Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Eeeeej, Ciri, przestań narzekać, bo Twoja lawina narzekań zagluszyła fakt, że mi też nie skoczyła temperatura i też się domagam słów pociechy
Żartuje oczywiście
Ja teraz poproszę kciuki za to, żebym dostała te pracę. To myślę, że się wyluzuję, nawet troche przystopujemy ze staraniami do lipca - sierpnia , żeby spokojnie jeden rok szkolny przepracować ( W CIĄŻY)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2015, 08:22
-
nick nieaktualny
-
Zwykle moje cykle są 28 dniowe, tym razem miałam monitorowany i o dziwo owulka była gdzieś między 16-17 dc, bo w 15 był już 20mm pęcherzyk, potem był weekend, a jak po weekendzie poszłam na usg to był juz widoczny pękniętey pęcherzyk z ciałkiem żółtym, potem niestety progesteron tylko 5,20, przy normach z mojego labo faza lutealna 3,34-25,56, oraz środek fazy lutealnej od 4,44- 28,03 no i czekam niby na @ bo i tak się czuje, a gin powiedział, żeby spodziewac się @, tylko gdzies wyczytałam, że ten progesteron to powinno się dwa razy w tym samym dniu badać bo są jakies jego wyrzuty i teraz nie wiadomo, czy to było jego maximum czy minimum, oj ciężki staraczki los ;-(
tez bym chciała przynieść szczęście Wam i sobie z takim nickiembocian -
nick nieaktualny
-
bo to był pierwszy monitorowany cykl po długim czasie starań i chciał lekarz zobaczyć co i jak u mnie będzie, poza tym wczesniej miałam problem z grubością endometrium, teraz niby się polepszyło a gin tłumaczył mi , że luteina obniza grubość endometrium co u mnie by było nie bardzo dobre, no i jeszcze to, że normy w moim lab wskazują, że owulka była mimo wszystko, tylko raczej do utrzymania ciąży to za mało tego progesteronu, zobaczymy w następnym miesiącu co będzie i co gin zadecydujebocian
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wiecie, ja mam od dwóch miesięcy taki niesustanny dysonans, czego bardziej chciec: z jednej strony mysle,ze jesli dostane prace, to powinnismy sie wstrzymac na chwilke,zeby zakorzenic sie w pracy i dopiero potem na spokojnie działać. Z drugiej pragnienie dziecka jest bardzo silne i jestem gotowa nawet ponieść upokarzajace moemnty bycia w ciazy od razu w nowej pracy (upokarzajace w sensie,ze wiecie, to pewnie bedize srednio mile widziane i wyjde na ta, co to lapie umowy tylko).
Poki co jedyne, co moglam robic, to starac sie i szukac pracy, ale czasami bardzo przytłaczajace to wszystko na raz: starania, szukanie pracy, slub, przeprwadzka do innego miasta. Uuuuuch!
No, w kazdym razie, skoro owu nie bylo, to mam nadzieje,ze bedzie praca. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnnaKliwijska wrote:Wiecie, ja mam od dwóch miesięcy taki niesustanny dysonans, czego bardziej chciec: z jednej strony mysle,ze jesli dostane prace, to powinnismy sie wstrzymac na chwilke,zeby zakorzenic sie w pracy i dopiero potem na spokojnie działać. Z drugiej pragnienie dziecka jest bardzo silne i jestem gotowa nawet ponieść upokarzajace moemnty bycia w ciazy od razu w nowej pracy (upokarzajace w sensie,ze wiecie, to pewnie bedize srednio mile widziane i wyjde na ta, co to lapie umowy tylko).
Poki co jedyne, co moglam robic, to starac sie i szukac pracy, ale czasami bardzo przytłaczajace to wszystko na raz: starania, szukanie pracy, slub, przeprwadzka do innego miasta. Uuuuuch!
No, w kazdym razie, skoro owu nie bylo, to mam nadzieje,ze bedzie praca.
Noo ja mam podobnie dlatego jeszcze dwa cykle i szukam pracy i wtedy ze staraniami sie wstrzymam... ale wiecie przegladalam wczoraj ogloszenia i nic... zero... same umowy zlecenie co mnie nie urzadza bo malo kto chce dac umowe z.zusem. ja w obecnej pracu dostalam ja po prawie 5 latach pracy i to jeszcze wyblagalam. Wiec kicha straszna... -
nick nieaktualnyAnna, Zazdroszczę pracy w szkole. Ja dwa lata po studiach szukałam i nie chcieli kogoś bez doświadczenia. No i wróciłam do drugiego zawodu, który też uwielbiam:)
Nie ma tego złego.
Nie martw się, dostaniesz pracę i zajdziesz w ciążę.
Stresy ślubnego i przeprowadzki nie zazdroszczę. Przeżyłam to w październiku i długo się zbierałam:D Bieszczady pomogły się zregenerować.
Ciri, tak wnioskuje z Twoich postów, że jesteś wielkim kłębkiem nerwów. Wrzuć na luz mała, masz super mamę, teściową <zazzzdroszczę>, faceta, który Cię kocha. No a bobas przyjdzie. Nie wgapiaj się już tak w organizm:)
Walnij piwko lub inny truneczek i olej temperaturę.Gumisia lubi tę wiadomość
-
Gumisia,gratuluję.Ja nie wytrzymałam i zrobiłam test dzisiaj rano i negatywny.Jestem 12dpo i chyba powinno już coś wykazać a tu nic.I znowu kolejne rozczarowanie,że się nie udało.Miesiączkę mam dostać we wtorek 12.05. a już dzisiaj mam bóle okresowe i plecy bolą.Sama nie wiem,czy trochę nie za szybko,no ale jak test negatywny to okres przyjdzie.