X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W oczekiwaniu na testowanie Marzec- miesiąc dwóch kreseczek
Odpowiedz

Marzec- miesiąc dwóch kreseczek

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2019, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martakam, nie wiem, czy rzeczywiscie odczuwa satysfakcje z mojego nieszczescia, ale ja to tak odbieram i to od dawna :( Chore, bo najwiekszemu wrogowi nie umialabym zyczyc takich przezyc. Jej maz jest najlepszym przyjacielem mojego meza od wiekow- u nich ta relacja jest szczera i fajna, choc np. teraz prosze meza, by nie rozmawial na moj temat i nie zalil sie, ze poronilam, by nie doszlo do "przyjaciolki", a wiem, ze to krzywdzace dla ich meskiej relacji :/

    Irvine <3 Dziekuje :* Ty mi juz grzej porodowke :) :* Bede wiedziala, ktory szpital dobry do rodzenia :)

    Pauliska, widzisz, odczuwasz to, co ja, zreszta zadna z nas, pomimo ogromnego smutku i zalu, nie chce ani nawet dnia przerwy w staraniach! Nie zapomne, jak 3 miesiace po lyzeczkowaniu plakalam u gina ze szczescia, gdy ten dal mi zielone swiatelko. Swietowalam od razu w uroczej knajpce i cieszylam sie jak wariat. Nigdy nie zapomne tamtego dnia, szczescie bylo porownywalne do tego, kiedy widze II kreski... Jadlam, a lzy ciekly mi po policzkach ze wzruszenia i radosci, gdy opowiadalam mezowi o kazdym pozytywnym slowie lekarza.

    5ylwian, mocno wierze, ze znajdziesz lekarza, ktory podejmie sie takiego prowadzenia ciazy i ze nie bedziesz musiala zwlekac ani 1 dnia! Gdy przeczytalam ostatnie zdanie, w ktorym porownalas sie do dziecka w cukierni, emocje puscily i juz nie tylko placze, a wyje... Taaak mocno Cie rozumiem i taaak mocno wspolczuje :*

    Szona, dziekuje <3 Modle sie, by u mnie to byla kwestia niedomogi lutealnej i tylko tego, ale wiem, ze rozsadek kaze sie wstrzymac, zbadac wszystko, co mozliwe, choc juz badan mam za soba sporo. Serce natomiast krzyczy, bym nie przerywala staran (o ile lekarz nie zaprotestuje) i ze w najgorszym wypadku uniesie jeszcze 1 strate...Kochanie, tak jak pisalam, na brak sluzu nie patrz, testy tez potrafia zrobic w konia- wiesz przeciez :* Po prostu kochaj sie z Mezem i ciesz chwila, a ja gleboko wierze, ze ta owulacja jest, bedzie lub byla w obecnym cyklu :* Moze przyszla w nocy lub gdy bylas na sali sadowej lub gdy po prostu o tym wszystkim nie myslalas i nie uchwycilas piku :* Tuuuule!

    Pati <3 dziekuje :* Wierze, ze u Ciebie rowniez bedzie idealnie! Ja juz nie wiem, czy jestem pozytywna, czy naiwna, ale pewnie jedno i drugie. Moja infantylnosc i wiara w piekny swiat jest i bedzie zawsze

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 09:56

    Irvine90, Pauliśka, 5ylwian, szona lubią tę wiadomość

  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2216 3227

    Wysłany: 27 marca 2019, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam jeszcze takie pytanie co do tej bety. Czy myślicie, że może być jakaś różnica, że była robiona gdzie indziej i ,że po 40 h A nie 48 ?

    mhsv2n0a4bxtclwx.png
    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G

    Euthyrox 50, Glucophage xr 2000
  • Emmainthegarden Autorytet
    Postów: 499 563

    Wysłany: 27 marca 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka wrote:
    A może tak po prostu seksik co dwa dni i testy rzucić w kąt? I te spinanie się, myślenie. Nawet przez to owulacja może się przesunąć albo zablokować..

    I tu moje trzy grosze. Mój ost cykl trwał 38 dni.. Pewnie po to, żeby mnie wk..
    I tak, zrobiłam że trzy testy. Nie dlatego, że coś podejrzewałam, ale że rzuciłam się na nie w necie jak chciwa baba z Radomia...
    I tu 36 dc, patrzę a w szafie leża skitrane testy, które miałam wyrzucić.
    I na jednym dwie kreski. To nordy. Dodam, że w przepisowym czasie nic nie bylo.. Test miał z tydzień.
    Poszłam wiadomo gdzie i oddałam honorowo moczyk. Bez żadnego świra, ale z 1 % nadziei.
    I cóż. Zamieć sniezna na Syberii...

    I dodam że ost miałam cykle 30,29 dni.
    W tym najlepszy śluz w tych staraniach w dniu 23..

    I wnioski. Ja nigdy nie miałam poczasiakow, ale też nigdy tydzień testów nie trzymałam. Zasikanych..
    Czyli na każdym może dojść do od barwienia po takim czasie.

    I dwa. Seks był tylko w 13dc bo owu 14,15,max 16 dc.
    A ten cykl zrobił mnie w konia.
    Gdybym więcej seksiła na pewno przynajmniej miałabym szansę..

    Także też mi się wydaje, że po zakończeniu okresu warto seks max co trzy dni aż do nast okresu.
    Bo przynajmniej u mnie nigdy nie wiesz co ten głupi organizm wymyśli.

    A zła jestem bo śluz to był taki, jak nigdy.. A ja myślałam, że po ptakach..

    szona lubi tę wiadomość

  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6659

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martakam, wykres bardzo ładny, oby tak dalej! 👍

    Niecierpliwa, trzymam kciuki! Szkoda, że nie zdążysz zamknąć miesiąca dwiema kreskami, ale początek kwietnia jest Twój :*

    Sasanko, mam wrażenie, że Twoja "przyjaciółka" zagadała do Ciebie tylko dlatego, że sama miała coś do powiedzenia... Smutne to. Ale pamiętaj, że masz nas! Jesteś mega silną babką i to Ty zostawiasz tu zawsze najwięcej słońca i energii, więc kontynuuj to i nie smutaj się! 😘

    Szona, zgadzam się z Pauliśką. Chyba za bardzo się wkręciłaś w te testy, a ten seks co 2 dni przez większość cyklu to naprawdę dobra rzecz! Bez żadnych pomiarów traficie w odpowiedni czas.

    Wiem, że tu dziś troszkę ponuro, więc powinnam napisać coś radosnego, ale... znowu mam moment załamania... O ile wcześniej się wkurzałam, że lekarze nie zlecają badań, to teraz ich trochę rozumiem... Nie chciałabym mieć chyba tej wiedzy o dodatnim ANA... Czytam i czytam i nic z tego nie wynika, bo to może być Hashimoto, które i tak już mam zdiagnozowane, a może być i coś innego, czego objawów w ogóle nie mam. A może mój organizm atakuje wszystko, co się da i nie mam możliwości zajścia w ciążę... Po cholerę było mi to badać... Teraz muszę zrobić ANA2 i ANA3, bo jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Myślę teraz tylko o tym, co ze mną nie tak 😢😢😢
    Dobrze, że ten cykl sobie odpuściłam, bo przynajmniej jeden problem z głowy.

    Niecierpliwa... lubi tę wiadomość

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maria87 wrote:
    Martakam, wykres bardzo ładny, oby tak dalej! 👍

    Niecierpliwa, trzymam kciuki! Szkoda, że nie zdążysz zamknąć miesiąca dwiema kreskami, ale początek kwietnia jest Twój :*

    Sasanko, mam wrażenie, że Twoja "przyjaciółka" zagadała do Ciebie tylko dlatego, że sama miała coś do powiedzenia... Smutne to. Ale pamiętaj, że masz nas! Jesteś mega silną babką i to Ty zostawiasz tu zawsze najwięcej słońca i energii, więc kontynuuj to i nie smutaj się! 😘

    Szona, zgadzam się z Pauliśką. Chyba za bardzo się wkręciłaś w te testy, a ten seks co 2 dni przez większość cyklu to naprawdę dobra rzecz! Bez żadnych pomiarów traficie w odpowiedni czas.

    Wiem, że tu dziś troszkę ponuro, więc powinnam napisać coś radosnego, ale... znowu mam moment załamania... O ile wcześniej się wkurzałam, że lekarze nie zlecają badań, to teraz ich trochę rozumiem... Nie chciałabym mieć chyba tej wiedzy o dodatnim ANA... Czytam i czytam i nic z tego nie wynika, bo to może być Hashimoto, które i tak już mam zdiagnozowane, a może być i coś innego, czego objawów w ogóle nie mam. A może mój organizm atakuje wszystko, co się da i nie mam możliwości zajścia w ciążę... Po cholerę było mi to badać... Teraz muszę zrobić ANA2 i ANA3, bo jak się powiedziało A, to trzeba powiedzieć B. Myślę teraz tylko o tym, co ze mną nie tak 😢😢😢
    Dobrze, że ten cykl sobie odpuściłam, bo przynajmniej jeden problem z głowy.
    A masz już miano tego ANA? Bo to też jest bardzo istotne

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6659

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka wrote:
    A masz już miano tego ANA? Bo to też jest bardzo istotne

    Kochana, dowiedziałam się, że przy ANA1 wynik jest ogólny - ujemny lub dodatni, a miano określane jest dopiero przy ANA2. Dziś przejdę się do Diagnostyki, żeby zlecić ANA2 i 3, więc za jakiś tydzień będę wiedzieć.

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • 5ylwian Autorytet
    Postów: 1534 1471

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka55 wrote:
    Martakam, nie wiem, czy rzeczywiscie odczuwa satysfakcje z mojego nieszczescia, ale ja to tak odbieram i to od dawna :( Chore, bo najwiekszemu wrogowi nie umialabym zyczyc takich przezyc. Jej maz jest najlepszym przyjacielem mojego meza od wiekow- u nich ta relacja jest szczera i fajna, choc np. teraz prosze meza, by nie rozmawial na moj temat i nie zalil sie, ze poronilam, by nie doszlo do "przyjaciolki", a wiem, ze to krzywdzace dla ich meskiej relacji :/

    Irvine <3 Dziekuje :* Ty mi juz grzej porodowke :) :* Bede wiedziala, ktory szpital dobry do rodzenia :)

    Pauliska, widzisz, odczuwasz to, co ja, zreszta zadna z nas, pomimo ogromnego smutku i zalu, nie chce ani nawet dnia przerwy w staraniach! Nie zapomne, jak 3 miesiace po lyzeczkowaniu plakalam u gina ze szczescia, gdy ten dal mi zielone swiatelko. Swietowalam od razu w uroczej knajpce i cieszylam sie jak wariat. Nigdy nie zapomne tamtego dnia, szczescie bylo porownywalne do tego, kiedy widze II kreski... Jadlam, a lzy ciekly mi po policzkach ze wzruszenia i radosci, gdy opowiadalam mezowi o kazdym pozytywnym slowie lekarza.

    5ylwian, mocno wierze, ze znajdziesz lekarza, ktory podejmie sie takiego prowadzenia ciazy i ze nie bedziesz musiala zwlekac ani 1 dnia! Gdy przeczytalam ostatnie zdanie, w ktorym porownalas sie do dziecka w cukierni, emocje puscily i juz nie tylko placze, a wyje... Taaak mocno Cie rozumiem i taaak mocno wspolczuje :*

    Szona, dziekuje <3 Modle sie, by u mnie to byla kwestia niedomogi lutealnej i tylko tego, ale wiem, ze rozsadek kaze sie wstrzymac, zbadac wszystko, co mozliwe, choc juz badan mam za soba sporo. Serce natomiast krzyczy, bym nie przerywala staran (o ile lekarz nie zaprotestuje) i ze w najgorszym wypadku uniesie jeszcze 1 strate...Kochanie, tak jak pisalam, na brak sluzu nie patrz, testy tez potrafia zrobic w konia- wiesz przeciez :* Po prostu kochaj sie z Mezem i ciesz chwila, a ja gleboko wierze, ze ta owulacja jest, bedzie lub byla w obecnym cyklu :* Moze przyszla w nocy lub gdy bylas na sali sadowej lub gdy po prostu o tym wszystkim nie myslalas i nie uchwycilas piku :* Tuuuule!

    Pati <3 dziekuje :* Wierze, ze u Ciebie rowniez bedzie idealnie! Ja juz nie wiem, czy jestem pozytywna, czy naiwna, ale pewnie jedno i drugie. Moja infantylnosc i wiara w piekny swiat jest i bedzie zawsze
    Sasanko tak mi przykro :( sama juz tez placze.z naszej niemocy. Kiedys bedzie dobrze na pewno ale teraz serce peka.podziwialam Cie za ta walke caly miesiac,chcialam miec tez tyle sil i pozytywnych mysli :* placzmy sobie, niech lzy wyszczypia bol i zostawia miejsce tylko na radosc bo wiosna musi sie udac!

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

    a97e8a0113.png
    *14.09.2021- II kreski
    *18.05. - 38+5, 3675 g
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maria87 wrote:
    Kochana, dowiedziałam się, że przy ANA1 wynik jest ogólny - ujemny lub dodatni, a miano określane jest dopiero przy ANA2. Dziś przejdę się do Diagnostyki, żeby zlecić ANA2 i 3, więc za jakiś tydzień będę wiedzieć.
    Serio?? Ja mam normalnie miano podane, mam graniczne 1:100 ale lekarz mówi,że traktuje się je jako ujemne. Przez Hashimoto jest graniczne. Przeciwciała tg i tpo mi szaleją,momentami są >1000...

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • Pauliśka Autorytet
    Postów: 1557 2139

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    5ylwian wrote:
    Sasanko tak mi przykro :( sama juz tez placze.z naszej niemocy. Kiedys bedzie dobrze na pewno ale teraz serce peka.podziwialam Cie za ta walke caly miesiac,chcialam miec tez tyle sil i pozytywnych mysli :* placzmy sobie, niech lzy wyszczypia bol i zostawia miejsce tylko na radosc bo wiosna musi sie udac!
    Musimy być silne dziewczyny! Nie ma innej opcji! Ja chyba do kolejnych starań wprowadzę acard, lekarz uważa,że nie ma takiej potrzeby,ale moim zdaniem nie zaszkodzi a może pomóc.

    Sasanka55, 5ylwian, MonikA_89!, nuśka91 lubią tę wiadomość

    8p3os65gp79cy9ly.png
  • Salome Autorytet
    Postów: 4447 6659

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka wrote:
    Serio?? Ja mam normalnie miano podane, mam graniczne 1:100 ale lekarz mówi,że traktuje się je jako ujemne. Przez Hashimoto jest graniczne. Przeciwciała tg i tpo mi szaleją,momentami są >1000...

    No niestety, będę musiała znów zapłacić, żeby się dowiedzieć...

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c68768cf5cf1.png


    U mnie anty-tpo było 122 w grudniu, później już nie badałam. Po wczorajszym wyniku TSH (0.027) postanowiłam zmniejszyć dawkę Letroxu, a za tydzień idę do endo, znowu innego, bo jeszcze na fajnego nie trafiłam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 10:39

    2020-2022: 3 procedury -> 2 transfery -> 0 ciąż

    16.12.2022 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • transfer zarodka po PGT (encorton, equoral, accofil, neoparin, acard, cyclogest, atosiban) - klapa

    6.03.2023 - Reprofit • AZ • cykl naturalny z ovitrelle • przebadany zarodek (intralipid, immunoglobuliny - Bioven, clexane, aspirin cardio, utrogestan, estrofem, atosiban)
    🍀7dpt - beta 67,67, prog 28,80
    🍀9dpt - beta 196,70, prog 32,30
    🍀14dpt - beta 1931, prog 43,40
    🍀24dpt - beta 33812, prog 32,20, CRL 4,3mm i ♥️
    🍀30dpt - CRL 8,6mm
    🍀8+2 - CRL 1,72cm
    🍀9+1 - CRL 2,71cm
    🍀16.05 prenatalne - wszystko ideolo
    🍀3.07 19+5 połówkowe 👍
    age.png
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szona wrote:
    Agge, Ty chyba miałaś wcześniej owulacje jak w zegarku (kojarzę gdzieś z tylu głowy Twoje piękne wykresy) a ostatnie dwie owulacje chyba się trochę przesunęły? Dobrze pamiętam?
    Nieee, wykresy to zawsze miałam ładne, w sensie czytelne, odróżniały się ładnie fazy, ale owulacja różnie, bo cykle miałam 27-33 dni, więc owu 14-20dc.
    Przez te 5 cykli starań owulację miałam kolejno: 20dc, 15dc, 14dc, 17dc i teraz też 17dc :)

    szona lubi tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 27 marca 2019, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A stworzyłam sobie suwaczek :D dziś pełne 5 tygodni wg miesiączki.

    Salome, ElfiaKsiężniczka, Sasanka55, 5ylwian, aeiouy, Niecierpliwa..., szona, Emmainthegarden, Arashe, MonikA_89!, nuśka91, Ania_85_, Ochmanka, Iseko, moyeu lubią tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pauliśka ja nie czytam, kiedy mogę, kiedy nie.
    Podchodzę normalnie do tematu <3.
    Minęło mi 46 dni od operacji, więc co się miało zagoić to się zagoiło.
    Mój Lekarz mówił, że celibatu nie trzeba stosować, też nie drążyłam tematu bo i po co.
    Cp następna może ale nie musi się trafić. Więc nie analizuje tego pod tym kątem. Na grupie cp był temat, że jedna dziewczyna która miała robione hsg i wyszło wszystko git, zaszła potem w cp


    Sasanka55, szona lubią tę wiadomość

  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry dziewczyny 😊
    U mnie z rana tez był spadek formy, pokłócił się z mama o to ze prawdopodobnie kot wrzucił moją pokrywkę od spieniacza do kosza na śmieci a dzisiaj był wywóz... całe szczęście od nas nie zdążyli odebrać worków i udało sie ją wygrzebac. Oczywiście łezka mi poleciała, tak samo jak prze czytałam o tym dziecku w cukierni....😭 jestem wchodzącym nieszczęściem.

    Ale w sumie tonie o tym chciałam napisać. Sciagnelam sobie aplikację fertility cele nr i chciałam zaznaczyć w lekach jakie dzisiaj wzięłam acc lub cos co zawiera acetylocysteine, bo chyba znowu zapalenie zatok mnie dopada. Weszłam na angielskojezyczna Wikipedię i znalazłam tam kilka ciekawych informacji.
    1. Jest to silny antyoksydanty, chroni przed stresem oksydacyjnym
    2. Pomaga kobietom przy pcos! Zaczęłam zgłębiać temat i znalazłam taki artykuł
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4306416/

    Słyszeliście kiedykolwiek o takich skutkach zażywania naszego pocztowego acc?

    5ylwian, Agamk, moyeu lubią tę wiadomość

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka wrote:
    Dzień dobry dziewczyny 😊
    U mnie z rana tez był spadek formy, pokłócił się z mama o to ze prawdopodobnie kot wrzucił moją pokrywkę od spieniacza do kosza na śmieci a dzisiaj był wywóz... całe szczęście od nas nie zdążyli odebrać worków i udało sie ją wygrzebac. Oczywiście łezka mi poleciała, tak samo jak prze czytałam o tym dziecku w cukierni....😭 jestem wchodzącym nieszczęściem.

    Ale w sumie tonie o tym chciałam napisać. Sciagnelam sobie aplikację fertility cele nr i chciałam zaznaczyć w lekach jakie dzisiaj wzięłam acc lub cos co zawiera acetylocysteine, bo chyba znowu zapalenie zatok mnie dopada. Weszłam na angielskojezyczna Wikipedię i znalazłam tam kilka ciekawych informacji.
    1. Jest to silny antyoksydanty, chroni przed stresem oksydacyjnym
    2. Pomaga kobietom przy pcos! Zaczęłam zgłębiać temat i znalazłam taki artykuł
    https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4306416/

    Słyszeliście kiedykolwiek o takich skutkach zażywania naszego pocztowego acc?
    Nie czytałam zbyt na ten temat, ale na Facebookowych grupach staraniowych dużo dziewczyn pisało, że bierze.

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • szona Autorytet
    Postów: 7589 16794

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agge wrote:
    Nieee, wykresy to zawsze miałam ładne, w sensie czytelne, odróżniały się ładnie fazy, ale owulacja różnie, bo cykle miałam 27-33 dni, więc owu 14-20dc.
    Przez te 5 cykli starań owulację miałam kolejno: 20dc, 15dc, 14dc, 17dc i teraz też 17dc :)

    Dzięki :)

    I witamy kolejny suwaczek!

    agge lubi tę wiadomość

    age.png

    7 cs - cb
    25 cs - ⏸
    6t1d - jest ❤️!
    12t3d - prenatalne 👧🏼

    3.10.2021 r. Detonacja! ❤️

    Zes*am się, a nie dam się 💪
    https://ovufriend.pl/pamietnik/ze-ram-sie-a-nie-dam-sie,3846.html
  • ElfiaKsiężniczka Autorytet
    Postów: 3932 6622

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agge wrote:
    Nie czytałam zbyt na ten temat, ale na Facebookowych grupach staraniowych dużo dziewczyn pisało, że bierze.
    Ale stricte na pcos? Czy ogólnie, dla śluzu? Bo głównie to słyszałam ze acc jest dobre na rozrzedzenie śluzu /nasienia. A o tym pcos to sie dopiero teraz natknęłam. No i o tym antyoksydancie. Zawsze traktowalam acc jako lekarstwo na kaszel i zatkane zatoki. A to ma tyle zastosowań 😝

    https://ovufriend.pl/pamietnik/warto-walczyc,3937.html
  • agge Autorytet
    Postów: 3886 5061

    Wysłany: 27 marca 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ElfiaKsiężniczka wrote:
    Ale stricte na pcos? Czy ogólnie, dla śluzu? Bo głównie to słyszałam ze acc jest dobre na rozrzedzenie śluzu /nasienia. A o tym pcos to sie dopiero teraz natknęłam. No i o tym antyoksydancie. Zawsze traktowalam acc jako lekarstwo na kaszel i zatkane zatoki. A to ma tyle zastosowań 😝
    Kurczę, już nawet nie pamiętam. Ale skoro tak wyczytałaś, to coś musi w tym być :D

    Sasanka55 lubi tę wiadomość

    91bbb8f83b.png

    c62facf3ab.png

    14.07.2015 Emilka, 3270g/56 cm 💕
    30.11.2019 Tomek, 3670g/60 cm 💕
  • Emmainthegarden Autorytet
    Postów: 499 563

    Wysłany: 27 marca 2019, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sasanka, właśnie wczoraj rozmawiałam z koleżanką na temat tej satysfakcji z cudzego nieszczęścia.

    Podczas starań o pierwsze dziecko na początku nie widziałam problemu, nie spieszylo mi się. Normalnie rozmawiałam z koleżankami.
    Na twarzy kilku z nich, które miały dzieci, nie wprost, ale widziałam satysfakcję. Nie z mojego nieszczęścia, ale że one nie mają takiego problemu

    Nie utrzymuje z nimi kontaktu. Wczoraj rozmawiając z inną koleżanka uswiadilysmy dobie, że czasem człowiek się cieszy z cudzego nieszczęścia. Bezwiednie. Tzn sam ma problemy i jak słyszy, że inni mają, to czuję się lżej, że nie jest jakimś przeklętym Hiobem, ale że inni ludzie też mają problemy... Może tak do tego trzeba podejść.

    Choć dla mnie ktoś kto mi dobrze nie życzy to nie jest przyjaciółka.
    Ona powinna cię dobrze znać, wiedzieć już, że nie wszystko dostałaś na tacy i te trudne starania to nie jest jakaś pseudosprawiedliwość za życie księżniczki z bajki w krainie szczęśliwości...

    szona, 5ylwian, Sasanka55, Ania_85_ lubią tę wiadomość

  • Emmainthegarden Autorytet
    Postów: 499 563

    Wysłany: 27 marca 2019, 12:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pati96 wrote:
    Mam jeszcze takie pytanie co do tej bety. Czy myślicie, że może być jakaś różnica, że była robiona gdzie indziej i ,że po 40 h A nie 48 ?

    Że gdzie indziej może, ale sprawdź, zakres wartości

    Co do godzin, w kalkulatorze przyrostu hcg na belly Best friend tutaj wpisujesz również godzinę. Więc on ci policzy jak powinno być po 40 g...

‹‹ 299 300 301 302 303 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ