nie dajmy się zwariować

Czyli jak sobie radzicie w trakcie oczekiwania na testowanie? czym zabijacie czas i myslenie o ciąży???

Truskaffeczka, gigsa lubią tę wiadomość

Ja sobie nie radzę, ciągle zastanawiam się czy się udało, czy nie. Strasznie korci mnie, żeby jutro zatestować, pewnie to trochę za wcześnie, ale ciekawość może zwyciężyć.

Truskaffeczka, gigsa lubią tę wiadomość

hehe ja nigdy do @ nie wytrzymuję i testuję nawet kilka tyg. wcześniej teraz staram się zapomnieć o fasolince ale nie potrafię bo ciągle mam jakieś kłucia w podbrzuszu ;P zobaczymy w dzień @ wtedy przetestujemy ;P

Mi zostało co najmniej jeszcze tydzień do testu a to i tak może być za wcześnie bo wg innego programu 30.08 mozliwy test z krwi dzisiaj jakoś przetrwałam bo mialam sporo zajęć ale co kłucie w brzuchu to już się zastanawiam czy ono przypadkiem coś nie znaczyło

Ja też sobie nie radzę :( ciągle tylko myślę i myślę :( Teraz zrobiłam test 8dni po iui i wyszła druga kreska a ja przerażona haha ze szczęścia :p ale to szczęście długo nie trwało bo zaraz sobie przypomniałam że mialam zastrzyk na pęknięcie który fałszuje wynik i dzisiaj 10 dni po już test negatywny :( idzie zwariować a mam już dość :(

Ja mam w planach test 30.08 ale jeszcze nie wiem czy nie zrobię później czas pokaże na razie musimy uzbroić się w cierpliwość choć to prawie nie wykonalne po poronieniu pragnę maleństwa jeszcze bardziej niż przed

Gosia trzymam mocno kciuki ✊ u mnie poki co dupa blada...

Ja zglosilam sie dobrowolnie ze zostane do pracy do 17 - o godzine dluzej... w anglii dzis swieto wiec bede miala za to godziny wolne.. myslalam ze jakos w pracy bedzie ale mysle caly czas.. czy ten 'bol' to cos znaczy czy moze nie, w sumie nigdy tak nie mialam... czekanie jest najgorsze szczegolnie dla takiego niecierpliwca jak ja ;)

ja też sobie nie radzę...tym bardziej jak wciąż dochodzą do mnie wieści, żę któraś ze znajomych jest w ciąży...chyba się podłamałam...

Iza75 lubi tę wiadomość

Izuś musimy walczyć o nasze szczęścia :* ja byłam dzisiaj w laboratorium i normalnie osaczyły mnie ciężarne aż 4 lub 5 ich było ze ślicznymi brzuniami ja dzisiaj czuję wyjątkowo spokój, ale na jak długo mi go wystarczy nie wiem Kajtka w pracy lepiej niż w domu zawsze to coś innego a swoją drogą podoba mi się Twój login, bardzo bym chciała nazwać synusia Kajetan Kajtuś ale mężowi się nie podoba :( robię teraz badania genetuczne określające płeć dziecka które straciłam jeśli się okaże że był to chłopiec to będzie mój Kajtuś :*

Iza75 lubi tę wiadomość

Dziekuje, kiedys sie do mnie przyplatalo i zazwyczaj jest dostepne ;-) U mnie jakby sie uspokoilo... bol na razie ustal, uczucie goraczki i pragnienia tez... ech.. juz wolalam jak to wszystko czulam ;)

Kiedy chcesz testować?

[QUOTE=gosia86]Kiedy chcesz testować?[/QUOTE] mysle ze bede czekala na okres... jak wytzymam... tylko ze ovu pokazuje 4.09 a aplikacja z telefonu z ktorej korzystam od lat ze 7.09... wiec moze 6.09 w sobote... a Ty ?? ostatnio sikalam jak sie okres spoznial i bylo ogromne rozczarowanie i pol dnia stracone :(

No ja też mam na 04.09 okres ale chce testować 30.08 bo to ważny dzień dla mnie urodziny i rocznica ślubu :) ale obawiam,sie ze to może być za wcześnie

[QUOTE=gosia86]No ja też mam na 04.09 okres ale chce testować 30.08 bo to ważny dzień dla mnie urodziny i rocznica ślubu :) ale obawiam,sie ze to może być za wcześnie[/QUOTE] zeby test wyszedl wiarygodny najlepiej jest czekac do daty okresu... gorzej jak wyjdzie negatywny i sobie tylko ten dzien zepsujesz... przemysl to moze warto sie uzbroic w cierpliwosc:)

No właśnie mam takie mieszane uczucia co robić

jak sobie radzicie? mnie od wczoraj boli brzuch próbowałam dzisiaj zacząć czytać książkę ale coś nie mogę się wkręcić w czytanie i tak przeleżałam cały dzien

A ja ogólnie dziś mam doła. taka pogoda chyba sprzyja niepotrzebnym rozmyślaniom :( @ dalej nie ma, test negatywny :( chciałabym już zacząć nowy cykl

Ja staram sie byc pozytywna ale to nie takie proste. Fakt jest taki, ze stres niczemu nie pomaga... zatem sio stresie! ;) Po 'bolach' nie ma sladu... plecy przestaly mnie bolec tez... temperatura bez zmian, troche wyzsza ale nie pnie sie do gory. Jedyne co postanowilam, ze przyszly miesiac jest bez zadnych ermometrow.. testow... bedziemy z mezulkiem na urlpie wiec tylko relaks bedzie ;)

moje pozytywne myslenie sie skonczylo. przyjaciolka mi napisala ze sie spodziewa drugiego dziecka. tak smuto mi sie zrobilo, prawie sie rozplakalam... ech :( :( :(

powiadamiaj mnie o nowych wpisach w tym wątku

Anuluj Odpowiedz