle jest z tą homocysteiną, za wysoka uniemożliwia samo zapłodnienie/zagnieżdżenie czy jest po prostu niebezpieczna kiedy już jest się w ciąży? -
Dokładnie od 08.2013. Najpierw nikt mi nie wierzył, że mam PCOS i jakikolwiek problem. Później zajęliśmy się prolaktyną - prolaktynę zbiłam kilkumiesięczną kuracją castagnusem i od 3 lat jest ładna. A potem jednak PCOS i długie próby przywrócenia owulacji w bezinwazyjny sposób - ziółka Sroki, dong quai, korzeń piwonii z lukrecją i inny szajs, który jednak trochę skrócił cykle i przywrócił owu, ale stanęło na tym, że owu i tak za późno, żeby komórka jajowa była jeszcze zdatna. Po drodze kilka załamek i "nic z tego nie będzie, nie to nie", wielu ginów - od żałosnych do strasznych, przygoda z naprotechnologią, akupunkturą. Dopiero w tym roku wzięliśmy się za potomka energicznie i poszliśmy do kliniki, bo w sumie dopiero teraz czułam taką potrzebę. Wcześniej podejście "spokojnie, ma pani czas" mi tak nie przeszkadzało.
innamorata88, Flowwer lubią tę wiadomość