Lutowe staraczki.
-
WIADOMOŚĆ
-
astoriaa wrote:Ja już trochę ostygłam z tym jak zobaczyłam w zeszłym miesiącu 2 kreski a później okres i tak się pojawił i to w terminie.
Dlatego koniec u mnie z testami przed @, lataniem na betę itd....
Dziś zrobiłam test-negatywny, nawet bety nie robię, bo się tylko wkurw.. i będzie płacz i znowu cały tydzień do dupy!
Już wiem, że w tym miesiącu się nie udało, po prostu jakoś tak czuję, nie chce się już nastawiać, że będzie ok i następnym razem się uda, uda się ale po 100 latach jak moja rezerwa jajnikowa się wyczerpie i chyba prędzej sobie zaadoptuje dziecko, inaczej OSZALEJE!!!
Nienawidzę tego uczucia co miesiąc ;((( Rozczarowanie ....
Jutro mam kolejna wizytę u psychoterapeuty i znowu będę wyć jak bóbr, wyjdę od niego i wszyscy w przychodni będę się na mnie patrzeć jak na ofiarę losu, która pewnie sobie coś wymyśliła i udaje, że ma depresję!!
nie, nie, nie ! ((( -
Wiecie kiedy ja ostygłam? Przez pół roku się oszukiwałam... kupowałam testy, latałam na betę. Po pół roku wybrałam się do lekarza od niepłodności - wiem, że za wcześnie, ale no właśnie! Powkręcałam sobie co się da! Ostygłam jak zlecił mi AMH... To co ja przeżyłam i nawymyślałam w nocy. Dramat! Nie spałam w ogóle, żeby rano odebrać wynik. Ta noc dała mi do myślenia. Będzie co ma być! Spokojnie do tych 2 lat starania dotrzymam, a potem się będę martwić. Sama sobie stresy w głowie wymyślam, to co ma mi się jakaś fasolka zagnieździć? Pewnie omija mnie szerokim łukiem, bo stwierdza, że zbyt znerwicowana gadzina ze mnie......
Karmelek211 lubi tę wiadomość
-
Boże dlaczego jesteś dla nas taki niesprawiedliwy ;((( Ja już naprawdę zaczynam świrować. Powoli opadam z sił. Nie wiem ile jeszcze jestem w stanie wytrzymać, nie wiem czy się nie poddać, przestać planować, obliczać, notować. W dupie z tym wszystkim!!! Staram się jak mogę i dbać o siebie i nie stresować się, ale efektów nie ma... I nie pocieszajcie mnie, bo każda z Was tak ma, też czasem wątpi w to wszystko. Wiem, przejdzie mi do następnej owulacji, ale teraz mam totalnego doła ((
aaagaaatka lubi tę wiadomość
-
I wiecie co, nie będę się hamować, zrobię dziś pyszny, mega kaloryczny torcik z serkiem mascarpone i zjem go całego, no ewentualnie mogę się podzielić, z którąś z Was hhihih
monekkk lubi tę wiadomość
-
In Vitro - ok. 10 000 w tej klinice w której byłam. Też mnie nie stać. Ze stresu rzuciłam pracę z końcem roku. Zdecydowaliśmy z mężem o wielkich zmianach i co? Myślałam, że będzie lepsza praca a potem dziecko, albo odwrotnie... A tu ani dziecka ani pracy. Załamać się można. A wszyscy tylko patrzą i czekają, co znowu wymyśle. Dobrze, że mój mąż ma jeszcze do mnie siłę i we mnie wierzy, bo ja już przestałam.
-
Ja w ogóle obiecałam sobie pieprzyć to wszystko. I wykonam to już niebawem, jestem na dobrej drodze: wyrzucam aplikację która liczy mi dni cyklu, przestaje łykać kwas foliowy, przestaję się tym zupełnie zajmować. Nie będę łazić do ginekologa itd.
Seks dla przyjemności i tyle.
Tylko niech się teraz to spóźnienie wyjaśni i koniec. -
aaagaaatka wrote:Karmelek to ja chętnie ten torcik ;]Morisek28 wrote:Ja chętni zjem, grubsza juz i tak nie będę haha biodra 115 czy 150 co to za różnica
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:05
Morisek28, AnaAna lubią tę wiadomość
-
Morisku, ja rzuciłam bo... nie dawałam rady psychicznie z szefostwem. Odbijało się to bardzo na moim zdrowiu - z którym zresztą bardzo się męczyłam w 2013. Miało być w końcu bezstresowo, idealnie... W końcu staraliśmy się przy moich megach stresach zawodowych, to jak stresy pójdą na bok to w końcu będą dwie kreski. DU**!
Dajcie tego torta. Co mi tam! I tak już gruba jestem! -
Szkoda tylko że tak mało groszków się pojawiło, a u tych starających się długo to prawdziwa posucha w tym lutym.
W Kenie cała nadzieja :]Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2015, 14:18
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
Klaudia N. wrote:ja na wykresie mam tylko zaznaczona @, nie mierze temperatury sluzu tez nie zaznaczam, zbieram sie do kupna termometru, kierowalam sie bolem owulacyjnym, ktory czulam w piatek i ogolnie wyliczeniami z dlugosci cyklow, i intuicja (albo nadzieja raczej) mowi mi, ze chyba sie udalo, dziwnie sie czuje, wczoraj mialam dziwny bol brzucha plecow, zawroty glowy, uderzenia goraca i zimna a do tego niespotykany u mnie apetyt
Hejka Klaudia N. U mnie podobne objawy….testujesz 22.02? ja jakos 23 lub 24.02 i powiem ze sie strasznie boje….rozczarowania Wiem ze trzeba byc dobrej mysli…ona tej taka do poki nie przyjdzie @. Martwi mnie tylko ze teraz juz po 9d po owu nie mam tych "akcji" w brzuchu i nie bolaly mnie (jak wiekszosc dziewczyn) piersi. Czy to wogole wlasciwie jest wspolmierne jako znak ciazy? Daj znac jaki wynikAsiasia