Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyalicjaaaa wrote:Właśnie zaczęłam teraz szperać i szukać.... Przeraziłam się! We wtorek lecę na badania! A jak to jest -- jeśli TSH jest podwyższone, to można się starać, czy najpierw trzeba obniżać i dopiero później?
Milion pytań mam w głowie!!
Czytając objawy, to serio prawie wszystkie pasują -- ciągle jestem senna, rozkojarzona, wiecznie mi zimno. Tylko jestem mega szczupła i miesiączki mam raczej skąpe, więc nie wiem... Chyba, że przy okazji jeszcze coś niedomaga, np. progesteron
Oszaleję chyba! Normalnie jak sobie pomyślę, że dwa miesiące temu jak byłam u gina i mówiłam, że się staramy długo i nie wychodzi i może jakieś badania, to usłyszałam, żeby jeszcze cierpliwie poczekać...
Jakaś intuicja mnie podkusiła, żeby wygrzebać te stare badania.
Dzizas... Nie zasnę dziś z nerwów...
Z tego co zauważyłam, to zależy od lekarza. Moja pierwsza endo powiedziała, że dopóki nie zbiję tego TSH (2,5), to mam przerwać starania - nawet mi wpisała w kartę, że "pacjentka została pouczona, że nie powinna w tej chwili zachodzić w ciążę". Potem byłam u diabetologa i on patrząc na wyniki powiedział, że nie widzi żadnych przeciwwskazań do zajścia w ciążę. Jeżeli TSH mieści się w normach laboratoryjnych, to jest to dopiero subkliniczna (początkowa) niedoczynność tarczycy, która u kobiety niestarającej się o dziecko prawdopodobnie byłaby na razie tylko obserwowana - tym bardziej jeśli nie ma żadnych objawów. Ja się zgłosiłam z nieregularnymi miesiączkami i wtedy zlecili mi m.in TSH, bo jak wcześniej byłam u internisty i mówiłam, że jestem non stop senna i strasznie wypadają mi włosy, to zrzucił to na pogodę i przesilenie. Ponieważ zlecanie TSH starającym się nie jest standardem, to bardzo dużo kobiet rozpoczyna leczenie dopiero w ciąży i rodzi zdrowe dzieci, także na razie nie martw się na zapas. Oczywiście jeżeli TSH wyjdzie Ci podwyższone, to trzeba to leczyć, bo to może być przyczyną problemów z zajściem w ciążę. Moja nowa endo powiedziała, że jest to choroba, która "jest bardzo wdzięczna w prowadzeniu", bo po podaniu hormonów TSH ładnie spada i nic nie mówiła o przerywaniu starań, ale z uwagi na resztę moich przypadłości raczej zakłada, że na razie i tak nie zajdę.
Może się zdarzyć, że oprócz Hashi są również inne problemy, więc trzeba zrobić pełną diagnostykę. Tak jak pisałam wcześniej, u mnie wyszło Hashi, prawdopodobnie insulinooporność, problemy z progesteronem i prawdopodobnie brak owulacji (za małe pęcherzyki w dwóch poprzednich cyklach). -
nick nieaktualnymama91 wrote:Karlik, Alicja wiecie ze przy tarczycy wpływ ma dietę. Np przy niedoczynności nie powinno się jeść warzyw krzyżowych typu szpinak, kalafior, brokuły. Jak trochę poszperalam to dopiero znalazłam jakieś artykuły na temat właśnie diety w Hashimoto. Ja tez jestem zagrożona bo u mnie niedoczynność/hashi SA genetyczne.
Karlik 28 lat to nie straosc przecież ciotka mojego Meza urodziła druga córkę mając 39 lat, kilka lat się starała.
Niunqa 33 lata to przeciez normalnym wiek na rodzenie dzieci
Dobra ja lece. Dobranoc
Wiem, czytałam trochę o diecie przy Hashi. Jak już będę miała pełną diagnozę, to chyba się wybiorę do dietetyka żeby mi ustawił dietę, bo z kolei przy insulinooporności trzeba przejść na niski indeks glikemiczny.
Bardzo stara jeszcze nie jestem, ale docelowo chciałabym mieć dwójkę dzieci, więc najwyższy czas wziąć się do roboty Wolałabym pierwsze dziecko urodzić przed 30-tką, bo jednak z wiekiem znacząco rośnie ryzyko komplikacji. Boję się, że te wszystkie france wydłużą mi okres starań. Może lepiej było zaliczyć wpadkę kilka lat temu -
nick nieaktualny
-
czesc kobietki, ja po wczorajszej wizycie spokojniesza
tylko musze brac no spe 3* dziennie zeby sie rozkurczyla macica , fasolek 2 tyg mlodszy w dalszym ciagu idzie idelanie rowno co usg czyli lekarz potwierdzil juz ze owu byla pozniej 9t3d serduszko bije ladnie wszystko jest dobrze i mam zdjecie. moge sie pochwalic??:PPP
http://naforum.zapodaj.net/6f35be249545.jpg.htmlArizona_R lubi tę wiadomość
-
ciri22 wrote:Hej:) Witam wszystkie nowe staraczki dopisze was do listy jak wroce z pracy
A ja witam sie w nowym cyklu na razie baaaaaaaaaaardzo niesmialym ale trzymajcie kciuki zeby tym razem ten okres wygladal normalnie.... Brzuch zaczyna bardzo dokuczac. Wiec uciekam do pracy
ciri i mi przykro, ze to jednak nie fasol i sie ciesze, ze spokjojnie zaczynasz nowy owocny cykl!! teraz musi byc juz zielono:*Arizona_R lubi tę wiadomość
-
KASIAG24 wrote:czesc kobietki, ja po wczorajszej wizycie spokojniesza
tylko musze brac no spe 3* dziennie zeby sie rozkurczyla macica , fasolek 2 tyg mlodszy w dalszym ciagu idzie idelanie rowno co usg czyli lekarz potwierdzil juz ze owu byla pozniej 9t3d serduszko bije ladnie wszystko jest dobrze i mam zdjecie. moge sie pochwalic??:PPP
http://naforum.zapodaj.net/6f35be249545.jpg.html
Kasienko piekny Fasol Teraz tylko spokoj, zeby dzieciatka nie denerwowac![/url] -
nick nieaktualnyKASIAG24 wrote:ciri i mi przykro, ze to jednak nie fasol i sie ciesze, ze spokjojnie zaczynasz nowy owocny cykl!! teraz musi byc juz zielono:*
-
karlik wrote:Z tego co zauważyłam, to zależy od lekarza. Moja pierwsza endo powiedziała, że dopóki nie zbiję tego TSH (2,5), to mam przerwać starania - nawet mi wpisała w kartę, że "pacjentka została pouczona, że nie powinna w tej chwili zachodzić w ciążę". Potem byłam u diabetologa i on patrząc na wyniki powiedział, że nie widzi żadnych przeciwwskazań do zajścia w ciążę. Jeżeli TSH mieści się w normach laboratoryjnych, to jest to dopiero subkliniczna (początkowa) niedoczynność tarczycy, która u kobiety niestarającej się o dziecko prawdopodobnie byłaby na razie tylko obserwowana - tym bardziej jeśli nie ma żadnych objawów. Ja się zgłosiłam z nieregularnymi miesiączkami i wtedy zlecili mi m.in TSH, bo jak wcześniej byłam u internisty i mówiłam, że jestem non stop senna i strasznie wypadają mi włosy, to zrzucił to na pogodę i przesilenie. Ponieważ zlecanie TSH starającym się nie jest standardem, to bardzo dużo kobiet rozpoczyna leczenie dopiero w ciąży i rodzi zdrowe dzieci, także na razie nie martw się na zapas. Oczywiście jeżeli TSH wyjdzie Ci podwyższone, to trzeba to leczyć, bo to może być przyczyną problemów z zajściem w ciążę. Moja nowa endo powiedziała, że jest to choroba, która "jest bardzo wdzięczna w prowadzeniu", bo po podaniu hormonów TSH ładnie spada i nic nie mówiła o przerywaniu starań, ale z uwagi na resztę moich przypadłości raczej zakłada, że na razie i tak nie zajdę.
Może się zdarzyć, że oprócz Hashi są również inne problemy, więc trzeba zrobić pełną diagnostykę. Tak jak pisałam wcześniej, u mnie wyszło Hashi, prawdopodobnie insulinooporność, problemy z progesteronem i prawdopodobnie brak owulacji (za małe pęcherzyki w dwóch poprzednich cyklach).
Dzięki Karlik, trochę mnie uspokoiłaś. Na pewno we wtorek powiem o tym lekarzowi, bo może mogło mieć to wpływ na poronienie samoistne...
Wiecie do dziewczyny? Ten OF, to normalnie skarbnica wiedzy jest Gdyby nie on, z wielu rzeczy nawet nie zdawałabym sobie sprawy.
Ciri, jeśli to @ to życzę Ci, żeby była "normalna" i żebyś szybko mogła rozpocząć nowe starania
Ketka dzięki za wiruski! Zarażam się bardzo bardzo
Klaudia gratuluję - co studiujesz?
Kasia24, cieszę się, że fasol ma się dobrze Oby tak dalej
Gryzelka, zrób tak, jak dziewczyny mówią, albo kwaśną wodą
Niunqua -- testuj kochana! Może tam już mały groszek się czai i chciałby się ujawnić
-
Hej ja na razie podczytuje bo zajęć mam dużo. Obiad, sprzątanie, jeszcze do sklepu trzeba iść itd.
Ogólnie dziś czuje się jeszcze gorzej niz wczoraj. Wykonczy mnie to choroba no i jestem strasznie śpiąca a oprócz tego kochająca i pociagajaca, jak kaszel to AZ na wymioty mnie zbiera ;/ a boje się cokolwiek brać póki co...
Jak dziś sprawdzalam szyjkę to AZ sie przerazilam jest twarda jak kamień.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2015, 10:56
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczynki was nadrobic to jest wyczyn swiata drukujecie lepiej niz ksiegarnie hehe
-
nick nieaktualny
-
fajnieee im wiecej tym lepiej ciri a ty kochana pamietaj nowy cykl nowa szansa a wierze ze w ty nam wszystkim staraczkom sie uda
-
sluchajcie a mam takie pytane odnosnie temperatury... trzeba ja mierzyc zaraz po przebudzeniu i jesli budze sie o godz9 to wynik bedzie malo wiarygodny czy jak?????