Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
Lutowe staraczki.
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie można przenieść z testowaniem na następny miesiąc:(, chociaż termin @ mam na 22.02, a 17tego chciałam zrobić sobie betę, ale zrezygnowałam, bo i tak czuję, że nie ma sensu. Jeśli ta cholerna @ się nie pojawi dopiero zrobię test, żeby nie było rozczarowania jak dziś
...No dobra wiem, że może dziś było za wcześnie na testowanie z siusków hahah
Rozalia nasza Gwiazdka z nieba<3
Moje Aniołki 09.2013 [*] 12.2013 [*] 08.2014 [*]
-
Ciacho zrobione, studzi się, więc wieczorem Dziewczynki jemy:) Nie obyło się bez podjadania w trakcie mniamm.
Aaaa jeszcze wracając do tematu pomidorków ze śmietaną, dziś znalazłam w swojej małej mieścinie młode ziemniaki, kupiłam do nich pomidorki, koperek i na kolację będę wcinać
. Widzę, że lepiej idzie mi jedzenie niż zachodzenie w ciążę....
Morisek28 lubi tę wiadomość
Rozalia nasza Gwiazdka z nieba<3
Moje Aniołki 09.2013 [*] 12.2013 [*] 08.2014 [*]
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Można (ja takie mam) tylko trzeba oczywista oczywistość częściej zmieniać
Ale i tak rzadziej niż np. tampony czy podpaski. W te słabsze dni 4-5 dzień to wystarczy raz na 12 godzin.
Bóg podarował mi tak cenny prezent
On musiał Cię zrobić z chmur i anielskich skrzydeł
02.02.2014 [*] , 15.09.2014 [*] -
hahaha ja też zrezygnuję ze słodyczy,od jutra;)A % nie odmówię,też ze względu na stan mojej psychiki!Kena1983 wrote:Choć jakoś tak intensywnie praktykującą katoliczką nie jestem to postanawiam na czas postu - NIE JEM SŁODYCZY!
Miało być jeszcze, że nie piję alkoholu...ale stan mojej psychiki podpowiada - to może się nie udać
Rozalia nasza Gwiazdka z nieba<3
Moje Aniołki 09.2013 [*] 12.2013 [*] 08.2014 [*]
-
nick nieaktualnyJa używałam np. tylko tamponów...ostatnio coś zmusiłam się do korzystania z podpasek, po prostu z tamponem jakoś mi wygodniej. A co do kubeczka...nawet nie miałam pojęcia że coś takiego istnieje hehe:D. Chyba wypadałoby mi poczytać o tym.
Co do słodyczy, staram się ograniczać...ale jak nadchodzi @ to nie ma zmiłuj! wcinam jak głupia co chwilę haha. Po za tym jestem zwolenniczką czekolady i kiedyś pochłaniałam ją w ogromnych ilościach, na szczęście się opamiętałam i spożywam jej nieco mniej. A to dlatego że ja niestety tyję tylko w brzuszku i to objadanie się na dobre mi nie wychodziło.
