Ostatni podmuch wiosny-test czerwiec, lipiec, sierpien.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyO wreszvie ktos mnie kocha :*
Ale wiecie nie wiem czy to hornony czy cos jest na rzeczy ale mam wrazenie ze moj facet jakos teraz mniej mi milosci okazuje... Nie wiem moze teraz jestem przewrazliwiona (napiecie jak pms trzyma mnie od 7dpo do teraz) ale naprawde napadaja mnie chwile ze mam wrazenie ze w ogole ostatnio nie jest przy mnie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA co do rzygania powiem wam ze wczoraj bylam kupic te cukierki imbirowe oczywiscie nie kieli ale dali mi lokomotiv bo jest na imbirze i bezpieczny dla ciezarnych (i jeszcze kilka innych tabletek ale to przetestuje kiedy indziej) i tak pudelko to 6 szt i kisztuje 10zl... Jest malo wydajne bo orzed podroza je sie 2 tabletki i jak robi sie niedobrze to kolejne dwie i tak dalej.... Ja zjadlam wczoraj tylko dwie i pojechalam (podroz w obie strony 2 godziny ok) i tak juz po 20min zaczelo mi sie robic nie dobrze ale wytrzymalam nie wzielam kolejnych tabletek i wrocilam zmeczona ale nie rzygajaca i nie krecilo mi sie tak w glowie. Wiec mysle ze cukierki imbirowe tez moga pomoc i. Na codzienne mdlosci tez sa dobre. Jak mnie aie to skonczy to bede dalej testowac ;p a potem zrobie podsumowanie dla was
-
nick nieaktualnyMagdziulla wrote:Co?!?! Tak powiedział?!
-
swietny pomysl. ja jak jechalam 20 minut z Robertem na morskie oko busikiem to jeszcze zze 2 zakrety i bym sie zbeltala. serio. z powrotem bylo lepiej bo byl starszy busik co mial wiecej przestrzeni do ogladaja czyt. jakos tak wiecej bylo widac dookola. w aucie z tylu tez nie moge jechac, najlepiej mi za kierowce
-
a ten Twoj facet to nie ten z typu tych praktycznych? ze nie wzruszaja go pierdoly ? ( wiem wiem fasolka to nie pierdoly tyle ze faceci nie ogarniaja)
-
nick nieaktualnyKlaudia N. wrote:a ten Twoj facet to nie ten z typu tych praktycznych? ze nie wzruszaja go pierdoly ? ( wiem wiem fasolka to nie pierdoly tyle ze faceci nie ogarniaja)
-
nick nieaktualnyMoże racja, że faceci tak mają, ale nie powinien tak mówić. Po usg powinien chodzić, przepraszać i po stopach całować.
Ja też mam chorobę lokomocyjną tak, że czuję się przeokropnie, nie mogę czytać podczas jazdy. Ale nigdy nie wymiotuję, generalnie powiem Wam, że ja w ogóle nie wymiotuję, musiałabym szukać w pamięci może z raz góra 2 razy zdarzyło mi się w życiu wymiotować.
Taki mam skill;) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA ja mam tak, ze jak ktos powie mi, " bo sie porzygasz" to rzygam. Moge zawsze, wszedzie i bez powodu. Przez cale studia rzygalam rano codziennie ze stresu. Ze dwa egzaminy zaliczylam " na ciaze". Nie poszlam na egzamin bo wymiotowalam z nerwow, piwiedzialam to prowadzacemu a on wpisal mi 4 bo ciezarnej denerwowac nie wypada;)
ciri22, alicjaaaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorella wrote:A ja mam tak, ze jak ktos powie mi, " bo sie porzygasz" to rzygam. Moge zawsze, wszedzie i bez powodu. Przez cale studia rzygalam rano codziennie ze stresu. Ze dwa egzaminy zaliczylam " na ciaze". Nie poszlam na egzamin bo wymiotowalam z nerwow, piwiedzialam to prowadzacemu a on wpisal mi 4 bo ciezarnej denerwowac nie wypada;)
mi często bywa niedobrze, zbiera mi się, ale nigdy nie wymiotuję, ciekawe jak bym w ciąży miała:) -
nick nieaktualny
-
to mój nawet na usg nie ogarnął dziecka. Dopiero po pododzie uwierzył. Ale mój to jest dziwny egzemplarz