Majowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie wiem czy to pychika przypadkiem nie jest... jak sie zaczelismy spotykac to o wiele wieksze mial ale nie az takie jak we wczesniejszym zwiazku mialam. Jak juz zaczelismy regularnie ze soba sypiac i mieszkac razem zaczely potrzeby spadac.. dla mnie spoko tez jak juz mi ten szal nowego zwiazku spadl tez sie uspokoilam. I nawet jak raz czy dwa seksu przez 2 miesiace nie bylo nie przeszkadzalo mi to. Ale teraz albo dziecko albo swiety spokoj nie mozna miec jednego i drugiego.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ciri masakra to co piszesz... Długo jesteście razem?
My z M. też mieliśmy spinkę w którymś cyklu, że trzeba się zmuszać itd. Ale przegadaliśmy i teraz tylko ja wiem kiedy mam dni płodne itd. Może ten stres mu przeszkadza? Że gdzies tam z tyłu głowy ma hasło "musze skończyć, musze skończyć", a presja w cale nie pomaga ;/Mama Zosi -
nick nieaktualny
-
Ciri to bardzo niefajna sytuacja Popieram dziewczyny w propozycji wyslania go na badania hormonow.
Ale tez ketka moze miec racje, ze ten przymus, presja, ze trzeba, a nie mozna go przytlacza? Tylko dziwne, ze to on bardziej chcial dziecka, a teraz tak sie zachowuje... Pewnie myslal, ze jeden seks wystarczy i juz.[/url] -
nick nieaktualnyNie jestesmy dlugo razem. Ale on od samego poczatki chcial dziecka. Wiecie to nie jest problem tego ze w tym momencie nie czuje sie kochana czy mam watpliwosci. Nie mam czegos takiego. Bo milsc czuje od niego i to duza. Al r mam wrazenie ze jesli chodzi o dziecko mysli ze to samo przyjdzie jak wszystko w jego zyciu... a to tak nie dziala...