Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
Morella ja wlasnie wyliczylam, ze testowanie wypada mi akurat na pierwszego czerwca dzieki temu, ze @ sie spoznila i przyszla wczoraj Dupka biore do 26 dc, a wlasnie tego dnia on wypada i wtedy od razu ide na bete, zeby wiedziec czy moge odstawic czy nie. Chyba, ze na wczesniejszej wizycie u ginki wyjdzie, ze nie bylo owulacji. Wizyte zapisana na 14 dc.[/url]
-
nick nieaktualnyco do pracy, to totalna porażka. W mojej rodzinnej mieścinie ludzie cieszą się, że mają pracę, o umowie nawet nie wspominają. Taka nędza. Po przeprowadzce do Łodzi szukałam pracy miesiąc, byłam w kilku miejscach "na próbę" ale po jednym dniu rezygnowałam. Dopiero w tej firmie, do której wracam w poniedziałek poczułam się dobrze.
U mnie jest jeszcze ten luz psychiczny, że mąż ma dobrą pracę i mogę pozwolić sobie na nawet dłuższe szukanie pracy, bo wiem, że i tak się utrzymamy. Ale ja pracować muszę więc nie będę żerować na mężu.
-
A ja sobie grzecznie czekam na owulację... śluz już się zmienił na płodny
Będę miała ułatwione czekanie, bo zaraz do pracy i dwa dni w rozjazdach i znów praca... głowa będzie spokojniejsza, bo myśli będą daleko... tylko się będziemy musieli nakombinować z mężem jeśli chodzi o serduszkowanie, bo nie bęziemy spać w domku
Ale może jakiś las po drodze he he kto wie
-
nick nieaktualnyBożena32 wrote:Gumisia,gratuluję.Ja nie wytrzymałam i zrobiłam test dzisiaj rano i negatywny.Jestem 12dpo i chyba powinno już coś wykazać a tu nic.I znowu kolejne rozczarowanie,że się nie udało.Miesiączkę mam dostać we wtorek 12.05. a już dzisiaj mam bóle okresowe i plecy bolą.Sama nie wiem,czy trochę nie za szybko,no ale jak test negatywny to okres przyjdzie.
Halo, ale przecież test jest najbardziej wiarygodny jeśli robi się go w dniu spodziewanej @. Także nie smutaj Bożenko, jeszcze nic nie zostało przesądzone:) Trzymam kciuki:) -
nick nieaktualnyFiona88 wrote:Morella ja wlasnie wyliczylam, ze testowanie wypada mi akurat na pierwszego czerwca dzieki temu, ze @ sie spoznila i przyszla wczoraj Dupka biore do 26 dc, a wlasnie tego dnia on wypada i wtedy od razu ide na bete, zeby wiedziec czy moge odstawic czy nie. Chyba, ze na wczesniejszej wizycie u ginki wyjdzie, ze nie bylo owulacji. Wizyte zapisana na 14 dc.
Fajnie by było, gdybym dostała @ dzisiaj. Byłybyśmy właściwie w tym samym czasie. -
nick nieaktualnykofeinka wrote:A ja sobie grzecznie czekam na owulację... śluz już się zmienił na płodny
Będę miała ułatwione czekanie, bo zaraz do pracy i dwa dni w rozjazdach i znów praca... głowa będzie spokojniejsza, bo myśli będą daleko... tylko się będziemy musieli nakombinować z mężem jeśli chodzi o serduszkowanie, bo nie bęziemy spać w domku
Ale może jakiś las po drodze he he kto wie
O to, to. Maj, zielony las...
Kofeinka, korzystaj kiedy możesz:)kofeinka lubi tę wiadomość
-
AnnaKliwijska wrote:Wiecie, ja mam od dwóch miesięcy taki niesustanny dysonans, czego bardziej chciec: z jednej strony mysle,ze jesli dostane prace, to powinnismy sie wstrzymac na chwilke,zeby zakorzenic sie w pracy i dopiero potem na spokojnie działać. Z drugiej pragnienie dziecka jest bardzo silne i jestem gotowa nawet ponieść upokarzajace moemnty bycia w ciazy od razu w nowej pracy (upokarzajace w sensie,ze wiecie, to pewnie bedize srednio mile widziane i wyjde na ta, co to lapie umowy tylko).
Poki co jedyne, co moglam robic, to starac sie i szukac pracy, ale czasami bardzo przytłaczajace to wszystko na raz: starania, szukanie pracy, slub, przeprwadzka do innego miasta. Uuuuuch!
No, w kazdym razie, skoro owu nie bylo, to mam nadzieje,ze bedzie praca.
Rozumiem Cię Anna, bo u mnie podobnie. Tzn. czekam na umowę o pracę, ale zaczęliśmy starania tak czy inaczej, bo trochę nas czas goni.. Mój S. już do młodzieniaszków nie należy, więc boję się, że potem będzie jeszcze trudniej.. Ale dylematy znam i wspieram!
-
nick nieaktualny
-
Fiona88 wrote:Morella ja wlasnie wyliczylam, ze testowanie wypada mi akurat na pierwszego czerwca dzieki temu, ze @ sie spoznila i przyszla wczoraj Dupka biore do 26 dc, a wlasnie tego dnia on wypada i wtedy od razu ide na bete, zeby wiedziec czy moge odstawic czy nie. Chyba, ze na wczesniejszej wizycie u ginki wyjdzie, ze nie bylo owulacji. Wizyte zapisana na 14 dc.
I będzie fasolka w prezencie na Dzień Dziecka
-
kofeinka wrote:A ja sobie grzecznie czekam na owulację... śluz już się zmienił na płodny
Będę miała ułatwione czekanie, bo zaraz do pracy i dwa dni w rozjazdach i znów praca... głowa będzie spokojniejsza, bo myśli będą daleko... tylko się będziemy musieli nakombinować z mężem jeśli chodzi o serduszkowanie, bo nie bęziemy spać w domku
Ale może jakiś las po drodze he he kto wie
Owocnych starań! Zaciskam kciuki!kofeinka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMorella wrote:co do pracy, to totalna porażka. W mojej rodzinnej mieścinie ludzie cieszą się, że mają pracę, o umowie nawet nie wspominają. Taka nędza. Po przeprowadzce do Łodzi szukałam pracy miesiąc, byłam w kilku miejscach "na próbę" ale po jednym dniu rezygnowałam. Dopiero w tej firmie, do której wracam w poniedziałek poczułam się dobrze.
U mnie jest jeszcze ten luz psychiczny, że mąż ma dobrą pracę i mogę pozwolić sobie na nawet dłuższe szukanie pracy, bo wiem, że i tak się utrzymamy. Ale ja pracować muszę więc nie będę żerować na mężu. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Z przeprowadzki to ja się cieszę - wreszcie zamieszkam z J. Ślub też raczej spoko (choć mamy jazdy z rodziną J.) jesli chodzi o organizacej, bo ze z samego slubu sie ciesze, to wiadomo ;p Więc ja nie mam jakichs nie samowicie ducyhc stresow z tym wszystkim, ale pewnie mimo wszystko troche stresu jest, bo to przeciez powazne zmiany w zyciu.
No nic, jade na wycieczke z klasa ;pMorella lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny